|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:34, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | A, jest coś jeszcze. Te wzmianki o ciąży przy Lenie, o dzieciach. Stwierdzenie Leny,że to jest ważne, kto jest ojcem dziecka. Może być tak, żeten profesor skrzywdzi ją w tej Anglii i będzie to miało swoje dalsze konsekwencje. |
Zlituj się, chyba nie sądzisz, że wybitny profesor to jakiś seryjny gwałciciel. A każda inna sytuacja, gdyby miała miejsce, to byłby to wybór Leny, jezeli przypuszczasz, że możliwe są pozazawodowe związki Leny i Edwardsa. A gdyby sie tak stalo, to jakiekolwiek konsekwencje by ją spotkały, no to zasłużyłaby na to i tyle. Zresztą, ja zakładam, że serial jest serialem, scenarzyści mają różne pomysły, nie zawsze one widzom muszą sie podobać. A jeżeli przyjdzie im do głowy zepsuć coś, to psują i czekają na reakcję widzów. Zawsze można wrócić do tego co już było. Takie prawo seriali. Mnie też nie podoba się pomysł wyjazdu Leny, ale jeszcze bardziej nie podoba mi się jej aktualny wizerunek, bo jednak trochę snobizmu z niej wyłazi. No cóż, jak widać jest nieodrodną córką swej matki. Kariera i broń Boże w prowincjonalnym szpitalu, mieszkanie na odpowiednim poziomie, zasobny portfel, mężczyzna u boku z klasą i odpowiedzialny. Tego przecież dla Leny chciała matka. I Lena powoli taka się staje. Co z tego wyniknie? Nie mam pojęcia. Czasami boję się, że krzywda Witka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:59, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | AZlituj się, chyba nie sądzisz, że wybitny profesor to jakiś seryjny gwałciciel. |
Nigdy nic nie wiadomo. Może gwałciciel, to przesada. Ale właśnie znane osoby czasami mogą sobie bardziej pozwolić na zachowania tego typu, bo kto im podskoczy!
Anna Z napisał: | Leny, ale jeszcze bardziej nie podoba mi się jej aktualny wizerunek, bo jednak trochę snobizmu z niej wyłazi. No cóż, jak widać jest nieodrodną córką swej matki. Kariera i broń Boże w prowincjonalnym szpitalu, mieszkanie na odpowiednim poziomie, zasobny portfel, mężczyzna u boku z klasą i odpowiedzialny. Tego przecież dla Leny chciała matka. |
Trochę przesada. Kariera jest jak najbardziej w porządku. Tylko wyjazd Leny mi sięnie podoba. Jeżeli chodzi o facetów, to zgodzę się z Tobą, że mama Leny ma dziwny pogląd na ten temat, ale to pewnie wynika z jej doświadczenia życiowego. Ale mimo wszystko to pogląd matki, a nie Leny. Poza tym pani Starska Witka zaakceptowała, więc chyba nie jest aż tak zła. Ale rzeczywiście scenarzyści coś kombinują, bo za bardzo kontrastują Lenę i Witka. Nigdy tego nie robili. Ale ja upieram się, że to było zakładane już bardzo dawno temu. Jak Mariolka zaręczyła się z Henrykiem, to Lena powiedziała do Latoszka, że fajnie jest mieć w partnerze coś, czego nie znajduje się u siebie. Latoszek twierdził wtedy odwrotnie. Gdyby to była prawda, to raczej nie mamy co się obawiać drastycznych następstw obecnego stanu rzeczy, bo jest to kontrolowane. A skoro tak, to po pewnym czasie sytuacja musi wrócić do normy. Z drugiej jednak strony w poprzednim sezonie Latoszek powiedział do Leny: zawsze chciałem być sławny. I to mnie bardzo zdziwiło, bo to nie pasuje do jego całego wizerunku. Ani wcześniej, ani potem o sławę nie zabiegał. Wydaje mi się, że raczej jest skromny, jeżeli chodzi o jegosukcesy zawodowe. Więc po co było to zdanie? Już mi się mózg wypalił od tych domysłów i zamartwiania się. A wygląda na to, że zamierzają zostawić nas w takiej niepewności na wakacje. Litości nie mają. Zamieszanie w wątku, owszem, tak, jak najbardziej. Ale nie takie,które może się wiązać z nieobecnością LiL przez cały sezon. I sama już nie wiem, jak to interpretować, że ślubu w tym sezonie nie będzie (bo raczej nie będzie). Czy to oznacza, że Lena wróci, czy że nie wróci? Chyba raczej, że nie wróci, bo Latoszek musi mieć czystą kartę. A zmieniają scenariusz. I wydaje mi się, że z mamą Leny też zaszła jakaś zmiana. To jej przekonanie się do Witka było zbyt szybkie, takie nienaturalne. A najbliższe streszczenie też pewnie niczego nam nie wyjaśni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 23:00, 02 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:35, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | [. Z drugiej jednak strony w poprzednim sezonie Latoszek powiedział do Leny: zawsze chciałem być sławny. I to mnie bardzo zdziwiło, bo to nie pasuje do jego całego wizerunku. Ani wcześniej, ani potem o sławę nie zabiegał. Wydaje mi się, że raczej jest skromny, jeżeli chodzi o jegosukcesy zawodowe. Więc po co było to zdanie? . |
A w jakich okolicznościach to zdanie zostało wypowiedziane? Kiedy Bartosz zamieścił w internecie kompromitujący Witka filmik. A czy kiedyś Witek nie mógł marzyć o sławie? Wiadomo przecież, że jako najzdolniejszy na roku student otrzymał propozycję rozpoczęcia kariery naukowej, marzył o chirurgii, więc dlaczego wtedy nie mógł marzyć i o sławie? A potem wszystko runęło. I koniec marzeń. Jakichkolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 4:16, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
A oczekuję tylko tego, kiedy się wyda, że Lena byla sama na kolacji z Edwardsem. |
A ja też i tego kiedy sie wyda, ze Latoszek był w windzie z Adą i mało brakowało a doszłoby do pocałunku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 4:16, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Wto 5:20, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja wczoraj przez przypadek włączyłam stara kasetę z odcinkami ;i akurat leciał odcinek o nastolatkach;prowadzących auto pod wpływem narkotyków.Duzo w nim Leny i Witka....I trafiłam na scenkę ;kiedy Lena wraca zmeczona do domu;Bartosz pokazuje jej kolację;po jakiś wymówkach siadają nawet dość zgodnie do niej.I w pewnym momencie ;patrzą c wtelewizor;Lena widzi reportaż szkalujący Burskiego.,I potem ta cała awantura miedzy nią i Bartoszem.I znamienne słowa Leny -:"Dla Ciebie nic się nie liczy;ja się nie liczę;my się nie liczymy -tylko ta pieprzona praca i kariera się dla Ciebie liczy".Po czym wyszła;trzasnąwszy drzwiami;i potem mielismy ta słynna scenkę w bufecie;kiedy prosiła Witka o pomoc....Czy nie widzimy teraz tego samego?????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 5:40, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To myślisz, że teraz Witek poprosi Adę o pomoc.???
A i w pierwszej 10 OBOP-u nie ma ,, na dobre,,. . Ale biorąć pod uwagę, ze był mecz w tym czasie na 1, to się nie dziwię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 5:42, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Wto 7:06, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | To myślisz, że teraz Witek poprosi Adę o pomoc.???
. |
Rzecz w tym;ze coś co ją denerwowało w Bartoszu;teraz funduje w nowym związku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:36, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | I potem ta cała awantura miedzy nią i Bartoszem.I znamienne słowa Leny -:"Dla Ciebie nic się nie liczy;ja się nie liczę;my się nie liczymy -tylko ta pieprzona praca i kariera się dla Ciebie liczy".Po czym wyszła;trzasnąwszy drzwiami;i potem mielismy ta słynna scenkę w bufecie;kiedy prosiła Witka o pomoc....Czy nie widzimy teraz tego samego????? |
Od jakiegoś czasu mówię to co Marta. Lena robi dokladnie to samo co Bartosz. Nie liczy się z nikim i niczym. Już pokazała Orlickiej, gdzie tak naprawdę ma jej dotychczasowy wkład w jej doktorat. A teraz pokazuje Witkowi, gdzie ma ich związek. Już kiedyś zastanawiałam się, dlaczego Lena tak rzadko ma na palcu pierścionek od Witka, podczas gdy tym pierścionkiem od Bartosza ciągle świeciła Witkowi po oczach. Specjalnie przyjrzałam się czy Lena podczas tej sławetnej kolacji miała pierścionek na palcu. Otóż nie miała. I teraz też rozumiem, dlaczego na pytanie Edwardsa, co stoi na przeszkodzie, żeby przyjechała na staż, odpowiedziała jak odpowiedziała. Tak wygląda aktualny stosunek Leny do narzeczeństwa i do narzeczonego.
Cytat: | FABIAN2 To myślisz, że teraz Witek poprosi Adę o pomoc.???
|
Aga, Witek nie z tych co proszą kogokolwiek o pomoc. Ale czuje się dokładnie tak samo jak Lena wtedy. Jedna z dziewczyn z innego forum w swojej opinii o niedzielnym odc. napisała coś takiego, że Witek w tej chwili testuje Lenę. Stąd to jego "idź, idź na kolację z Edwardsem". Ja powiem inaczej, Witek przygląda się Lenie. I zauważa, że ta Lena jest inna. I to nie chodzi o to, że wraca mocno zawiana z kolacji, ktora miała być tylko kolacją oficjalną. Lena jest inna, bo w swoich planach nie bierze w ogóle jego pod uwagę. Nawet nie zapyta co on o tym myśli. Gdyby nie wyraził opinii, że Lena zostanie tam, to pewnie nawet na moment nie zatrzymałaby się przy nim w ferworze swych przygotowań na kolację z innym mężczyzną. Te słowa Witka "zostaniesz tam" były wołaniem o zastanowienie, co z nimi. Ja odnoszę wrażenie, że uwagę Leny coraz mniej pochłania ich wspólna przyszłość (ogranicza się to w tej chwili do zarobienia kasy na mieszkanie), jest tylko jej przyszłość. Dokładnie jak u Bartosza. Pytanie tylko czy musi dojść do tego, co kiedyś zrobiła Lena? Na razie Lena sprawia wrażenie kompletnie ślepej, jakby nie widziała, że krzywdzi Witka, jest nielojalna wobec Orlickiej, która ją wywindowała tak wysoko. Powiedzmy sobie szczerze, bez Orlickiej byłaby dokładnie w puinkcie wyjścia, czyli początkującym lekarzem na internie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:07, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | . Ja odnoszę wrażenie, że uwagę Leny coraz mniej pochłania ich wspólna przyszłość (ogranicza się to w tej chwili do zarobienia kasy na mieszkanie), jest tylko jej przyszłość. . |
Gdyby liczyła sie tylko jej przyszlośc, to nie mówiłaby o ,,zarobieniu kasy na mieszkanie,,. Nawet by o tym nie wspomniała. Widac wiąże swoją przyszłość z Witkiem. I chce oszczędzić zaciągania przez nich kredytu.
A jest powiedzenie,, jak kocha to poczeka,,. Tylko czy Witek jeszzce ja kocha????. To się okaże w nastepnym sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 8:09, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:15, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | A jest powiedzenie,, jak kocha to poczeka,,. Tylko czy Witek jeszzce ja kocha????. To się okaże w nastepnym sezonie. |
Wszystko to prawda, "jak kocha to poczeka", tylko że o takich sprawach najpierw się rozmawia, a później wspólnie podejmuje decyzje. Wtedy to do czegoś zobowiązuje. Póki co wygląda na to, że Lena w ogóle nie liczy się z tym, co myśli Witek. I wiesz, to pytanie, które postawiłaś działa też w drugą stronę. Czy Lena jeszcze kocha Witka? To się okaże w następnym sezonie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:43, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Prędzej sie przekonamu co do Witka. Lena może wrócić i pod koniec sezonu, ale czy Witek tak długo wytrzyma????????????. O to jest pytanie. I wtedy przekonamy się czy kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:25, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tak sobie czasami myślę, że właśnie może być mniej więcej tak, jak piszenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 22:38, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:55, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
"NA DOBRE I NA ZŁE": MARTA I RAFAŁ - Zdradziłeś mnie! PDF Drukuj E-mail
Oceny: / 0
KiepskiBardzo dobry
Tabletki, kozetki - i śliczne kobietki! Jak dotąd, doktor Konica na oddziale częściej bywał u pielęgniarek, niż u pacjentów. Jedną czule nazywał kotkiem, drugą króliczkiem… A teraz za to zapłaci. W 336. odcinku „Na dobre i na złe” Marta zmusi Rafała, by wyznał, co naprawdę łączy go z Beatą.
- Jeśli koniecznie musisz wiedzieć, to nie tylko ją całowałem, ale też spaliśmy ze sobą – Konica, przyparty do muru, zdobywa się w końcu na szczerość. - Teraz żałuję, ale nie mogę tego cofnąć.
- Wierzyłam ci! – Marta, zdenerwowana, podnosi głos. - Myślałam, że wreszcie spotkałam faceta, który mnie lubi i szanuje… A nie traktuje jak „zapchajdziurę!”
- Nigdy cię tak nie traktowałem... Wręcz odwrotnie! To ja czułem się jak śmieć… Lekarz, któremu nie powiodło się za granicą. Czy może być coś bardziej żałosnego? – Rafał patrzy błagalnie na „ukochaną”. - Króliczku, zrozum, nic tak nie dowartościowuje mężczyzny jak to, że jest atrakcyjny dla kobiet. Ale po pierwszym zachłyśnięciu się, oprzytomniałem. Zrozumiałem, że jesteś dla mnie zbyt ważna, żeby cię stracić… Zerwałem z nią dawno temu! Ale ona ciągle nie może się z tym pogodzić. Jesteś najlepszą rzeczą, jaka przytrafiła mi się w życiu… Nie odbieraj mi tego, proszę!…
Jak Marta na to zareaguje? „Króliczek” pokaże w końcu pazurki… czy znowu da się przystojnemu doktorowi ugłaskać? Ciekawych zapraszamy przed telewizory…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:55, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | Prędzej sie przekonamu co do Witka. Lena może wrócić i pod koniec sezonu, ale czy Witek tak długo wytrzyma????????????. O to jest pytanie. I wtedy przekonamy się czy kocha. |
A dlaczego sądzisz, że Witek jest niezdolny do trwałych uczuć? Póki co wiemy, że kochał Lenę nawet w sytuacji beznadziejnej, kiedy wiedział, że wychodzi za mąż za innego. To raczej postepowanie Leny kazałoby przypuszczać, że to ona nie umie tworzyć stałych związków (choć taki osąd w chwili obecnej jest mocno przedwczesny), ale wszystkie przesłanki na to wskazują, że to Lena jest niezadowolona z Witka, że to Lena patrzy na niego mocno krytycznym, za krytycznym okiem. Więc nie twierdźcie, że to Witek zdradzi, że Witek rzuci. Powiem jeszcze raz, jeżeli Lena wyjedzie absolutnie nie licząc się z Witkiem, dla mnie będzie to znaczyło, że jej tak naprawdę na nim nie zależy. A jeżeli tak by było, jeżeli nastąpiłoby zerwanie, to naprawdę nie oczekuję, że Witek będzie cierpiał do końca życia jak jakiś Werter czy inny bohater romantyczny. Będzie miał wszelkie prawo, by ukladać sobie życie z kim zechce. I o jakiej zdradzie my mówimy? Dla mnie to Lena w tej chwili, nie powiem zdradza, ale jest nielojalna wobec Witka. Bycie w związku, jakby nie bylo, poniekąd już sformalizowanym, bo były zaręczyny, do czegoś zobowiązuje obie strony. Mało tego, po ostatnim odc. wygląda na to, że Lena Witkowi przedstawiła sytuację tak jakby ona już się na wyjazd zdecydowała i tylko czekała na zakwalifikowanie. Z rozmowy z Edwardsem wynika, że nawet nie zadzwoniła do niego, by powiedzieć jaką podjęła decyzję. Pytanie, wobec tego, dlaczego Witka utrzymuje w błędnym przekonaniu, jakoby już decyzja zapadła? O co chodzi? Czy tak wygląda miłość i lojalność?
I jeszcze jedno, może ta cała Ada właśnie jest po to, żeby Lena się przekonała, że ten jej narzeczony, niewychowany, bez ambicji, bez dużej kasy, jest kimś atrakcyjnym dla innej pięknej dziewczyny. Lena jest zbyt pewna Witka, dlatego stał się dla niej kimś tak mało atrakcyjnym, że można go omijać jak jeszcze jeden mebel w mieszkaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Wto 12:04, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:01, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Z rozmowy z Edwardsem wynika, że nawet nie zadzwoniła do niego, by powiedzieć jaką podjęła decyzję. |
Miała do niego zadzwonic jak sie zdecyduje. nie zadzwoniła, więc wynika z tego, ze jednak nie jest zdecydowana.. Gdyby się nie zakwalifikowała, to mysle, że nie płakałaby z tego powodu. Ale jak sie zakwalifikuje, to uzna to za swoją szanse.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|