|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natha87
- poziom 1.
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:54, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Lubię przynajmniej po części być zaskakiwana, bo przy obecnym promowaniu serialu przez produkcję, z dużym wyprzedzeniem jest całkiem sporo wiadomo jak wątek się potoczy. Dlatego dobrze że aktorzy przy aprobacie reżyserów nie grają scenariusza kropka w kropkę. |
Dlatego sceny, w której Latoszek woła przez sen Lenę nie było.
Z jednej strony chcielibyśmy zobaczyć taką scenę dającą szanse że, oni obaj mają się nadal ku sobie. Ale my to wiemy i bez tego. Gdyby ta scena zaistniała na ekranie to jak wyłożenie kawy na ławę w relacjach pomiędzy LiL.
Uważam że, bardzo dobrze się stało, że nie zostało to pokazane. Widz jest zaciekawiony jak wątek potoczy się dalej i jak zostaną dalej ukazane ich relacje pomimo takich tragedii.
No chyba że, nawiązanie w tym znajdziemy w przyszłym odc lub gdy Witek mógłby w domu majaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:13, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Lubię przynajmniej po części być zaskakiwana, bo przy obecnym promowaniu serialu przez produkcję, z dużym wyprzedzeniem jest całkiem sporo wiadomo jak wątek się potoczy. Dlatego dobrze że aktorzy przy aprobacie reżyserów nie grają scenariusza kropka w kropkę. |
No właśnie - sporo wiadomo, a i tak w odcinku okazuje się być inaczej. Do tego te wszystkie zapowiedzi prasowe, które są odpowiednio podkoloryzowane. Ja po tych wszystkich publikacjach na temat tego odcinka inaczej wyobrażałam sobie przebieg tych zdarzeń: myślałam, że będzie "ostrzej". Znając charakter Witka, byłam skłonna uwierzyć, że właśnie tak będzie. Ale wcale tak nie było - owszem, Latoszek chciał sprawić Lenie przykrość i ją zniechęcić. W tym wszystkim widziałam jednak rozbitego psychicznie człowieka, który - mimo tego, co mówi - potrzebuje Leny i jej pomocy. On nie krzyczy, nawet to "idź do diabła!" jest powiedziane dość spokojnie jak na Witka.
Jedna scenka z odc. 559 i dwie rozmowy w tym odcinku to scenki krótkie, ale wzruszające i wyrażające naprawdę wiele, choć nie wszystko za pomocą słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:15, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wg fotostory z odc. 560 miał być taki dialog:
Jednak Lena nie pozwoli się odstraszyć… - Wrócę jutro. - Nie rozumiesz, że nie chcę ani ciebie ani twojej litości?! - To nie jest litość…
A przecież tego zdania Leny też nie było. Więc widz też ma prawo zadać sobie pytanie co tak naprawdę kieruje Leną... My wiemy, ci wierni widzowie. Ale ci, którzy nie są z wątkiem od początku też mogą wątpić. Jedno jest pewne. Każda ciężka choroba jest sprawdzianem dla pary. I tyle. Iluż facetów porzuca swoje żony okaleczone mastektomią. Ileż kobiet tkwi przy sparaliżowanych mężach, bo tak wypada, bo co ludzie powiedzą... Ale są i takie które odchodzą, bo nie dają rady, bo chcą być kobietami, a nie pielęgniarkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:56, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ten dobry Witek zdradził Lenę w rok po ślubie. Zdradził w rok po tym, jak prawie nie umarła. W rok po tym jak zostali rodzicami. Decyzja o rozwodzie była najlepszą decyzją jaką Lena mogła podjąć w takiej sytuacji. Rozumiem że Lena chce wyciągnąć Latoszka z dołka psychicznego, chce go wspierać, ale mam nadzieję że pamięta dlaczego postanowiła się z nim rozwieść. Oj biedne te usłużne, pokorne kobiety. Muszą mieć twardy tyłek. Wcale mi takich nie żal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:32, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ania napisał: |
Jedna scenka z odc. 559 i dwie rozmowy w tym odcinku to scenki krótkie, ale wzruszające i wyrażające naprawdę wiele, choć nie wszystko za pomocą słów. |
Takie samo odniosłam wrażenie.
Cytat: | rybka25r
Ten dobry Witek zdradził Lenę w rok po ślubie. Zdradził w rok po tym, jak prawie nie umarła. W rok po tym jak zostali rodzicami. Decyzja o rozwodzie była najlepszą decyzją jaką Lena mogła podjąć w takiej sytuacji. Rozumiem że Lena chce wyciągnąć Latoszka z dołka psychicznego, chce go wspierać, ale mam nadzieję że pamięta dlaczego postanowiła się z nim rozwieść. Oj biedne te usłużne, pokorne kobiety. Muszą mieć twardy tyłek. Wcale mi takich nie żal |
Błądzić jest rzeczą ludzką. Równie ludzką jest wybaczać. I nikt nie twierdzi, że Latoszek jest nieskazitelnie dobry. Ale też nie można mówić, że jest z kretesem zły. Jasne, że najłatwiej byłoby być tak mściwym, że nawet choroba nie poruszałaby czułych strun. Ale gdyby chcieć iść twoim tokiem myślenia, to w swoim czasie Witek powinien być tak zajadły w swoim gniewie, że choroba Leny by go nie obeszła. A było inaczej. I teraz też nie jest powiedziane czy Lena wybaczyła, czy wybaczy. Zwyczajnie, być może z czysto ludzkich powodów chce pomóc ojcu swego dziecka. Bo tak czy siak oni zawsze w pewnym sensie będą rodziną. Lena nie zachowuje się jak usłużna, pokorna kobieta. Po prostu chce wspierać, bo wie że nawet jak się to wsparcie odrzuca, to w takich chwilach jest ono potrzebne. Pamięta to raczej dobrze swoją sytuację sprzed 150 odcinków. Być może uważa, że ma do spłacenia dług wdzięczości wobec Witka? I tylko to nią kieruje, a także wzgląd na to, że to ojciec jej dziecka?
I jeszcze jedno! nikt nie twierdzi, że Lena nie miała prawa podjąć decyzji o rozwodzie. Tak jak nikt nie ma pewności, że tego rozwodu nie będzie, po którym Lena i Witek będą wiedli życie osobno z dala od siebie. To jest serial i każda opcja jest możliwa. Oceniamy ostatnie odcinki, które przedstawiają trudne relacje z obu stron. A że w aktualnej sytuacji sprawa rozwodu zeszła na dalszy plan... To chyba naturalna reakcja, że wobec choroby pewne sprawy nie są priorytetem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Czw 16:35, 15 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:02, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Ania napisał: |
Jedna scenka z odc. 559 i dwie rozmowy w tym odcinku to scenki krótkie, ale wzruszające i wyrażające naprawdę wiele, choć nie wszystko za pomocą słów. |
Takie samo odniosłam wrażenie.
Cytat: | rybka25r
Ten dobry Witek zdradził Lenę w rok po ślubie. Zdradził w rok po tym, jak prawie nie umarła. W rok po tym jak zostali rodzicami. Decyzja o rozwodzie była najlepszą decyzją jaką Lena mogła podjąć w takiej sytuacji. Rozumiem że Lena chce wyciągnąć Latoszka z dołka psychicznego, chce go wspierać, ale mam nadzieję że pamięta dlaczego postanowiła się z nim rozwieść. Oj biedne te usłużne, pokorne kobiety. Muszą mieć twardy tyłek. Wcale mi takich nie żal |
Błądzić jest rzeczą ludzką. Równie ludzką jest wybaczać. I nikt nie twierdzi, że Latoszek jest nieskazitelnie dobry. Ale też nie można mówić, że jest z kretesem zły. Jasne, że najłatwiej byłoby być tak mściwym, że nawet choroba nie poruszałaby czułych strun. Ale gdyby chcieć iść twoim tokiem myślenia, to w swoim czasie Witek powinien być tak zajadły w swoim gniewie, że choroba Leny by go nie obeszła. A było inaczej. I teraz też nie jest powiedziane czy Lena wybaczyła, czy wybaczy. Zwyczajnie, być może z czysto ludzkich powodów chce pomóc ojcu swego dziecka. Bo tak czy siak oni zawsze w pewnym sensie będą rodziną. Lena nie zachowuje się jak usłużna, pokorna kobieta. Po prostu chce wspierać, bo wie że nawet jak się to wsparcie odrzuca, to w takich chwilach jest ono potrzebne. Pamięta to raczej dobrze swoją sytuację sprzed 150 odcinków. Być może uważa, że ma do spłacenia dług wdzięczości wobec Witka? I tylko to nią kieruje, a także wzgląd na to, że to ojciec jej dziecka?
I jeszcze jedno! nikt nie twierdzi, że Lena nie miała prawa podjąć decyzji o rozwodzie. Tak jak nikt nie ma pewności, że tego rozwodu nie będzie, po którym Lena i Witek będą wiedli życie osobno z dala od siebie. To jest serial i każda opcja jest możliwa. Oceniamy ostatnie odcinki, które przedstawiają trudne relacje z obu stron. A że w aktualnej sytuacji sprawa rozwodu zeszła na dalszy plan... To chyba naturalna reakcja, że wobec choroby pewne sprawy nie są priorytetem. |
Nie chciałabym się wypowiadać nie do swojego postu, ale wydaje mi się, że Rybce nie chodziło o to, że Lena nie powinna zająć się Latoszkiem. Rybko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:58, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Za parę minut poślę wam na pw informacje o Latoszku z odcinka 561, myślę, że tak ostnio można się tutaj wypowiadać na ich temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:29, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Asiu. Czekamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:32, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
Matyldo, myślałam, że tylko ja mam takie spojrzenie na tę parę.
|
Ja tez mam identyczne spojrzenie na "naszą" parę. Jutro napiszę coś odnośnie odcinka, bo nie było mnie przez 2 dni w domu i nie miałam dostepu do internetu, a wróciłam przed godzinką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:34, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Dzięki Asiu. Czekamy. |
Sporo wyjaśniają, np. Latoszek nie może być operowany od razu bo musi wyleczyć infekcję, opisane jest jego zachowanie do innych osób, jak trafił do domu. Trochę to trwało bo jeszcze sprawdzałam czy nie ma jeszcze czegoś na stronie, ale nic o LiL nie ma, już wchodzę na wiadomości i zaczynam rozsyłanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:46, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Aniu gość nie musisz się pytać, o ciebie zawsze pamiętam jak rozsyłam jakieś newsy.
Wysłałam wszystkim którzy się tu udzielają, proszę aby nie nie zostało to udostępnione gdzie indziej. Zapraszam do dyskusji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Czw 19:47, 15 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:50, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Asiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natha87
- poziom 1.
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 931
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:52, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
A teraz przerzućmy przez sitko to wszystko co tam było opisane pod zdjęciami bo zapewne zobaczymy jedynie część tych wypowiedzi.
Witek ma prawo wrócić do własnego domu ale ten tekst z niańczeniem Felka to takie małe przegięcie z jego strony.
Rozumiem, że jest w złej kondycji fizycznej i psychicznej ale to też jego dziecko i nie ma prawa się w taki sposób wypowiadać. Mam nadzieje, nie puszczą tego stwierdzenia w serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
theonlywild
- bywalec.
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 20:06, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki Asiu!
Wiecie co mnie jeszcze zastanawia? W 560 odcinku, Witek tak bardzo narzekał na te meble w kwiatki, których tak bardzo nienawidzi, a już w 561 ucieka do nich ze szpitala.. dobra, rozumiem, chce być sam i po raz kolejny odpycha Lenę.. ale zastanawiam się, czy może Felek nie odegra jakiejś roli w przemianie Witka. Co prawda ten tekst, że Lena powinna go niańczyć, niczego co mam w swoim wyobrażeniu nie zapowiada, ale wydaje mi się, że mogłoby to jakoś pomóc. Jak widziałyśmy na zdjęciach z fb Anity, Felek będzie już w miarę dużym chłopcem.. na pewno pamięta tatę, to oczywiste, więc scenarzyści mogliby go jakoś wplątać do odcinków, kiedy wszyscy próbują przywrócić Witka do życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:09, 15 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
natha87 napisał: |
Rozumiem, że jest w złej kondycji fizycznej i psychicznej ale to też jego dziecko i nie ma prawa się w taki sposób wypowiadać. Mam nadzieje, nie puszczą tego stwierdzenia w serialu. |
A niby co niestosownego w tym tekście? Przecież nie wypowiedział się lekceważąco o Felku. Lena jest matką i jak każda matka niańczy swoje dziecko. I to jest wyraz miłości. Natomiast nie jest jej zadaniem niańczyć kalekiego męża, któremu to niańczenie kojarzy się z litością. Więc Witek jasno wyłuszczył swoje stanowisko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|