Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 365, 366, 367 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:21, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
A ja ostatnio myślę, że zarówno ta Ada jak i profesor oraz jego propozycja są po to, żeby Lena i Witek solidnie zastanowili się nad sobą. Gdybym była na miejscu Latoszka, zastanowilabym się, dlaczego w tej windzie o mały włos nie zdarzyło się coś czego, jak myślę, żałowałby bardzo. No chyba że okaże się typowym facetem, ktory uzna, że nic się nie stało, a na dodatek, kiedy Lena będzie zaprzątnięta sympozjum i zajęta profesorem, Witek zafunduje nam powtorkę z rozrywki i tak jak kiedyś szukał zapomnienia w ramionach Marty, teraz będzie się pocieszał z Adą. Ciągle jednak wierzę, że do tego nie dojdzie! Lena, nie sądzę, żeby uległa jakiejś szczególnej fascynacji profesorem, ale skoro wę własnym związku brakuje jej czułych słów, to na pewno spodoba jej się adoracja profesora.Nie wiem czy Witek wyciągnie z tego właściwe wnioski. Dalej, propozycja stażu dla Leny. Marzyłaby mi się taka sytuacja, że Lena sama zechce rozważyć propozycję i nie powie nic Witkowi (przynajmniej na razie), a on dowie się o wszystkim np. od Orlickiej. Myślę, że dopiero w takiej sytuacji zrozumiałby o co chodziło Lenie jak miała do niego pretensje, że nie powiedział o tym nieszczęsnym ISO. Mam też nadzieję, że Witek nie będzie próbował w żaden sposób, słowny czy emocjonalny, wywierać na Lenie presji, żeby odrzuciła propozycję. To musi być tylko jej, niezależna decyzja. Mimo wszystko mam nadzieję, że te wszystkie zawirowania nie prowadzą do zniszczenia historii tak pracowicie budowanej przez scenarzystów tyle lat. Raczej mają służyć swoistemu sprawdzianowi i umocnieniu związku. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że obydwoje nie mają najmniejszych wątpliwości odnośnie ślubu. Ale czy obydwoje są już gotowi na ten ślub? I wkrótce tego się dowiemy.
Choć przyznam, że ta scena w windzie ciągle nie daje mi spokoju. Dlaczego Witek, który w ogole nie zwrócił na Adę wcześniej uwagi, nagle uległ jakiejś magii i o włos był od zrobienia czegoś, co wg mnie jest do niego niepodobne. Może zamiast ulegać czarowi obcych kobiet, powinien postarać się o więcej romantyzmu ze swojej strony w relacjach z Leną. Niechże wreszcie zdejmie tę maskę żartownisia i trochę cynika i pokaże, co naprawdę w nim jest. Bo ta scena w windzie na ułamek sekundy odsłoniła człowieka wrażliwego na nastroje i jakże innego od znanego nam Latoszka. I jak dla mnie obecność Ady na tym mogłaby się zakończyć. Dalej niech tę nieznaną część swojej natury Witek odsłania wyłącznie przed Leną. Ale to jak myślę, jest tylko moje pobożne życzenie.


Nie to jest genialne i fenomenalne Smile zgadzam się w 200% z każdym z powyższych zdań...
Dodam że bardzo jestem ciekawa co z tego wyniknie i staram się myśleć pozytywnie, ale Witek NAPRAWDĘ bardzo mnie zawiódł.. wiem że to nie czyni z niego od razu faceta, na którym trzeba wieszać psy itd, ale chodzi o sam fakt że to było do niego tak niepodobne.. jeśli jednak dalej to się nie rozwinie tzn w razie powtórnej obecności Ady Witek bardziej zdecydowanie da jej do zrozumienia że nie zamierza w żaden sposób zdradzać swojej narzeczonej to wyjdzie to jeszcze na dobre, bo może coś zrozumieją oboje.. i z tym prof i wyjazdem podobnie - wszystko po to żeby zrozumieć..
Ale to żeby Witek dowiedział się o stażu od Orlickiej jest już zupełnie fantastycznym pomysłem! Wtedy faktycznie mógłby zrozumieć jak to jest jak bliska osoba nie mówi o czymś ważnym..
I tutaj chcę nawiązać do wypowiedzi nt zrozumienia i widzenia świata przez kobiety i facetów.. co prawda do psychologa mi daleko, nie znam się na tym jako na nauce, ale życie uczy samo psychologii... i to widać doskonale że my kobiety pomiędzy tym białym i czarnym widzimy 100 odcieni szarości. Chciałabym rozwinąć swoją myśl ale jestem tak zmęczona że chyba bardziej bym namieszała niż to warte, więc napiszę coś jak się nieco obudzę bo to ważny temat Wink
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:29, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Ale mówiąc o różnicach nie myślałam o żadnej ocenie: lepszy-gorszy. Po prostu poczynając od różnic fizycznych ( co dla kazdego jest chyba oczywiste), poprzez różnice wynikające z funkcji społecznych ( to kobieta jest matką i nie da się tej roli scedować na mężczyznę), poprzez różnice w sferze emocjonalnej (to na ogół kobiety są bardziej wrażliwe, mniej mają problemów z wyrażaniem uczuć). I wcale nie wynika to z różnic w wychowaniu, kobieta ma być matką, a więc to ona jest bliżej związana z dzieckiem i ona mu przekazuje uczucia. Oczywiście później wchodzą w grę również czynniki zewnętrzne i wpaja się chłopcom, że mają być silni, twardzi, bo"chłopaki nie płaczą". Ale bynajmniej nie znaczy to, że ktoś jest lepszy czy gorszy. Przynajmniej ja tak uważam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Sob 14:32, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:

Marta napisała:
Poza tym postrzeganie u facetów jest inne.

