|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany: Pon 19:01, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To w ich wypadku powinno być odwrotnie, bo oni teraz tak się zachowują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 19:14, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| vehae napisał: | | To Latoszka też popsują? A jak? |
No, niektórzy są przekonani, że ta Ada skutecznie zawróci mu w glowie. To nie będzie zepsucie wizerunku faceta wiernego i zakochanego? Mnie się akurat w to nie chce wierzyć, ale można naszych scenarzystów podejrzewać i o takie atrakcje. Powiem tylko tyle, że Łepkowska ma więcej szacunku dla widza. Oglądam od lat MjM w miarę systematycznie i jakoś nie mogę sobie przypomnieć przykładu, żeby systematycznie psuła wizerunek postaci lubianej, choć poddaje swoich bohaterów licznym próbom. A w NDiNZ w zeszłym sezonie z Zośki zroboino jakąś megierę warczącą na wszystkich i nawet nie raczono nas poinformować, dlaczego tak się stało. Teraz patrzę i patrzę i nie mogę poznać Leny. Jak myślicie, dlaczego na innych forach oceniają Lenę jako kobietę, ktora traktuje swoich kolejnych facetów przedmiotowo i kocha ich dopóki, dopóty są jej potrzebni. Ja wiem, że taka ocena jest niesprawiedliwa, ale z boku poniekąd w tej chwili tak to wygląda. Ja rozumiem, że tzw. szczęście w serialu nie jest zanadto filmowe, ale przecież można poddać bohaterów innym próbom. A tu się przez lata budzi sympatię widzów tą skrywaną i nieodwzajemnioną miłością Witka do Leny po to tylko, żeby teraz nas przekonywać, że byłby zdolny do zdrady? Albo skoro Lena już odkryła w sobie, że przyjaźń nie jest tylko przyjaźnią, ale miłością, nagle porzuca swego ukochanego, bo kariera raptem stała się dla niej najważniesza? Przecież dla mnie to jakiś absurd, na dodatek słabo umotywowany psychologicznie. Postaci stworzone dla potrzeb serialu powinny być w miarę spójne. A nie co sezon, to inny portret psychologiczny danej postaci. To tylko u Witkacego takie pomysły były możliwe. Ja oczekuję, żeby postać, którą lubię nie wywoływała we mnie tak krańcowo różnych emocji. Polubię jakąś postać, a potem nagle okazuje się, że nie zasługuje na moją sympatię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 19:18, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I dlatego też oczekuję, że jakoś to odkręcą. Może nie będzie to prędko, ale powinni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 23:36, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 19:32, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ale to jest ciekawe jak szybko można zmienić zdanie o postaci.. Najpierw nie zostawiają na Witku suchej nitki , i żałują Lenę, a teraz jest odwrotnie.
| Anna Z napisał: | | . Akurat w Plebanii ostatnio powrócił wątek bohaterki, która marzyła o wielkiej karierze. Zeszmacili ją zupełnie, męża wplątali w romans, a teraz zaczęło się naprawianie. Nie odpowiada mi coś takiego.. |
No ja na początku jak kiedyś oglądałam Plebanie , to właśnie to był mój ulubiony wątek. A teraz nie oglądam ale , z tego co piszesz to widzę , ze nieżle wymyślają.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 19:36, 23 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 19:38, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
I to mnie właśnie denerwują. Co oni chcą pokazać? Że każda kobiata, która robi karierę, to szmata? Ja się nie zgadzam z takim oglądem rzeczywistości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 19:48, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| FABIAN2 napisał: | Ale to jest ciekawe jak szybko można zmienić zdanie o postaci.. Najpierw nie zostawiają na Witku suchej nitki , i żałują Lenę, a teraz jest odwrotnie.
|
Niestety, seriale ogladane są w większości przez ludzi, którzy zanadto nie przywiązują się do postaci. Albo przywiązują się do innych, a te akurat nie są najbardziej ulubione. Więc zmiana opinii jest też jak najbardziej uzasadniona. Jeżeli postać zaczyna budzić irytację, to wiadomo, że budzi również negatywne emocje. Ale to wina scenarzystów i ich niekonsekwencji. Wiadomo ile negatywnych emocji w zeszłym roku budził Bartosz. Akurat dzisiaj oglądałam ostatni odc. z jego udziałem. Jedna rozmowa z Joanną, trochę szczerości, prawdziwej czy udawanej i mamy wybieloną postać. A gdyby chociaż postawić go w jakiejś sytuacji, żeby spojrzał w oczy człowiekowi, którego zniszczył. Albo żeby chociaż spojrzał w oczy Lenie, której życie też uczynił piekłem. Ale scenarzyści widocznie uznali, że wystarczy jak pokaja się przed dawną dziewczyną. U Łepkowskiej takie absurdy się nie zdarzają. Ludzie błądzą, ale i ponoszą konsekwencje swoich błędów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
len@
Gość
|
| Wysłany: Wto 13:29, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
|
a wicie co mnie zastanawia? Dlaczego Anita uważa, że ślub to jedno z najgorszych roziwązań wątku LiL...?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 14:10, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| len@ napisał: | | a wicie co mnie zastanawia? Dlaczego Anita uważa, że ślub to jedno z najgorszych roziwązań wątku LiL...? |
Nie tylko Anita tak uważa. Wielu innych aktorów grających w różnych serialach, którym scenarzyści wymyślili ślub, uważa, że to śmierć dla wątku. Po ślubie jest sielanka, a więc z punktu widzenia fabuły serialowej jest nudno, więc wątek się na jakiś czas zawiesza, a aktorzy są chwilowo bezrobotni. Jak ktoś się już zatrudnia w serialu, to chce grać i zarabiać. Proste!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 16:29, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wątek staje się nierealny, bo aż takich komplikacji to w życiu nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 21:53, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 16:41, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Vehae, real to dopiero kopalnia komplikacji i złośliwości losu.Ten rok jest dla mnie wyjątkowo nieżyczliwy,a nie maczał w tym palców żaden scenarzysta.
A tak sobie żyłam do tej pory powolutku, po cichutku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 17:15, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W życiu jest różnie - raz szczęście, raz nieszczęście, ale u LiL to same nieszczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 18:33, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
LiLe wyjdą na swoje.O ich los jestem spokojna.
Byle tylko było ciekawie, bo w końcu po to sie robi filmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Wto 18:46, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, byle było ciekawie. Ale te perypetie, chociaż teoretycznie emocjonujące, mi osobiście do gustu nie przypadły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 23:37, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
len@
Gość
|
| Wysłany: Śro 18:40, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| vehae napisał: | | To przecież serial, a nie film akcji, gdzie cały czas musi się coś dziać. |
vehae... gdyby w serialu nic się nie działo, nikt by nie chciał tego oglądać. Dlatego to są takie tasiemce, bo co raz trzeba coś psuć, żeby potem naprawić. Potem znów się nadpruje i trzeba zszywać. W ten sposób Moda na Sukces ma juz te swoje blisko 4000 tysiące odc.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Śro 19:04, 25 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
| len@ napisał: | | vehae napisał: | | To przecież serial, a nie film akcji, gdzie cały czas musi się coś dziać. |
vehae... gdyby w serialu nic się nie działo, nikt by nie chciał tego oglądać. Dlatego to są takie tasiemce, bo co raz trzeba coś psuć, żeby potem naprawić. Potem znów się nadpruje i trzeba zszywać. W ten sposób Moda na Sukces ma juz te swoje blisko 4000 tysiące odc. |
Zawsze wydawało mi się, że NDiNZ stoi wyżej niż Moda na sukces, dlatego jako widz wymagam od niego dużo, dużo więcej niż tylko psucia i naprawiania. Ten serial oglądało się dla dużo bardziej istotnego przekazu niż romanse, zdrady i powroty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
