Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opowiadania o Lenie i Witku :-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 129, 130, 131  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 23:10, 18 Sty 2009    Temat postu:

dokładnie Aniu brak tej dawnej charyzmy w Lenie tego jej pozytywnego charakteru nawet w trudnych sprawach zniszczyli jej postac ale mysle ze odbuduja jeszcze Very Happy ja tam ja bede odbudowywac po swojemu hehe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:19, 18 Sty 2009    Temat postu:

No i o to chodzi niuń. Ale fajnie, że znowu wrzucasz opowiadanka o Latoszkach. Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Nie 23:20, 18 Sty 2009    Temat postu:

bo mi sie tak dzisiaj smutno zrobili ze scenarzysci ich tak traktuja ze musiałam sobie jakos wynagrodzic Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 1:41, 19 Sty 2009    Temat postu:

nie moge spac wiec ostatni czesc na dzisiaj. Nie wiem kiedy mnie ejszcze taka wena złapie wiec chce wykorzystać to ze ja mam. Penwie nastepna dawka po egzmainie we wtorek dopiero. Miłego czytania.


Minęło kilka dni zanim Lena całkowicie doszła do siebie. Jednak wciąż czuła ze wszystkie czynności wykonuje niczym zaprogramowany robot. W dodatku dobijały ją ciągłe pytania o Witka. Próbowała dozownic się do niego kilka razy, jednak miał wyłączoną komórkę. Każdego wieczoru wracała do pustego domu i siadała na brzegu ich wspólnego łóżka uświadamiając sobie przy tym jak mało było ostatnio w ich życiu czułości. Nie było jej wcale. Dopiero teraz, pomału uświadamiała sobie jak bardzo odsunęła od siebie ukochanego mężczyznę. Tak bardzo pragnęła wymazać te ostatnie miesiące z ich wspólnego życia. Była tak dumna z tego co osiągnęła podczas tych badań, jednak stawka była za wysoka. Wtuliła się w poduszkę próbując odszukać na niej zapach jego skóry. Jednak dawno już znikł, a może ona już go nie rozpoznawała? Już nawet nie miała czym płakać. Przez ostatnie tygodnie wypłakała już wszystkie swoje łzy. Zrezygnowanym wzrokiem popatrzyła przez okno. Jesień była taka piękna tego roku. Ile wspólnych spacerów mogli odbyć zamiast tych kłótni. Tak wiele stracili czasu. Najgorsza była myśl, że już ich nie odzyskają, że skończyło się coś o co obydwoje tak zacięcie walczyli. Lena nie wiedziała co zrobi kiedy Wite wróci. Pewnie będzie musiała poszukać dla siebie jakiegoś mieszkania. Bolała ja całe ciało na myśl o takim rozwiązaniu. Nie chciała się pogodzić z tym, że wszystko się skończyło.
Witek po tygodniu uruchomił swój telefon. Przeglądnął wszystkie niedobrane połączenia. Właściwie zdziwił się, że było ich aż tyle, w dodatku większość od Leny. Nie chciał wracać, nie chciał stawić czoła temu co musiało nastąpić. Musiał spakować swoje rzeczy i wynieść się z jej życia. To oznaczało ostateczny koniec. Nie będzie już odwrotu. Spojrzał w lustro i przeraził się. Kilka nocy z butelka whisky i brak przyborów do golenia zrobiły swoje. Potarł mocno policzek, który aż kaleczył jego dłoń.
-Latoszek wyglądasz jak ostatni menel. Czas się wziąć w garść i stawić czoła problemom. Zawaliłeś sam ją wepchnąłeś w ramiona profesorka…- zarzucił na siebie kurtkę i udał się do pobliskiego sklepu po kilka przydatnych rzeczy. Postanowił ,że dzisiaj to wszystko załatwi raz na zawsze.
Lena zabrała się za sprzątanie mieszkania. Robiła to w zasadzie codziennie ale ostatnio brała nocne dyżury, żeby nie być w nocy sama, wiec w dzień sprzątanie pozwalało jej się odciąć od wszystkiego co ją dręczyło. Kończyła odkurzać pokój kiedy usłyszała ciche pukanie do drzwi. Wyłaczyła odkurzacz i otworzyła. Za drzwiami sta Edwards z bukietem kwiatów i jej notatkami. Zupełnie o nich wtedy zapomniała.
-To dla ciebie, no i twoja zguba- podał jej wszystko co dla niej miał i uśmiechnął się
-Za notatki dziękuję , a kwiaty wręcz komuś innemu
-Nie zaprosisz mnie?
-Jestem trochę zajęta
Nie przejął się tym co mówiła i wszedł do mieszkania . Usadowił się na krześle i popatrzył na nią.
-Źle mnie zrozumiałaś. Dlaczego nie chcesz mi dać szansy? Obydwoje wiemy, że byłoby nam dobrze. Jesteśmy dla siebie stworzeni
-Nie Richard, nie jesteśmy, ktoś inny był dla mnie stworzony
-W takim razie dlaczego go tu teraz nie ma?
-Nie powinno cie to obchodzić. Proszę cię wyjdź. Nie będę z tobą nic do ciebie nie czuje poza podziwem co do twoich osiągnięć naukowych- wróciła do sprzątania podniosła z ziemi swoja sukienkę, nie miała ochoty z nim rozmawiać pomyślała ze sam za chwile wyjdzie. Jednak wydarzyło się zupełnie inaczej. Drzwi nagle się otworzyły a do pokoju wszedł Latoszek. Zastygła z sukienka w ręce i z niepokojem spojrzała na rozdrażnioną twarz Witka.
-Czyli już tu zamieszkał?
-Witek!
-Szybko się pogodziłaś ze stratą. Przyszedłem tylko po moje rzeczy i już wam znikam z oczu
Edwards nie miał zamiaru wyprowadzać Latoszka z błędu. Z szelmowskim uśmiechem obserwował cala sytuacje. Lena stała jak zamrożona nie mogła nic powiedzieć, nic zrobić. Ze złością popatrzyła tylko w stronę profesora.
-Richard wyjdź!
-Jak sobie życzysz najdroższa
-Przestań!- oczy zaszły jej mgłą. Edwards powoli podniósł się z krzesła i po chwili opuścił ich mieszkanie. Lena patrzyła jak Latoszek pakuje swoje rzeczy.
-Tak chcesz to zakończyć?
-Nie musiałaś go wyganiać
-Cholera sam mnie zostawiłeś. Czego ty ode mnie chcesz!
Odwrócił się na pięcie w jej stronę i utkwił wzrok w jej zapłakanych niebieskich oczach.
-Czego? Prawdy Lena chce żebyś wyjaśniła mi co on ma w sobie takiego czego ja nie mogłem ci dać?!
-Witek!
-Nawet na to pytanie nie potrafisz mi odpowiedzieć?!
-Jesteś podły!
-Wiem ostatnio ciągle to od ciebie słyszę- nadal uporczywie się w nią wpatrywał
-Błagam cię…- opadła na kanapę i rozpłakała się. Mimo wszystko w Witku cos umarło bał się w cokolwiek uwierzyć, ale ten szloch jaki wydobywał się z tego drobnego działa poruszył go.
-Nie płacz. PO prostu widocznie nie byliśmy dla siebie. Od początku były z nami jakieś komplikacje. Tak chyba będzie najlepiej. Niszczymy się czy ty tego nie widzisz Lena?- usiadł obok i próbował pogładzić ja po plecach jednak cofnął rękę i uderzył pięścią we własne kolano
-Dopiero teraz to widzę Witek. Miałeś rację, ze jemu chodzi o jedno, a ja głupia okłamywałam się ze chodzi o mój intelekt.
-Nie ważne
-Ale przyrzekam ci, że między nami nic nie zaszło poza pocałunkiem, wtedy kiedy do mnei dzowniłes niespodziewanie mnie pocałował, ja przyszłam do niego z notatkami, odepchenąłam go, ale byłam na ciebie taka wściekła.
Poczuł jak ściska mu się gardło. Nie mógł sobie wyobrazić ust innych niż jego na jej wargach. Nie chciał nawet sobie tego wyobrazić. Wstał i zaczął się znowu pakować
-Dobrze…
-Tylko tyle?
-A co mam ci powiedzieć. Zraniłaś mnie cholera! Otworzyłem się przed tobą tak bardzo nikt nigdy o mnie tyle nie wiedział. Zaufałem ci. A ty zniknęłaś w najpiękniejszym momencie naszego życia. Nawet nie mieliśmy porządnej nocy poślubnej…
-Myślałam, ze to dla mnie szansa…
-I była chciałem na prawdę żebyś cos osiągnęła jesteś taka zdolna, inteligenta byłem pewien ze będę mógł być z ciebie dumny, ale oczekiwałem trochę ciebie tylko dla siebie czy to tak wiele…
-Nie ale zawsze kiedy przyjeżdżałam robiłeś mi wyrzuty…
-Bo gadałaś tylko o nim! O badaniach mogłem posłuchać oczywiście, ale nie o nim !
-Powiedz mi tylko jedno… Kochasz mnie?
Zastygł odwrócony do niej plecami. Zamknął oczy najmocniej jak tylko potrafił. Bał się tego pytania, tak bardzo, wziął kilka głębokich oddechów i odwrócił się w jej stronę. Stała tak przed nim zapłakana, bezbronna i delikatna, taka jaka kochał.
-A myślisz, że dlaczego taki jestem?
-Nie wiem, jesteś dla mnie podły dlatego pytam, chce żeby wszystko było jasne
-Jestem taki bo się boje, bo jestem zazdrosny… tak kocham cię, dlatego to tak cholernie boli!- czuł, że za chwile sam się rozklei- ale ty przestałaś mnie kochać… -poczuł jak samotna łza spływa mu po policzku. Lena mało nie zemdlała po tych słowach.
-Co ty mówisz!
-Jestem na ciebie wściekła, bo traktowałeś mnie okropnie, ale nigdy nie przestałam cię kochać kretynie!- zapadła niezręczna cisza, której żadne z nich nie potrafiło przerwać. Witek nie chciał jedynie dłużej tak na nią patrzeć. Zbliżył się i opuszkami palców dotknął jej drobnych policzków, po chwili delikatnie je ucałował kierując się w stronę ust. Zatracił się w ich niesamowitym smaku, który pokochał od pierwszego momentu. Płakali oboje. Przywarła do niego całym ciałem kiedy pocałunek dobiegł końca. Z niepokojem spoglądnął w jej oczy.
-Nie chce odchodzić…
-To nie odchodź…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:45, 19 Sty 2009    Temat postu:

O matko, popłakałam się. Tego oczekuję w serialu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:34, 19 Sty 2009    Temat postu:

Niuń wie. Co to dobry scenariusz. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 18:30, 19 Sty 2009    Temat postu:

Niuń wie co by chciała zobaczyć Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:00, 19 Sty 2009    Temat postu:

niuńka napisał:
Niuń wie co by chciała zobaczyć Razz


A nasi scenarzyści z uporem maniaka twierdzą, że w serialu dobre chwile są mało interesujące, że widz oczekuje zdrad, tójkątów, czworokątów. Skąd oni takie przekonanie biorą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pon 19:31, 19 Sty 2009    Temat postu:

nie mam pojecia ale jak sie wkurze to do nich napisze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:42, 22 Sty 2009    Temat postu:

Niuńka, napiszesz coś jeszcze? Można mieć do Ciebie prośbę (złożyć zamówionko na opowiadanko)?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 12:42, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Czw 13:00, 22 Sty 2009    Temat postu:

Fajnie Asiulek....chociaż przyznam szczerze;ze dawno temu te opowiadania czytało się z wypiekami na twarzy;teraz temperatura uczuć w widzu niestety nie TA...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 0:41, 23 Sty 2009    Temat postu:

no nei dziwie sie martus ze nie ta....ale wzieło mnie na sentyment
Vahae a jakie masz zamowienie ? jak tyko bede mala czas to moge cos napisac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:08, 23 Sty 2009    Temat postu:

Niuńka, to jest raczej nieśmiała prośba. Chociaż nie wiem, czy Dziewczyny chciałyby coś takiego czytać. No ale odważyłam się. Czy mogłabyś napisać opowiadanko, jak Lena miała wypadek (tylko wiesz, żeby ledwo przeżyła). Jak nie chcesz o tym pisać, to nie. To takie moje zboczenie.


;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niuńka
gaduła.



Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 82 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów

PostWysłany: Pią 12:05, 23 Sty 2009    Temat postu:

kiedys juz takie pisałam Smile [link widoczny dla zalogowanych] jak masz ochete to tu jest całe 250 stron moich wypocin mojejfazy na LiL Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:11, 23 Sty 2009    Temat postu:

No właśnie, warto przeczytać. Polecam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 129, 130, 131  Następny
Strona 65 z 131

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin