|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
 Wysłany: Pon 9:22, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Myślę że po tych przeżyciach obydwoje LiL wylądują w psychiatryku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
matylda93
Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnica, Kraków
|
| Wysłany: Pon 9:35, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| Anna Z napisał: | | vehae napisał: | Czyli jak to będzie z tą aparaturą? Trzeba go będzie odłączyć?
|
Niby dlaczego odłączyć? Najważniejszy jest respirator podający tlen, ale to raczej nie on ulegnie awarii. Nieszczelność spowoduje ulatnianie się proeparatu do narkozy, stąd personel nagle padnie. A jednocześnie Latoszek nie otrzyma takiej dawki narkozy jak powinien. A jakie będzie to miało skutki dla niego? Tego nie wiem. Ale na pewno groźne jest kiedy w trakcie operacji operator i cala asysta padają nieprzytomni i nie mogą operacji dokończyć. Może to być groźne dla przyszłej sprawności pacjenta. |
Jeśli pacjent w czasie operacji nie otrzyma w ściśle określonym czasie kolejnych leków zwiotczających i nasennych, to może dojść do naruszenie nerwu błędnego, a w konsekwencji nawet zatrzymania akcji serca... Mi ta cała sytuacja z wyciekiem gazu i zasłabnięciem całego personelu bardzo przypomina jeden z odcinków Chirurgów, tam była podobna sytuacja, tylko było niebezpieczeństwo zatrucia z innej przyczyny (nie pamiętam dokładnie jakiej), w każdym razie personel który pierwotnie operował, się pochorował, a operację kończyli inni lekarze na zmianę, żeby za długo nie przebywać w skażonym pomieszczeniu  ale wątpię, że w ndinz będzie podobnie  w ogóle zastanawia mnie jeden fakt, napisali, że po pożarze Witek będzie wymagał operacji, ale tak naprawdę nie napisali JAKIEJ operacji. Czy związanej ze skutkami pożaru czy kręgosłupa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 10:08, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| natha87 napisał: |
On się nie musi przed nikim a tymbardziej przed nią tłumaczyć. Winny się
tłumaczy, a jak by się bronił przed słowami Agaty dałoby to jednoznacznie do zrozumienia, że on gubi sie w uczuciach i próbuje sam siebie usprawiedliwiać przed nią. On tego nie musi robić bo swoje racje zna. |
Owszem, on musi się tłumaczyć!!! I jest winny!!! W 450 nie raczył nawet obronić honoru swojej kobiety, którą Agata bez pardonu obraziła! Już przed zdradą był winny, bo jego relacje z Agatą daleko przekraczały koleżeńskie. Agata uważa, że Latoszek ją kocha! A nie Lenę. I to jest najlepszy dowód na to, że Latoszek jest winien i musi się wytłumaczyć!!! I nie sądzę, żeby Lena była przekonana o jego miłości. Musiałaby być kompletną kretynką, a na taką nie wygląda.
Co do tego, co spotka Latoszka... Powiem tak - jestem autentycznie zszokowana. Ni pamiętam równie dramatycznego zdarzenia w naszym serialu. Nie wiem, czy scenarzyści nie przegięli. Są pewne granice. Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie przeżyć coś podobnego i udźwignąć to psychicznie. W takim układzie nie tylko Latoszek, ale i Lena będą potrzebowali wsparcia już chyba nie psychologa, ale psychiatry. Tylko że to są kolejne nieszczęścia i kolejne upokorzenia. Nic dobrego z tego leczenia wyniknąć nie może.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 10:19, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Matylda, napisali! Chodzi o operacje kręgosłupa, bo Witek podczas ratowania pogłębi sobie uraz kręgosłupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 10:40, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| cornish napisał: | | [link widoczny dla zalogowanych] |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 10:48, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Latoszek mieszka w domu, a żona z synem w Toruniu u matki. A może to Latoszek niech zamieszka w kawalerce, a żona z synem w domu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 10:49, 19 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:04, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ze streszczenia odc. 561 wynika, że Lena od dłuższego czasu usiłuje bezskutecznie spzredać ich dom. A po pożarze i tak pewnie nie będzie do czego wracać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
natha87
- poziom 1.
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:12, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| vehae napisał: | | Co do tego, co spotka Latoszka... Powiem tak - jestem autentycznie zszokowana. Ni pamiętam równie dramatycznego zdarzenia w naszym serialu. Nie wiem, czy scenarzyści nie przegięli. Są pewne granice. Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie przeżyć coś podobnego i udźwignąć to psychicznie. W takim układzie nie tylko Latoszek, ale i Lena będą potrzebowali wsparcia już chyba nie psychologa, ale psychiatry. Tylko że to są kolejne nieszczęścia i kolejne upokorzenia. Nic dobrego z tego leczenia wyniknąć nie może. |
To co czeka Latoszków naprawdę jest mocne, może i scenarzyści przesadzili trochę i nagięli fakty realności. Ale czasami jak to w życiu bywa, jak się wali to wszystko na raz. Myślę, że tak mocne zakończenie tej serii ma wprowadzić nas w ciekawy i emocjonujący przyszły sezon. Przecież nudą wiać nie może. Ale mam nadzieje, że to co pokażą na ekranie będzie wyglądało w miarę na realnie mogące zdarzyć się fakty a nie zamieni się w sceny z telenoweli. Bo czytając ten artykuł z SS mam takie wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:25, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| asiaa napisał: | | asiaa napisał: | | cornish napisał: | | [link widoczny dla zalogowanych] |
[link widoczny dla zalogowanych] |
Jeszcze jeden skan
[link widoczny dla zalogowanych] |
Ostatnie w których jest coś o LiL
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Pon 11:51, 19 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:32, 19 Maj 2014 Temat postu: Re: LiL |
|
|
| Anna Z napisał: | | Ze streszczenia odc. 561 wynika, że Lena od dłuższego czasu usiłuje bezskutecznie spzredać ich dom. A po pożarze i tak pewnie nie będzie do czego wracać. |
jeżeli tak będzie, to widać w jak będą wybielać Lat - pogrążając Lenę. Odniosę się jeszcze do tego, co spotka Latoszka. To jest coś po prostu niewyobrażalnego, nie do przeżycia. Myślę, że jak on będzie tam tak leżał pokrojony i widział, że nie ma nikogo, kto mógłby udzielić mu pomocy, to stanie się COŚ, co pozwoli mu przetrwać, coś musi mu pomóc, może jego mózg sam to coś stworzy, nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:43, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
| natha87 napisał: |
To co czeka Latoszków naprawdę jest mocne, może i scenarzyści przesadzili trochę i nagięli fakty realności. Ale czasami jak to w życiu bywa, jak się wali to wszystko na raz. Myślę, że tak mocne zakończenie tej serii ma wprowadzić nas w ciekawy i emocjonujący przyszły sezon. Przecież nudą wiać nie może. Ale mam nadzieje, że to co pokażą na ekranie będzie wyglądało w miarę na realnie mogące zdarzyć się fakty a nie zamieni się w sceny z telenoweli. Bo czytając ten artykuł z SS mam takie wrażenie. |
Ja liczę na talent aktorski i Bartka i Anity, którzy nie zmienią tego w telenowelę południoowamerykańską. Poza tym przyszlo mi do głowy, że od początku tego sezonu na sali operacyjnej działy się ciągle rzeczy, które nie powinny mieć miejsca. A to jakiś wścibski chłopiec wszedł sobie jakby nigdy nic na salę operacyjną, jakby nie bylo żadnych blokad i zabezpieczeń. A to Gawryle na nogę spada stół operacyjny. A to Konicy nagle wymsknęła się z ręki w czasie operacji endoproteza i oboje z Klaudią na czworaka poszukują jej pod stołem, a Ziemiańska komentuje: "czegoś takiego tu jeszcze nie było". Już nie mówię o wynikach ostatniej kontroli na chirurgii. Wiodący niegdyś oddział staje się nagle jakimś skansenem? Nie ma skutku bez przyczyny. Szpital zaangażował się nagle w pracy dla Szwajcarów, a w zasadzie Falkowicza i reszta się wali. Przyznam, ja naprawdę już nie rozumiem o co Falkowiczowi chodzi, o co chodzi duetowi Wiki-Adam. To jest moim zdaniem historia z księżyca. Owszem, sprzeciw budzi, że Latoszków tak wiele złego spotyka. Można było sięgnąć po banalne rozwiązanie i w parę odcinków pokazać jak Witek żałuje swego czynu, jak zabiega o względy Leny. Ale to materiał na kilka odcinków, a nie na długi i emocjonujący wątek. Parę faktów dowodzi, że w następnym sezonie będzie to jeden z wątków głównych. Zazwyczaj w ostatnim odcinku sezonu pojawiają się wątki ważne w kolejnym sezonie.
Co do obaw, że oboje LiL wylądują w psychiatryku... myślę, że to obawy na wyrost. Owszem. Lena przeżyje w odc. 563 najpierw dramat matki, która myśli, że straci dziecko, a zaraz potem koszmar który będzie się dział na sali operacyjnej. Ale jest powiedzenie, co cię nie zabije, to cię wzmocni. Oczywiście Lena będzie przeżywała skrajne emocje, ale ona te emocje już niejeden raz przeżywała i tym razem sobie poradzi sama.
Natomiast Witek oczywiście, będzie wymagał psychoterapii. Chociaż ze streszczenia odc. 561 wynika, że zaczyna się odkrywać. W odc. 560 przekonuje Lenę, ze nienawidził ich domu, a jak odkryje, że Lena cche go sprzedać, to się wścieknie. W odc. 561 w nocy otwiera się przed żoną, szuka u niej wsparcia i opowiada o dręczących go koszmarach. Dzięki temu po raz pierwszy może spokojnie zasnąć. Oczywiście te streszczenia traktuję z pewną rezerwą, bo nie wiadomo co i ile znajdzie się w odcinku. Ale wiadomo, że Witek ma problemy psychiczne. I moim zdaniem to ani wstyd, ani upokorzenie skorzystać z pomocy psychiatry. No i wydarzenia z odc. 563 to moim zdaniem pierwsze otwarcie się na rodzinę (bawi się z Felkiem), a także desperacka walka o życie syna. To musi być potężny kop dla Witka na przyszłość. Oczywiście pod warunkiem, że nie zamierzają sceanrzyści Latoszka uśmiercić. No ale skoor uśmiercili Wawrzyniaka, to zarówno Witek jak i Falkowicz ocaleje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 11:49, 19 Maj 2014 Temat postu: Re: LiL |
|
|
| vehae napisał: | | Anna Z napisał: | | Ze streszczenia odc. 561 wynika, że Lena od dłuższego czasu usiłuje bezskutecznie spzredać ich dom. A po pożarze i tak pewnie nie będzie do czego wracać. |
jeżeli tak będzie, to widać w jak będą wybielać Lat - pogrążając Lenę. |
Bez przesady. W odc. 540 była mowa o podziale majątku. W odc. 548 Witek pzrekazał przez adwokata, że zgadza się na wszystkie ustalenia Leny, więc najprawdopoodbniej była decyzja, ze dom się spzreda, a pieniądze zostaną podzielone. To normalne procedury rozwodowe. Nikt nikogo nien wybiela i nikt nikogo nie pogrąża.
| Cytat: | | Odniosę się jeszcze do tego, co spotka Latoszka. To jest coś po prostu niewyobrażalnego, nie do przeżycia. Myślę, że jak on będzie tam tak leżał pokrojony i widział, że nie ma nikogo, kto mógłby udzielić mu pomocy, to stanie się COŚ, co pozwoli mu przetrwać, coś musi mu pomóc, może jego mózg sam to coś stworzy, nie wiem. |
Bez pzresady. W takich razach sciąga się ekipę zastępczą, która podejmuje dalsze czynności. Tak jak Matylda napisała, to zdarzenie co najwyżej może stać się obciążeniem dla serca pacjenta. Nie przesadzajmy, człowiek wybudzajacy się z narkozy jest jeszcze przed dłuższy czas oszołomiony, więc do Witka na pewno nie dotrze co się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
natha87
- poziom 1.
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 12:03, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Patrząc na Latoszka i na jego przeszłość można odnieść wrażenie że, jego motywacja do walki będzie bardzo, bardzo ciężka. Bo w przeszłości gdy były sceny z Bartoszem, gdy coś się źle działo to on nagle wycofywał się. Gdy Lena chciała się dowiedzieć co jego matką, odtrącał ją. Gdy przez aferą ze zmarłą dziewczynką po intubacji, tez ją odtrącał, zaczął pić. Potem jak pojawił się Edward też nie chciał słuchać tłumaczeń bo był ślepy na i zapatrzony na swoje racje. Uważam, że jego postać jest takim skorupiakiem, którego trudno wyciągnąć na zewnątrz. Podczas pomagania Lenie w czasie zmagania się z jej chorobą tez z trudem przychodziły mu emocje. Nie mówił w prost że, nadal ją kocha i chce być z nią. Ale ta miłość przejawiała się w półsłówkach, że "musi życ", "chce jej" i w jego czynach. Robił dużo dla niej, momentami troszkę narzucał ale nie przesadzał.
Teraz to Lena będzie chciała pomóc Latoszkowi. Ale co nią będzie kierowało? Czy w obliczu śmierci, kiedy Latoszek będzie w ostatnim odcinku leżał na stole operacyjnym, zobaczymy na ekranie jej prawdziwą rozpacz. Wystarczył odcniek 560 aby zobaczyć nową nieznaną dotąd twarz Latoszka. Tego też jestem ciekawa. Skoro będzie chciała bo ubezwłasnowolnić, bo on nie będzie widział motywacji do walczenia o siebie, widać że, Lena chce aby żył i był jak najbardziej sprawny. Teraz sytuacja jest napewno inna bo i są małżeństwem więc żona może dużo w sprawie męża gdy chodzi o zdrowie. Mają też syna, który niejako napewno spowoduje motywowanie Latoszka do walki, do chęci bawienia się, grania w piłkę z synem a nie spędzenia reszty życia a wózku. On naprawde czuje sie wrakiem człowieka, bo po co taki jak on, na wózku nie potrafiący nic zrobić żonie i dziecku. Czy po operacji, kiedy Latosze wybudzi się, kiedy podda się rehabilitacjom nadal powie Lenie, dziekuje za pomoc ale to wszystko czego od Ciebie oczekuje. Już możesz iść w swoją strone. Co ona wtedy mu odpowie. To są tylko moje przypuszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 12:06, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Tylko że tam nie będzie przez jakiś czas nikogo, żądnej ekipy zastępczej!!! Oszołomiony może i będzie, ale przecież jest jeszcze ból. No po coś taki scenariusz zrobili... No i jednak uważam, że nawet jak w oszołomieniu zobaczy co się dzieje, to będzie się musiał bardzo, ale to bardzo bać!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 12:08, 19 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Wysłany: Pon 12:07, 19 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No już raz miało być o koszmarach Latoszka, albo raczej o tym, że przez sen wykrzykuje imię Leny. I co???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
