Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2324, 2325, 2326 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:08, 16 Sty 2016    Temat postu:

No przecież strój, dłuższe włosy to wypisz wymaluj Latoszek z tych pierwszych odcinków gdy w LG pojawiła się Lena.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:36, 16 Sty 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Po prostu znaleźli się w sytuacji, w której pozostaje im tylko wspólna praca.I myślę, że ta reprymenda Trettera uświadamia im, że może to jeszcze nie jest koniec? Choć oczywiście nie będzie łatwo, lekko i przyjemnie. Ale nawet ta jedna scena, kiedy wyszli od Trettera wskazuje, że możliwe są nawet w tej chwili relacje, które mogą być zaczątkiem czegoś pięknego i głębokiego


Dokładnie! Ja nawet cieszę się z takiego obrotu sprawy. Bo być może gdyby Anita nie miała żadnej dłuższej przerwy a scenarzyści by w końcu jakoś wyjaśnili tą zdradę, to Lena z Witkiem żyli by sobie dalej w małżeństwie. Niby szczęśliwym ale jednak czegoś by brakowało. Obie postacie są teraz taką bazą, która daje wiele możliwości i kierunków w tworzeniu dalszej historii. Zauważcie że, coś co się kończy tak naprawdę się dopiero zaczyna. W ostatnim odcinku padły słowa że, dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Witek i Lena nie będą dwa razy wchodzić do tej rzeki bo już raz w nią weszli, kiedy się zeszli w czasie choroby Leny. Teraz będą budować wszystko od początku. Zresztą ich wspólny powrót do pracy bardzo przypomina mi ich początki w serialu. To od wspólnej pracy się zaczęło. Oboje też zaczynają tam gdzie się poznali - w szpitalu. I tak jak mówisz Aniu, to może być początek czegoś piękniejszego. Bo nie ukrywam że, chciałabym zobaczyć na ekranie jak Witek ponownie zabiega o względy Leny.

Zastanawia mnie jeszcze jedno odnośnie Latoszka. Wielki powrót postaci zaczyna się wątkiem gdzie jest małe dziecko. Następnie Witek będzie także obecny, kiedy córka Konicy trafi do szpitala ale jak wiemy niestety umrze. Jakiś motyw dziecka chyba nam się szykuje. Czyżby jakaś choroba u Felka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:58, 16 Sty 2016    Temat postu:

Powrócę jeszcze do 620 odcinka, do dialogów:

Latoszek i Konica:
K- Ale my tu na ciebie czekamy i...
L- Sorry, stary, ale muszę zacząć coś nowego!
K- Ja będę czekać!
L- Powinienem się z tobą ożenić! - Latoszek parsknie w końcu śmiechem - Może by coś z tego było...

Latoszek zaczyna coś nowego - czyli nie wchodzi drugi raz do tej samej rzeki. Nie wraca ponownie na stanowisko ordynatora. Witek wraca jako lekarz internista (chociaż na początku też nim był).

I jeszcze tekst Leny do Witka (w scenie przed domem kiedy ten Staszek pomaga jej wkręcać żarówkę):
L- Szkoda, że po wyjściu z ośrodka nie raczyłeś nawet mnie zawiadomić, że wyjeżdżasz w Bieszczady...

Te słowa coś mi przypominają z przeszłości a konkretniej "nie raczyłeś nawet mnie zawiadomić". Mam wrażenie że, już gdzieś kiedyś padły takie słowa. Coś zdaje mi się, że mogło to być w czasie kiedy Lena była z Witkiem a ich relacje psuł Bartosz albo jak Lena wyjechała do Londynu, potem wróciła na kilka dni, kiedy ich rozwód okazał się być nieważny. Ale szczerze to nie pamiętam i mogę się mylić. Może którejś z Was to się z czymś kojarzy? A może nie ma to żadnego znaczenia


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Sob 0:59, 16 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asiaa
- poziom 3.



Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 6:14, 16 Sty 2016    Temat postu:

natha87 napisał:

Zastanawia mnie jeszcze jedno odnośnie Latoszka. Wielki powrót postaci zaczyna się wątkiem gdzie jest małe dziecko. Następnie Witek będzie także obecny, kiedy córka Konicy trafi do szpitala ale jak wiemy niestety umrze. Jakiś motyw dziecka chyba nam się szykuje. Czyżby jakaś choroba u Felka?
Latoszek będzie na miejscu wypadku udzielał pomocy Małgosi [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Sob 6:15, 16 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:23, 16 Sty 2016    Temat postu:

natha87 napisał:

L- Szkoda, że po wyjściu z ośrodka nie raczyłeś nawet mnie zawiadomić, że wyjeżdżasz w Bieszczady...

Te słowa coś mi przypominają z przeszłości a konkretniej "nie raczyłeś nawet mnie zawiadomić". Mam wrażenie że, już gdzieś kiedyś padły takie słowa. Coś zdaje mi się, że mogło to być w czasie kiedy Lena była z Witkiem a ich relacje psuł Bartosz albo jak Lena wyjechała do Londynu, potem wróciła na kilka dni, kiedy ich rozwód okazał się być nieważny. Ale szczerze to nie pamiętam i mogę się mylić. Może którejś z Was to się z czymś kojarzy? A może nie ma to żadnego znaczenia


Była podobna sytuacja. Nawet wiem kiedy. Rzeczywiście ma to związek z aferą Bartosza. Wtedy Witek też zrezygnował z ubiegania się o stanowisko ordynatora. Ba, w ogóle zamierzał na zawsze odejść z LG. Wyjechał zresztą na kilka dni do hospicjum ojca Mateusza, a kiedy po powrocie zetknął się z dziennikarką, która postanowiła napisać obiektywny artykuł, w przeciwieństwie do tych oszczerstw Bartosza, i powiedziała mu, że rozmawiała z jego matką, Witek pojechał natychmiast do domu rodzinnego. Po powrocie też nie od razu poszedł do Leny. Najpierw powiedział Tretterowi, że wraca do pracy, choć ponownie odrzucił ofertę zostania ordynatorem. Kiedy na korytarzu natknął się na Lenę, zaczął bredzić po swojemu, że zostaje, bo nie może łamać Lenie kariery... A kiedy ona ze złością mówi, że nie będzie z nim w taki sposób rozmawiać, wreszcie szczerze mówi: "nie chcę cię stracić".

Zadziwiające jak dokładnie scenarzyści osadzają ten wątek w tym co było, ale pisząc tę historię na nowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:31, 16 Sty 2016    Temat postu:

ja już od dłuższego czasu jestem prawie pewna że z Felkiem coś się stanie nie wiem czy wypadek czy jakaś choroba ale nabank będzie zagrożenie życia u Felka i to chyba w niedalekiej przyszłości

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:05, 16 Sty 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Była podobna sytuacja.(...)Kiedy na korytarzu natknął się na Lenę, zaczął bredzić po swojemu, że zostaje, bo nie może łamać Lenie kariery... A kiedy ona ze złością mówi, że nie będzie z nim w taki sposób rozmawiać, wreszcie szczerze mówi: "nie chcę cię stracić".

Zadziwiające jak dokładnie scenarzyści osadzają ten wątek w tym co było, ale pisząc tę historię na nowo.


O właśnie...kontekst mamy bardzo podobny. Kolejny raz Witek nie poinformował Leny o czymś istotnym w swym życiu. Wtedy to był powrót do pracy a teraz wyjazd w Bieszczady. Ale okoliczności związane z powrotem do pracy są idealnie wpasowane w te słowa, które wypowiedziała Lena. Dlatego nawet taka interpretacja tego zdania jest dowodem na to jak ważny dla produkcji jest wątek LiL, jak to wszystko zostało przemyślane i wpasowane w scenariusz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez natha87 dnia Sob 10:07, 16 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:15, 16 Sty 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
ja już od dłuższego czasu jestem prawie pewna że z Felkiem coś się stanie nie wiem czy wypadek czy jakaś choroba ale nabank będzie zagrożenie życia u Felka i to chyba w niedalekiej przyszłości


A może niekoniecznie chodzi o zagrożenie życia w sensie medycznym, tylko zagrożenie bezpieczeństwa? Leny i Felka razem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agusia961504
- bywalec.



Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:26, 16 Sty 2016    Temat postu:

znaczy to może być w sumie tak jak mówisz aniu ale moim zdaniem felek nie byl tak związany z witkiem żeby to aż tak odczół dlatego moim zzdaniem bardziej prawdopodobne jest to że będzie zagrożenie życia i tu obstawiam chorobe bo wypadków już troche było

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:49, 16 Sty 2016    Temat postu:

agusia961504 napisał:
znaczy to może być w sumie tak jak mówisz aniu ale moim zdaniem felek nie byl tak związany z witkiem żeby to aż tak odczół dlatego moim zzdaniem bardziej prawdopodobne jest to że będzie zagrożenie życia i tu obstawiam chorobe bo wypadków już troche było


Ale to nie chodzi o to, żeby Felek coś odczuł. To chodzi o sytuację, która nareszcie wyzwoli emocje w Witku. Tak duże emocje, że to życie Witka będzie zagrożone. Po co niby był ten przypadek (kolejny) pacjenta po zawale? Dlaczego akurat Lena i Agata mają z nim do czynienia? A Witek z kolei ma do czynienia z pacjentem, który ma trudności z artykułowaniem swych uczuć. Przecież jak na tacy podano nam zdarzenia. A cała dwójka (a właściwie trójka, bo jest jeszcze Maleństwo) wyszła z wypadku z krańcowo różnymi obrażeniami. Oczywiście nie twierdzę, że będzie kolejny wypadek samochodowy, bo mogą być inne okoliczności i najpewniej w szpitalu, ale twierdzę, że to Witek wyjdzie z tych okoliczności najmocniej poszkodowany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:36, 16 Sty 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
A może niekoniecznie chodzi o zagrożenie życia w sensie medycznym, tylko zagrożenie bezpieczeństwa? Leny i Felka razem?


Gdyby produkcja zamierzała przygotować dla Felka jakiś wypadek, to poszliby po najmniejszej linii oporu. To by było słabe dla całego wątku. Nie chcę widzieć zjednoczonych LiL ze względu na chorobę dziecka, taka opcja wg mnie odpada. Jeśli mówimy już o zagrożeniu bezpieczeństwa Leny i Witka to cóż innego może im zagrażać jak nie coś pod kątem medycznym? Ma nad nimi wisieć jakiś psychol zagrażając tym samym ich życiu? Jakby nie było to jest serial medyczny więc choroby i wypadki nie omijają głównych bohaterów.

Anna Z napisał:
Ale to nie chodzi o to, żeby Felek coś odczuł. To chodzi o sytuację, która nareszcie wyzwoli emocje w Witku. Tak duże emocje, że to życie Witka będzie zagrożone.


Ale masz tutaj na myśli jakiś wypadek związany z Felkiem lub Lena czy z samym Witkiem?

Anna Z napisał:
Po co niby był ten przypadek (kolejny) pacjenta po zawale? Dlaczego akurat Lena i Agata mają z nim do czynienia? A Witek z kolei ma do czynienia z pacjentem, który ma trudności z artykułowaniem swych uczuć. Przecież jak na tacy podano nam zdarzenia. A cała dwójka (a właściwie trójka, bo jest jeszcze Maleństwo) wyszła z wypadku z krańcowo różnymi obrażeniami. Oczywiście nie twierdzę, że będzie kolejny wypadek samochodowy, bo mogą być inne okoliczności i najpewniej w szpitalu, ale twierdzę, że to Witek wyjdzie z tych okoliczności najmocniej poszkodowany.


Już od dawna wiadomo że, dla Witka szykuje się jakiś kolejny wypadek/choroba. Nie raz nasze przypuszczenia prowadziły do czegoś związanego z sercem...W ostatnim czasie jak Witek leżał nie przytomny nie był w stanie logicznie myśleć czy tez nawet komunikować się. Myślę, że tym razem to co przygotowano dla Witka będzie takim zagrożeniem, w którym on jednak będzie w pełni świadom strasznego zagrożenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:37, 16 Sty 2016    Temat postu:

natha87 napisał:
. Jeśli mówimy już o zagrożeniu bezpieczeństwa Leny i Witka to cóż innego może im zagrażać jak nie coś pod kątem medycznym? Ma nad nimi wisieć jakiś psychol zagrażając tym samym ich życiu? Jakby nie było to jest serial medyczny więc choroby i wypadki nie omijają głównych bohaterów.



Pytanie wobec tego dlaczego aż w dwóch odcinkach, w których pojawia się Witek jest również pacjent z problemami psychicznymi? Czyżby przypadkiem pojawił się chory na schizofrenię Miron w odc. 620? Jeżeli nawet tak, to dlaczego sprawcą masowego wypadku komunikacyjnego jest nastolatek z problemami psychicznymi, a nie ktoś pod wpływem alkoholu czy narkotyków? Ze statystyk policyjnych wynika, że alkohol i narkotyki to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych. Dlaczego wobec tego scenarzyści sięgnęli po tak nietypowy przypadek?

Cytat:

Anna Z napisał:
Ale to nie chodzi o to, żeby Felek coś odczuł. To chodzi o sytuację, która nareszcie wyzwoli emocje w Witku. Tak duże emocje, że to życie Witka będzie zagrożone.


Ale masz tutaj na myśli jakiś wypadek związany z Felkiem lub Lena czy z samym Witkiem?


Ja nie mówię o tradycyjnym wypadku. Ja mówię o sytuacji, która może wyglądać groźnie dla Felka czy Leny ( a może obydwojga), sytuacji, w ktorej Witkowi na moment stanie serce (tak jak stanęło wg opisów w momencie, gdy ujrzał ofiary masowego wypadku). I zrobi wszystko żeby pośpieszyć z pomocą, nawet jeżeli to będzie dla niego samego groźne. W tej chwili dochodzę do wniosku, że te wszystkie niegdysiejsze wypowiedzi pani Krakowiak nie są słowami rzuconymi na wiatr. Ewidentnie widać powrót do pierwotnej koncepcji. A była mowa o narażaniu przez Witka życia dla Leny (dla Felka już naraził w odc. 563). A ponieważ problemy kardiologiczne dla Witka zapowiadane są nie od dziś, to uważam, że niekoniecznie musi odnieść jakiekolwiek obrażenia fizyczne. Ale kumulujące się emocje, stres i wiele innych czynników mogą spowodować, że jego serce nie wytrzyma. I po raz kolejny powiem: Witek znajdzie się w sytuacji takiej jak gej z odc. 516 "chory z miłości", który nie chciał żyć, bo uznał fałszywe przesłanki za prawdę, że jego ukochany związał się z dziewczyną i z nią zamieszkał czy jak Jeremi z odc. 621, który uznał, że ma zrobić wszystko, żeby odtrącić narzeczoną, bo chce być z nim wyłącznie z litości. I znowu powtórzę, całe to zamieszanie wynika z niejasności. Lena w odc. 564 wyraźnie sugerowała, że Witkowi zależy wyłącznie na Felku, a Witek w odc. 573 z kolei Witek ironicznie mówi o trwaniu przy kimś za wszelką cenę, choćby się miało ochotę uciec od tego kogoś. Tak naprawdę pomiędzy nimi jest taka sytuacja, która wreszcie wymaga wyjaśnień. Gej z odc. 516 dowiaduje się że mieszkająca z jego partnerem dziewczyna jest tylko koleżanką, współlokatorką. A Witek staje się w odc. 621 posłańcem dobrej wiadomości i przekłada "z polskiego na nasze" co chciał powiedzieć Miron.

Cytat:
W ostatnim czasie jak Witek leżał nie przytomny nie był w stanie logicznie myśleć czy tez nawet komunikować się. Myślę, że tym razem to co przygotowano dla Witka będzie takim zagrożeniem, w którym on jednak będzie w pełni świadom strasznego zagrożenia.


No właśnie o to chodzi, żeby Witek był tak świadomy jak gej z odc. 516. I żeby zrozumiał jak bardzo się mylił w ocenie sytuacji. A Witek może otworzyć się przed Leną tylko wtedy, gdy będzie miał jasność co do jej uczuć. Myślę, że Staszek odgrywa tu podobną rolę do dziewczyny, która zdaniem geja była nową partnerką dla chłopaka, który ma problemy z zaakceptowaniem swojej orientacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:19, 16 Sty 2016    Temat postu:

natha87 napisał:
Powrócę jeszcze do 620 odcinka, do dialogów:

Latoszek i Konica:
K- Ale my tu na ciebie czekamy i...
L- Sorry, stary, ale muszę zacząć coś nowego!
K- Ja będę czekać!
L- Powinienem się z tobą ożenić! - Latoszek parsknie w końcu śmiechem - Może by coś z tego było...



A po co waszym zdaniem jest ten żartobliwy, ale oczywisty kontekst gejowski? Bo jak się wspomni na tembr głosu Latoszka w tym tekście, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że naśladował geja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
natha87
- poziom 1.



Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:18, 16 Sty 2016    Temat postu:

Anna Z napisał:
Pytanie wobec tego dlaczego aż w dwóch odcinkach, w których pojawia się Witek jest również pacjent z problemami psychicznymi? Czyżby przypadkiem pojawił się chory na schizofrenię Miron w odc. 620? Jeżeli nawet tak, to dlaczego sprawcą masowego wypadku komunikacyjnego jest nastolatek z problemami psychicznymi, a nie ktoś pod wpływem alkoholu czy narkotyków? Ze statystyk policyjnych wynika, że alkohol i narkotyki to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych. Dlaczego wobec tego scenarzyści sięgnęli po tak nietypowy przypadek?


Myślisz że, życie Leny i Felka może być zagrożone bo jakiś psychol może się wokół nich kręcić? Bo nic innego na tę chwilę nie przychodzi mi do głowy.

Anna Z napisał:
Ja nie mówię o tradycyjnym wypadku. Ja mówię o sytuacji, która może wyglądać groźnie dla Felka czy Leny ( a może obydwojga), sytuacji, w ktorej Witkowi na moment stanie serce (tak jak stanęło wg opisów w momencie, gdy ujrzał ofiary masowego wypadku). I zrobi wszystko żeby pośpieszyć z pomocą, nawet jeżeli to będzie dla niego samego groźne.


W serialu były już podobne sytuacje u dwójki głównych bohaterów, gdzie życie jednego nie było dosłownie zagrożone ale strach zajrzał w oczy. Kiedyś była taka sytuacja u Burskich, kiedy mieli się rozwodzić. Zosia dowiedziała się, że jej mąż pojechał do wypadku pomóc chyba bezdomnemu i budynek się zawalił. Pamiętam jak przyjechała na miejsce wypadku i zobaczyła go wychodzącego z gruzu, na szczęście całego. Kolejna sytuacja miała miejsce między Haną a Piotrem. Wtedy to Hana dowiedziała się od Oli o wypadku na stacji benzynowej, gdzie był obecny Piotr. Obu bohaterkom: Zosi i Hanie serce niemal stanęło na wieść o zagrożeniu życia najbliższych im osób. Obie nie wiedziały w jakim stanie są im mężowie i co im grozi. A w obu przypadkach nie było to nic poważnego. Trzeba też zwrócić uwagę że, w obu przypadkach to Zosia i Hana dopuściły się zdrady - zrobiły coś złego. I to one potem martwiły się o najbliższą osobę. Teraz pora na LiL. To Latoszek zdradził więc to jego czeka jakaś sytuacja związana z obawą o bliskich. Czy chodzi o samą Lenę czy o Felka, a może o nich razem to przekonamy się jeśli scenarzyści rzeczywiście coś takiego przewidują dla ich wątku. Ale myślę, że przez te wszystkie przesłanki zmierza to właśnie w takim kierunku.

Anna Z napisał:
A Witek może otworzyć się przed Leną tylko wtedy, gdy będzie miał jasność co do jej uczuć. Myślę, że Staszek odgrywa tu podobną rolę do dziewczyny, która zdaniem geja była nową partnerką dla chłopaka, który ma problemy z zaakceptowaniem swojej orientacji.


Jeśli chodzi o Staszka to zobaczcie że, sceny go ujrzeliśmy nie dały nam powodu aby myśleć że, miedzy nim a Leną coś jest. Za pierwszym razem Staszek pomaga Lenie wkręcić żarówkę, a ona jednoznacznie określa go jako swojego kolegę z byłej pracy przy Latoszku. Później widzimy jak Staszek przyjeżdża po Lenę samochodem. W tej scenie nawet nie ma przyjacielskiego całusa w policzek choćby na powitanie. A w 621 Staszek czeka na Lenę pod szpitalem z kwiatami. Czeka z kwiatami gratulując awansu na ordynatora. Oczywiście Latoszek ma prawo interpretować ta sytuację na swój sposób, może sobie za dużo pomyśleć. Ale przecież w zachowaniu Leny i Latoszka jak na dłoni widać ich emocje i żal że, to co było miedzy nimi się skończyło. A Staszek jest tylko zwykłym kolegą. Zresztą nawet w samych scenach, w których występuje jego postać można wywnioskować, że nie jest to nikt znaczący. Bo gdyby tak było, w scenariuszu przewidziano by dla niego więcej dialogów i jakiejś interakcji ze strony Leny. Tam nie ma nic oprócz przyjacielskiej relacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:28, 16 Sty 2016    Temat postu:

natha87 napisał:


Myślisz że, życie Leny i Felka może być zagrożone bo jakiś psychol może się wokół nich kręcić? Bo nic innego na tę chwilę nie przychodzi mi do głowy.



Bynajmniej nie to miałam na myśli. Po prostu zdarza się, że pewne zachowania niezrównoważonych ludzi stwarzają zagrożenie na ogół dla osób, które nic im nie zawiniły. Zdesperowany pacjent Falkowicza żądający leku na SM , który został wycofany spowodował zagrożenie za pomocą bomby dla całego szpitala (ewakuacja chorych), a Przemek stał się przypadkową ofiarą. W ostatnim odcinku minionego sezonu niezrównoważona pacjentka Hany mająca pretensje do Gawryły spowodowała swym niezrównoważonym zachowaniem wypadek, którego ofiarą padła mecenas Smuda, która reprezentowała ich interesy. A jeżeli wziąć jakieś wcale nieenigmatyczne sugestie odnośnie pożary, to można przypuszczać, że w LG szykują się jakieś dramatyczne chwile z udziałem co najmniej kilku postaci. I wśród tych postaci może być Lena, może Lena z Felkiem. Nie twierdzę, że tak być musi, ale tych różnych sugestii odnośnie strażaków, pożaru, a także niezrównoważonych pacjentów jest w tym sezonie naprawdę dużo, więc trudno uznać, że to jest przypadek.

Cytat:
W serialu były już podobne sytuacje u dwójki głównych bohaterów, gdzie życie jednego nie było dosłownie zagrożone ale strach zajrzał w oczy. Kiedyś była taka sytuacja u Burskich, kiedy mieli się rozwodzić. Zosia dowiedziała się, że jej mąż pojechał do wypadku pomóc chyba bezdomnemu i budynek się zawalił. Pamiętam jak przyjechała na miejsce wypadku i zobaczyła go wychodzącego z gruzu, na szczęście całego. Kolejna sytuacja miała miejsce między Haną a Piotrem. Wtedy to Hana dowiedziała się od Oli o wypadku na stacji benzynowej, gdzie był obecny Piotr. Obu bohaterkom: Zosi i Hanie serce niemal stanęło na wieść o zagrożeniu życia najbliższych im osób. Obie nie wiedziały w jakim stanie są im mężowie i co im grozi. A w obu przypadkach nie było to nic poważnego. Trzeba też zwrócić uwagę że, w obu przypadkach to Zosia i Hana dopuściły się zdrady - zrobiły coś złego.


Zapomiałaś jeszcze o identycznej sytuacji po zawirowaniach Leny z Edwardsem, w tym samym odcinku gdy przyznała się do nocy z nim spędzonej, życie Witka też znalazło się w stanie zagrożenia, kiedy poszedł do banku, w którym zdesperowany kredytobiorca zagroził bombą (która okazała się atrapą). Lena przerażona czym prędzej pobiegła na miejsce zdarzeń. Teraz prawem serii kolej żeby Witek poczuł się przerażony sytuacją w jakiej znajdzie się jego była żona.

Cytat:
A Staszek jest tylko zwykłym kolegą. Zresztą nawet w samych scenach, w których występuje jego postać można wywnioskować, że nie jest to nikt znaczący. Bo gdyby tak było, w scenariuszu przewidziano by dla niego więcej dialogów i jakiejś interakcji ze strony Leny. Tam nie ma nic oprócz przyjacielskiej relacji.


Mało tego, ja powiem, że również ze strony Staszka nie widać jakichś typowo uwodzicielskich sztuczek faceta, któremu podoba się kobieta. Nawet ta scena z kwiatami... co to za tekst, że on nie wie, jakie Lena kwiaty lubi? Sam gest wręczenia kwiatów jest tak bezosobowy, że tylko Witek chyba mógł sobie dopowiedzieć coś więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 2324, 2325, 2326 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 2325 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin