|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:02, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Czyli Latoszek będzie już w 510 odcinku. A czy tylko z Agatą miał sceny w tym odcinku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rybka25r dnia Czw 8:07, 31 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
asiaa
- poziom 3.
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1954
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:17, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | Czyli Latoszek będzie już w 510 odcinku. A czy tylko z Agatą miał sceny w tym odcinku? |
Tak, ma tylko z nią, w dwóch są sami, a w jednej oprócz nich jest także pacjentka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez asiaa dnia Czw 9:29, 31 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:58, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Może któraś się skusi i obejrzy ten odcinek, albo przynajmniej sceny z Latoszkiem. Może mniej więcej coś tam będą sugerować co dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:53, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Tytuł odc. 512: Inny punkt widzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:20, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Kolejne moje gdybania. Nie wiem już czy bardziej pesymistyczne, czy utrzymane w tonie tych wczorajszych. W jednym tylko coraz bardziej się upewniam, że nadchodzące wydarzenia zostały zaplanowane w początkowych odcinkach zeszłego sezonu. Oczywiście istotne jest stwierdzenie czy raczej zarzut Agaty, że Witek tkwi w związku z Leną ze względu na zobowiązania. Miałam wrażenie, że cały sezon w tym wątku to było udowadnianie, że Agata nie miała racji. Ale pytanie, jak to wygląda z perspektywy Agaty? Tego nie wiemy, a raczej można domyślać się, że ten pocałunek zainicjowany czy może nawet wymuszony przez nią dowodzi, że ona nadal tkwi w tym przekonaniu. A więc kluczem do gdybania jest sama sytuacja z pocałunkiem. Ona została moim zdaniem zapowiedziana w odc. 451 gdzie była mowa o kumplu Witka, który zaraził swoją przyszłą żonę, bo nie przestrzegał restrykcyjnie zasad, które mu narzucił Witek jako jego lekarz. A więc zero zbliżeń z ukochaną ze względu na jej bezpieczeństwo. Wtedy myślałam, że jest to komentarz do ciąży Leny i jakby sugestia, że Witek zapomniał o zasadach bezpiecznego seksu. Ale teraz widzę, że chodziło o coś innego, tym bardziej że z tym facetem rozmawiała również Lena, choć jego żona nie była jej pacjentką. I kiedy Lena zrugała go za to, że nie przestrzegał zasad, on na to odpowiedział, że nie rozumie co to znaczy wiele miesięcy izolacji od ukochanej osoby. Potem Latoszek dość łatwo go rozgrzeszył mówiąc, że wielomiesięczny celibat z każdego faceta zrobi świra. Na słowa Leny, że facet oprócz testosteronu powinien mieć rozum, Witek stwierdził, że on swój już dawno stracił dla Leny. Potem mamy odcinek 474 i kilka sytuacji. Wyraźne zainteresowanie Witka opowieściami pacjentki o czerwieni w sypialni dla obudzenia namiętności (Lena w zaawansowanej ciąży, więc Witek przeżywa przymusowy w takich sytuacjach celibat). Potem dziwnym trafem ręka z pleców Agaty zsuwa się trywialnym, by nie rzec prostackim gestem dużo niżej. No i wreszcie Jacek z żoną i kochanką. Nie ma wątpliwości, że on do tej kochanki nic nie czuje. Nie jest przypadkiem że kochanka zdaje sobie z tego sprawę i nie jest przypadkiem że do Agaty mówi, że nie zamierza komplikować życia rodzinie Jacka. Czy to zapowiedź, że Latoszek zabrnie aż tak daleko? Nie wydaje mi się. Raczej ten gest w stosunku do Agaty (na podobny nigdy sobie nie pozwoliła ani wobec Leny, ani wobec Marty, ani wobec Ady) dowodzi, że to co zdarzy się w najbliższych odcinkach będzie miało wymiar wyraźnie fizyczny i z uczuciami nie ma nic wspólnego. Nie wiem tylko dlaczego robią z Witka jakiegoś erotomana czy seksoholika, skoro przez bardzo długi czas po rozstaniu z Leną nie szukał „ukojenia” w ramionach innych kobiet. Zresztą dopiero dzisiaj do mnie dotarło, że w odc. 486 i 493 te erotyczne podteksty były i to one zapowiadały to co dotknie LiL w tym sezonie. Tekst Witka z odc. 486 "pokażę ci na czym świat stoi" są nadto wymowne. Zaproszenie do małżeńskiego sam na sam w odc. 493 podkreśla to tym bardziej. No i streszczenie odc. 512 oraz te pożal się Boże skargi, że jest zaniedbywany przez żonę. Ale na litość czy ktoś był przez tyle lat był pokazywany jako człowiek prawy, z niezłomnymi zasadami, dla którego istnieje tylko czarne albo białe, mógłby tak ześwirować pod wpływem nadmiaru testosteronu, żeby rzucić się bez żadnej refleksji w romans? Chwila zapomnienia jest jeszcze dla mnie zrozumiała, choć nie znaczy, że go usprawiedliwiam, ale coś więcej? Czemu to wszystko ma służyć? Bo jeżeli tylko serialowemu „urozmaiceniu” to można było taką sytuację zmontować z jakąkolwiek kobietą i nie trzeba było jej przygotowywać od początku zeszłego sezonu.
No ale spróbuję odpowiedzieć na te wątpliwości nieco później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:10, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też ciągle się zastanawiam i przez to wszystko straciłam apetyt. Nie wiem, wydaje się to kompletnie nielogiczne. To jeżeli scenarzyści planowali romans przecież mogli już dawno wprowadzić w życie. Przed porodem i ślubem. Zobaczcie jak prowadzony jest wątek WiP, który też ma swoich fanów. Kiedy zaczęłam oglądać Przemek był za Agata, ale ona go nie chciała. Potem bardzo zbliżył się do Wikii, wspierał ją po próbie gwałtu, tylko ona już wolała Gawryłę. A później Przemek poznał Ludmiłę, a w międzyczasie Wikii zrozumiała że nadal go kocha. Scenarzyści dają nadzieję fanom WiP, bo oni tak krążą między sobą, ale też tak do końca nie chcą zrobić z nich pary, przynajmniej jeszcze nie teraz. Tym sposobem scenarzyści mają furtkę otwartą, bo przecież oni nie są parą i dlatego zawsze któreś może legalnie przeżywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anielka
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:06, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie!!! Wszystko się może zdarzyć, w tej sytuacji stworzenie pary byłoby pobożnym życzeniem, ale kiedy są małżeństwem, mają dziecko i do momentu publikacji tych rewelacji/ zrymowało mi się/ myślałam, że się naprawdę kochają, wprowadzenie kogoś trzeciego oznacza albo brak pomysłu na wątek, albo głupotę tworzących serial. A tak lubiłam Latoszka.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
oliwia
- poziom 1.
Dołączył: 23 Maj 2012
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:18, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witaj Anielka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:37, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
No i konkluzja tych moich "dywagacji".
Wczorajsze „Kulisy serialu” przekonały mnie, że nawet jak jakiś temat wydaje się zamknięty, może w każdej chwili powrócić (chodzi o przeszłość Sambora), więc scenarzyści sięgają do przeszłości. Po co było przez cały sezon podgrzewać atmosferę z Agatą, aby wyskoczyć z nią w najmniej oczekiwanym momencie? Przecież to w stosunku do Leny wygląda na jakieś sadystyczne dręczenie kogoś, kto tyle przeszedł, jeszcze krachem w sferze uczuciowej. Każdy wie jak ważne jest u osoby chorej pozytywne nastawienie. Lena to pozytywne nastawienie ma, również dzięki Witkowi. A może przede wszystkim dzięki niemu. I teraz on miałby to perfidnie zniszczyć z woli sadystycznych scenarzystów? O wszystko ich można posądzać ,ale nie takie zamiary.
Więc o co chodzi? Może o powrót do przeszłości? Bo jednak między LiL są sprawy, które nie zostały wyjaśnione, nie zostały pozamykane. I tkwią jak zadra, bardziej w Witku niż Lenie. Lena zamknęła tamten rozdział, który był dla niej niewiadomą, kiedy powiedziała do Witka, że nie jest zazdrosna o Agatę. I raczej na pewno wtedy już nie była. Witek do Edwardsa nigdy nie wracał, ale czy milczenie oznacza, że zapomniał? Bo wybaczył na pewno. Raczej matka Leny trafnie odczytała jego słowa, że nikt nie jest doskonały jako dowód wybaczenia. Ale pamiętamy jak był nieugięty, jak nie potrafił wysłuchać Leny, jak pomimo uczuć nie potrafił się przełamać. Czarne albo białe! Dlatego nie potrafił Lenie odpowiedzieć, czy to co między nimi jest, jest czarne czy białe. Może musi on doświadczyć tego samego co Lena, żeby zrozumieć, że są nie tylko dwa kolory i że czasem robi człowiek coś, czego jak dotychczas myślał, nigdy by nie zrobił?
Więc może ta zdrada w postaci namiętnego pocałunku właśnie jest po to, żeby Witek czuł się z tym źle, żeby popatrzył na przeszłość z innej perspektywy? Gdyby chodziło o romans, to chyba raczej Witek zainicjowałby ten pocałunek.
