"Na dobre i na złe"

Anna Z

W ogóle od dwóch odcinków Latoszek strasznie mnie wkurza. I rzeczywiście, mógłby się postarać. Bo inaczej stracę do niego sympatię, ale to nie znaczy, że u boku Leny zaakceptuję Edwardsa czy kogokolwiek.

A tutaj coś zabawnego z ostatniego śs. Komentarz nic dodać nic ująć
[link widoczny dla zalogowanych]

FABIAN2

No proszę czyli to o czym my tutaj rozmawiałyśmy.

vehae

Rzeczywiście śmieszny tekst, chociaż ja do końca nie wiem, jak go interpretować.

Gość

no właśnie a gdyby mówił jej to co kilkadziesiąt minut to w końcu by się wszystkim przejadło.. teraz jak Lena dostanie dawke miłych albo nawet czułych słów od Edwardsa to po początkowym zachwycie i fascynacji zrozumie że to są tylko słowa, a ile warte są słowa jeśli nie mówi ich ktoś kogo kochamy..

FABIAN2

Mam tylko nadzieję, ze teraz tych słów w wykonaniu Witka będzie więcej i że on jej nie raz na rok powie, że jest ,,kobietą jego życia,,, tylko częściej.

marta

FABIAN2

marta

FABIAN2

Marta ja równiez napisałam jakie sa moje odczucia.

A na slub oczywiście będę czekała , i mam nadzieję, że nie ja jedna!!!

Anna Z

Dziewczyny, wyluzujcie. Przecież w gruncie rzeczy każda wyraża swoje zdanie. Jak tak będziemy reagować, to za moment z tego forum nie zostanie nic. I nie wiem, moze to zły pomysł, ale, żeby nie zaogniać atmosfery, lepiej nie cytujmy w postach czyjejś wypowiedzi, żeby personalnie akurat z tą osobą polemizować. Piszmy o swoich odczuciach i tyle. A w gruncie rzeczy kazdy ma prawo dzisiaj mieć takie odczucia, a jutro inne. I to nie dlatego, że nie jesteśmy stałe w sympatiach, ale jak się do czegoś emocjonalnie podchodzi, to i naturalne jest, że emocje często pozbawiają nas obiektywnego spojrzenia na sprawę. I znowu niechcący wsadziłam kij w mrowisko. Gdybym wiedziała, jakie przyniesie to efekty, nie wklejałabym tego głupiego komentarza ze śs. Niedługo w ogóle będę bała się odezwać.

FABIAN2

vehae

Ale przecież cytowanie nie jest złe. Przynajmniej jak ja coś cytuję, to nie po to, aby kogoś obrazić, czy urazić. Robię to dla wygody. Jeżeli chcę się odnieść do czyjejś wypowiedzi (negatywnie, bądź też pozytywnie) to jest to wygodne. Dyskusja to nie tylko przytakiwanie, ale też wyrażanie swoich opinii. I nigdy nie mam nikomu za złe, że zacytował moją wypowiedź. Wręcz przeciwnie. Zawsze czekam na odpowiedź. Oponie odmienne od moich też bardzo sobie cenię, byle odnosiły się do treści mojej wypowiedzi, a nie do mnie. Lubię dyskutować i polemizować. A obrazić i urazić kogoś można bez cytowania. To może jednak zastanowimy się nad tym pomysłem zlikwidowania cytatów? Dla mnie to podstawa.
Liczyłam dzisiaj na streszczenie, ale nie ma.