"Na dobre i na złe"

asiaa

Na stronie pojawiły się fotostory, o to fragmenty o zdradzie Witka

[link widoczny dla zalogowanych]
I pocieszenie znajdzie dopiero w ramionach Latoszka.
- Dlaczego ja zawsze trafiam na niewłaściwych facetów? Dlaczego ja nie mogę po prostu kogoś spotkać i się zakochać? Co jest ze mną nie tak?!

[link widoczny dla zalogowanych]
A mąż Leny, tuląc zapłakaną dziewczynę, ulegnie w końcu pokusie... i dopuści się
zdrady! Czy Starska dowie się o jego niewierności i zażąda rozwodu?

rybka25r

Na fb torturują fanów LiL

Anna Z

Im dłużej się nad tą całą zapowiadaną historią zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że oparta jest ona na kompletnym braku przekonującej motywacji. Bo jakże? Do odc. 512 w ogóle nie było oznak kryzysu. Wręcz przeciwnie. Widać, że Lena ma w Witku wsparcie we wszystkim, łącznie z decyzją powrotu do pracy. Nawet jak trudno jej wszystko pogodzić, to przecież jeszcze odcinek 503 pokazuje, że potrafią znaleźć porozumienie. A w odc. 512 też nie ma oznak jakiegoś głębokiego kryzysu. Mało tego Witek ma zamiar zrobić wszystko, aby do niego nie dopuścić. a i Lena ma dużo dobrej woli. Owszem, kłamstwo Witka odnośnie czasu spędzonego z Agatą jest jakimś niepokojącym sygnałem. Ta scena z odc. 519 miała prawo zaniepokoić Lenę, miała prawo być na Witka zła, miała prawo nie akceptować jego głupich tłumaczeń. Ale u licha cała ta sytuacja nie zasługiwała na jakieś pokrętne plotki szpitalne, które sprokurował mały chytry krętacz Borys, najmniej chyba wiarygodna postać serialowa. Niby skąd ironiczno-złośliwe uśmieszki Beaty pod adresem Leny, skoro to ona jest poszkodowana, a nie sprawczynią? Skąd nagle niemal histeryczne zachowanie Leny oskarżającej Hanę o roztrząsanie jej osobistych spraw w gabinecie dyrektora? Skoro i wcześniej (rozmowy z Witkiem) i później (rozmowa z pacjentką), a także scena rozstania z Witkiem pokazują klasę i godność Leny. Odniosłam wrażenie, że z dramatu zdradzonej kobiety robi się farsę, i to kiepską farsę. A jeszcze bardziej szokuje streszczenie odc. 522. Mamy "heroiczną" postawę Agaty, która jest gotowa opuścić LG w ramach pokuty, mamy ślepą i zdradzoną żonę, która przeprasza rywalkę za niesłuszne posądzenia o romans, deklarującą miłość do męża i zapraszająca go pod wspólny dach. Za to ani słowa o sprawcy, czyli o zdradzającym mężu... Coś takiego mogliby wymyśleć scenarzyści na mocnym haju. Pokazać w krzywym zwierciadle zdradzoną żonę? Kobietę, która ma świadomość tego, że skutki jej choroby nie sprzyjały układaniu relacji z mężem? Przecież to jakieś wariactwo! Ten serial do tej pory pokazywał zło w sposób niebudzący wątpliwości, nawet jak człowiekowi błądzącemu dawano szansę na rehabilitację. A z tego wszystkiego wynika, ze to Agata zasługuje na współczucie, a Latoszek na rozgrzeszenie, bo pocieszył zdołowaną koleżankę? Coś tu moim zdaniem nie gra! Cała ta historia kompletnie się rozłazi. Odcinek 520 to wyraźnie pokazał nie w scenach między LiL, bo tu jest logicznie i sensownie. Niewiarygodne są przede wszystkim te sceny z komentarzami Adama, Borysa, plotka, a także teksty Agaty w rozmowie z Wiktorią. Nie pałam sympatią do Agaty, ale zajmowanie się wyłącznie tym jak ona się czuła, kiedy weszła Lena do swojego jakby nie bylo domu, kompletnie do Woźnickiej nie pasuje. Nie wiem w co grają scenarzyści. Może rzeczywiście ktoś był mocno naćpany? No ale co robi Krakowiak jak ktoś stawia wszystko na głowie? Bo ten wątek postawił wszystko na glowie. Sens walki kobiety po mastektomii o prawo do bycia w pełni kobietą, postawił na głowie to wszystko co prezentował Witek przez lata wspólnej walki nie tylko z chorobą, ale o to, aby Lena miała prawo do godnego przeżywania wszystkich tych ciężkich chwil. Dla jednej chwili zapomnienia, która ma być widocznie "atrakcją" sezonu scenarzyści zniweczyli to wszystko. Dla mnie to zwykłe łajdactwo! Bo ani Witek nie zasłużył na to, żeby zrobić z niego łajdaka, ani Lena nie zasłużyła na to, żeby zrobić z niej zdradzaną żonę, która jeszcze przeprasza rywalkę za niesłuszne posądzenia.

FABIAN2

Lena prosi Latoszka o powrót do domu???????. No co za farsa. I znowu to Lena będzie tą złą, i tą uległą. Idiotyzm do kwadratu. A Latoszkowi znowu się upiecze, i oczywiście zatai prawdę przed Leną. Co za idiota wymyślił taki scenariusz. Jak to dobrze, że ja tego debilnego serialu już nie oglądam. W tym serialu farsa, goni farsę, a scenariusze to chyba piszą ludzie, którzy nie są w pełni trzeźwi.

rybka25r

Dodajmy do tego że w 521 Lena przeżywa osobisty dramat związany z konsekwencjami choroby, a jej mąż w tym samym odcinku ''pociesza'' Agatę, której jedynym poważnym problemem jest to że nie ma szczęścia w miłości. To jest jakaś masakra

FABIAN2

rybka25r

Ja cały czas mam wątpliwości że to się definitywnie rozstrzygnie w tym sezonie. Miałam swoją wizję co do dalszych losów LiL ale prawdopodobnie Anity nie będzie parę miesięcy na planie

zygus

Wczoraj trafiłam na powtórkę odcinka z pierwszego sezonu. Bez porównania z tym co jest teraz. Mimo tego, że nie było jeszcze LiL. Po przez o wile lepszą grę aktorów, scenariusz i wartości, które były prezentowane. Może od strony technicznej serial wyglądał gorzej. Ale mimo, to oglądało się go znacznie lepiej niż współczesne odcinki.

Nie brano wątków sufitu, choćby tak jak teraz kryzys u LiL.

Anna Z

vehae

No chyba że ta zdrada to jakaś ogromna ściema scenarzystów. Ale i tak Lena nie miałaby przepraszać za cokolwiek nikogo, ani Agaty, a tym bardziej Latoszka! Nie wiem, czy scenarzystki są męskimi szowinistkami? W sumie to chyba będzie tak, że to Hana naprowadzi Lenę na trop, że była dla Latoszka niesprawiedliwa itd. To dziwne. Hana? Ona? Która kłóciła się z Latoszkiem, która mówiła "Ktoś tutaj lubi kobiety tak, jak ja mężczyzn"? Przypomniala mi się sytuacja, w której Zosia powiedziała Latoszkowi o chorobie Leny, choć Lena jej zabroniła. A potem Zosia niby to przepraszała Lenę za to, ale tak naprawdę to uważała, że postąpiła słusznie... No chyba że wszyscy naokoło się mylili: i Zosia i Monika i pani Maria z bufetu i Pawica i mama Leny i Przemek i Hana i chyba Jacek. Może tylko jedna jedyna Agata po zbłądzeniu (wcześniej też mówiła, że Latoszek kocha Lenę) odkryła prawdę i postanowiła Latoszka wyzwolić. Ja czekam na streszczenie 423 i to i opis dotyczący Latoszka. Jeżeli nie będzie tam o jego wyrzutach sumienia i skrusze, to nie wiem...

rybka25r

Akurat to że Lena wyciąga rękę do zgody pierwsza w tym momencie aż tak bardzo mnie nie razi. Latoszek wcześniej zapewniał ją że nie ma nic na sumieniu z czego musiałby się tłumaczyć. Jestem ciekawa jak dalej będzie się zachowywał. Mam nadzieję że zdrady Lena mu jednak nie wybaczy.

FABIAN2

vehae

Dziewczyny, przeginacie. Po pierwsze to Lena nie będzie wiedziała o zdradzie, będzie przekonana, że Latoszka i Agaty nic nie łączyło. Jej wcześniejsze podejrzenia dadzą w łeb. Więc nie można o niej mówić, że jest głupia. Mam nadzieję, że ta sytuacja iż Lena mu ufa jeszcze bardziej zadziała na wyrzuty sumienia Latoszka. To taka intryga scenarzystów, żeby Latoszek miał jeszcze trudniej się przyznać. Nie rozumiem, Rybko, po co tak ciągle powtarzasz, że Latoszek nie zasługije na wybaczenie? Jeżeli okaże skruchę, przeprosi Lenę, udowodni że ja kocha, tudzież spełni kilka innych warunków, to ja nie widzę przeszkód. Tylko nie wyobrażam sobie, jakby miało się to stać w tak krótkim czasie.

oliwia

kurier TV
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

vehae

No to jeżeli Latoszka i Agatę ciągnie do siebie od lat, to nie widzę innego wyjścia jak definityczne rozstanie LiL.