Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 431, 432, 433 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:40, 29 Maj 2008    Temat postu:

Ja tylko mam nadzieję, że Latoszek tak łatwo się nie podda. Ale co biedaczysko może zrobić? Po tym spotkaniu okaże się (jak napisała jedna z dziewczyn na innym forum) czy jeszcze Latoszek czy już Edwards? A jak widać coraz bliżej między nimi... Wydaje mi się, że wszystko jednak zależy od stanu uczuć Leny. Jeżeli będziemy świadkami dalszego ciągu wyłącznie krytycznego podejścia Leny do Witka, no to wszystko potoczy się w odwrotnym kierunku. Aha, ciekawe dlaczego Lena nie powie Edwardsowi nic o swoich planach osobistych? "Argumenty Latoszka jakoś nagle bledną?"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:46, 29 Maj 2008    Temat postu:

Latoszek nie ma wyjcia, musi zacząc prawic Lenie komplementy, bo widać tego właśnie jej brakowało. I czyżby to on nie chciał tego ślubu.

,,- Staż, doktorat, profesor Edwards… A co z naszym ślubem?! – Latoszek patrzy z napięciem na narzeczoną. Widać, że jest naprawdę zaniepokojony.
- A co ma być? – w głosie Leny słychać zdziwienie.
- Odwołamy go?

- Czemu mamy odwoływać?
- Jak to, czemu?! Przecież zamierzasz wyjechać. I to na cały rok!
Lena spogląda zaskoczona na Latoszka. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że staż w Wielkiej Brytanii ma swoje minusy…,,

A już myślałam, ze Witek powie, że z nią pojedzie żeby po ślubie byli razem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 11:47, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Czw 11:57, 29 Maj 2008    Temat postu:

A czy porozumienie w związku polega na prawieniu komplementów???????

Jezeli pojedzie na ten staż nie uzgodniwszy w pokojowej atmosferze tego wyjazdu z Witkiem;stwierdzę drukowanymi literami;ze sie pomyliłam co do Leny ( nie mylcie z Anitą Sokołowska)....Do tej pory uważałam ją za rozsądna;inteligentną osobę....
Nie wierzę ;ze mając takie cechy mozna nie zauważyć;ze profosor leci na nią jako na kobietę;a nie;zeby widział w niej świetnego fachowca (przynajmniej my tych zdolnosci nie mieliśmy okazji zobaczyć)
No cóż-niech jedzie....Bede kibicować Witkowi i Adzie u jego boku; i chciałabym zobaczyć skruszoną Lenę wracajacą z zagranicy-kiedy to usłyszy od profesora;ze się jednak pomylił.Tak to zwykle bywa;jak się chce mieć wszystko naraz....

Noi skąd juz się wzieła ta forma na "Ty" światowa sława;jeszcze duzo starszy.........a tu stazystka;młoda stazystka...No moze jestem niedzisiejsza....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez marta dnia Czw 11:58, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:03, 29 Maj 2008    Temat postu:

marta napisał:

No cóż-niech jedzie....Bede kibicować Witkowi i Adzie u jego boku; i chciałabym zobaczyć skruszoną Lenę wracajacą z zagranicy-kiedy to usłyszy od profesora;ze się jednak pomylił.Tak to zwykle bywa;jak się chce mieć wszystko naraz....



A ja nie mam zamiaru oglądac u boku Witka Ady. Albo niech sobie z nią będzie, dla mnie juz ten wątek będzie bez znaczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 12:10, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:10, 29 Maj 2008    Temat postu:

marta napisał:
A czy porozumienie w związku polega na prawieniu komplementów???????

Jezeli pojedzie na ten staż nie uzgodniwszy w pokojowej atmosferze tego wyjazdu z Witkiem;stwierdzę drukowanymi literami;ze sie pomyliłam co do Leny ( nie mylcie z Anitą Sokołowska)....Do tej pory uważałam ją za rozsądna;inteligentną osobę....
Nie wierzę ;ze mając takie cechy mozna nie zauważyć;ze profosor leci na nią jako na kobietę;a nie;zeby widział w niej świetnego fachowca (przynajmniej my tych zdolnosci nie mieliśmy okazji zobaczyć)
No cóż-niech jedzie....Bede kibicować Witkowi i Adzie u jego boku; i chciałabym zobaczyć skruszoną Lenę wracajacą z zagranicy-kiedy to usłyszy od profesora;ze się jednak pomylił.Tak to zwykle bywa;jak się chce mieć wszystko naraz....

Noi skąd juz się wzieła ta forma na "Ty" światowa sława;jeszcze duzo starszy.........a tu stazystka;młoda stazystka...No moze jestem niedzisiejsza....


Marta, myślę dokładnie tak samo. Związek nie polega na prawieniu komplementów. Konica prawi wszystkim pielęgniarkom po kolei. I co z tego? Czy Witek nie udowodnił Lenie wystarczająco jak mu na niej zależy? Dał pracę, nawet wbrew woli dyrektora, wziął na siebie oczywisty błąd w sztuce, kiedy nie zleciła badań tej chorej Wietnamki, dla niej zdecydował się zostać w LG, wreszcie dla niej dał opiekę matce na czas choroby, a nawet ZDOBYŁ POTRZEBNE PIENIĄDZE NA OPERACJĘ. TO MAŁO? komplementy świadczą o uczuciu? A z tego dialogu wcale nie wynika, że to Witek nie chce ślubu. On boi się, że Lena w ogóle jego nie bierze pod uwagę w swoich planach życiowych i tylko czeka na pretekst, żeby ślub odwołać. Jeżeli Lena postąpi z Witkiem bardzo źle, to jak najbardziej dla mnie temat Lena - Latoszek przestanie istnieć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 12:11, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:14, 29 Maj 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
[ A z tego dialogu wcale nie wynika, że to Witek nie chce ślubu. On boi się, że Lena w ogóle jego nie bierze pod uwagę w swoich planach życiowych i tylko czeka na pretekst, żeby ślub odwołać. .


A w którym to momencie Lena mówi o odwołaniu ślubu.


,,- Staż, doktorat, profesor Edwards… A co z naszym ślubem?! – Latoszek patrzy z napięciem na narzeczoną. Widać, że jest naprawdę zaniepokojony.
- A co ma być? – w głosie Leny słychać zdziwienie.
- Odwołamy go?

- Czemu mamy odwoływać?
- Jak to, czemu?! Przecież zamierzasz wyjechać. I to na cały rok!
Lena spogląda zaskoczona na Latoszka. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że staż w Wielkiej Brytanii ma swoje minusy…,,


Póki co to Latoszek ma watpliwości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 12:24, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:28, 29 Maj 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Anna Z napisał:
[ A z tego dialogu wcale nie wynika, że to Witek nie chce ślubu. On boi się, że Lena w ogóle jego nie bierze pod uwagę w swoich planach życiowych i tylko czeka na pretekst, żeby ślub odwołać. .


Wskaż mi moment , gdzie Lena mówi o odwołaniu ślubu.


,,- Staż, doktorat, profesor Edwards… A co z naszym ślubem?! – Latoszek patrzy z napięciem na narzeczoną. Widać, że jest naprawdę zaniepokojony.
- A co ma być? – w głosie Leny słychać zdziwienie.
- Odwołamy go?

- Czemu mamy odwoływać?
- Jak to, czemu?! Przecież zamierzasz wyjechać. I to na cały rok!
Lena spogląda zaskoczona na Latoszka. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że staż w Wielkiej Brytanii ma swoje minusy…,,


Póki co to Latoszek ma watpliwości.


Po pierwsze, nie napisałam, że Lena chce ślub odwołać, ale być może szuuka pretekstu, a kto wie czy nie na rękę byłoby jej, gdyby to Latoszek odwołał. Miałaby "czystsze" sumienie niż poprzednim razem. Po drugie, gdzie ty wyczytałaś, że Latoszek ma wątpliwości. On zadał tylko pytanie, żeby zorientować się w zamiarach Leny

"A co z naszym ślubem?! – Latoszek patrzy z napięciem na narzeczoną. Widać, że jest naprawdę zaniepokojony.- A co ma być? – w głosie Leny słychać zdziwienie.
- Odwołamy go?

- Czemu mamy odwoływać?
- Jak to, czemu?! Przecież zamierzasz wyjechać. I to na cały rok!
Lena spogląda zaskoczona na Latoszka. Dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że staż w Wielkiej Brytanii ma swoje minusy…,,

Myślę, że to do Leny nie docierają oczywiste fakty, nawet powiedziałabym jakoś lekko to wszystko traktuje. Natomiast Witek jest poważnie zaniepokojony Czy to świadczy, że chce odwołać ślub?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:35, 29 Maj 2008    Temat postu:

A mnie sie wydaje, że jesli nie dojdzie do ślubu, to nie odwoła go Lena , tylko właśnie Witek. Lena już jeden ślub odwołała, teraz pora na Witka. Jakaś równowaga musi być zachowana.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 12:36, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:50, 29 Maj 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
A mnie sie wydaje, że jesli nie dojdzie do ślubu, to nie odwoła go Lena , tylko właśnie Witek. Lena już jeden ślub odwołała, teraz pora na Witka. Jakaś równowaga musi być zachowana.


A ja wierzę, że Witek będzie na tyle mądrym facetem, że tę decyzję zostawi Lenie. W końcu on już raz dla Leny zdecydował się zostać w LG. Wtedy, przypomnę Lena też się wycofała z obietnicy wspólnego wyjazdu. I dlatego też nie zgodzę się z tym co napisałaś wyżej, że Witek powinien zadeklarować, że wyjedzie razem z nią. Partnerstwo nie polega na tym, że tylko jedna strona ma rezygnować na rzecz drugiej. Z prostego rachunku wynika, że do tej pory Witek znacznie wiecej zrobił dla Leny niż ona dla niego. I bynajmniej nie oczekuję, że Lena zrezygnuje ze swoich planów i ambicji. Chcę tylko, żeby w tych planach było miejsce dla Witka. I było oczywiste w każdym dobrym związku liczenie się z tym drugim człowiekiem. Na razie jak widać, Lena nie bardzo zastanawia się nad tym co czuje i co myśli czlowiek, którego ponoć kocha. A proponowana przez ciebie swoista zasada "sprawiedliwości" nie sprawdzi się, bo przecież Lena odwołała ślub nie z Witkiem tylko z Bartoszem, więc niby dlaczego Witek miałby ponosić w dalszym ciągu konsekwencje za poprzedni nieudany związek Leny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:59, 29 Maj 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
. A proponowana przez ciebie swoista zasada "sprawiedliwości" nie sprawdzi się, bo przecież Lena odwołała ślub nie z Witkiem tylko z Bartoszem, więc niby dlaczego Witek miałby ponosić w dalszym ciągu konsekwencje za poprzedni nieudany związek Leny?


No wiem, ze z Bartoszem. Ale Witek nie miał okazji odwołac żadnego, więc teraz może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:58, 29 Maj 2008    Temat postu:

Jeżeli chodzi o nastawienie Latoszka do ślubu w tej sytuacji, to wszystkiego dowiemy się po emisji tego odcinka. Z dialogu nie można nic wnioskować, bo może on być niedokładny. Już raz tak było. Pamiętam dokładnie. Wtedy, co Latoszek miał ten wypadek. Miał powiedzieć: no tak, baba za kierownicą. I nie powiedział tego. Na szczęście, bo byłabym na niego wściekła. Więc teraz też może nie będzie tak źle. Teraz jestem już prawie pewna, że Anita nie odchodzi, a ten cały wyjazd to zamysł scenarzystów. I Lena wróci w jednym z pierwszych odcinków przyszłego sezonu. Tylko po co? Ja cały czas mam w pamięci to, co wg mnie nie jest sprawiedliwe, a co powiedział Zybert: że kobietom kariera wychodzi na złe. A facetom na dobre, tak? Bo jemu na dobre wyszło. I żeby nie było, w obecnej sytuacji też zgadzam się z Wami, że Lena na tak długo nie powinna wyjeżdżać. Tylko w przeciwieństwie do Marty ja nie chcę jej widzieć wracającą do Latoszka i błagającą go o możliwość powrotu. A chyba tak właśnie zamierzają pokierować tym wątkiem. Lena wraca, nawet za miesiąc, nawet wcześniej, a tu już Latoszek jest z Adą. Jak dla mnie to telenowela brazylijska. I to rodzi mój bunt. Przepraszam, ale zdania nie zmienię, że w ten sposób scenarzyści chcą pokazać, że dla kobiety kariera nie jest dobra. A wystarczyło zostawić Lenę w spokoju, żeby sobie robiła ten doktorat, czasami o tym nadmienić i już sytuacja byłaby zupełnie inna. Ale oni widać mają inne zamiary. I po prostu nie wiem, czy dam radę oglądać Lenę w stanie, w którym będzie po powrocie. Prawdopodobnie zrobią z niej jeszcze kogoś bardziej uległego od Marty (serialowej), a ja tego nie zniosę. Oni pewnie chcą pokazać, że jak kobieta nie jest uległa, to jest zła i że powinna taka być. Ja się z tym nie zgadzam i nigdy się nie zgodzę. I jeszcze coś. Pamiętacie, jak Orlicka oskarżyła Latoszka o molestowanie Leny? To chyba też był jakiś zamysł scenarzystów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 14:35, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:35, 29 Maj 2008    Temat postu:

Wiesz co? Jak widzę, to dla ciebie liczy się przede wszystkim to, że moze się okazać, że kobietom nie wychodzi kariera. A mnie chodzi przede wszystkim o to, że być może dla Leny w statecznym rachunku Witek okaże się tak malo ważny, że może nie licząc się z niczym i nikim spakować walizki i wyjechać, a Witek rzeczywiście, zostanie z całym tym bagażem z odwoływaniem ślubu, świeceniem ślepiami przed urzędniczką USC, kolegami z pracy. Poprzednio Lena miała tyle przyzwoitości, że to ona świeciła oczami.Gdyby się miało okazać, że Lena z Witkiem postąpiła wrednie, to nie interesuje mnie w jakim stanie wróci z Londynu. Może wrócić pokorna i cichutka, ale uważam, że powrotu do Witka nie powinno być. Nieważne czy jakaś Ada będzie u jego boku (nawet, gdyby tak było, to po tym jak go Lena wystawi do wiatru miałby pełne prawo) czy nie, to dla mnie nie ma powrotu do związku z Latoszkiem i pierwsza byłabym przeciwna. A poza tym mam nadzieję, że Latoszek wreszcie by zmądrzał i przejrzał na oczy. Oczywiście, na dzień dzisiejszy są to teoretyczne rozważania i mam nadzieję, że nie będę musiała Leny negatywnie oceniać. A poza tym nie wiem, dlaczego Lena upiera się przy tym wyjeździe już teraz. Nie można by za pół roku, za rok? Gdyby propozycja Edwardsa była czysto zawodowa, to uważam, że powodu do pośpiechu nie powinno być. I ciekawa jestem, kiedy Lena powie Edwardsowi, że wychodzi za mąż i czy w ogóle powie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:44, 29 Maj 2008    Temat postu:

Dla mnie jest ważne i to, żeby przedstawiać kobiety w odpowiednim świetle i to, żeby Lena nie wystawiła Latoszka. I właśnie o to mi chodzi, że nie powinni tego tak pokazywać. A Lena najprawdopodobniej wyjedzie, ale tylko po to, żeby wrócić. Jeżeli przez cały przyszły sezon mam oglądać tym razem jej starania o Latoszka, to dziękuję bardzo. A poza tym, to mimo wszystko uważam, że reagujesz zbyt ostro. I chodzi mi o to, żebyście mnie zrozumiały. Bo mówisz, Aniu, że Ciebie nie obchodzi, w jakim stanie wróci Lena. A ja mówię odwrotnie: ona wyjeżdża tylko i wyłącznie po to, aby wrócić w takim stanie. I to jest perfidne zamierzenie scenarzystów. Oni nie chcą mieć normalnej dziewczyny, żywej, asertywnej, spełniającej się w pracy i w domu. Nie chcą, aby Lena z Latoszkiem była parą, żeby byli na równi, żeby byli partnerami. Im chodzi o to, żeby Lenę upodlić. I taki sobie na to sposób znaleźli. Jak ona raz popełni błąd, to Latoszek będzie miał nad nią przewagę do końca życia. I tylko po to ten cały wyjazd. I dlatego ja się buntuję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 14:47, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:03, 29 Maj 2008    Temat postu:

vehae napisał:
Bo mówisz, Aniu, że Ciebie nie obchodzi, w jakim stanie wróci Lena. A ja mówię odwrotnie: ona wyjeżdża tylko i wyłącznie po to, aby wrócić w takim stanie. I to jest perfidne zamierzenie scenarzystów. Oni nie chcą mieć normalnej dziewczyny, żywej, asertywnej, spełniającej się w pracy i w domu. Nic chcą, aby Lena z Latoszkiem była parą, żeby byli na równi, żeby byli partnerami. Im chodzi o to, żeby Lenę upodlić. I taki sobie na to sposób znaleźli. Jak ona raz popełni błąd, to Latoszek będzie miał nad nią przewagę do końca życia. I tylko po to ten cały wyjazd. I dlatego ja się buntuję.


