|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:21, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | Wiem;ze odczucia mogą byc tylko indywidualne....
Moje dzisiejsze;ze zdecydowanie na NIE!!!!
Sztucznosc gry Opani i Sokołowskiej mnie dobiła.
|
Zastanowiła mnie opinia Marty, bo wiem, że raczej nie myli się w swych odczuciach. Przecież zarówno Anita jak i Bartosz są profesjonalistami, więc w gruncie rzeczy powinni bez trudu zagrać te sceny. Obejrzałam odcinek jeszcze raz i zrozumiałam, że takie było ich zadanie aktorskie. Zagrać nie tylko Lenę i Witka, ale zagrać czy inaczej mówiąc, robić dobrą minę do złej gry w sytuacjach w jakich znaleźli się ich bohaterowie. I tak Witek gra przed Leną, że słowa jej matki tak bardzo go nie obeszły, gra Lena przed Witkiem, tłumacząc matkę, że ma taki sposób bycia, gra Witek przed Leną pocieszając ją, że kłótnia z matką nie spowodowała pęknięcia tętniaka, gra wreszcie Lena przed matką pokrywając uśmiechem własne łzy i przerażenie. Dobrze wiemy, że w podobnych sytuacjach nam samym nie udaje się nigdy tego dobrze zagrać. Dlatego bohaterowie grani przez Anitę i Bartosza tacy muszą być. Najbardziej wiarygodne są sytuacje, kiedy obojgu na moment nie udaje się zapanować nad emocjami: scena ze ścierką i kłótnia Leny z matką. I prawdziwe są sytuacje między Leną i Witkiem w szpitalu.
quote="niuńka"]dziewczyna płacze a ten nawet nie przytuli no sory [/quote]
Myślę, że to wynikało z tego, jak sobie tego Latoszka scenarzyści wymyślili. Padały już różne epitety: gbur, dzikus, a dla mnie jest on człowiekiem, który zamknął się w skorupie i ma problemy z wyrażaniem uczuć. Choć w tej scenie akurat był jakiś moment, kiedy takim nieporadnym gestem pogładził Lenę po głowie. Zresztą uważam, że znacznie lepiej jego uczucia wyrażają sceny mało romantyczne, kiedy Witek decyduje, że nie ma mowy aby pojechał do domu, a później, kiedy decyduje bez wahania, że matka zamieszka z nimi. Właśnie w tych momentach na twarzy Leny pojawia się uśmiech, bo przekonuje się, że ma oparcie w swym facecie. Gesty, owszem są ładne, ale czasem niewiele znaczą.
A tak w ogóle nie myślcie, że żyję serialem na tyle, żeby po prostu doszukiwać się drugiego dna tego co widzimy na ekranie. Wszystko to wina bezsenności, która zdarza mi się od czasu do czasu i kiedy człowiek nie ma ( na szczęście) własnych problemów, w takich sytuacjach głowę zaprzątają głupstwa. A to prawdziwy koszmar przewracać się przez wiele godzin z boku na bok. Tym bardziej, że nie chcę dodatkowo męczyć wzroku czytaniem książki czy oglądaniem telewizji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:27, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu zgodzę się z Tobą. Nam się może wydawać, ze w takim czy innym momencie powinien ją przytulić czy powiedzieć coś inaczej. Ale gdyby tak zrobił to wtedy nie byłby tak na prawdę tym Latoszkiem.
Dla mnie chyba najlepszą sceną odcinka był właśnie moment jak powiedział do Leny że jej matka zamieszka z nimi a i jeszcze ten o którym wspomniałaś jak Lena do niego, żeby pojechał do domu a on odpowiedział, ze zostaje. . Mam nadzieje, ze to właśnie będzie ten przełomowy moment kiedy matka Leny sie do Witka przekona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 21:36, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Śro 21:48, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
przeczytałam tą Twoja opinię Anka....
po 1) jak cierpisz na bezsennośc to wołaj mnie do kompa...haha (tylko głosno) przyjde pogadać...
po 2) znam taka grę z autopsji...
I moze dlatego nie chciałam tego widziec w serialu;bo ubzdurałam sobie;ze serial słuzy rozrywce a nie powielaniu realu.????
no trudno;słowa sie rzekły kobyłka u płota....czekam na rozwój akcji...
a tak w ogóle wielkim błedem było przerwac watek na tak długo;teraz człowiek sam nie wie czego chce....
a i trzeba sobie uzmysłowić;ze te pierwsze uniesienia między nimi sa juz za nami;i chyba nie uraczą nas juz wielkim romantyzmem....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:51, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mi też się podobało to, że Lena może liczyć na Latoszka, ale nie tylko w sytuacjach wyjątkowych (jak choroba), ale też na co dzień (że np. zrobi obiad). To jest taki bardziej partnerski sposób życia. A matka Leny tak się zachowywała, jakby była z tego powodu niezadowolona, jakby była niezadowolona że Lena pracuje zamiast gotować. Dziwne, bo jako samotna matka powinna być bardziej otwarta na różne sposoby życia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:18, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:52, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
marta napisał: |
a i trzeba sobie uzmysłowić;ze te pierwsze uniesienia między nimi sa juz za nami;i chyba nie uraczą nas juz wielkim romantyzmem.... |
Marta chyba sama wiesz z autopsji, że najciekawsze jest zdobywanie a potem to już nuda. Więc nie oczekuj od serialu cudów.
Matka Leny przyznała, ze lubi Bartosza a do Latoszka może być uprzedzona po tym co jej nagadał Bartosz. I mimo, że Lena jej mówiła, ze to nieprawda, to ona jednak nadal uważa , ze Lena żle wybrała.
Dlatego zamieszkanie matki Leny u nich będzie właśnie tym momentem w którym matka Leny powinna się do Witka przekonać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 21:57, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:57, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[/quote]marta napisał:
a i trzeba sobie uzmysłowić;ze te pierwsze uniesienia między nimi sa juz za nami;i chyba nie uraczą nas juz wielkim romantyzmem....
Fabian 2:
Marta chyba sama wiesz z autopsji, że najciekawsze jest zdobywanie a potem to już nuda. Więc nie oczekuj od serialu cudów.[quote]
Takich intymnych scenek między nimi to chyba raczej nie było.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 22:03, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:00, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli oczekujesz scenek tzw łóżkowych to raczej nie w tym serialu. Co najwyżej możemy mieć scenki jak oboje leżą w łóżku/ i nic więcej/, zresztą takie już mieliśmy, więc nie wiem czy pokażą coś więcej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 22:07, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Śro 22:06, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wiesz co Aguś? mnie sie wydaje ze nad udanym zwiazkim pracuje sie całe zycie.To nie jest tak .jak myslisz.
Przecież Witek juz zdobył Lenę;i co? jakos nie mamy nudy....
no ja jej z autopsji tez (na szczęscie!) nie znam....
a tez jestem tak jak vehae;za pokazaniem czegos.......fajniejszego miedzy nimi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:10, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No przecież same przyznajecie, ze w tym wątku nic sie nie dzieje/ zależy dla kogo/. Ostatni odcinek pokazał, że ich związek ma się bardzo dobrze.
A Marta co masz na myśli pisząc,, czegoś....... fajniejszego,,. Takie gesty w wykonaniu Latoszka jakie były w tym ostatni odcinku wyrażają chyba więcej niż jakieś tam sceny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 22:18, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:12, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
marta napisał: |
a tak w ogóle wielkim błedem było przerwac watek na tak długo;teraz człowiek sam nie wie czego chce....
a i trzeba sobie uzmysłowić;ze te pierwsze uniesienia między nimi sa juz za nami;i chyba nie uraczą nas juz wielkim romantyzmem.... |
Co do tego się zgodzę, że najlepsze chwile między nimi już za nami. Kiedyś Anita w wywiadzie powiedziała, że ma nadzieję, że ślubu nie będzie, co wywołało falę protestów na różnych forach. Bo przecież widzowie na ślub czekają, lubią tę romantyczną atmosferę. A ostatnio przeczytałam w śs taką opinię dotyczącą zresztą innego serialu, że aktorzy nie lubią jak scenarzyści każą ich bohaterom pobrać się, bo potem w wątku pojawia się rutyna i nuda. I coś niestety w tym jest... Może ta zasada nie obowiązywała do pewnego czasu u Burskich, ale to para głównych bohaterów, którym po ślubie trzeba było jakoś pokomplikować życie, żeby nie było nudno. Obawiam się, że scenarzyści w przypadku Latoszków nie bardzo mają pole manewru. Bo co można wymyśleć? Komplikacje z ewntualnym urodzeniem dziecka, kolejne choroby, romanse, zdrady? Wszystko już było. Dlatego wydaje mi się, że najprościej, skoro już do tego ślubu dojdzie, będzie wracać do wątku raz na kilka, kilkanaście odcinków, bo nie wiem czy scenarzystom zechce się wysilić. A scenarzystów mamy jakich mamy i dla nich najprościej będzie wprowadzać coraz to nowych bohaterów, namieszać, namotać, a później pozbywać się ich. Nie wiem czy mi się takie podejście podoba, a raczej na pewno mi się nie podoba. I bardzo wątpię czy zechce im się pokazywać jaki model rodziny będą tworzyć Latoszkowie. Obym się myliła w tych przewidywaniach, ale coś mi się wydaje, że jest to bardzo prawdopodobne. To co było najfajniejsze pomiędzy odc 224 a 263 nie wróci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:13, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
A ja Wam mówię, że kiedyś Lena musi zachorować albo mieć jakiś wypadek. Jeszcze nie teraz, teraz to jej matka jest chroa. Więc pewno w przyszłym sezonie (pod koniec przyszłego sezonu). I wtedy scenarzyści będą mieć pole do popisu. No i jest jescze ten ojciec Leny.
Anna Z:
Dlatego wydaje mi się, że najprościej, skoro już do tego ślubu dojdzie, będzie wracać do wątku raz na kilka, kilkanaście odcinków, bo nie wiem czy scenarzystom zechce się wysilić
Na innym forum wyczytałam, że wątki są tak rozpisywane, aby danych bohaterów było w jednym sezonie mniej, w jednym więcej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:19, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:33, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Na innym forum wyczytałam, że wątki są tak rozpisywane, aby danych bohaterów było w jednym sezonie mniej, w jednym więcej. Może to tylko taka przerwa na ten sezon. Jak myślicie? |
Mnie chyba bardziej interesuje relacja Witka z matką Leny gdy ta u nich teraz zamieszka.
A jeśli miałoby ich być więcej to nie mam nic przeciwko.
Zastanawia mnie też to czy po ślubie zamieszka u nich na stałe Matka Leny czy Witka. Może jednak matka Leny postanowi sprzedać mieszkanie w Toruniu a pieniądze da im na kupno mieszkania i zamieszka z nimi. Jest wiele jeszcze niewiadomych i mam nadzieje, ze otrzymamy na to odpowiedz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 22:41, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:40, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
O nie. Oby tylko nikt z nimi nie zamieszkał (na stałe). Ale choroba Leny jest dobra. Możejednym się podoba, innym nie, ale ten temat nigdy nie będzie nudny. Wystarczy zobaczyć na wątek Jakuba i Zosi. Było nudno, a dzięki chorobie przestało. Dużo jest różnych chorób, więc możliwości też dużo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 22:42, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:43, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ale choroba Leny to byłoby powielanie tego co u Burskich. A ja nie wiem czy chciałabym oglądać,, powtórkę z rozrywki,,. A mnie się wydaje, że jednak któraś z mam z nimi zamieszka, no chyba , że do wychowania dziecka wezmą niańkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Śro 22:44, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:44, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Mam wrażenie, że ona optuje za takim tradycyjnym modelem rodziny, gdzie kobieta nie pracuje, a facet pracuje na kilku etatach. Dziwne, bo jako samotna matka powinna być bardziej otwarta na różne sposoby życia. Ale oby było więcej takich scenek jak ostatnio. |
No nie wiem czy matka optowałaby za tym, żeby Lena nie pracowała, bo przecież w pierwszym odcinku w jakim sie pojawiła była mowa o ambicjach Leny, o jej karierze naukowej, a i w ostatnim odc. wyraźnie ucieszyła się, kiedy Lena wspomniała o możliwości robienia doktoratu pod kierunkiem Orlickiej.
Starska jest w ogole uprzedzona do Latoszka i to jak go potraktowała, nie zważając na stanowisko Leny było zrobione z premedytacją, choć wolałabym położyć jej zachowanie na karb choroby, a nie manipulacji Bartosza. Być może relacje się zmienią, kiedy będzie na co dzień obcować z przyszłym zięciem. Tylko boję się, że jeżeli nadal taka będzie, albo jeszcze gorsza, to Latoszkowi puszczą nerwy.
A co do tego jak historia Latoszków zostanie poprowadzona w przyszłym sezonie, a któż to może wiedzieć. Czy w ogóle jakiś przyszły sezon będzie? Na razie nie było żadnych informacji na tak, ani na nie.
Mnie też marzyłoby się trochę takich fajnych relacji jak to między zakochanymi, ale przecież trzeba by to wymyśleć, napisać jakieś fajne dialogi, a nasi scenarzyści zamiast tego ofiarują nam (jak wynika z zapowiedzi) seks w izolatce między Martą a Rafałem.
W ogóle brakuje mi tej zapowiadanej w odc. 308 sceny kiedy Lena z Witkiem planują ślub. A mogłaby być fajna rozmowa. A tak dowiadujemy się tylko, że termin został ustalony. Kiedy to ma nastąpić? Odpowiedź nie pada, bo dla scenarzystów nie jest to ważne. Nawet tak bzdurna pozornie rzecz jak pierścionek zaręczynowy. Poprzednim pierścionkiem Lena świeciła Latoszkowi po noczach w każdy odcinku. Teraz pierścionek od Witka widziałam tylko w odc. 299. Teraz go nie ma. I albo są to niedoróbki kogoś odpowiedzialnego za przygotowanie rekwizytów na plan do poszczególnych scen, albo zapowiedź właściwie nie wiem czego? Oczywiście mimo wszystko mam nadzieję, że ten wątek jakoś fajnie się rozwinie, ale póki co zapowiada się, że po kilku odcinkach dłuższa przerwa nastąpi. Przecież nie można przez kilkanaście odc. ciągnąć wątku relacji Latoszka z teściową, bo to naprawdę na dłuższą metę zajmujące nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|