Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2357, 2358, 2359 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:24, 17 Mar 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
A niby dlaczego wszystko ma być 1:1?


Nie rozumiem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:29, 17 Mar 2016    Temat postu:

moim zdaniem chodzi o miłość do Leny ale też moim zdaniem powróci temat Maćka niekoniecznie w tym sezonie jeszcze ale w przyszlości i tu też zostaną przynajmniej powinny być wyjaśnione stosunki między Witkiem a jego matką. Witek kocha Lene i Felka tylko bedzie musiał teraz bardzo mocno udowodnić tą miłość i to się wydarzy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:39, 17 Mar 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:
A niby dlaczego wszystko ma być 1:1?


Nie rozumiem?


Przecież nie chodzi o dosłowność i przełożenie sytuacji z odc. 630 kropka w kropkę. Czyli inaczej, nie chodzi o łopatologię. Mowa o nieumiejętności wyrażania uczuć a może to dotyczyć niekoniecznie identycznej sytuacji jak w tym odcinku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:06, 17 Mar 2016    Temat postu:

Jestem podobnego zdania co Ania Z, że nie wszystko co pokazano w 630 odcinku należy przekładać dosłownie. W serialu przedstawiane są nam sytuacje, które bezpośrednio i pośrednio dotyczą Latoszka. Nawet jeśli nie ma w nim LiL a jest sam Latoszek czy Lena takie nawiązania występują. Dlaczego kiedy Adam chce przeprosić Wiktorię podkreśla słowo że, to są SZCZERZE przeprosiny? W ich sytuacji chodziło o zwykłą sprzeczkę o pacjenta w pracy, o nic szczególnego, ba nawet nie chodziło o zdradę. To była zwykła kłótnia, jednak Adam poczuwał się do winy i zaraz z kwiatkami i przeprosinami poleciał do Wiktorii. Liczą się takie gesty bo są wyrazem szacunku do drugiej osoby. Dla mnie to było jak nic nawiązanie do LiL. U nich nie było szczerych przeprosin. A na takie właśnie szczere przeprosiny czekamy.

Zobaczcie że, w rozmowie z synem starszej pani Latoszek określa przybycie jej syna do szpitala jako syna marnotrawnego. Oczywiście było to początkowo mylne stwierdzenie. Ale Latoszka też można porównać w wielu sytuacjach z przeszłości do syna marnotrawnego. To taka osoba, która wyrządziła wiele szkód najbliższym ale wraca, oczywiście część potępia takie zachowanie ale najbliższą osoba przyjmuje go z otwartymi ramionami. Latoszek wiele razy zranił Lenę i Felka. Kilka razy uciekał przed problemami czy do Afryki czy to w Bieszczady. A teraz mam nadzieje że, nie zamierza popełniać tych samch błędów a walczyć o Lenę. Także sytuację ze starszą panią i jej synem można zarówno porównywać do ogółu relacji Latoszka z Lena jak i nawet z matką. Latoszek w rozmowie z Julka wyraźnie potępił zachowanie syna wobec "swiątecznej babki". A przecież sam do niedawna uciekł od Leny i Felka do Afryki na wojnę. A był wtedy jeszcze mężem i przede wszystkim ojcem. Dla niego liczyła się ucieczka od problemów bo wtedy nie widział dla siebie innego wyjścia i nie myslał o tym jak czują się jego najbliżsi. Latoszek obecnie jest bardzo świadomym człowiekiem. Stara sie robić wszystko zgdonie z prawdą i przede wszystkim pomagac innym. Tak jak kiedys za dawnych lat Latoszek to robił. To są sygnały zapowiedzi przyszłych wydarzeń. I są one nam wyraźnie komunikowane.

Anna Z napisał:
Bo chodzi o to, żeby przekonał Lenę o swoich uczuciach do niej, a nie o uczuciach do rodziny. I wydaje mi się wielce prawdopodobne, że będą dwie sytuacje, obie wyglądające na dramatyczne, obie z uczuciami i emocjami.


Tez mi się tak wydaje. Najpierw coś musi zmotywować Latoszka do walki o Lenę, cos musi ich zbliżyć. Wielce prawdopodobne wydaje się być choroba Felka z boleriozą w tle. Ta stuacja może z początku wyglądać bardzo poważnie jednak taka nie będzie. Nastepnie kolejna dramatyczna sytuacja będzie odnosiła sie bezpośrednio do LiL i do ich uczuć. Wtedy dopiero rozegraja sie miedzy nimi takie prawdziwe emocje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Czw 17:11, 17 Mar 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:17, 17 Mar 2016    Temat postu:

Dla mnie też ważne jest to aby Lena zrozumiała że, Latoszek się zmienił. Że nie zamierza już kręcić, uciekać i mijać się z prawdą. Ile to razy w ostatnich odcinkach Lena była zdziwiona tym co mówił i robił Latoszek. Nagle zaczął się modlić, podchodzić do chorych pod kątem psychoterapeutycznym, zaczął się tłumaczyć. Robi wszystko tak aby żyć w zgodzie z otoczeniem. Stara się pomagać i wspierać. A taki właśnie był stary dobry Latoszek. Pomimo swego trudnego i wybuchowego chwilami charakteru, to dobry człowiek ale niestety pogubił się trochę w swoim życiu. Ale zawraca z tej złej ścieżki i moim zdaniem jest coraz bliżej swego celu. Droga daleka, wyboista, kręta - to się sprawdza. Ale ona ma swój cel - odzyskanie Leny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:25, 17 Mar 2016    Temat postu:

Ja sobie tak myślę, że Latoszek nawet nie to, że wraca do siebie takiego, jakim go znałyśmy i lubiliśmy. On sięgnie jeszcze dalej, do korzeni, stanie się Latoszkiem, jakiego my nie znamy i jakiego nie zna Lena; takim, jakim był przed wypadkiem z Maćkiem. Świadczy o tym między innymi owa modlitwa Latoszka z 624. Modlącego się Latoszka my nie znamy. Ale to nie oznacza, że on kiedyś nie był religijny. Jestem pewna, że ten motyw zostanie rozwinięty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:06, 17 Mar 2016    Temat postu:

Wiemy z opinii krążących w jego rodzinnym miasteczku, że był raczej typem niepokornym, więc nie róbmy z niego jakiegoś bigota. Bo i po co to komu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:20, 17 Mar 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Wiemy z opinii krążących w jego rodzinnym miasteczku, że był raczej typem niepokornym, więc nie róbmy z niego jakiegoś bigota. Bo i po co to komu?

Co to jest bigot?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:47, 17 Mar 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:
Wiemy z opinii krążących w jego rodzinnym miasteczku, że był raczej typem niepokornym, więc nie róbmy z niego jakiegoś bigota. Bo i po co to komu?

Co to jest bigot?


pobożniś, świętoszek, dewot


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:59, 17 Mar 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:
Anna Z napisał:
Wiemy z opinii krążących w jego rodzinnym miasteczku, że był raczej typem niepokornym, więc nie róbmy z niego jakiegoś bigota. Bo i po co to komu?

Co to jest bigot?


pobożniś, świętoszek, dewot

Absolutnie nic z tych rzeczy nie miałam na myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:58, 19 Mar 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Podobną sytuację mieliśmy w odc. 571, kiedy Witek potępił córkę starszego pacjenta, ale później jednak zweryfikował swoje sądy.


Wracam do skojarzenia, które nasunęło mi się parę dni temu, ale go nie rozwinęłam, bo dopiero dzisiaj zaczęło mi się układać coś w logiczną całość. Obie sytuacje, ta z odc. 571 i 630 są identyczne. Starsi ludzie zasłabli na ulicy, początkowo oboje byli anonimowi, jak się okazuje ich najbliżsi wyjechali by odetchnąć od trudów opieki nad chorymi i starymi rodzicami i tak naprawdę w obu przypadkach trzeba starań by namierzyć tych najbliższych i ściągnąć ich do szpitala. Mało tego, w obu przypadkach Witek jest przykry wobec tych ludzi, bo uważa, że nie wywiązali sięz obowiązków jak na dzieci przystało. Potem w obu przypadkach zmienia zdanie, bo trudno zarówno córkę starszego mężczyzny, jak i syna pacjentki z ostatniego odcinka posądzać o złą wolę. Po co zatem dwa razy to samo? Ano pamiętamy, że na ubiegły sezon były zapowiadane dramatyczne wydarzenia dla obojga LiL, ale nie zostały zrealizowane. I od paru odcinków widać jak na dłoni, że zostały przeniesione na bieżący sezon. A więc trzeba powtórnie przywołać konteksty, bo są one niezmiernie ważne. Jak się ma to do Witka? Bo nie ulega wątpliwości, że o niego chodzi. Na pewno nie chodzi o jego matkę czy ojca. Chodzi generalnie o rodzinę. A tak naprawdę dla Witka, mimo rozwodu, rodziną są ciągle Lena i Felek. Na pewno też chodzi o chorobę Witka. Zatem w momencie kiedy zachoruje nie będzie jego rodziny: Leny i Felka. Trochę dziwne, bo przecież Lena pracuje w LG, jest ordynatorem oddziału, na którym pacjentem najprawdopodobniej będzie Witek. Stan Latoszka będzie na tyle poważny, że najpewniej tak jak pan Marian z odc. 626 będzie chciał porozmawiać z byłą żoną, będzie na nią czekał. A co z Leną? Najprawdopodobniej wyjedzie z Felkiem gdzieś odpocząć po trudnych przeżyciach. W odc. 571 Lena proponuje Witkowi wspólny wyjazd, żeby mogli odciąć się od trudnych chwil. Po coś ta propozycja była. A więc Leny nie będzie. Ktoś ją ściągnie tak jak Ola córkę starszego pana, tak jak Julka namówi starszą panią, żeby zadzwoniła do syna. Kto ściągnie Lenę? Najpewniej Agata, po to był ten udawany telefon z odc. kiedy Witek zamknął się w toalecie i nie zamierzał wychodzić, przytłoczony swoimi przeżyciami. Tamten odcinek też poniekąd zapowiadał przyszłe zdarzenia.

Co jeszcze łączy odc. 571 i 630? Groźba zarażenia się niebezpieczną bakterią (odc. 571) i groźnym wirusem (odc. 630). W obu przypadkach jest to groźba dla dzieci, stąd Ola i Witek odbywają swoistą kwarantannę, by uchronić swe dzieci. Groźba zarażenia Julki to groźba również dla jej nienarodzonego jeszcze dziecka. A jak dodać do tego misie Felka z różnymi chorobami, to chyba jest jasne o co chodzi. Właśnie o chorobę Felka. Nie za jakiś czas, nie w przyszłym sezonie, ale teraz. Bakteria z odc. 571 okazała się nie tak groźna jak się na początku wydawało. Groźba dla Julki też nie istnieje, choć przy okazji wykryto u niej chorobę (anemia) i przyczynę tejże choroby, czyli ciążę. Więc wydaje się pewne, że Felek stanie się pacjentem oddziału dr Tomasza,być może pierwsza diagnoza będzie groźna, być może w tym czasie nastąpią tam czy gdzieś indziej w szpitalu dramatyczne wydarzenia, typu pożar. Po tym wszystkim Lena będzie chciała z dzieckiem wyjechać, odpocząć, a Witek zostanie w szpitalu. Kumulujący się od dawna stres może wywołać jakąś groźną chorobę. Więc niewykluczone, że stanie na granicy życia i śmierci. Tak jak pacjent "chory z miłości" z odc. 516 i jak pan Marian z odc. 626.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:30, 19 Mar 2016    Temat postu:

Był jeszcze dawno temu odcinek 283 zatytułowany "Podrzutek".
[link widoczny dla zalogowanych]

A ja też pomyślałam dość podobnie jak Ania Z. Ciekawe, że zarówno pacjentka z 630, jak i pacjent z 571 nie chcą być dla swoich dzieci ciężarem. Pani Lidia z 630 używa wyrażenia, że nie chce być ciężarem u szyi swojego syna. Ale jednak w tych odcinkach została przedstawiona bardzo wyraźnie relacja rodzic-dziecko, więc naprawdę nie jestem pewna, czy to zapowiedź dla LiL jako (byłego) małżeństwa. Ale jest jeszcze jedna cecha wspólna odcinków 571 i 630. Otóż w 571 wraca temat Latoszek-Agata. Zjawia się Agata, a Latoszek wyraźnie ją podrywa. W 630 także zjawia się Agata, choć od wielu odcinków ona i Latoszek nie mieli wspólnych scen. Nie ma jakichś wyraźnych sytuacji między nimi, ale uśmiechają się do siebie.

Tak, choroba Felka będzie na pewno. Znowu szykuję się do dłuższej wypowiedzi, ale dziś nie dam rady wrzucić. Mam madzieję, że jutro nadrobię wszelkie zaległości. Chcę jeszcze wrócić do odcinka 629, w którym przedstawiono kobietę, młodą matkę chorą na raka. To raczej nie przypadek, że ta dziewczyna oraz Lena miały takie same koszulę. Wątek Adama i Zyberta A także Wiki moim zdaniem zetknie się z LiL.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:10, 19 Mar 2016    Temat postu:

vehae napisał:
Ciekawe, że zarówno pacjentka z 630, jak i pacjent z 571 nie chcą być dla swoich dzieci ciężarem. Pani Lidia z 630 używa wyrażenia, że nie chce być ciężarem u szyi swojego syna. Ale jednak w tych odcinkach została przedstawiona bardzo wyraźnie relacja rodzic-dziecko, więc naprawdę nie jestem pewna, czy to zapowiedź dla LiL jako (byłego) małżeństwa.


A ja jestem pewna, że chodzi o LiL. Odc. 560 i tekst Leny "pomogę ci, razem przez to przejdziemy" i odpowiedź Witka "nie chcę twojej litości". A tekst rzucony do Agaty, że się tkwi przy kimś, choćby się chciało uciec na koniec świata czyż nie oznacza, że tak naprawdę Witek czuje się jako ten, który przykuł do siebie Lenę kajdanami obowiązku i poczucia przyzwoitości? A czy to, że Witek zgodził się na rozwód właśnie wtedy, kiedy go przywieziono jako niesprawnego fizycznie człowieka, nie oznacza, że nie chce być ciężarem? Przecież tych historii nie należy przekładać dosłownie, zwłaszcza, że mamy tyle niejasności odnośnie relacji Lena-Witek. Lena myśli, że jemu zależy tylko na Felku, on myśli, że Lena z ulgą się od niego uwolniła. A ta najprawdziwsza prawda gdzieś się zgubiła w tych niejasnościach. Tak jak w przypadku pani Barbary i pana Mariana, uczucia między nimi są, są emocje, ale to wszystko zagubiło się w natłoku wzajemnych uraz, pretensji, nieporozumień. Tak jak u LiL. Brak normalnej rozmowy prowadzi do nieporozumień, do fałszywego odbioru tej drugiej osoby. A jak łatwo oceniać kogoś negatywnie, to Witek sam się przekonał oceniając pochopnie córkę pacjenta z odc. 571 i syna pani Marii. I nie na darmo pacjent z odc. 516 źle odczytał sytuację swego ukochanego, podejrzewając go o brak uczuć i związanie się z kobietą. Na razie Witek próbuje badać sytuację, próbuje wyczuć uczucia Leny, zależy mu, żeby ona odnośnie jego nie wyciągała pochopnych i fałszywych wniosków. Zanim naprostują się ich ścieżki życia, to najpewniej Witek (po raz kolejny) po prostu zapragnie umrzeć. Bo nie będzie widział dla siebie niczego dobrego w przyszłości. Poza tym ja mam świadomość, że powielanie tych samych sytuacji to nie tyle zamysł scenarzystów, ile konieczność wynikająca z odsunięcia postaci Leny na długo z racji planów aktorki. Widać wyraźnie, że scenarzyści koncepcji nie zmienili, co najwyżej może nieco zmienili okoliczności. Ale sens jest ten sam. Zamysłem scenarzystów była długa i wyboista droga Witka do Leny. I to właśnie ciąg dalszy tej wyboistej drogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:03, 19 Mar 2016    Temat postu:

Rzeczywiście ciekawe spostrzeżenia odnośnie tych zależności między odcinkiem 571 a 630. Ja jestem tego samego zdania co Ania Z że, scenarzyści konsekwentnie prowadzą ten wątek LiL przywołując to co miało zostać już wcześniej ukazane. We wszystkich wcześniejszych odcinkach o LiL w historiach pacjentów widzimy jak na dłoni relacje Leny i Witka. Scenarzyści skupiają się na ich relacji i uczuciu. Dlatego jestem też tego samego zdania że, historia matki i syna z 630 odcinka to nawiązanie do uczuć pomiędzy Leną i Witkiem a nie między Witkiem a jego matką. W tym wszystkim tak naprawdę chodzi o to aby być szczerym wobec swoich najbliższych bo jedynie ta prawda prowadzi do pełnej zgody. Brak wzajemnego zrozumienia i pętla niedopowiedzenia rozdzieliła LiL. Ale czy oni tak naprawdę chcieli tego rozwodu czy tylko w tamtym momencie myśleli że, to jedyne wyjście. Zarówno Lena jak i Witek muszą zobaczyć tą drugą stronę medalu aby uzmysłowić sobie że, nie wszystko jest takie jakie wydaje się być na pierwszy rzut oka. Zresztą ten motyw wyciągania pochopnych wniosków z pierwszego wrażenia jest ciągle powielany w ostatnich odcinkach. Natomiast po co ciągle krążymy wokół tematu boreliozy a na dodatek zabawki Felka są na nią chore? A po to aby i sam Felek w końcu zachorował, aby to wyglądało na coś groźnego, aby Lena i Witek się zmartwili, aby się do siebie zbliżyli, aby się wspierali, aby razem próbowali znaleźć przyczynę tego i aby finalnie okazało si,e że, to nic groźnego. Jeszcze Felka jakaś poważna choroba nie dotknęła ale to tylko kwestia czasu. Niby wiele tutaj piszemy i przewidujemy, większość się sprawdza jednak do końca sezonu zostało naprawdę niewiele czasu i to mnie najbardziej martwi. Aby z powodu właśnie braku tego czasu Anity plany się nie pokrzyżowały jeśli rzeczywiście scenarzyści chcą skupić końcówkę sezonu na wątku LiL.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:15, 19 Mar 2016    Temat postu:

[quote="natha87"Niby wiele tutaj piszemy i przewidujemy, większość się sprawdza jednak do końca sezonu zostało naprawdę niewiele czasu i to mnie najbardziej martwi. Aby z powodu właśnie braku tego czasu Anity plany się nie pokrzyżowały jeśli rzeczywiście scenarzyści chcą skupić końcówkę sezonu na wątku LiL.[/quote]

A ja uważam, że bynajmniej nie chodzi o brak czasu Anity. Wątek jest świadomie prowadzony tak jak jest prowadzony do tej pory. Mniej Leny, natomiast cała uwaga skupia się na Latoszku. Możemy obserwować jego przemianę przez pryzmat historii pacjentów i ich bliskich. Natomiast do tej pory w wątku niewiele się dzieje, bo nawet nie chodzi o dzianie się, tylko o refleksję prowadzącą do punktu kulminacyjnego. Mam wrażenie, że po 631 również Witka nie będzie przez kilka odcinków. Teraz wracają z większym nasileniem wątki, które chwilowo zeszły na drugi plan. Natomiast wątek LiL najpewniej pojawi się w końcówce sezonu. I wcale nie trzeba tak wielu odcinków, żeby było dramatycznie. Choroba Felka i jakieś dramatyczne wydarzenia to materiał na co najwyżej dwa odcinki. Choroba Witka, bo wierzę, że ona jest celem samym w sobie pojawi się w ostatnim odcinku sezonu i zostanie zawieszona w najbardziej dramatycznym momencie. Reszta po wakacjach. Natomiast jestem pewna, że ewentualna choroba Felka, choć początkowo będzie wyglądała dramatycznie, to jednak okaże się, że nie jest to ta najgroźniejsza opcja. Bo nawet jeżeli to będzie właśnie borelioza, to najcięższa faza, żeby mogła się rozwinąć potrzebuje kilku lat. Również ten ewentualny pożar, nawet jeżeli LiL znajdą się w dramatycznej sytuacji, to w gruncie rzeczy nikt nie zostanie poszkodowany. Owszem, może być nawet ofiara śmiertelna, ale to będzie ktoś inny. A więc najpewniej będzie emocjonująco, ale tak naprawdę chodzi o to, żeby parę dni po tych dramatycznych wydarzeniach Witka dopadła jakaś poważna choroba. I tak naprawdę w tej chwili widać wyraźnie, że wydarzenia z odcinków 563-564 to tylko introdukcja. Tak jak i pożar w domu LiL był tylko zapowiedzią dramaturgii przyszłych zdarzeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2357, 2358, 2359 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2358 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin