"Na dobre i na złe"

natha87

Dla LiL jak na razie nie ma dobrych wiadomości. Jakoś pociągną może z samą postacią Latoszka do końca sezonu no chyba że, zdarzy się cud i wystąpią razem w końcówce. Raczej wypadałoby aby widzowie nie zapomnieli o LiL. Prawda jest taka, że wątek można prowadzić, coś wyjaśniać ale w pojedynkę to nic z tego. Trochę się to rozpłynęło. Jak Anita miała czas nagrali naprawdę świetne sceny i przy końcówce i z początkiem tego sezonu. Zapowiadało się naprawdę ciekawie ale niestety musieli coś na szybko zmienić aby zamknąć pewną sekwencję.

No niestety ale obawiam się także, że bardziej prawdopodobny jest scenariusz z wyjazdem Hany. Została pokazana w serialu jako postać niezależna więc może robić co jej się podoba i raczej żaden facet jej nie powstrzyma. Zresztą skoro Piotr chce odejść to i tak jak to bywa będzie na odwrót, że to Hana podejmie decyzję o odejściu a właściwie o urlopie czyli L-4 z powodu ciąży. A tym samym i jej wątek zostanie usunięty na bok. Być może pozostanie linia Radwan-Piotr.

I tym oto sposobem w serialu będziemy mieć perypetie młodych lekarzy z Falkowiczem i resztą na czele.

Anna Z

natha87

A ja nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na dzisiejszą "konstrukcję" odcinka w tv. Nie wiem ale jak dla mnie był jakoś tak inaczej zmontowany. Ja wiem że, tego starego formatu już nie ma ale dzisiejszy odcinek, oglądając wyrywkowo już po raz drugi momentami w ogóle nie przypominał tego Na dobre i na złe. Nie umiem tego określić ale coś innego w nim było, nie wiem czy to ruch kamery ale takie to nijakie.

asiaa

Audycja z Anitą jest u mnie (tam gdzie wrzucam odcinki), zapraszam Smile

natha87

A ja zaczęłam się zastanawiać jak po tak długiej przerwie w wątku scenarzyści zamierzają powrócić do kwestii trójkąta. Ja nawet nie liczę na żadną rozmowę pomiędzy tą trójką w sferze uczuciowej ale jednak relacja na linii Latoszek-Agata powinna zostać troszkę wyjaśniona. Szykują dla Agaty wątek z innym facetem więc liczę że, w tej sytuacji znajdziemy odniesienie do Latoszka. Bo moim zdaniem aby móc odkopać ten wątek niejasności, kto kogo kocha, scenarzyści muszą powrócić do źródła. Czyli muszą zainicjować kolejną dwuznaczną sytuacje, która spowoduje kolejne wątpliwości. I dzięki nim będzie można operować wątkiem tak, aby móc wyjaśniać cokolwiek. Myślę, że czeka nas jeszcze nie jedna dziwna relacja między Agatą a Latoszkiem. A już na pewno ciekawe dialogi jak tylko pojawi się u boku Agaty nowy facet.

Anna Z

natha87

Ze słów Komarnickiej jednoznacznie wynika że, to co planowano zostało niezrealizowane i zmienione z wiadomych względów. Gdyby pierwotnie plany szły tym torem, myślę mielibyśmy naprawdę fajny wątek i taki jaki oczekujemy. Agata starająca się przywrócić Latoszka do rzeczywistości, źle odebrana ze swoimi intencjami przez Lenę była by świetnym przykładem na wyjaśnienie relacji pomiędzy ta trójką. A teraz po tak długim czasie wyjaśnianie i powrót do przeszłości będzie jedynie rozgrzebywaniem czegoś co już i tak staje się nużące.
W scenariuszu jakoś będą musieli z tego wybrnąć. Rozumiem że, produkcja stawia na coraz młodszych aktorów, wprowadza widoczne zmiany i coraz trudniej jest w to wpasować stare postacie. Jednak aby wszystko miało ręce i nogi muszą wyjaśnić sytuację uczuciową LiL-A nawet jeśli minęło już sporo czasu i w tej chwili jest to sztucznie naciągane.
Natomiast scenarzyści z tego co widzę, stawiają dla postaci Agaty rolę pomocnej dłoni. Nie wiem jak to nazwać. Ale to ona odnalazła Latoszka w ośrodku, to ona powiedziała Lenie gdzie go szukać. A teraz w relacjach z Zuzą jest świadkiem bardzo ważnych wydarzeń , które dzieją się wokół jej osoby. Ona jakby wyciąga teraz z otchłani Zuzę. Jest świadkiem jej samobójstwa a w następstwie dowie się prawdy o gwałcie. A ze względu na wielką traumę jaką przeżył człowiek, otworzenie się przed drugą osobą jest bardzo ważnym aspektem w pozbyciu się złych myśli. W takim oczyszczeniu. Także Agata przechodzi swego rodzaju powolną przemianę, gdzie stara się pomagać ludziom dookoła co niekoniecznie może skończyc się dobrze po jej myśli.

vehae

To nie tak, że to wszystko zostało zapowiedziane i nie zostanie zrealizowane! To zupełnie nie tak. Pani Krakowiak obiecała wątek i teraz już wiemy, dlaczego póki co go nie ma. Pisze "póki co", bo z mojego oglądu serialu wynika jednoznacznie, że scenarzyści czekają. Teraz już wiem, że czekają na Anitę. Aluzje pojawiają się cały czas te same, niezmienne od miesięcy. To jest duży wątek, albo nawet wątki dla LiL i nie da go się zrealizować bez Anity, a jednocześnie scenarzyści też na pewno nie chcą go skracać, czy realizować na po łebkach. Skoro wiemy, że Anita uzgodniła z produkcją przerwę, to dobrze. Produkcja nie jest zła i mogła sobie wszystko zaplanować. Pytanie tylko jak długo jeszcze przyjdzie nam czekać. Myślę, że w takim układzie albo zaplanowali powrót Leo na końcówkę sezonu, albo niestety już na przyszły sezon, ale też nie wiadomo na kiedy. Co do powrotu do spraw zaczętych a niedokończonych to nie widzę problemu. Jedną scena można powrócić do wszystkiego,także do pocałunku z 564, na co liczę. Tematy czekają wciąż te same dla LiL, zaplanowane od lat. Widać to w aluzjach i w relacjach Lat z Agatą. Jestem pewna, że czekają nas wspaniałe odcinki.

Anna Z

vehae

Ja myślę, że Anita pojawi się na planie Ndinz po zakończeniu Przyjaciółek.

natha87

Przerwa Anity na planie trwa już dobre pół roku jak my jej nie widzimy na ekranie poza pojedynczą sceną z Baar. Za niedługo może się z tego zrobić rok. I szczerze ja już mam serdecznie dość kolejnej powtórki z rozrywki, z dwuznacznościami, jakimiś wzajemnymi umizgami Agaty i Latoszka. A potem zaś kolejne wyjaśnienia i tak w kółko. To jest jak jakiś niekończący się kołowrotek. Ja jako widz jestem już trochę zmęczona tym. Nie mam dość samego wątku ale faktu jak relacja Agaty i Witka rozlała się nam w serialu na kilkaset odcinków. Teraz jest chwilowa pauza ale i tak czy siak zaś powróci ten sam temat. A im dłużej coś trwa, tym bardziej staje się mniej wiarygodne.
Takie neverending story...

vehae

Ale żeby wszystko wyjaśnić, to trzeba powrócić do relacji Lat z Agatą.

Anna Z

natha87

Na dobre w zasadzie zaczęło się od głównej pary Kuby i Zośki. Jak tylko ich wątek dobiegł końca w serialu to stare Na dobre i na złe także się zakończyło. W międzyczasie postawiono na Lenę i Witka. Aż wprowadzili sobie nowych młodych, niezależnych rezydentów w klimacie ciągłych romansików i krótkich związków. Potem przyszedł czas na HaPi i w zasadzie na tym jak na razie zakończono. Także nic nie trwa wiecznie, wiadomo nikt nie zastąpi nikogo ale przyjdą kolejni.

rybka25r

Mnie w ogóle dziwi bardzo, że taki duży projekt jakim jest serial, z conajmniej dwumiesięcznym wyprzedzeniem nie ustala terminów z aktorami.