|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:10, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Tez zauwazylam ze Ada i Witek byli podobnie ubrani, ale nie zachowywali się jak przyjaciele bo ona go uwodziła.. a JEŚLI on się w tej Adzie zakocha to ja przestaje to oglądać bo to przekroczy wszelkie granice przyzwoitości wobec widzów.. Faktycznie widzimy Latoszka od innej strony, bo wpierw zawinił a później zataił prawdę, a pocałunek faktycznie mógł wyglądać jakby chciał uniknąć dalszych pytań, bo jakby zaczęła drążyć to by się mogła czegoś domyśleć a on tego nie chciał.. chociaż nie wiemy czy np później Lena się nad tym nie zaczęła zastanawiać i może zrodziły się w niej jakieś podejrzenia i będzie teraz bardziej czujna. a Witek się nią raczej nie znudził, tylko oni trochę zaniedbali swój związek bo ciągle było coś ważniejszego - problemy Witka, choroba matki Leny, doktorat, sympozjum.. i tu odniesienie do ewentualnej ciąży Leny - gdyby oni mieli teraz dziecko ich uwaga skupiłaby się na nim, i znowu nie mieliby czasu dla siebie. A właśnie tego im trzeba - pobycia razem tylko we dwoje.. i jeśli ich związek ma iść w dobrym kierunku to właśnie to oczekuje zobaczyć - jak przypominają sobie jak to jest we dwoje.
Nie wiemy gdzie nas poprowadzą scenarzyści i czy b.o. odejdzie z serialu, ale możemy mieć chyba nadzieje że po tym wszystkim zobaczymy szczęśliwe zakończenie. Przynajmniej mieć nadzieję bo po co się zamartwiać na zapas skoro i tak tego nie przewidzimy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:12, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | I nie cieszy mnie wizja rozpadu tego związku, bo do tej pory, choć miałam różne pretensje do zachowania Latoszka, to wierzyłam, że on kocha Lenę i będzie ją kochał zawsze. Po ostatnim odcinku takiej pewności nie mam. |
Na podstawie jednego incydentu wyciągać tak daleko idące wnioski! Gratuluję bezkompromisowości! Dobrze, że w życiu są ludzie bardziej wyrozumiali i umiejący zrozumieć, że każdemu może zdarzyć się moment słabości. Kuba wybaczył Zośce zdradę, Zośka, choć miała żal do Kuby o zauroczenie Ewą, ale nie uznała, że mąż przestał ją kochać. I mam nadzieję, że Lena też nie podejmie pochopnych decyzji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:18, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
rita234 napisał: | JEŚLI on się w tej Adzie zakocha to ja przestaje to oglądać bo to przekroczy wszelkie granice przyzwoitości wobec widzów. |
Fakt, to prawda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 15:57, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zapytam trochę przewrotnie, jak vehae ocenilabyś podobną sytuację, gdyby znalazła się w niej Lena? Czy byłabyś równie bezwzględna?
I jeszcze jedno, co mógł poczuć Latoszek do Ady? Wg mnie był to co najwyżej pociąg fizyczny, a nie jakieś emocjonalne zaangażowanie. Zresztą, gdyby z tego miało coś innego wyniknąć niż zazdrość, to pewnie o Adzie w streszczeniach czytalibyśmy częściej, a w następnych trzech odc. ani slowa o niej i Latoszku. Za to na horyzoncie pojawi się profesor. Czyżby Lena też miała się w nim zakochać? Dla mnie wszystko jest jasne jak slońce! Obydwoje zaniedbali swój związek. Trochę zawiniły okoliczności, trochę oni sami, teraz przed ślubem pora sobie przypomnieć, po co są razem. A co może potrząsnąć dwojgiem ludzi, którzy się kochają, ale nieco się od siebie oddalili, jak nie zazdrość? I tak pomyśleli scenarzyści. Dlatego nie ma to nic wspólnego z faktem, że Opania zamierza zagrać w innym serialu. Sceny, które widzimy teraz kręcone były 2-3 miesiące temu. Wtedy o planach aktora nigdzie informacji nie było. Sama się upierałaś wielokrotnie przy rzetelności informacji o ślubie. Więc ślub będzie. Wszystko na to wskazuje. Formalności w USC załatwione, Lena jak widać po ostatnim odc. zdecydowanie za najważniejszą sprawę uznaje swoje życie prywatne, a nie organizację sympozjum. Czego chcieć więcej? A że przez moment Witkowi zaszumiało w głowie... Toż do zdrady daleko. I nie będzie zdrady. Tak jak Lenie, choć może miła będzie adoracja profesora (tego jej w związku z Witkiem brakuje), to przecież Edwards nie zawróci jej w głowie. A ślub będzie na pewno, jak nie w ostatnim odc. tego sezonu, to na początku następnego na pewno. Zdziwiłabym się, gdyby było inaczej. Pozbyć się aktora z serialu można w inny, bardziej prawdopodobny sposób, gdyby zaszła taka konieczność. Ada była na pewno od początku zaplanowana w scenariuszu, podobnie jak Edwards. Tak nie wygląda scenariusz zmieniany w ostatniej chwili. Przypomnijmy sobie, jakie niedoróbki były w zeszłym roku, kiedy trzeba było zmieniać scenariusz z powodu ciąży Ostaszewskiej. Przecież to od razu widać! A jak na razie wszystko uklada się logicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:12, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
W tych okolicznościach informacje o profesorze przestają być dla mnie wiarygodne.Zadnego profesroa kręcącego się wokół Leny nie będzie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 15:58, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:43, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Ale przyznam, że o wiele mniej by mnie to ubodło, dlatego pewnie nie rozpisywałabym się tak jak teraz. ! |
Dlatego, że to kobieta i kobiecie można więcej wybaczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:22, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Czw 15:59, 14 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Pią 8:13, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | A że przez moment Witkowi zaszumiało w głowie... |
Dokładnie! Dziewczyny, Witek to przecież facet. A kurcze, siedzi zamknięty w windzie juz od jakiegoś czasu z kobieta, która nie czuje się skrępowana, jest wściekły, bo to jego jedyny wolny dzień... i uważam, że nie było w tym samoistej ZDRADY Leny, bo on robił to pod wpływem chwili. Sam nie zaczynał z niczym, a kobieta go po prsotu podpuszczała jk dzciecko. I jesli ktoś tutaj dopóścił się zdrady, czy fizycznej czy psychicznej, to była to TYLKO Ada!
I jeszcze jedno. Widzieliście, że jak Witek wrócił do domu, i zobaczył swoją Lenusię, to poczuł się zażenowany. I to zażenowanie nie było w zwiążku z tym, że było mu głupio i wstyd, bo flirtował z Adą, tylko dlatego tak jakby zapomniał o Lence. Nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi
A taka Ada, czy profesor spowoduje tylko, że zaczną oni badziej pilnowac swojego związku, przypomną sobie, że są młodzi i powinni korzystać całą parą z tego, że są razem i cieszyć się, że mogą na siebie liczyć, wspierać się. Zobaczycie... za niedługo jeszcze zobaczymy między nimi troszkę intymności [chociaż wiem, że pod tym względem- takiej erotycznej miłości, scenarzyści się ograniczają ] Bo tak jak Lena powiedziała Orlickiej, "że Witek chyba zapomniał, że ma narzeczoną", to oni czasem zapominają, że są razem- stawiają na pierwsze miejsce sprawy zawodowe i inne pierdoły.
I ostatnie. Skoro sądzicie, że to było by złe, żeby Lena zaszła w ciąże dla nich obojga, to co się stanie jak zajdzie? Przeciez Witek jej chyba nie zostawi, nie rozstaną się...?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:11, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
len@ napisał: | Anna Z napisał: | A że przez moment Witkowi zaszumiało w głowie... |
Dokładnie! Dziewczyny, Witek to przecież facet. A kurcze, siedzi zamknięty w windzie juz od jakiegoś czasu z kobieta, która nie czuje się skrępowana, jest wściekły, bo to jego jedyny wolny dzień... i uważam, że nie było w tym samoistej ZDRADY Leny, bo on robił to pod wpływem chwili. Sam nie zaczynał z niczym, a kobieta go po prsotu podpuszczała jk dzciecko. I jesli ktoś tutaj dopóścił się zdrady, czy fizycznej czy psychicznej, to była to TYLKO Ada!
I jeszcze jedno. Widzieliście, że jak Witek wrócił do domu, i zobaczył swoją Lenusię, to poczuł się zażenowany. I to zażenowanie nie było w zwiążku z tym, że było mu głupio i wstyd, bo flirtował z Adą, tylko dlatego tak jakby zapomniał o Lence |
Właśnie, ja też podobnie myślę. Przecież gdyby Ada zrobiła na Witku wrażenie jako kobieta, to zapewniam, że osłupiałby na jej widok znacznie wcześniej, a nie po kilku godzinach siedzenia w ciasnej windzie, gdzie atmosfera gęstnieć zaczyna, kiedy Ada zaczyna stosować te swoje sztuczki. Wcześniej spojrzał raz czy dwa z wyraźnym zainteresowaniem tak jak mężczyzna patrzy na ładną kobietę, ale przecież nie od dziś wiadomo, że faceci są wzrokowcami i każdy zawiesi na dłużej wzrok na interesującej babce. Nie wiem dlaczego Witek miałby być akurat inny. Natomiast kiedy Ada zaczęła go prowokować do uważnego patrzenia na siebie z jeszcze bliższej odległości, kiedy zaczęła zmuszać go do oceniania własnej urody, atrakcyjności, kiedy zaczęła mówić o pocałunku, Witek dał się wciągnąć na ułamek sekundy w tę gierkę. Ale na litość, to nie jest żadna zdrada.
A powrót do domu ja widzę jeszcze inaczej. Uważnie prześledziłam wczoraj tę scenkę, bo nie chciało mi się wierzyć, że się aż tak mogłam pomylić. I co zobaczyłam? Przede wszystkim zaskoczenie Witka, że Lena stęskniona oczekuje na niego w domu, że się martwiła. Podejrzewam, że to było takim dla niego zaskoczeniem, że aż stanął w drzwiach jakby nie dowierzając, że jest to jeszcze możliwe. Mało tego, powiem, że to kłamstwo w sprawie perfum jest tak grubymi nićmi szyte, że odnoszę wrażenie, że właśnie o to Witkowi chodziło, żeby właśnie Lena nie uwierzyła. Widziałam wyraźnie uśmieszek na jego twarzy, kiedy Lena go obwąchiwała. Jego przecież ucieszyło, że Lena potrafi być o niego, no może jeszcze nie zazdrosna, ale ewentualna obecność innej kobiety w pobliżu Witka wzbudza jej niepokój.
Przecież mógł powiedzieć prawdę (częściową), że znalazł się w tej windzie z kobietą. I nie wiem czy to akurat Lenę by zaniepokoiło. A pocałunek wcale nie miał być próbą odwrócenia uwagi Leny od jego "zdrady" (jak chce vehae), tylko wreszcie są razem i skoro już tyle czasu z wolnego dnia zostało zmarnowane, to teraz pora wreszcie zająć się sobą. Nie wiem jak można tu widzieć nieszczerość!
Ewentualna ciąża to chyba sprawa dalszej przyszłości. Ja nie wiem w dalszym ciągu jak to było z tym domem rodzinnym Latoszka, skoro nawet wspomnienie przez Lenę wywołuje wybuch. Będę się upierać, że ciepła w tym domu Witek nie zaznał. Dlatego może obawiać się ojcostwa, bo sam nie będzie wierzył w to, że sprosta w sensie uczuciowym tym obowiązkom. Może być na początku przestraszony, ale żeby zostawił Lenę w takiej sytuacji? Niemożliwe! Może co najwyżej być to reakcja podobna do reakcji Donovana, który bał się, że nie sprosta. Ale myślę, że do czasu, kiedy taki fakt może zaistnieć, Latoszek upora się ze zmorami przeszłości. Dla mnie jest jasne, że jak się ludzie kochają, chcą być ze sobą razem, to nic im nie jest straszne.