Nie wiem dokładnie o czym piszesz, ale ja jestem zazwyczaj ostrożna w wydawaniu opinii, że coś jest inne u facetów a inne u kobiet. A to z tej prostej przyczyny, że wtedy jedną lub drugą stronę można z łatwością usprawiedliwić z pewnych złych zachowań. Ja wolę jednak twierdzić, że rządzą nami uwarunkowania genetyczne i charakter.


A ja rozumiem akurat o co Marcie chodzi. Zresztą potwierdzają to badania psychologów. Panowie rzeczywiście widzą świat i relacje między ludźmi na zasadzie czarny-biały. Obce są im wszelkie niuanse i subtelności. Kobiety z kolei mają skłonność do dzielenia włosa na czworo. Po prostu, nie tylko genetyka decyduje, ale struktura psycho-fizyczna. Mężczyźni i kobiety nie są identyczni.


O to wlasnie mi chodziło....
A co do innego patrzenia facetów i kobiet...
Prosty podstawowy przykład podawany przez psychologów.

- pada zdanie ( facet do kobiety) Dobrze wyglądasz....

co pomysli facet mówiacy to zdanie?
-jest ładna ;podoba mi się;fajnie sie ubrała....

a co pomysli kobieta słysząc to zdanie?
- kurcze chyba przytyłam skoro mówi "dobrze wygladasz"....

To tyle....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:37, 19 Kwi 2008    Temat postu:

A ja uwązam, że większość z tych funkcji jest narzucona.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 16:20, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:44, 19 Kwi 2008    Temat postu:

vehae na ten temat już tutaj się wypowiadałyśmy.

marta napisał:


O to wlasnie mi chodziło....
A co do innego patrzenia facetów i kobiet...
Prosty podstawowy przykład podawany przez psychologów.

- pada zdanie ( facet do kobiety) Dobrze wyglądasz....

co pomysli facet mówiacy to zdanie?
-jest ładna ;podoba mi się;fajnie sie ubrała....

a co pomysli kobieta słysząc to zdanie?
- kurcze chyba przytyłam skoro mówi "dobrze wygladasz"....

To tyle....

No bo facet powinien powiedzieć ,, ładnie wygladasz,, . A to ,,dobrze,,, to może być różnie zrozumiane


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Sob 14:46, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
len@
Gość






PostWysłany: Sob 15:02, 19 Kwi 2008    Temat postu:

te teksty Latoszka typu "Czycich dzieci?" itp mnie rozwalają xD
A nie zauwazyliście, że jakoś wszyscy na nich naskakują z tym dzieckiem?
To w takim razie mozemy stwierdzić, że Witek narazie nie chce być ojcem. Ale tak całkiem hipotetycznie (winda mi sie przypomniała ;P), to co by zrobił, gdyby sie okazało, że Lena jest w stanie błogosławionym? Bo moim zdaniem przed wszystkim zapewnił by ją, że jej nie zsotawi i że ją kocha no i że wreszcie zmienili mieszkanie Smile
A ponieważ mnie tak ciagle nachodzi na tą Lenową ciążę, to napisałma histroyjkę^^

I jeszcze jedno. Co prawda watpię by komuś się to chciało zrobić, ale zapytac można. czy mógłby ktoś mi tak po krótce (b.zwięźle) przedstawić całą histroię Leny i Latoszka? bo w tych początkowych odc sie nie orientuje... ;/


Ostatnio zmieniony przez len@ dnia Sob 15:47, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:12, 19 Kwi 2008    Temat postu:

vehae napisał:
. Nie wiem co masz na myśli: scedować rolę matki na ojca. Moim zdaniem są tak samo równouprawnieni do pełnienia funkcji wychowawczej. Mam tu na myśli np. to, że facet tak samopa prawo przewinąć dziecko, że ma prawo wyjść z nim na spacer, ugotować mu coś, posprzątać po nim, jak coś wyleje. To nie jest funkcja tylko matki.

Po prostu miałam na myśli, że z powodu różnic biologicznych facet nie będzie 9 miesięcy chodził w ciąży, nie bedzie przechodził cierpień przy porodzie i nie wykarmi dziecka piersią. Chyba oczywiste!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Sob 15:16, 19 Kwi 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:


marta napisał:


O to wlasnie mi chodziło....
A co do innego patrzenia facetów i kobiet...
Prosty podstawowy przykład podawany przez psychologów.

- pada zdanie ( facet do kobiety) Dobrze wyglądasz....

co pomysli facet mówiacy to zdanie?
-jest ładna ;podoba mi się;fajnie sie ubrała....

a co pomysli kobieta słysząc to zdanie?
- kurcze chyba przytyłam skoro mówi "dobrze wygladasz"....

To tyle....

No bo facet powinien powiedzieć ,, ładnie wygladasz,, . A to ,,dobrze,,, to może być różnie zrozumiane


Jesteś kobieta Aga ..Dlatego u Ciebie stwierdzenie "róznie zrozumiane"' a dla faectów białe jest białe a czarne jest czarne...jak słusznie zauważyła Anka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:19, 19 Kwi 2008    Temat postu:

marta napisał:
FABIAN2 napisał:


marta napisał:


O to wlasnie mi chodziło....
A co do innego patrzenia facetów i kobiet...
Prosty podstawowy przykład podawany przez psychologów.

- pada zdanie ( facet do kobiety) Dobrze wyglądasz....

co pomysli facet mówiacy to zdanie?
-jest ładna ;podoba mi się;fajnie sie ubrała....

a co pomysli kobieta słysząc to zdanie?
- kurcze chyba przytyłam skoro mówi "dobrze wygladasz"....

To tyle....

No bo facet powinien powiedzieć ,, ładnie wygladasz,, . A to ,,dobrze,,, to może być różnie zrozumiane


Jesteś kobieta Aga ..Dlatego u Ciebie stwierdzenie "róznie zrozumiane"' a dla faectów białe jest białe a czarne jest czarne...jak słusznie zauważyła Anka.


No niestety,, białe jest białe,, a ,,czarne jest czarne,,. Innych kolorów nie widzą.

Anna Z napisał:
Oczywiście później wchodzą w grę również czynniki zewnętrzne i wpaja się chłopcom, że mają być silni, twardzi, bo"chłopaki nie płaczą". .


No i niestety potem przez takie coś właśnie nie potrafią okazywać swoich uczuć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Sob 15:22, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:28, 19 Kwi 2008    Temat postu:

FABIAN2 napisał:

Anna Z napisał:
Oczywiście później wchodzą w grę również czynniki zewnętrzne i wpaja się chłopcom, że mają być silni, twardzi, bo"chłopaki nie płaczą". .


No i niestety potem przez takie coś właśnie nie potrafią okazywać swoich uczuć.


Nie tak dawno w telewizji oglądałam program, w ktorym pewna feministka z doktoratem z filozofii glosiła poglądy, że dziewczynki powinny być zachecane do tego, zeby umialy się bić tak jak to często wpaja się chłopcom. Skoro ma być równość, to rownież w tej dziedzinie dziewczynki nie moga być gorsze od chłopców. Przyznam, że zwątpiłam w poczytalność tej osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:46, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Anna Z napisał:
[Nie tak dawno w telewizji oglądałam program, w ktorym pewna feministka z doktoratem z filozofii glosiła poglądy, że dziewczynki powinny być zachecane do tego, zeby umialy się bić tak jak to często wpaja się chłopcom. Skoro ma być równość, to rownież w tej dziedzinie dziewczynki nie moga być gorsze od chłopców. Przyznam, że zwątpiłam w poczytalność tej osoby.

Ja bym powiedziała inaczej: nikt się bić nie powinien. Ale skoro już takie zjawisko istnieje, i wydaje mi się, że prędko nie zniknie, to dziewczynki powinny umieć się bronić, tak samo jak ktoś je zaatakuje na ulicy, tak samo jak ktoś zaatakuje je w szkole. Teraz w szkole chłopcy nie mają żadnych skrupułów, żeby uderzyć dziewczynkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 16:22, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:55, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Jak zwykle wypaczasz sens moich wypowiedzi. Ręce mi opadają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:57, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Co wypaczyłam?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:22, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Lepiej wrócić do tematu. Nie mówiłam o potrzebie bronienia się tylko wpajaniu agresji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
len@
Gość






PostWysłany: Sob 18:21, 19 Kwi 2008    Temat postu:

te teksty Latoszka typu "Czycich dzieci?" itp mnie rozwalają xD
A nie zauwazyliście, że jakoś wszyscy na nich naskakują z tym dzieckiem?
To w takim razie mozemy stwierdzić, że Witek narazie nie chce być ojcem. Ale tak całkiem hipotetycznie (winda mi sie przypomniała ), to co by zrobił, gdyby sie okazało, że Lena jest w stanie błogosławionym? Bo moim zdaniem przed wszystkim zapewnił by ją, że jej nie zsotawi i że ją kocha no i że wreszcie zmienili mieszkanie
A ponieważ mnie tak ciagle nachodzi na tą Lenową ciążę, to napisałma histroyjkę^^

I jeszcze jedno. Co prawda watpię by komuś się to chciało zrobić, ale zapytac można. czy mógłby ktoś mi tak po krótce (b.zwięźle) przedstawić całą histroię Leny i Latoszka? bo w tych początkowych odc sie nie orientuje... ;/

Dlaczego mi się dwa razy ten sam post wysłała? ;|


Ostatnio zmieniony przez len@ dnia Sob 18:23, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 365, 366, 367 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 366 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin