Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 275, 276, 277 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Nie 20:46, 23 Gru 2007    Temat postu:

Aga -jezeli podejrzewasz mnie o malkontenctwo to gratulacje....Poprostu byłabys pierwsza osobą która mi to zarzuca.
Nie napisałam ;ze mi sie odcinek nie podobał.Poprostu musze przygotowac wigilie na kilka osob (praktycznie sama) i nie miałam czasu opisac całego odcinka.
Zwykle nie kracze jak wrony(kiedy wejdę miedzy nie...) ale słowa Ylwa sa wyciągnięte z moich mysli.
I chyba lepiej ;ze cos wywołuje emocję;ze częśc z nas jest na tak;a częsc na nie...inaczej wiałoby w tym temacie jedną wielką nuda.
A to;ze Od zawsze mówie;ze Lena jako blondynka podobała mi sie bardziej;myslę;ze juz nikogo nie zdziwi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:50, 23 Gru 2007    Temat postu:

No i taka opinia mi sie podoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Nie 20:55, 23 Gru 2007    Temat postu:

No przypuszczam;ze podpisałas sie Aga pod opinią Ani;tylko ja się wpierdzieliłam w srodek.czyż tak?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:04, 23 Gru 2007    Temat postu:

Marta ja swoją opinie wyraziłam wcześniej a opinia Ani mi sie podoba, bo ma podobne zdanie co ja, na temat odcinka. Tobie się nie podobał, a to nie znaczy, że i pozostałym też ma się nie podobać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:06, 23 Gru 2007    Temat postu:

Każda z nas ma prawo do swoich opinii i nie ma o co kruszyć kopii, że ktoś czuje się nieusatysfakcjonowany. Jak powiedziałam, ja ostatnio miałam w temacie Latoszków minorowe nastroje, ale mi przeszło i w gruncie rzeczy cieszy mnie, że ten watek powrócił. Oby nie na krótko. Choć jak się zastanowić, to ile można ciągnąć wątek niewidomej matki Leny i jej relacji (pewnie nadal niełatwych) z przyszłym zięciem. Pewnie na długo scenarzystom pomysłów nie starczy. A jeżeli chodzi o wygląd Anity czy Bartosza, powiem tak. Był czas, że wyglądali obydwoje znacznie korzystniej. Ale aktor ma prawo zmienić swój wizerunek i ja to szanuję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:11, 23 Gru 2007    Temat postu:

Anna Z napisał:
. Ale aktor ma prawo zmienić swój wizerunek i ja to szanuję.


Dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:16, 23 Gru 2007    Temat postu:

A mi się wydaje, że Anita teraz bardzo ładnie wygląda. Pewnie każdy przyzwycxzaił się do jej jasnego koloru włosów, dlatego nam się bardziej podobał. A wiecie co? Nie podobałami się jedna rzecz w dzisiejszym odcinku, a mianowicie to, że Zośka wszystkim mówi na "ty" (Lenie, Bożence). Może się czepiam, ale to chyba tak nie powinno być. Albo jestem z kimś na "ty", albo na "per pani/pan" w obie strony. Szczególnie jeśeli chodzi o Lenę - przecież ona jest narzeczoną jej kolegi, więc to jest takie trochę nierówne traktowanie. Już dawno czekałam na to, kiedy zaproponuje przejście Lenie na "ty". (Wg mnie powinna to zrobić.) Podobna sprawa tyczy się relacji matka Leny - Latoszek. Tacy są służbowi. Latoszek powinien powiedzieć jej, żeby mówiła do niego po imieniu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:08, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:23, 23 Gru 2007    Temat postu:

marta napisał:
Aga -jezeli podejrzewasz mnie o malkontenctwo to gratulacje....Poprostu byłabys pierwsza osobą która mi to zarzuca.


Marta jest takie powiedzenie,, uderz w stół , a nożyce się odezwą,, . I tyle.
A moja sugestia dotyczyła tych osób, które najpierw narzekają że ich nie ma, a jak już sie pojawią, to narzekają, że to czy tamto.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Nie 21:27, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:27, 23 Gru 2007    Temat postu:

Matka Leny musi zrozumieć, że ona nie może dyktować niczego swojej córce, a już na pewno zięciowi. Standard życia każdy ma prawo ustalać sam i jeżeli młodym odpowiada mieszkanie w szpitalu, to pani Starskiej nic do tego. Jeżeli chodzi o relacje w pracy, to różnie się to dzieje. Ale zazwyczaj bywa tak, że ktoś kto pełni wyższe stanowisko albo jest starszy, do pracowników lubianych zwraca się po imieniu. Natomiast oficjalnej formy używa się do pracowników, do których ma się jakieś zastrzeżenia. Myślę, że nie ma nic niestosownego, jeżeli Zosia do Bożenki czy Leny mówi po imieniu. Na razie z Leną nie są na tyle zaprzyjaźnione, żeby ta zasada działała w obie strony. A odnośnie matki Leny. no cóż Witek jest przkonany, że ona go nie cierpi, a więc trudno, żeby w podobnej sytuacji zabiegał o bardziej przyjazne relacje. Po prostu czuje się dotknięty takim traktowaniem i ma rację. Bo pani Starska zaczyna się zachowywać jak teściowa z kawałów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta
gaduła.



Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 136 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z głebi serca

PostWysłany: Nie 21:40, 23 Gru 2007    Temat postu:

W związku z tym ;ze zrobiło mi sie bardzo przykro postanowiłam dać nozycom spokój i zawiesić działalnosc w tym temacie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
parys
- poziom 4.



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 77 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:59, 23 Gru 2007    Temat postu:

Jesli chodzi o mnie , to czuje,że nastapiło zmęczenie materiału.Ogladam ten serial juz 3 sezon.Coraz częściej tematy sie powtarzaja- no rozumiem ,że tak musi być.
Juz mi przestało wystarczać,że pokażą czubek nosa mojego ulubionego aktora.
Brakuje mi tej dawnej atmosfery odcinków.Pewnie bedę nadal oglądała z przyzwyczajenia, ale już sie tak nie zachwycam jak dawniej.
Jak sie zaczną powikłane ciąże Leny i powikłane porody to chyba wysiąde całkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:00, 23 Gru 2007    Temat postu:

Odcinek 312-,,Wizyta teściowej,,

Rozmowa Leny z Burskimi na korytarzu.

L- Dzień Dobry
Z- Dzień dobry
L- Strasznie długo pani nie było.Miło panią widzieć.Świetnie pani wygląda.
Z- Ciesze się, że już wróciłam.
W- Cześć Zosia.
Z- Cześć.
W- Pięknie wyglądasz.
Z- Dziękuje
W- Postałbym tu sobie z Wami,ale niestety muszę iść na dworzec.
L- Na pewno ją poznasz.
W- Nie wiem. Jak miałbym nie poznać przyszłej teściowej. Pa.
Z- Twoja mama przyjeżdza.
L- No
Z- Mam rozumieć, że szykuje się wesele.
L- Kto wie.

Scenka II

W mieszkaniu.

W- Proszę bardzo
S- Małe, ale przytulne.
W- No widzi pani.
S- Dziękuje
W- Zrobię pani herbaty.
S- A Lenka pracuje.
W- W pracy, w pracy.
Wchodzi Lena
L- Dzień dobry
S- Jesteś.
L- Cześć mamusia.
S- Cześć kochanie.
W- Skocze po coś na obiad.
L- CO. gdzie ty idziesz. No jak.
S- Ładnie wyglądasz.
L- To znaczy, że przytyłam. Tak.
S- Nie.
L- Choć zrobię ci herbaty. Siadaj.
S- No opowiadaj. Jak.
L- Co.
S- Mówiłaś, że masz nową szefową. Tak.
L- Tak. Doktor Orlicka. No zaproponowała mi żebym napisała doktorat.
S- To wspaniale.
L- Jak Witek.
S- No sympatyczny.
L- Sympatyczny.
S- Trochę dziki.
L- Dziki.
S- Wyznaczyliście już datę ślubu.No wiesz trzeba zawiadomić rodzinę.
L- Tak mamusiu wyznaczyliśmy datę ślubu.
S- Kiedy.

Scenka III.

S- Wiesz, że Bartosz dzwoni do mnie od czasu do czasu.
L- Tak. Nie utrzymuje z nim żadnych kontaktów.
S- Widziałam go ostatnio w telewizji.
L- Mamo ja wiem , że lubiłaś Bartosza, ale decyzję już podjęłam.
S- A mówiłaś, że on już skończył z narkotykami.
L- Ale nie chodzi tylko o narkotyki.Po za tym nie chce mi się rozmawiać na ten temat.
S- Lenko. Jesteś szczęśliwa.
L- Tak jestem szczęśliwa.
Wchodzi z zakupami Witek.
W- No. Pewnie jest pani głodna. Zaraz coś zrobię do jedzenia.
S- A Ty Lenko nadal nie lubisz gotować.
L- Po prostu nie mam na to czasu.
S- Lekarze muszą teraz duzo pracować, żeby jakoś żyć.Po za tym skoro zamierzacie kupić mieszkanie.
L- Zamierzamy.
W- No. Zamierzamy, zamierzamy.

Scenka IV.

Przy obiedzie.

S- W Toruniu bardzo zdrożały ostatnio mieszkania. A słyszałam , że w Warszawie to już jakieś szaleństwo.w nieruchomościach
L- NO.Tutaj ponad 10 tysięcy za metr.
S- Należało o tym pomyśleć wcześniej.
W- Nie było można.Oboje pracujemy. Damy sobie radę.
S- Ja wierzę, że sobie dacie radę i , że duzo pracujecie.W końcu lekarze radzą sobie jakoś finansowo. Pamiętasz doktor Bardecki.
L- Ale on jest ginekologiem i ma prywatną klinikę.
W- Rozumiem, że powinienem zostać ginekologiem.
S- Ja przepraszam, że męczę Was tym tematem, ale.. Pracuje pan jeszcze gdzieś poza szpitalem, gdzieś w jakijś spółdzielni.
W- Jestem.
L- Wolontariuszem w hospicjum.
W- Jestem wolontariuszem w hospicjum.
S- Ja też kiedyś nie myślałam o pieniądzach.
L- Mamo może masz ochotę jeszcze na sałatkę.
S- Nie dziękuje.Ale martwię się jak zamierzacie spłacić ten kredyt mieszkaniowy z dwóch gołych lekarskich pensji.
W- Pozmywam.
L- Boli cię głowa
S- Nie to tylko migrena.
L- Może powinnaś sie przebadać.
S- Nie samo przejdzie.

Scenka V



L- Nie złość się.
W- W porządku.
L- Przecież widzę.
W- Nie lubi mnie i tyle. No.
L- Po prostu ma taki sposób bycia.
W- Męczący.
L- Boi sie o mnie.
S- To może ja powycieram.
W- Nie. Wyschnie.
S- Będą smugi.
W- Wyschnie samo.Dzwonili ze szpitala jestem tam potrzebny.

Scenka VI.

L- Nie lubisz go.
S- Witka.Nie dlaczego miałabym go nie lubić.
L- Nie wiem dlaczego. Wydaje mi się, ze jesteś do niego żle nastawiona.
S- Chodzi ci o to, że pytam go jak zamierza utrzymać rodzinę.Dziecko czy Ty nie widzisz w jakich warunkach mieszkacie,
w jakim przyzakładowym mieszkaniu.
L- Przecież nie chodzi o mieszkanie. Chodzi o to, że lubiłaś Bartosza. Tak.
S- Tak.Lubiłam Bartosza.Zresztą okazało się, a zresztą. Mniejsza o to w końcu to Twoje życie.
L- Tak mamo. To jest moje życie, ale denerwuje mnie, że nie potrafisz zaakceptować moich wyborów.
S- Lenka. Odnoszę wrażenie, że wiążesz się z nieodpowiedzialnymi ludzmi.Najpierw Bartosz. Teraz Witek.
Tyle się o nim mówiło
L- Ale przecież mówiłam ci , że to są kłamstwa. Tak.Wierzysz mi.
S- Boje się o ciebie. Rozumiesz.
L- Boisz się o mnie.To, że skrzywdził cię ojciec to nie znaczy, że wszyscy mężczyzni sa tacy sami.
S- Nie krzycz na mnie.
L- Nie krzyczę na Ciebie. Tylko chciałabym żebyś polubiła Witka, żebys dała mu szansę.
S- Kręci mi się w głowie.
L- Mamo.Mamo co się dzieje.Mamo.

cdn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:14, 23 Gru 2007    Temat postu:

marta napisał:
W związku z tym ;ze zrobiło mi sie bardzo przykro postanowiłam dać nozycom spokój i zawiesić działalnosc w tym temacie...


Marta, nie żartuj. Ja tak lubię czytać twoje opinie, nawet jeżeli różnią się od moich. Nie każdy, podkreślam raz jeszcze, musi mieć takie same opinie i odczucia. Ja szanuję prawo każdego do odmiennego zdania niż moje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:48, 23 Gru 2007    Temat postu:

cd odcinka 322


Scenka VII

Lena do mamy

L- Jak się czujesz.
S- Dobrze.Boli mnie tylko głowa.
L- Spokojnie. Wisz co zaświece ci latarką. Dobrze.
Rafał- Co się stało.
L- Zemdlała mi w domu.
R- Czy zdarzyło się pani kiedykolwiek wcześniej stracić przytomność.
S- Tak. Dwa razy w kościele.
L- Dlaczego mi nie powiedziałaś.
S- Nie chciałam Cię martwić.
R- Ma objawy oponowe.


Scenka VIII


L- Dowiedziałeś się czegoś
W- No jeszcze ją operują.
L- Przeze mnie
W- Przestań. Co jest przez ciebie.
L- Kłóciłyśmy się.
W- Słuchaj to jest tętniak. W każdej chwili mógł pęknąć.
L- Tak. Tylko dobrze wiesz, że zdenerwowanie mogło to przyspieszyć.
W- Daj spokój Lena.Co. Przestań


Scenka IX

Po operacji Starskiej

W- No i co.
L- Jeszcze się nie obudziła.Boże, żeby wszystko było dobrze.
W- Będzie dobrze.
L- Jedz do domu.
W- No co Ty. Zostaje.
L- Mamo. Mamo słyszysz mnie.Mamo
S- Lenka.Co się stało.
L- Miałaś operację, ale wszystko już jest dobrze.
W- Przestraszyła nas pani.
S- Ja jestem w szpitalu.
L- Tak miałaś tętniaka, ale operacja się udała.
S- Boże nic nie pamiętam.


Scenka X


W- Cały czas spi.Na prawdę miała dużo szczęścia, że to się tak skończyło.


Scenka XI

L- A w ogóle to mam żal do Ciebie o to, że mi nie powiedziałaś o tych objawach.
S- Nie chciałam Ci zawracać głowy.
L- No jasne.
S- A tak poza tym.
L- No co poza tym. Co wymyślisz.Mamo.
S- Ja nie widzę.
L- Mamo.Co się dzieje.
S- Ja nic nie widzę.
L- Zaraz przyjdę.
S- Boże ja nic nie widzę.Lenka.


Scenka XII.


L- Przecież po operacji wszystko było dobrze
- Musimy zrobić nową tomografię. To najprawdopodobniej nowe powikłanie po wylewie krwi.
L- To się cofnie.
- Pani doktor spokojnie.Zrobimy badania.Mamę powinien zobaczyć okulista.
L- Może jej pan dać coś na uspokojenie.
- Zaraz się tym zajmiemy.
L- Dziękuje.
S- Lenka.
L- Przepraszam.Jestem przy Tobie.
S- Boję się.Jestem przerażona.
L- Mamusiu spokojnie.Zrobimy ci dodatkowe badania i bedziemy coś więcej wiedzieć.
S- Błagam cię zróbcie coś.
L- Spokojnie. Mama jestem cały czas.Jestem przy Tobie.


Scenka XIII

L- Zasnęła.
W- Lekarze mówią, że za dwa miesiące będzie można ja operować i, że jest szansa, że to przywróci jej wzrok.
L- Wiem.Musze sie nią zająć przez ten czas. Przeniosę się do Torunia.
W- Nie ma mowy. Zamieszka z nami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:04, 23 Gru 2007    Temat postu:

Ale wiecie co? Jeszcze jedno: dzisiejsza reakcja Latoszka na pytanie matki Leny o dzieci (nie pierwsza już, była już kiedyś podobna) uświadamia mi, że on albo nie może, albo nie chce mieć dzieci (nigdy), albo jeszcze coś.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:08, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 275, 276, 277 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 276 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin