|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:35, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | Mnie nie zdziwiło zachowanie Witka ;jako faceta;tylko zachowanie Witka ;jako Witka....Rozumiecie nie???. |
Właśnie, mnie to też jakoś nurtuje. Bo że taka reakcja na próby uwodzenia jest typowa dla wiekszości facetów, to rozumiem, ale u Witka mnie zaskoczyła. Jakoś to do niego (takiego jak go pokazywali scenarzyści przez wiele sezonów) jest niepodobne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 5:41, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | podziwiam spokój Leny (ale chyba charakterystyczny dla lekarzy) ja bym drązyła temat tego zapachu oczywiscie... |
Myslę Marta, ze jeśli sytuacja sie powtórzy to Lena juz tak spokojna nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Czw 9:10, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Troszkę za późno trafiłam na Wasze forum, ale lepsze to, niż nic xD
No więc jestem Lena (tak jak nasza droga Sokołowska ;]), mam 25 lat, narzeczonego Macieja i postaram się często udzielać na Waszym forum
Mam nadzieję, że mnie do siebie przyjmiecie dość dobrze^^
(wybaczcie, że zaśmiecam tym postem forum )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:19, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No to witamy nową osobę na forum. I my ci tutaj krzywdy nie zrobimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:42, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że trafiłaś na nasze forum. Bo tak zażartych dyskusji na temat wątku Latoszków jak u nas, nie ma na żadnym innym. Nawet jak w serialu niewiele się działo, to my tutaj z ożywieniem dyskutowałyśmy. Czasem niepotrzebnie dzieląc włos na czworo, czasem się sprzeczając, ale nawet jak upieramy się przy swoich opiniach, to nie narzucamy ich na siłę innym. Miło, że będzie nas więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:16, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ok. Dziś mam się lepiej - postaram się być obiektywna...
BARDZO dobrze że Lena nie uległa presji Orlickiej ale wg mnie to nie było zręczne - uciekła bo.. no właśnie? Nie chciała się tłumaczyć, myśląc że dla ordynator jej ślub nie będzie wystarczającym powodem czy po prostu już tak się spieszyła że nie chciała czekać? Wyglądała trochę jakby miała poczucie winy że ucieka - ale jednak wyglądała na szczęśliwą kiedy wpadła do usc, więc potrafiła zapomnieć o pracy i cieszyć się z jednego z etapów przygotowania do ślubu - czyli pozytywnie
W usc Witek czekał trochę smutny chociaż chyba on ma zawsze taką minę ;p zdecydowanie Ada nei przykuła jego uwagi, przynajmniej w pierwszym momencie.. bardzo mi się go żal zrobiło jak powiedział "moja narzona w ogóle nie przyszła(ostatnim razem)" - miał wtedy takie smutne spojrzenie, jakby zawiedzione, no i znowu się spóźniała, myślał że znowu nie przyjdzie - też by mi było przykro.. i wydaje mi się że w tej scenie dokładnie o to chodziło, żeby pokazać że Witek czuje się osamotniony co miałoby "usprawiedliwić" jego późniejsze zachowanie.. ale po kolei.
Mimo poddenerwowania Witka fajnie wyglądali razem jak wchodzili do środka, chociaż Witek tak ją prowadził trochę zniecierpliwiony - ale był tam już drugi raz i z jego perspektywy wyglądało jakby Lena trochę to lekceważyła. Lena natomiast wyglądała wreszcie jak przyszła panna młoda - uśmiechnięta ucałowała narzeczonego ))
Za to ta baba która ich wprowadzała do środka to mnie tak wkurzyła - co to w ogóle za teksty "ładna z was para" czy "to chcecie się zapisać do ślubu czy nie" albo "ważne że się kochacie" jakby to była jej sprawa!! Mówiła to tak jakby nie miało znaczenia kto z kim jest zaręczony - jest państwo dwoje niech państwo wejdą i się zapiszą razem, co z tego że brakuje właściwych "drugich połówek".. i sprawiła że i Witkowi i Adzie było niezręcznie i głupio. Bezczelna..
Z zamianą telefonów właściwie nie wiadomo jak było bo nie pokazali kto sięgnął pierwszy na stolik i zabrał jeden z aparatów.. Ale możliwe że Ada to zrobiła specjalnie - w końcu to ona zadzwoniła (chociaż Witek to wyjątkowa gapa więc sam by się do wieczora nie zorientował )
Ten ślub co tam się odbywał to była chyba jakaś parodia.. chyba specjalnie ich postawili w takiej absurdalnej sytuacji, żeby ich jakoś na siłe zbliżyć.. no nic mniejsza..
