|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 18:32, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie oglądałam.Spałam.Ominęło mnie coś ciekawego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:40, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kilka scenek z Latoszkami.
Ale nie mam nastroju żeby opisywać. Zaczekamy na recenzje Ani. Ona dokładnie opisze.
Parę scenek wrzuciłam na poprzedniej stronie to możesz przeczytać, co cie ominęło. Scenki jak Witek prosił Starską o rękę Leny nie przepisywałam.
No i sprzeczka Leny z Matką o Witka.
Lena powiedziała do matki , ze nie życzy sobie żeby , żle ją nastawiała do Witka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Nie 19:06, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 19:20, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki Aga ...widziałam scenę przy komputerze .Jutro jest powtórka to obejrzę.Niestety dzis samopoczucie dało sie we znaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:26, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A przed tą sceną była ta jak matka Leny powiedziała, ze Witek poprosił ją o jej rękę. Fajny Lena wtedy uśmiech strzeliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:06, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Warto obejrzeć dla E.Jungowskiej.Coraz bardziej podoba mi się jej gra.Naprawdę świetna w scenie z mamusią i butelką wódki w roli głównej.
Fajna , zabawna Mariolka.Taką ją lubię.
Latoszek łagodnieje,za to Lena jakaś taka zaczepna.Chodzi mi głównie o pierwszą scenę.I niech już jej się te loki wyprostują,albo bardziej skręcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:11, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
parys napisał: | .I niech już jej się te loki wyprostują,albo bardziej skręcą. |
No myślę, że nie doczekasz sie tego tak szybko. Będziesz musiała się pomęczyc. A dla mnie właśnie lepiej wyglądała w dzisiejszym odcinku niż tydzień temu, i to dużo lepiej, i to jest tylko moje zdanie, i nie musicie sie z nim absolutnie zgadzać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Nie 20:16, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:18, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie dzisiejszy odcinek po prostu nudny.
- kiepski wątek medyczny
- wątek Bożenki i mamusi - momentami za dużo ekspresji
- niezła ta Jagoda
- Latoszek chwilami jak słoń w składzie porcelany, czy tego faceta nie stać na więcej dyplomacji? Chociaż widać, że jednak u Starskiej zdobył plusa za tę nietypową szczerość
- oświadczyny, o rany, gorsze być nie mogły
- Lena otoczona papierami, księgami, z pretensjami wobec Latoszka - coraz mniej mi się podoba
- Orlicka, trudno mi ją rozgryźć, dzisiaj wydawała mi się szczera i prawdziwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
parys
- poziom 4.
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 77 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:20, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aż tak sie tym nie przejmuje.Ale dziękuję za pocieszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:24, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
- oświadczyny, o rany, gorsze być nie mogły
|
No cóz. Takie Latoszkowe.
Parysku na tych ostatnich fotkach z akpy nadal takie miała, stąd moje gdybanie , że nie predko je wyprostuje tak jak chcesz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Nie 20:26, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 22:06, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja juz od przeszło roku czekam na Lenę blondi i nic.Tak;ze Parysku zyczę miłego czekania....hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:49, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wreszcie znalazłam trochę czasu, żeby nieco więcej napisać o wątku Latoszkowym. Na pewno sporo minusów, ale były też plusy. w porządku jest, że Witek proponuje Starskiej zawieszenie broni i że robi to dla Leny. I znakomite pytanie na stwierdzenie Starskiej, że ona chyba lepiej zna Lenę, kiedy tak naprawdę szczerze porozmawiała z córką. Choć Witek popełnia gafy, ale widać, że wykazuje dużo dobrej woli (skoro jeszcze kilka tygodni muszą mieszkać pod jednym dachem). Te oświadczyny już bardziej zwięzłe być nie mogły, ale chyba wyraźnie matkę Leny rozbawiły. Trochę lody zostały przełamane. Ale dziwne jest dla mnie, że mama Leny na propozycję Witka, żeby mówiła mu po imieniu, powiada, że przecież za mało się znają (po wielu tygodniach mieszkania pod jednym dachem), a przy drugiej wizycie przechodzi z Orlicką na ty. Jednego jestem pewna, Starska ma poczucie, że Witek zabiera jej córkę, że Lena odsuwa się od niej. Tak to bywa najczęściej z samotnymi, nadopiekuńczymi matkami.
Z kolei Lena zirytowała mnie najpierw tymi nieuzasadnionymi pretensjami do Latoszka, że guzdrze się zamiast już być u matki. Potem jednak była w porządku, kiedy usiłuje przekonać matkę, że powinna wreszcie dać szansę przyszłemu zięciowi, a już na pewno nie powinna źle nastawiać córki wobec jej narzeczonego. Podobała mi się też scena rozmowy Leny z matką na temat oświadczyn Latoszka. I wreszcie ostatnia scena w lekarskim. Tak powinny wyglądać relacje dwojga kochających się ludzi, którzy mają swoje sprawy prywatne, ale jednocześnie rozmawiają ze sobą o interesującym przypadku medycznym.
Tak się zastanawiam jak dalej potoczą się ich losy. O ile Lena potrafi zachować równowagę między prywatnością a sprawami zawodowymi - będzie dobrze. Mam tylko nadzieję, że sprawy z matką wreszcie się ułożą i nie będzie powodów do dalszych napięć. I byle Lena nie poszła całkowicie śladem swej mentorki, która całkowicie postawiła na karierę. Z kolei Latoszek powinien zdobyć się na odrobinę sympatii dla przyszłej teściowej, może więcej dyplomacji (chociaż kto wie czy to właśnie ta szczerość Witka nie ujęła Starskiej). No i na litość, więcej czułości zarówno ze strony Leny jak i Witka (chociaż to pewnie nie będzie łatwe). Boję się, żeby nie zaczęli się odsuwać od siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Nie 23:22, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Jednego jestem pewna, Starska ma poczucie, że Witek zabiera jej córkę, że Lena odsuwa się od niej. Tak to bywa najczęściej z samotnymi, nadopiekuńczymi matkami.
No i na litość, więcej czułości zarówno ze strony Leny jak i Witka (chociaż to pewnie nie będzie łatwe). Boję się, żeby nie zaczęli się odsuwać od siebie |
juz pózno........Przeczytałam wszystko;ale nawiąze tylko do tego.
Przecież Lena mieszkała z Bartoszem;a matke odwiedzaiła w Toruniu.I z tego co wtedy powiedziała;bardzo rzadko.Tak;ze juz wtedy mogła miec poczucie;ze Bartosz odbiera jej córkę.A nie miała....
A o czulosci juz przestałam marzyć.Taki pocałunek w czubek głowy czy w policzek moze złozyc kazdy kazdemu;jezeli sie cokolwiek lubią.A nie para szykująca sie do ślubu.Nawet moja "poetycka " wena zanikła juz w tym kierunku.No cóż. Zainteresowanie wątkiem tez z tego powodu słabnie;co widac nie tylko na innych forach-ale coraz bardziej i u nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:03, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pani ordynator nie ma dzieci tak dobrze traktuje Lenę. Dzisiaj powiedziała, że chciałaby mieć taką córkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 22:17, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:26, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: |
A o czulosci juz przestałam marzyć.Taki pocałunek w czubek głowy czy w policzek moze złozyc kazdy kazdemu;jezeli sie cokolwiek lubią.A nie para szykująca sie do ślubu.Nawet moja "poetycka " wena zanikła juz w tym kierunku.No cóż. Zainteresowanie wątkiem tez z tego powodu słabnie;co widac nie tylko na innych forach-ale coraz bardziej i u nas... |
Ja nie widzę potrzeby rezygnowania z tego wątku tylko dlatego, bo nie ma czułości. I pocałunek w czubek głowy to i tak w ich przypadku dużo. W końcu nie dla samych czułości watek oglądam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 5:27, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:09, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
marta napisał: |
juz pózno........Przeczytałam wszystko;ale nawiąze tylko do tego.
Przecież Lena mieszkała z Bartoszem;a matke odwiedzaiła w Toruniu.I z tego co wtedy powiedziała;bardzo rzadko.Tak;ze juz wtedy mogła miec poczucie;ze Bartosz odbiera jej córkę.A nie miała....
A o czulosci juz przestałam marzyć.Taki pocałunek w czubek głowy czy w policzek moze złozyc kazdy kazdemu;jezeli sie cokolwiek lubią.A nie para szykująca sie do ślubu.Nawet moja "poetycka " wena zanikła juz w tym kierunku.No cóż. Zainteresowanie wątkiem tez z tego powodu słabnie;co widac nie tylko na innych forach-ale coraz bardziej i u nas... |
Marta, jak zwykle masz rację. Przecież Starska przekonywała Lenę do małżeństwa z Bartoszem, mimo iż miała świadomość, że córka ma wątpliwości. Witka po prostu nie lubi i nie wiem czy kiedykolwiek polubi.
Druga sprawa, to odnoszę wrażenie, że scenarzyści niszczą postaci Leny i Witka coraz bardziej, stąd i mniej sympatii dla tej pary wśród piszących na różnych forach. Zainteresowanie wątkiem praktycznie nie istnieje. Tym bardziej mnie drażni, że tak w momencie scenarzyści zmienili wizerunek Drzewieckiego, z nadętego bufona zrobili człowieka troskliwego czułego, postawili obok Patrycji i para ta z miejsca zyskała sympatię widzów.
A co zrobili z Latoszkiem? Z sympatycznego oryginała, to prawda nieco gburowatego, ale tak naprawdę fajnego człowieka z dystansem do siebie, zrobili furiata i frustrata, a dla wielu widzów cała ta głębia psychologiczna jest mało istotna. I Witek zamiast budzić współczucie zaczął drażnić. Odnoszę wrażenie, że nie taki był zamiar scenarzystów. A teraz jakoś nie udaje się tego wyprostować.
A co zrobili z Leną? Poznajemy ją jako trochę przesadnie w siebie wierzącą młodą lekarkę, która jednak potrafi zrozumieć i zaakceptować, że niestety, wiele musi się jeszcze nauczyć. I taka Lena, pełna niepewności, ale jednocześnie wiedząca, co chce w życiu robić była fajna. Późniejsze komplikacje życiowe i emocjonalne spowodowały, że Lena na naszych oczach dojrzewała jako kobieta. I o ile w poprzednim związku czuła się niepewnie, to odnosiłam wrażenie, że właśnie w związku z Witkiem nabrała tej pewności siebie. A teraz mamy kobietę wiecznie zabieganą, zdenerwowaną, mówiącą podniesionym głosem do Witka, do matki i uniżonym tonem do Orlickiej. Po wczorajszym odcinku mam wrażenie, że mamy do czynienia z kobietą nie tylko zmęczoną, ale i zgorzkniałą. Tak mi się wydaje, że Lena coraz bardziej zaczyna przypominać Orlicką. A jeżeli po wczorajszej rozmowie ordynator ze Starską ktoś ma wrażenie, że Orlicka jest kobietą spełnioną i szczęśliwą, no cóż, niech tak sobie myśli. I tak sobie pomyślałam, że Lena w tej chwili nie była jeszcze na to gotowa, żeby podjąć wyzwanie w postaci doktoratu. Gdyby była do tego przekonana, to z miejsca przyjęłaby propozycję Orlickiej. Tylko że wtedy priorytetem było małżeństwo i rodzina. Natomiast zdecydowała się pod presją pretensji matki, że zmieniła się pod wpływem narzeczonego. Więc by przekonać matkę, że Witek jej nie ogranicza, czym prędzej pobiegła do Orlickiej, by powiedzieć, że chce pisać doktorat. A że niczego nie umie robić na pół gwizdka, przestaje panować nad swym życiem prywatnym: nie ma czasu dla narzeczonego, nie ma czasu szczerze porozmawiać z matką. Sytuacja ją przerosła. I jak patrzę na Lenę od kilku odcinków, to widzę na jej twarzy mnóstwo goryczy, mało uśmiechu, zniecierpliwienie i jakby poczucie winy. To najlepsza droga do frustracji. Dlatego droga vehae, jeżeli coś chce się robić z pasją, to trzeba być do tego na 200% przekonanym. Tego przekonania u Leny nie widzę. I choćby Witek nie wiem jak ją wspierał i rozumiał, to jeżeli Lena nie będzie miała w sobie tej pasji, będzie się czuła nieszczęśliwa. Z jednej strony będzie miała przekonanie, że naraża na szwank swój związek, z drugiej strony będzie miała poczucie, że zawodzi Orlicką. A ona nie ma robić tego doktoratu dla kogoś czy czegoś, ona ma robić go dla siebie. I akurat nie wiem czy powinna korzystać z czyjejkolwiek protekcji. Bardzo podobała mi się nie tak dawno decyzja Pawicy, który raczej wolał zrezygnować z habilitacji niż skorzystać z protekcji Jaskólskiego. Lena się zaplątała i pewnie niełatwo będzie jej wybrnąć z tego wszystkiego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Pon 9:14, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|