Aha, i jeszcze jedno len@, Lena nie powiedziała do Orlickiej, że Witek zapomniał, że ma narzeczoną, tylko jeszcze się nie przyzwyczaił do myśli, że ją ma (to było na drugi dzień po oświadczynach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Pią 9:42, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wreszcie doszliśmy do porozumienia
A czy mi sie zdaje, ze w nastepnym odc nie bedzie LiL? ;/
powiedzxcie mi cos o Edwardsie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:42, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej w następnym odc. Latoszków nie będzie. W 330 mam wrażenie, że będzie tylko Lena, ktora ma z lotniska odebrać Edwardsa, a przez pomyłkę wsadzi do samochodu kogoś innego. W 331 ma być to sympozjum, lunch i propozycja profesora, że będzie recenzentem pracy Leny. Tyle w streszczeniach. Natomiast przy okazji kręcenia zdjęć do tych odc. pojawiły się komentarze, że Edwards będzie adoratorem Leny, że mu się ona bardzo spodoba, ale również były sugestie, czy ta chęć pomocy Lenie jest zupełnie bezinteresowna. I jak Lena to przyjmie? I nic więcej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Pią 11:15, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no to kicha... ;/
zapowiadają się ponad 3tyg bez Latoszków...
przeżyjemy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:08, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na dobre i na złe - odc. 332
Patrycja mówi o swoim związku z Drzewieckim Samborowi. Kilka godzin później, Sambor zostaje aresztowany. Lekarz jest podejrzewany o fałszowanie dokumentacji medycznej chodzi o sprawę Sroki. Kasia odnajduje syna, który uciekł z domu. Okazuje się, że chłopak pojechał do ojca. W lesie dochodzi do wybuchu. Eksploduje mina, którą znalazł poszukiwacz pamiątek z wojny, który chodził po lesie z wykrywaczem metalu - Kowalik. Mężczyzna jest ciężko ranny w głowę, a towarzyszący mu nastolatek Maciek lekko w nogę. Okazuje się, że Kowalik ocalił chłopakowi życie. Gdy zorientował się, że Maciek próbuje wykopać minę, odepchnął go i osłonił własnym ciałem. Jeden z pobliskich szpitali, w związku z protestem lekarzy, zamyka oddział. Część pacjentów trafia do Leśnej Góry. Jednym z chorych Wróblewskim zajmują się Lena z Edwardsem. Profesor proponuje młodej koleżance kilkumiesięczny staż w swojej klinice.
No i słusznie przewidywałam kiedyś, że coś takiego może nastąpić. Ciekawe co na to Lena?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Pią 12:19, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
dwie opcje:
1. Nie. Zostaje w LG
2. Tak, jedzie z Witkiem.
Innych opcji nie ma
A słychajcie, takie pytanie. Jaka wedsług Was była najfajniejsza, najsympatyczniejsza, najromantyczniejsza... tip. scena z Lil?
Według mnie wtedy, gdy Witek leżał w szpitalu, i Lena do niego przyszła, i potym jej pięknym"Za dużo gadasz" pocałowali się
Aa! i Jeszcze jedno zaobserwowałam, że gdy LiL chcą pocałować drugą osobę, to zazwyczaj mówią cos w stylu: "Cicho już bądź", albo "Za dużo gadasz" albo jeszcze coś innego xD Tacy specyficzni sa w tej swojej miłości^^ ale za to jest ich własna i niepowtarzalna i to się chyba liczy : )
Ostatnio zmieniony przez len@ dnia Pią 12:27, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
gaduła.
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 82 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 12:20, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ojoj Sambor bedzie biedny i Pati go pocieszac zacznie pewnie i koniec z drzewcem a szkoda...
Cos niezłe zawirowania sie szykuja kompletnie nie potrafie przewidziec zachowania leny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|