Ale oczywiście w takim razie chodzi o to, aby Lena się o tym co zaszło dowiedziała. I jeżeli ta scena ma być po coś, to nie może się dowiedzieć przypadkiem, musi się dowiedzieć od Witka. Pytanie tylko czy sam pocałunek będzie wystarczającym dla Witka powodem do poczucia winy czy trzeba czegoś więcej? Kubie wystarczył sam pocałunek i mimo że Zosi się nie przyznał, to w rozmowie z Brunonem mówił o poczuciu winy. Jacek przyznał się żonie, ale raczej z obawy, że i tak się dowie od Leny. Natomiast przyszła mi na myśl pewna scena między LiL, kiedy Witek zaskoczył Lenę wiadomością o kupnie domu. Jego zachowanie, jego teksty były kompletnie nieadekwatne do sytuacji. Stanął przed Leną z miną skruszonego winowajcy. Zaczął coś bąkać „muszę ci coś powiedzieć”,” nie każdy jest doskonały” (te same słowa wypowiedział w Toruniu)… Przecież w tamtej sytuacji to kompletnie bez sensu. Lena się przestraszyła, że coś się stało! Przypadek, że scenarzyści taką formę zaskoczenia dla Leny wybrali? Więc może nadszedł czas, aby zaczynając od Agaty i jej roli w życiu Witka wrócić w szczerej rozmowie do sprawy Edwardsa i ostatecznego zamknięcia tematu, który jakoś był rysą na ich związku? Ta spadająca obrączka z palca Leny i tekst, że widok sukni ślubnej przynosi pecha świadczą, że będzie burza, może nawet z piorunami. Ale jeżeli chce się być w związku stałym to wszystko musi być wyjaśnione. Skoro scenarzyści zamierzają to zrobić w historii Sambora i Niny, to tym bardziej aż prosiłoby się wrócić do tego co nierozliczone u LiL. Bo pomimo obaw wierzę, że ten incydent ma za zadanie coś pozytywnego zbudować, a nie zniszczyć. I to przypadek, że incydent z Edwardsem zdarzył się po pierwszym ślubie, a incydent z Agatą również po ślubie? Przecież okazji do tej pory nie brakowało.
Pozornie to co piszę wydaje się mieć sens, zwłaszcza, że ma odniesienia do poprzednich odcinków i wydaje się na zaplanowaną z góry historię. Wyraźna dezaprobata w oczach Witka i Agaty dla Jacka żyjącego w trójkącie pozwala mieć nadzieję, że oni nigdy by czegoś takiego nie zrobili. Ale dali się ponieść chwili. Wg mnie nawet ten pocałunek powinien dać Witkowi poczucie winy. A w zeszłym sezonie nie darmo podkreślano, że Witek mówi zawsze prawdę. Teraz miałby żyć w zakłamaniu? Ale i tak wszystko zależy od scenarzystów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:59, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | I to przypadek, że incydent z Edwardsem zdarzył się po pierwszym ślubie, a incydent z Agatą również po ślubie? Przecież okazji do tej pory nie brakowało.
|
Po pierwszym ślubie nieważnym zresztą. Więc tak jakby go nie było. I po drugim ślubie już ważnym, więc może się okazać, że też go unieważnią. No ale wtedy nie było jeszcze dziecka, a teraz już jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Fotostory: Leśna Góra będzie imprezować!
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:31, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | I po drugim ślubie już ważnym, więc może się okazać, że też go unieważnią. |
Myślisz, że mogliby go unieważnić? Raczej nie ma żadnych przesłanek ku temu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:36, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ania napisał: | Fotostory: Leśna Góra będzie imprezować!
[link widoczny dla zalogowanych] |
"Romans? Czy chwila słabości?..."
Może to już jakaś podpowiedź?
I znowu kolejna "rewelacja". Dwa dni wcześniej był pocałunek, a teraz już namiętny wieczór??? Ciekawe co jeszcze wymyślą w tych zapowiedziach?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gość dnia Czw 16:38, 31 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:51, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
gość napisał: | Ania napisał: | Fotostory: Leśna Góra będzie imprezować!
[link widoczny dla zalogowanych] |
"Romans? Czy chwila słabości?..."
Może to już jakaś podpowiedź?
I znowu kolejna "rewelacja". Dwa dni wcześniej był pocałunek, a teraz już namiętny wieczór??? Ciekawe co jeszcze wymyślą w tych zapowiedziach?  |
Tylko żeby z tego namiętnego wieczoru, nie wyszło małe Latoszątko. . Wtedy już żadnego usprawiedliwienia nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:00, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: |
Tylko żeby z tego namiętnego wieczoru, nie wyszło małe Latoszątko. . Wtedy już żadnego usprawiedliwienia nie będzie.  |
Takiej opcji nawet nie zakładam. To byłoby totalne przegięcie! Już nad samym pocałunkiem trudno przejść do porządku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|