|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:30, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Orlicka nie jest dokońca spełniona, bo każdy człowiek do zaspokojenia swoich potrzeb potrzebuje wielu aspektów życia: i pracy i rodziny. Podobnie jeżeli ktoś nie pracuje zawodowo, chociaż tego pragnie nie może być szczęśliwy. I chodziło mi o to, że mam nadzieję, że Latoszek okaże się dobrym i wyrozumiałym człowiekiem i będzie inny od męża Orlickiej, który, jak odnoszę wrażenie, nie rozumiał jej i nie wspierał.(...) Zasmuciły mnie te Waszekomentarze, a szczególnie komentarz Anny Z. Ja nie miałam wrażenia, że oni się od siebie oddalają, wręcz przecienie, ale po Waszych wypowiedziach to już nie wiem. Ale z pewnością matka Leny przekona się do Latoszka. Tylkotrzeba poczekać. Ale nie odpowiedziałyście mi na moje pytanie zawarte w poprzedniej wypowiedzi. Jak ktoś będzie miał ochotę, to bardzo proszę.
|
Chciałoby się, żeby w serialu było lepiej jak w życiu. Może rzeczywiście ostatnio czepiam się za bardzo, może rzeczywiście Lena potrafi wszystko pogodzić. Na pewno nie chodzi mi o to, żeby zaniedbała swoją karierę, a już na pewno nie chciałabym, żeby kiedyś rozstała się z Witkiem, bo ten jej nie rozumiał. Tylko odnośnie Orlickiej, nie wiemy czy to niezrozumienie męża nie wynikało ze sprzecznych oczekiwań obojga wobec małżeństwa. A jakie są oczekiwania Witka i Leny - też nie wiemy.
Może też niesłusznie oceniłam, że oddalają się od siebie. Zresztą Witek na pewno nie oddala się. On, nieporadnie, bo nieporadnie, ale stara się zrobić wszystko, żeby Lenę zadowolić. A Lena, być może jest już zmęczona tym wszystkim, że zaczyna nie panować nad swoimi emocjami. I stąd błędne wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:34, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Streszczenie:
16:10 NA DOBRE I NA ZŁE - ODC. 325
Serial obyczajowy, 50 min, Polska, 2008
Aktorzy: Małgorzata Foremniak, Artur Żmijewski, Agnieszka Dygant, Katarzyna Bujakiewicz, Mariusz Drężek,
Anita Sokołowska, Bartosz Opania, Urszula Grabowska, Radosław Krzyżowski, Joanna Liszowska
Sambor decyduje się rozstać z Dorotą. Czuje, że wciąż kocha Patrycję, ale ta jednak
go odtrąca.
Bożenka wraca do pracy. Kontaktuje się z nią Bednarska – kobieta, z którą Marek mieszkał
przez ostatnie trzy lata. Okazuje się, że mężczyzna cierpiał na zanik pamięci. Córka Bednarskiej
bardzo przeżywa śmierć Marka. Silny stres wywołał nawet u niej ataki bólu, z powodu których
trafia do szpitala.
Lekarze diagnozują u dziewczynki, która przez cały czas dziwnie się zachowuje, zespół
Tourette’a.
Ponieważ matka Mareczka wciąż jest załamana po śmierci syna, bufet w szpitalu czasowo
prowadzi Gunia. |
No kurcze i na co ja tak czekałam jak nie ma ani wzmianki co zrobił Witek w tym USC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:42, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jednak mam nadzieję, żedokońca zesonu sytuacja z doktoratem Leny ustabilizuje się (oczywyście tak jak ja bym chciała) i nie będą tego wątku kontynuować w przyszłym sezonie. A nie wiecie czy w streszczeniu ze Śs nie było przypadkiem czegoś o Lenie i Latoszku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:09, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Było doslownie jedno zdanie, że Witek jedzie sam do USC, czyli nic nowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niuńka
gaduła.
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 82 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 21:09, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Gunia ma nowa fuche haha
dziwna sprawa z tym Mareczkiem
A Sambor o losie ten to ma zaplon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Pon 21:28, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mam przed oczami plotkarskie "twoje Imperium" ale wam przepisze co dzis napisali:
Do NDINZ powraca Mareczek.Ale w tej roli nie zobaczymy juz Pawła Wilczaka.Zagra ja inny aktor-gdyż powrotu PAna Wilczaka nie przewidujemy-powiedziała Karolina Baranowska z działu produkcji.
I co o tym mysleć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:49, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że chodzi o to, że jakiś inny aktor grał mareczka w tych odcinkach, które już były. Nie wyobrażam sobie zmiany aktora w tym serialu. To nie ten poziom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:09, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pewnie rzeczywiście informacja dotyczy wyemitowanych już odcinków. Chociaż "zagrał" to zbyt dużo powiedziane. Ja też nie wyobrażam sobie zamiany aktora. A skoro Wilczak nie przewiduje powrotu do serialu, no to uważam, że było to jedyne sensowne rozwiązanie. Gazety jak zwykle robią sensację. To tak jak w SE pojawiła się informacja o powrocie Mareczka opatrzona zdjęciem Wilczaka. Tym sposobem widzowie mogą się czuć oszukani. I nie wiadomo, kto podkręcał atmosferę, czy produkcja czy brukowce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:26, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Z OBOP-u
2 2008-03-02 16:02:57 00:48:42 TVP2 NA DOBRE I NA ZŁE 17,93 6361,5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kasiaw
Administrator
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 56 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:40, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:34, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Witam ponownie choć wcale nie jestem mniej zmęczona i zajęta niż wczoraj, ale w końcu muszę coś napisać, bo mi chodzą po głowie różne pytania. Są one bardzo zbliżone do tych, które już zostały przez Was zadane. Przede wszystkim - do czego to wszystko co się dzieje prowadzi? Bo póki co wg mnie sytuacja jest co najmniej dziwna. Co prawda nie straciłam jeszcze do końca cierpliwości, ale również brakuje mi wielu elementów tego związku.. w tej chwili głównym mankamentem jest to, że oni znowu zaczęli się wymijać w swoich dążeniach i niestety muszę się zgodzić z Anną że jakby się oddalają od siebie. Co prawda nadal nie oglądałam ostatniego odcinka i może jak obejrzę to zmienię nieco zdanie, ale ludzie którzy tyle przechodzą i nie rozmawiają ze sobą o tym siłą rzeczy się od siebie izolują. I nie chodzi tu o to że robią to celowo.. Kiedy mamy problemy i zamiast się z nimi dzielić, trzymamy je w sobie, to razem z uczuciami negatywnymi chowamy też te pozytywne. Przestajemy z siebie dawać, bo za bardzo skupiamy się na tym, żeby nie wypuścić z siebie tego co nas boli... ale po kolei
Przełomowym momentem było to jak się posprzeczali że Witek nie powiedział o tym całym wydarzeniu z komisją ISO. Przełomowy, bo wygląda na to że po tym Witek zaczął się faktycznie bardziej starać (kosztuje go to, choć idzie mu to opornie) ale Lena od tamtej pory (chociaż trudno to jednoznacznie określić, bo w serialowym czasie to były tylko 3 dni i to dosyć ciężkie) jakby posmutniała i trochę się zamknęła w sobie. Bo chociaż wtedy Witek w swój nieporadny sposób przyznał się do błedu mówiąc, że Lene kocha a ona się na to uśmiechnęła, to nie rozwiązało to problemu a tylko go przyćmiło.. Witek nie może wiecznie rozwiązywać nieporozumień w ten sposób - mówiąc pojedyncze słowa (przepraszam, kocham cię, nie chcę cię stracić, fajnie że jesteś), które są owszem, ważne i prawdziwe, ale to za mało żeby zbudować zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, na którym ma opierać się małżeństwo. O ile wcześniej to wystarczało, bo wcześniej to Latoszek miał trudne chwile i Lena mu cierpliwie tłumaczyła i powtarzała, że go przecież kocha i tylko to się liczy, a on powoli zaczął to przyjmować do wiadomości i wierzyć w to, to teraz to Lena zaczyna się ponownie gubić.. Ona rozpaczliwie potrzebuje czułości ze strony Witka - to prawda że obserwowaliśmy jak ona "dojrzewała" w zeszłym roku i stawała się kobietą, która wie czego pragnie i co jest najważniejsze, ale nie da się przeskoczyć tego że zabrakło im zwykłego beztroskiego czasu, kiedy mogli po prostu być ze sobą, nie martwić się niczym, wygłupiać, potrzymać za rękę na spacerze w parku.. no trochę takiej bliskości na pewno było, ale tego nam nie pokazali.. I fakt że teraz Lena się znowu pogubiła wynika z tego, że ona w tym związku dojrzewała jakby sama, bo wiedziała że Witek jej potrzebuje, będąc bliskim załamania.. A on tak naprawdę nie otworzył się przed nią i nie wyżalił co go boli. Zatrzymał to w sobie i oświadczył się trochę w ramach "rekompensaty" za to że Lena z nim wytrzymała no i trochę dla pewności że faktycznie z nim zostanie.. On sam przez zeszły sezon uczył się zupełnych podstaw - jak to jest być z kimś, mieszkać we dwoje, mieć kogoś kto wprowadza wiele nowości do harmonogramu dnia, a także że kiedy pojawiają się problemy jest na kogo liczyć, bo TA osoba nie odwróci się od ciebie. Teraz pora na więcej z jego strony niż nauka i akceptacja. Teraz jego narzeczona potrzebuje pomocy.. dziwię się jej że po tym wszystkim nie miała ochoty się przytulić i wypłakać Witkowi w ramię.. w końcu na pewno było w niej tyle lęku, niepewności i goryczy, że matka chora, w dodatku nie akceptuje Witka i zarzuca jej zaniedbanie ambicji a Witek zamiast się pokazać z jak najlepszej strony się naburmuszył.. Problem jest też taki, że kiedyś Lena dużo płakała (przez Bartosza) a przy Witku jakos się uodporniła (bo też nieraz miała powody do płaczu).. ale czasem każdemu dobrze robi wypłakanie się, pokazanie słabości i strachu. A ona chyba jakoś sobie wmówiła że musi byc twarda, skoro jest z mężczyzną niezbyt wylewnym i nie okazującym zanadto uczuć.. chyba zapomniała że Witek potrafi pocieszać, a jej łzy zawsze na niego działały tak, że zaraz widać było jak bardzo ją kocha..
To prawda że nasza Lena chce udowodnić matce że przy Witku się "nie zacofuje"zawodowo, z Orlicką już ma niejasne układy a jak dojdzie ten profesor to juz w ogóle będzie jej trudno jasno patrzeć na to w co się wplątuje. Liczę na to że napieranie na Lenę ze wszystkich stron (matka-Orlicka-prof-Witek?) sprawi, że za kilka odcinków wybuchnie i przyzna że nie jest w stanie tego wszystkiego pogodzić i że chce teraz tego co dla niej najważniejsze (oby był to ślub z Witkiem).
Szczera rozmowa - taak.. tego trzeba. Szczególnie między nimi. To może być złoty środek i klucz do rozwiązania mętliku w głowie Leny. Tylko żeby Witek się w końcu wykazał. I to tak pożądnie bo wiemy że potrafi się zmobilizować w podbramkowej sytuacji!
Ostatni wątek - ciąża Leny.. wg mnie nie będzie jej teraz (może scenarzyści czekają aż sama Anita będzie w ciąży - w każdej chwili to może w końcu nastąpić). To faktycznie byłby słaby pomysł, bo oni jeszcze nie poukładali spraw między sobą a opieka nad dzieckiem wymaga dużego wysiłku, nakładu czasu a jeśli ma dawać prawdziwą radość to potrzeba zrozumienia między rodzicami.. I dlatego uważam że oni nie są na to gotowi. Choć jestem pewna że gdyby jednak mimo wszystko scenarzyści wpadli na taki pomysł, to Lena nie byłaby zła, że jej to popsuło karierę (może by sobie przypomniała że tego właśnie pragnęła), bo ciąża nieplanowana nie musi być ciążą niechcianą.. Natomiast Witek.. Witek doznałby takiego szoku, jakby miał zostać ojcem że pewnie w pierwszej chwili by spanikował. Ale on za bardzo Lenę kocha żeby np ją zostawić.. wydaje mi się że po pierwszym szoku poczułby że w końcu spełnia się jego głębokie pragnienie posiadania rodziny i poczułby się bardzo szczęśliwy.. a odpowiedzialność widzimy po nim już teraz kiedy opiekuje się matka Leny jak członkiem rodziny, przezwycieżając własne blokady. Myślę że nie spuściłby oka z Leny przez te 9 miesięcy.. ale to jest tylko gdybanie w tej chwili.
Tak czy inaczej nie ma się co denerwować. Taki urok tej pary i taka ich miłość trudna, że każdy postęp przychodzi z wielkim wysiłkiem, a niekiedy po 2 krokach w przód jest 1 w tył.. ale oni oboje w sercu znają swój cel i dojdą do niego. Razem..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:54, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rita muszę powiedziec, że rewelacyjnie to wszystko ujęłaś.
"NA DOBRE I NA ZŁE": Tylko nie "kotku"!
Miłosny szantaż w Leśnej Górze! „Gorąca kotka”… i zimny drań. Już wkrótce fani poznają bohaterów „Na dobre i na złe” od zupełnie nowej strony. Zapraszamy na 323. odcinek serialu, a w nim…
Beata zagląda do pokoju lekarskiego. Gdy widzi Rafała, od razu wchodzi do środka.
- Słuchaj, porozmawiajmy poważnie. Nie zamierzam być tylko… - pielęgniarka waha się, jak dokończyć. - Miałeś się spotkać z Martą...
- Kotku…- doktor Konica próbuje dziewczynę obłaskawić, ale bez skutku. Tym razem jego urok nie działa.
- Nie jestem kotkiem!
- Wiem, jesteś gorąca kocica…
- Jeżeli ty z nią nie zerwiesz, to ja jej wszystko powiem! – przerywa Beata lekarzowi.
W jej głosie słychać determinację. Rafał zagryza usta. I zaczyna się denerwować. Żarty się skończyły…
Którą z pielęgniarek wybierze doktor Konica? I kiedy Marta w końcu odkryje, że lekarz ją zdradza? Odpowiedź już w kolejną niedzielę…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 11:36, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:41, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Rita 234 napisałą:
Liczę na to że napieranie na Lenę ze wszystkich stron (matka-Orlicka-prof-Witek?) sprawi, że za kilka odcinków wybuchnie i przyzna że nie jest w stanie tego wszystkiego pogodzić i że chce teraz tego co dla niej najważniejsze (oby był to ślub z Witkiem).
Tak kraczecie i kraczecie, że ona sobie nie poradzi ijeszcze wykraczecie! A ja mam nadzieję, że sobie poradzi, bo Latoszek będzie ją wspierał. I życie ne może ograniczyć się do jednego tylko aspektu.A gdyby to Latoszek miał robić doktorat to co? Pewnie by sobie poradził?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 11:42, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:05, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
rita234 napisał: | Tak czy inaczej nie ma się co denerwować. Taki urok tej pary i taka ich miłość trudna, że każdy postęp przychodzi z wielkim wysiłkiem, a niekiedy po 2 krokach w przód jest 1 w tył.. ale oni oboje w sercu znają swój cel i dojdą do niego. Razem.. |
Wprawdzie czasami mam wrażenie, że to jest jeden niewielki krok do przodu, a po nim zaraz dwa do tyłu, ale w tym co napisałaś jest wiele racji. To jeszcze nie jest ten moment, w którym można by stwierdzić, że stanowią prawdziwą parę. Po ostatnim odcinku mam wrażenie, że jeszcze daleka droga przed nimi, ale jak przyjrzałam się uważnie tym dwóm wspólnym scenkom, stwierdziłam, że jednak wyraźnie im na sobie zależy. Kiedy Lena nakrzyczała na Witka, ten na początku sprawiał wrażenie jakby chciał odpłacić jej tym samym, ale za moment, tak mi się wydawało, policzył w myślach do trzech i odpowiedział nadspodziewanie spokojnie, jakby po trosze bawiąc się tą sytuacją. W drugiej scenie z kolei widać troskę Leny o Witka, widać rozczulenie na twarzy, kiedy przygląda mu się pochylonemu nad komputerem. Myślę, że i na czułości przyjdzie czas. Witek, jeżeli chodzi o relacje damsko- męskie, wymaga jeszcze sporej edukacji. Biedaczysko jest jaki jest, przy tym sporo w nim lęków i kompleksów, ale może nie wszystko stracone.
Lena też się pogubiła. Przy Bartoszu miała być słabą kobietką, bo to on niby miał się nią opiekować. Dlatego mogła sobie pozwolić na wypłakanie wszystkich swoich smutków na ramieniu wprawdzie nie narzeczonego tylko przyjaciela. I właśnie wtedy była taka rozczulająca. Później Witek rzeczywiście dostarczył jej powodów do łez, ale właśnie wtedy na słabość sobie pozwolić nie mogła. A teraz doszła jeszcze Orlicka (która stała się w pewnym sensie jej guru), kobieta silna, zdecydowana, której chwil słabości Lena nigdy nie widziała i Lena brnie w wizerunek, który nie jest jej wizerunkiem. Usiłuje sprawiać wrażenie kobiety zdeterminowanej, konsekwentnej, podczas gdy tak naprawdę nadmiar obowiązków zaczyna ją przytłaczać. W guncie rzeczy zaczyna nie panować nad swymi emocjami, tylko że dla mnie też bardziej naturalne byłoby gdyby w którymś momencie rozpłakała się zamiast krzyczeć (np. ten gniew pod adresem matki był niepotrzebny, bo zdenerwowała matkę, na pewno sprawiła jej przykrość, a jej samej nie ulżyło).
No ale cóż muszą jeszcze zdarzyć się jakieś incydenty,. które chyba obojgu uprzytomnią jak są dla siebie ważni. Ostatnio jestem dobrej myśli, choć pewnie odc. 324 rozwieje te dobre myśli. Chociaż może streszczenie nie jest zbyt zgodne z tym co zobaczymy w odcinku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:31, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No nie mogę się z Wami zgodzić. Nie wiem dlaczego robiciez Leny takiego nieudacznika i takxle jej życzycie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|