Scena w samochodzie z matką - po obejrzeniu drugi raz wciąż uważam że Starska była nienaturalna.. chociaż jej rola w tych odcinkach i tak pokazała nam ją jaką osobę nazwijmy to "dziwną", kiedy z jednej strony chce dla córki dobrze ale na swój sposób i nie akceptuje jej wyboru a potem zmienia zdanie o 180 stopni.. oczywiście to dobrze że polubiła Witka, ale ona używa takich wyszukanych słów czasem a Witek to prosty facet (jeśli chodzi o wyrażanie uczuć..) i tak krążyła krążyła mówiąc o tych głosach ktore ją otaczały (:p) ale dopiero na koniec powiedziała - z przekonaniem - "kochasz ją i to jest najważniejsze" i to jest meritum sprawy (brakowało tylko potwierdzenia Witka w stylu "no pewnie ze ją kocham" ale on jak to on..). Tylko kolejna nieścisłość jest taka że ona uslyszała miłość w jego głosie jak nie widziała a przecież polubiła go dopiero jak odzyskała wzrok, no ale tu się trochę czepiam, bo przecież mogła to zrozumieć z opóźnieniem.. acha, i ciekawi mnie fakt że to Starska odebrała telefon Witka a dokładnie to czy będzie sytuacja że Lena zadzwoni do matki i pożali się że Latoszek poznał jakąś Adę i matka sobie o tym przypomni a do tego można już różne historie dopisać..
Natomiast ta Ada jest zdecydowanie niedowartościowana.. ogólnie mnie zdenerwowała jej zbytania bezpośredność choć z drugiej strony wydawała się sympatyczna. Jeśli ma problem z narzeczonym to niech go z nim rozwiąże albo porozmawia z przyjaciółmi, a nie uwodzi czyjegoś faceta.. wiem że czasem ludzie, kiedy nie są pewni swoich uczuć a przychodzi czas w którym trzeba się zdeklarować, szukają okazji do sprawdzenia czy ich uczucie prztrwa próbe - czy to jest jakiś dłuższy wyjazd czy właśnie spotkanie z interesującą osobą. Jeśli przetrwa się próbę to dobrze a jak nie to ma się pretekst żeby się rozstać. Ona może szuka takiego pretekstu, ale zupełnie nie liczy się z tym jaki to będzie miało wpływ na związek Witka i Leny. Zaczęła go uwodzić właściwie wprost, bez żadnych zahamowań a Witek dał się wmanewrować jak nastolatek z burzą hormonalną.. co prawda on nie zachowywał się aż do ostatniej chwili jakby był nią jakoś zainteresowany i nie uważam żeby patrzył na nią tak jak na Lenę, ani przez chwilę.. to było takie spojrzenie jakim można obdarzyć ładną (bo wg mnie wcale nie piękną) nieznajomą w zablokowanej windzie, ale na pewno to nie był ten sam wzrok co przy Lenie... Kiedy powiedział na jej stwierdzenie że to nie przypadek, żeby "nie zaczynała" to była dobra reakcja ale jak zażartował z tym rozbieraniem się to ona zrobiła taką rozochoconą minę że gotowa by była chyba pójść na całość gdyby on mówił poważnie.. miała taki uwodzicielski głos i spojrzenia że niejeden by się na nią rzucił po 5 minutach w tej windzie, ale jak już zaczęła z tym czy jest ładna i czy można dla niej stracić głowę.. to był tani chwyt i to że Witek dał się na to złapać naprawdę mnie dziwi.. chyba serio mu bliskości brakuje a może tak jak nie umie wyrazić swoich uczuć tak nie potrafi wymanewrować się z takich niewygodnych sytuacji? W końcu nie ma w tym wprawy, ze znajomości z Martą też nie wiedział jak wybrnąć.. cdn bo muszę spadać ))
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:55, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
rita234 napisał: | Witek dał się wmanewrować jak nastolatek z burzą hormonalną.. co prawda on nie zachowywał się aż do ostatniej chwili jakby był nią jakoś zainteresowany i nie uważam żeby patrzył na nią tak jak na Lenę, ani przez chwilę.. to było takie spojrzenie jakim można obdarzyć ładną (bo wg mnie wcale nie piękną) nieznajomą w zablokowanej windzie, ale na pewno to nie był ten sam wzrok co przy Lenie... Kiedy powiedział na jej stwierdzenie że to nie przypadek, żeby "nie zaczynała" to była dobra reakcja ale jak zażartował z tym rozbieraniem się to ona zrobiła taką rozochoconą minę że gotowa by była chyba pójść na całość gdyby on mówił poważnie.. miała taki uwodzicielski głos i spojrzenia że niejeden by się na nią rzucił po 5 minutach w tej windzie, ale jak już zaczęła z tym czy jest ładna i czy można dla niej stracić głowę.. to był tani chwyt i to że Witek dał się na to złapać naprawdę mnie dziwi.. chyba serio mu bliskości brakuje a może tak jak nie umie wyrazić swoich uczuć tak nie potrafi wymanewrować się z takich niewygodnych sytuacji? W końcu nie ma w tym wprawy, ze znajomości z Martą też nie wiedział jak wybrnąć.. |
Przemawia do mnie twoja opinia. I uspokaja. Bo wprawdzie nie uważam, że Witek mógłby stracić głowę dla tej całej Ady, ale trochę wmanewrować się pozwolił. A przy jego gapowatości, mogą się jeszcze zdarzyć dwuznaczne sytuacje, poczynając od nachalnych telefonów, po jakieś niby przypadkowe spotkania. Takie sytuacje mogą zaniepokoić Lenę, ale na pewno nie zniszczą ich związku.
Odnośnie Starskiej, masz rację, mnóstwo w niej niekonsekwencji. Najpierw, na dzień dobry, pytała Witka o plany związane z mieszkaniem, mówiła o dzieciach, potem z kolei miała za złe Lenie, że nie ma ambicji. Najpierw przekonywała Lenę, że najważniejsze jest, żeby mieć w mężczyźnie oparcie, bo miłość i tak minie, a teraz jest uspokojona, bo Witek kocha Lenę i to jej wystarczy. No ale coż z teściowymi tak bywa. Ważne, że na razie przekonała się do Witka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Czw 16:02, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hej, a tak ostatnio wpadło mi do głowy: Czy LiL rozmawiali kiedyś o dzieciach? Wobrazacie sobie w ogóle Latoszka jako tatusia? xD Bo mi tak ciężko jakoś wyjśćtak daleko wyobraźnią
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:07, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedyś była taka rozmowa miedzy nimi.
Lena zaproponowała żeby zmienili mieszkanie czy coś takiego i on sie jej zapytał czy jest w ciązy. Ona wtedy go zapytała czy chciałby. Witek nic nie odpowiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
len@
Gość
|
Wysłany: Czw 16:17, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | Witek nic nie odpowiedział. |
No właśnie... A jak się okaże, że Lena JEST w ciąży?
(Mały Latoszek... eh. Mogliby go nazwać, gdyby to był chłopiec, tak jak brat Witka )
W którym odc była ta rozmowa? możesz ją wkleić?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:25, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kiedyś wrzucałam to tutaj na forum spisując scenki. Ale kiedy to było nie pamiętam niestety. Może Ania ma lepszą pamięć i wie kiedy. Miałam kiedyś te spisane scenki zachowane na dysku, ale niestety musiałam zrobić formata i nie udałao mi się już ich odzyskać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 16:27, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:38, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam, w którym odcinku to było, ale sens rozmowy był rzeczywiście taki, że Lena coś zaczęła mówić o wynajęciu większego mieszkania. Witek zapytał: "Co ty, w ciąży jesteś?" Lena na to: "A chciałbyś?". I koniec rozmowy, bo zaraz Witek zauważył, że przechodzące kobiety patrzyły na niego ( to było po tym, jak Bartosz obsmarował go w telewizji i umiescił filmik z pijanym Latoszkiem w internecie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Witek zapytał: "Co ty, w ciąży jesteś?" Lena na to: "A chciałbyś?". |
To było
- W ciąży jesteś , czy jak.?
A Lena faktycznie zapytała
- A Chciałbyś.?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Czw 16:42, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:07, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że ciąża, to byłoby w tej chwili przedwczesne. Co innego, gdyby obydwoje tego chcieli, ale jakaś wpadka mogłaby spowodować, że Lena poczułaby się trochę w niekomfortowej sytuacji, skoro zaczęła ten doktorat. Gdyby sama podjęła decyzję, że pora na macierzyństwo, to co innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:22, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazłam Len@
Odcinek 292
Lena i Witek wracają z zakupów
L- No i wiesz co sobie jeszcze pomyślałam.
W- No.
L- No, że powinniśmy wynająć mieszkanie gdzieś na mieście. Większe.
W- Co ty w ciąży jesteś czy jak.
L- Chciałbyś.
W- Widzisz gapiły się na mnie.
L- Przewrażliwiony jesteś.
W- Mówiłaś, że najlepiej to przeczekać,że ludzie zapomną, a tu widzisz.
Chodż bo zimno jest.
L- Ale na mnie się patrzą , nie na ciebie.
W- Mam nadzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|