Mnie tylko wtedy nie będzie obchodzić powrót Leny, kiedy okaże się zimną egoistką, absolutnie nieliczącą się ze zdaniem Witka. Mam nadzieję, jak to pisała Marta, że w pokojowej atmosferze uzgodnią obydwoje wszystko. I nieważne czy Lena wróci za rok, czy za dwa miesiące, czy po tygodniu, to będzie ich wspólna decyzja. Natomiast, jeżeli Lena postąpi inaczej, to odczytam to jasno, na Witku jej nie zależy. Jak do tej pory wydawało mi się, że są partnerami. Lena wspierała Witka, kiedy on tego potrzebował (choć nie była gotowa na to, żeby dla niego wyjechać gdzieś, gdzie jej kariera stanie pod znakiem zapytania). Potem Witek zapewnił wsparcie Lenie, gdy zachorowała jej matka. I to właśnie jest partnerstwo. Nawet nie narzekał, gdy Lena bez reszty oddała się pracy naukowej. W ogóle jakby tak prześledzić relacje Witka i Leny, włączając te przyjacielskie, to dla mnie nie ulega wątpliwości, że Lena znacznie więcej brała niż dawała. I nie chcę się teraz bawić w jakieś bilanse. Ale gdyby sporządzić takie zestawienie, to po stronie Leny niewiele dałoby się zapisać. Może wreszcie teraz pora na coś z jej strony? Czy rezygnacja z wątpliwej moralnie propozycji musi akurat przekreślić jej aspiracje?
I wcale nie reaguję zbyt ostro. Po prostu nie podoba mi się ta nowa twarz Leny, którą nam ostatnio próbują przedstawić. Oczywiście z ostatecznymi ocenami wstrzymam się do ostatniego odcinka. Póki co możemy mieć sytuacje, ktore nie muszą mi się podobać i nie zamierzam udawać, że mi się podobają, ale myślę, że atmosfera ostatniego odcinka wiele wyjaśni. Na razie mam nadzieję, że to tylko chwilowe zamieszanie, że Lena w porę przejrzy intencje Edwardsa (gdyby miało się okazać inaczej to uznałabym, że albo jest ślepa, albo bardziej naiwna niż Marta, co przy poziomie intelektu Leny byłoby aż dziwne). Na razie ładnie to nie wygląda.

A, i jeszcze jedno, nie przyszło ci do głowy, że Latoszek nawet jakby miał świadomość jakiejś przewagi nad Leną, nigdy by tego nie wykorzystał? Bo do tej pory niczego takiego nie zrobił.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 15:07, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:16, 29 Maj 2008    Temat postu:

Ja zgadzam się z tym, że wyjazd Leny na rok byłby nie w porządku. Ale tylko jeszcze raz napiszę, o co mi chodzi, bo chyba niedostatecznie to wyjaśniłam.
Mamy dwa światy: świat fikcyjny w LG, z Leną i Latoskiem
oraz świat realny, czyli scenarzystów, którzy wymyślają postaci i wątki.
W świecie fikcyjnym decyzje Leny są decyzjami Leny.
W świecie rzeczywistym decyzje Leny są decyzjami scenarzystów.
W świecie fikcyjnym istnieje porządek przyczyna-skutek, to znaczy np. wyjazd Leny może być przyczyną do takiego skutku, że Lena wróci do Latoszka w stanie skruszonym.
W świecie rzeczywistym jest odwrotnie. Tu istnieje porządek: skutek-przyczyna. Najpierw rozmyśla się nad skutkami, które muszą być koniecznie, a potem dopiero do tych skutków dobiera się odpowiednią przyczynę (jakieś zdarzenie). Czyli: skoro Lena ma być skruszona, to muszą być do tego powody. A powody mogą być tylko wtedy, gdy zrobi coś, co nie będzie do końca w porządku względem Latoszka. To może być wyjazd, to mogło być zupełnie coś innego. Wpadli na wyjazd.
I właśnie o to mi chodzi, że postać Leny stała się pionkiem w jakimś dziwnym pokazie, propagandzie, nie wiem jak to nazwać. Czy Lena ma wrócić i kajać się przed Latoskiem do końca życia? Ja tego nie zniosę. A w życiu często bywa tak, że suma sumarum osobą pokrzywdzoną jest właśnie ta, która rzekomo skrzywdziła. Bo za jeden błąd płaci się do końca życia. Druga strona się śmieje i mówi: ale fajnie. Dobrze, że ona/on zrobiła źle, to teraz ja mogę robić źle do końca życia, bo mi się to należy. To takiego scenariusza u LiL to ja nie zniosę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 431, 432, 433 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 432 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin