Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1753, 1754, 1755 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:01, 30 Sty 2013    Temat postu:

Aniu, czekam z niecierpliwością na Twój kolejny post.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:28, 30 Sty 2013    Temat postu:

Drugi odsłona związku jest zupełnie inna. Choroba Leny nie ułatwiała, tylko utrudniała jego budowanie. I to Witek wziął na siebie cały ten trud pokonywania lęków Leny, jej stanów depresyjnych, dowartościowywania jej. I wydaje mi się, że symboliczne jest to o czym wczoraj pisałam. Właśnie odnowienie mieszkania, stworzenie namiastki domu, to wspólne zdjęcie, ktore jest wyraźnym łącznikiem z przeszłością. A odcinek toruński i te piernikowe serca to kolejny sygnał i niejako odpowiedź na pytanie Leny co między nimi jest. Późniejsze odcinki i choćby zmienne nastroje Leny w wyniku chemioterapii i sposób w jaki znosi to Witek przy życzliwym wsparciu Zosi i Kuby dowodzi tylko jednego. Tak tworzy się związek oparty na mocnych podstawach. Owszem, pojawił się kryzys związany z podchodami Leny w sprawie dziecka. Jej wyprowadzka została przez Witka odebrana jako próba nacisku, a temu Witek ulec nie mógł, bo nade wszystko zależało mu na życiu Leny. Kiedy ta ciąża się pojawiła Witek w pierwszej chwili zarzucił Lenie celowe działanie, ale jednak uwierzył jej zapewnieniom, że dla niej też to było duże zaskoczenie. Dalsze odcinki tylko dowodzą, ze Witek jest z Leną we wszystkim, wspiera ją w najtrudniejszych chwilach, mało tego, zabiega o to, żeby jego rodzina miała na czas dom, o którym pomyślał wprawdzie pod wpływem sugestii Zosi, ale realizację rozpoczął jeszcze zanim dowiedział się o dziecku. Czyli robił to nie dla siebie, tylko dla Leny. I ten dom jest symbolem ich związku opartego na trwałych podstawach, związku budowanego na mocnym fundamencie. Czy wobec tego scenarzyści po to pracowicie przez ponad dwa sezony przekonywali widzów, że ten związek jest stabilny, trwały, aby teraz rozwalić go jednym pociągnięciem pióra na kartach scenariusza?
A może chodzi właśnie o przeciwstawienie tamtej sytuacji, kiedy oboje po równo dołożyli swoją cegiełkę, aby ten związek się rozpadł? Przeciwstawienie, a nie analogię. Bo tylko pozornie wszystko zaczyna się od początku.

Odc. 486 to deklaracja Witka wobec obu mam, że odtąd muszą dawać sobie radę sami. I odcinek 493 potwierdza, że tak jest. Lena całe dnie spędza z dzieckiem, ale Witek dzieli z nią opiekę nad Felkiem, niańczy malucha w nocy, robi zakupy, wyręcza ją w opiece nad synem, aby Lena mogła odpocząć, wyspać się. Jednocześnie rozumie jej tęsknotę za pracą, za kontaktem z ludźmi. I bynajmniej nie zamierza utrudniać jej powrotu do zawodu, wręcz przeciwnie, bierze urlop, aby Lena mogła przez kilka dni wypocząć i pójść do pracy w znakomitej formie. Oboje jednakowo pragną spędzić samotnie kilka chwil w gronie przyjaciół, ale oboje jednakowo martwią się o Felka pozostawionego po raz pierwszy z opiekunką. Powrót do domu jednakże staje się okazją do spędzenia miłego sam na sam w zaciszu sypialni. A więc prawdziwe wzorcowe małżeństwo oparte na partnerstwie. Jednym słowem sielanka. I jedynym sygnałem zawiązywanego dla LiL wątku jest pytanie Leny czy można pogodzić ambicje zawodowe z byciem dobrą matką. Zauważmy, że pominięta tutaj została rola żony.

Do tej pory myślałam, że te 4 odcinki, w których LiL się pojawili to po prostu zbiór scenek ze szczęśliwego życia całej rodziny. Dopiero teraz widzę, że konsekwentnie ten kryzys był wprowadzany od odc. 486, z aluzjami w jeszcze wcześniejszych.

W odc. 498 Lena wraca do pracy. Niby jest OK, ale sygnały już zaczynają się pojawiać. Po pierwsze żartobliwy telefon Witka, że obaj z Felkiem cierpią na deficyt całusów. Potem tekst do Felka (równie żartobliwy) "mamusia nas nie chce". I wreszcie Lena po pierwszym dniu pracy stwierdza, że nie potrafi ogarnąć naraz więcej niż jednej rzeczy. Te żartobliwe teksty Witka mogą raczej pokazywać rangę przyszłego kryzysu, na zasadzie z dużej chmury mały deszcz. Tym bardziej że Witek wykazuje dobrą wolę i zapewnia Lenę, że jest świetnym lekarzem i najlepszą matką (znowu brakło roli żony).

Odc. 499 zrobił jak najgorsze wrażenie, wyglądał na napisany bez jakiejkolwiek koncepcji. A teraz widzę, że koncepcja była, tyle że z wykonaniem gorzej. W tym odcinku LiL tak naprawdę mają niewiele wspólnych scen, mimo że czeka ich ważna impreza rodzinna. Owszem, oboje uczestniczą w przygotowaniach, ale pochłaniają ich sprawy zawodowe. Jedynie scenka z chrztu przypomina te sielankowe z odc. 493.

Odc. 503 wyjaśnia nieco więcej. Są na pewno szczęśliwi, to widać w tej scence na łonie przyrody. Ale już pojawia się jakiś cień zazdrości właściwie o nic. O to, że przystojny wioślarz odrobinę za długo przytrzymał dłoń Leny, o to, że ona poświęca temu akurat pacjentowi zbyt dużo czasu... Oczywiście Witek ma dystans do siebie, karci sam przed sobą swoje zachowanie, więc to raczej nie zazdrość będzie podstawą kryzysu.Poza tym odc. 503 przynosi jeszcze jeden aspekt problemu. Jak oddzielić funkcję szefa od męża? Czy relacje zawodowe nie będą rzutowały na relacje osobiste? Odcinek dowiódł, ze nie. Uśmiechnięci, objęci LiL znajdują płaszczyzne porozumienia, na polu zawodowym na pewno. Jakieś kompletnie niezrozumiałe wydawały mi się słowa w kontekście tego, że może uda się im dojść do wspólnej diagnozy. "Do wspólnej, szefie"? "Do wspólnej, żono". Pomyślałam sobie wtedy co mają relacje osobiste do diagnozy medycznej. A teraz myślę, że chodzi o bardziej osobistą diagnozę. Diagnozę tego co dzieje się w ich małżeństwie. Jeżeli mowa o wspólnej diagnozie to moim zdaniem zapowiedź jest optymistyczna.

Bo co dzieje się w ich małżeństwie, skoro w odc. 493 było idealnie?Scenarzyści sięgnęli po coś bardzo standardowego. Kobieta zajęta macierzyństwem, stawia męża na dalszym planie. U LiL tego nie było dopóki Lena była w domu. Godziny spędzone w pracy najczęściej budzą w kobiecie poczucie winy, że opuszcza dziecko i potem stara mu się to wynagrodzić w dwójnasób, nie dopuszczając ojca dziecka do dzielenia sie obowiązkami opiekuńczymi. A to i praca zawodowa ( a tam Lena stara się być bardziej niż perfekcyjna) prowadzi do ciągłego zmęczenia, w rezultacie mąż idzie w odstawkę, czuje się odrzucony i tak spirala się nakręca. Rozmowa z Konicą skierowuje uwagę Witka na właściwy tor. Muszą tak zorganizować swój czas, aby mogli spędzać więcej czasu we dwoje. Z kolei Lena musi zrozumieć, że nie może spędzać każdej chwili z dzieckiem, ktore ma już rok i jest coraz bardziej samodzielne. A poza tym pozwalać Witkowi dzielić z nią obowiązki. Co z tego, że ospa może być groźna dla dorosłego faceta, ale czy to powód, aby go odsyłać z domu?

Reasumując, owszem, kryzys nastąpił, ale to nie jest kryzys tej miary, by doprowadzić do rozwalenia związku mającego tak mocne podstawy.
Agata spełni rolę pokusy, ale wydaje mi się, że będzie to kubeł zimnej wody przede wszystkim dla Witka. A i jak sądzę dla Leny, bo jednak mam wrażenie, że ona o incydencie się dowie. Czym będzie dla Agaty? Mam przynajmniej cichą nadzieję, że wreszcie zrozumie, że dla Witka nie istnieje w kategorii uczuć, co najwyzej może na chwilę przyprawić go o fizyczny zawrót głowy. A Agacie jak mi się zdaje ciągle jednak chodzi o wielką miłość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:58, 30 Sty 2013    Temat postu:

Dzięki Aniu za Twojego posta. Muszę Ci powiedzieć, że uspokoił mnie trochę w kontekście dalszych losów LL. Mam podobne spostrzeżenia co Ty, ale nie potrafiłabym tego ubrać w słowa, w taki sposób, jak Ty to zrobiłaś.

Jak wstawiałam dzisiaj zdjęcia, to zwróciłam szczególną uwagę na te ostatnie. Czy takie emocje ma na twarzy człowiek, który dowiadując się o chorobie swojej byłej, rzekomo nie żywi do niej żadnych głębszych uczuć? To co malowało się w tym momencie na jakiego twarzy, dla mnie wyjaśniło wszystko. A później na każdym kroku to potwierdzał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:12, 30 Sty 2013    Temat postu:

Ania wszystko fajnie opisała...Ale całą tą sytuację może uratować pierwsza reakcja Witka. Na tym etapie związku, kiedy oboje tyle przeszli, wcześniej przeżyli już jedno rozstanie, tym bardziej po takich doświadczeniach nie powinno do tego dojść! A wiadomo, że jeżeli Lena się dowie chyba nie będzie zbyt wyrozumiała. Mam nadzieję, że te tytuły nie mają nic wspólnego z tym co zobaczymy na ekranie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:35, 30 Sty 2013    Temat postu:

rybka25r napisał:
Ale całą tą sytuację może uratować pierwsza reakcja Witka. Na tym etapie związku, kiedy oboje tyle przeszli, wcześniej przeżyli już jedno rozstanie, tym bardziej po takich doświadczeniach nie powinno do tego dojść! A wiadomo, że jeżeli Lena się dowie chyba nie będzie zbyt wyrozumiała. Mam nadzieję, że te tytuły nie mają nic wspólnego z tym co zobaczymy na ekranie.


Właśnie się zastanawiam, czy tą reakcję pokażą. Może scenarzyści uznają za "atrakcję" potrzymać widza w niepewności.
Co do tego, że Lena się dowie, raczej nie mam wątpliwości. Pytanie tylko od kogo?: Od Witka? Czy od Agaty?, do której postaci straciłabym wtedy resztki szacunku. A jak zareaguje? Pewnie nie przejdzie nad tym faktem do porządku, ale myślę, że wybaczy. Teraz ten związek- jak napisała Ania- ma silne fundamenty, i taki incydent może nim trochę zachwiać, ale nie zburzy go. Poza tym Lena ma na pewno w pamięci to co się stało kilka lat wcześniej- głównie za jej przyczyną. Wie z własnego doświadczenia, jak się czuje ktoś kto popełnił błąd, którego z miejsca żałuje, a "strona pokrzywdzona"- nie daje żadnej szansy na rozmowę, wyjaśnienie tego co się stało. Błąd może popełnić każdy- ważne żeby wyciągnąć z niego wnioski na przyszłość


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
oliwia
- poziom 1.



Dołączył: 23 Maj 2012
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:48, 30 Sty 2013    Temat postu:

Ja wlasnie tez jestem bardzo ciekawa od kogo sie dowie i co z tym zrobi...Jezeli nie od Latoszka to co mu powie ? Rzuci sie od razu na niego ? Nic nie powie ? Jak zobaczylam ta okladke , to jedna z wersji w mojej glowie byla taka ze Lena zobaczy ich na goracym uczynku.. teraz juz wiemy ze nie. No i co zrobi Latoszek, jak spojrzy jej w oczy kiedy wroci do domu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ksenia
- poziom 1.



Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:54, 30 Sty 2013    Temat postu:

Błąd może popełnić każdy. Tylko, czy LiL-om jest potrzebny kolejny "sprawdzian" na trwałość uczucia ? Ten romans lub wodzenie na pokuszenie, jak dla mnie, to ewidentna zagrywka pod publiczkę. Witek nagle głupieje... A przecież, Zosia w 423 odcinku mówiła Witkowi, że nowotwór jest chorobą przewlekłą, obecną w rodzinie, za którą wziął odpowiedzialność. Podobnie, jak za rodzinę, dziecko, dom i bynajmniej nie tylko z poczucia obowiązku. Czy Rogalski da Agacie kosza? Przecież między nimi nic nie było. Radek czuwa, żeby Rogalscy byli razem. Dzięki Aniu Z, za Twoją wnikliwą analizę relacji LiL, ale obawiam się, że w zespole scenarzystów brak jednomyślności i znajomości losów bohaterów parę sezonów wstecz. Wiele trafia się im przypadkiem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:20, 30 Sty 2013    Temat postu:

ksenia napisał:
Dzięki Aniu Z, za Twoją wnikliwą analizę relacji LiL, ale obawiam się, że w zespole scenarzystów brak jednomyślności i znajomości losów bohaterów parę sezonów wstecz. Wiele trafia się im przypadkiem...


No ale nad ogólną koncepcją czuwa pani Krakowiak. Owszem, może nie wyłapać detali, ale czy ona nie zna prowadzenia jednego z głównych wątków?
Można mylić imiona drugorzednych postaci, można nie pamietać odległych faktów, albo zapominać na użytek bieżącej akcji (przykładem karalność Sambora i jego powrót pomimo tego na stanowisko ordynatora). Ale czy można zapomnieć zasadnicze zwroty w akcji ważnego jakby nie było wątku? Logika podpowiada, że do żadnej zdrady nie powinno dojść, być może moment zapomnienia jak w przypadku Kuby z Edytą w Kazimierzu. Oczywiście że jest to jakaś forma zdrady, mimo wyłącznie podłoża fizycznego, nie mam wątpliwości. Ale taką zdradę da się jeszcze wybaczyć. Natomiast posunięcie się o krok dalej czy wręcz romans, to moim zdaniem koniec tego związku. Nieuczciwe byłoby oczekiwać od Leny wybaczenia tylko dlatego, że ona zrobiła coś podobnego. Pomijam już fakt, że to były inne okoliczności.
Dlatego mam nadzieję, ze z tą zdradą to takie samo nakręcanie jak z rzekomą zdradą Kuby w zeszłym sezonie. W trzech chyba odcinkach wszystko się wyjaśniło. Jeżeli scenarzyści poprowadzą to inaczej, to pomyślę, że poszaleli. Oglądam serial raczej dokładnie, jestem zorientowana we wszystkich wątkach i naprawdę nie ma nic, co przeczyłoby temu co wcześniej napisano. Widzę logicze prowadzenie wątków, pomimo naszpikowania ich różnymi atrakcjami. Więc dlaczego w wątku LiL miałoby być inaczej? Chwila zapomnienia jako sygnał ostrzegawczy jeszcze jest do przyjęcia. Ale zdrada czy romans? To miałoby sens tylko wtedy, gdyby chodziło o ostateczne rozwalenie wątku LiL. Ale czy widzowie zaakceptowaliby w tych okolicznościach połączenie Agaty i Latoszka? Nawet ci najmniej wymagający widzowie czuliby obrzydzenie. Nie lepiej byłoby uśmiercić Leny? Droga do budowania nowych relacji byłaby otwarta. No ale mogę się mylić w tym wszystkim. Nie twierdzę, że mam rację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 15:24, 30 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 15:40, 30 Sty 2013    Temat postu:

Jeśli nawet do niczego więcej nie dojdzie, a to Agata faktycznie rzuci się na Witka. To i tak straci bardzo dużo w oczach widzów. Jeśli dowie się jeszcze o tym Lena. To jakoś trudno mi sobie wyobrazić ich stosunki w pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:49, 30 Sty 2013    Temat postu:

Zośka z Edytą pracowały razem długie lata.

Zauważyłam jeszcze pewną rzecz. Wszystkie te portale powołują się na śs, ale każdy z nich podrasowuje tekst swoimi wstawkami typu "okrutna zdrada". Natomiast tekst w śs (co powtarzam kolejny raz) jest dość wyważony. I raczej ze znakami zapytania. Oczywiście wszystk zależy od tego jak ta scena zostanie usytuowana w odcinku. Jeżeli będzie to ostatnia scena i zostanie wygaszona na widoku całujących się namiętnie Agaty i Witka, to można snuć domysły o dalszym ciągu. I to byłaby najgorsza wersja wydarzeń. Druga nie do pzryjęcia moim zdaniem, to gdyby tę scenę przerwał np. dźwięk telefonu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Śro 16:04, 30 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:58, 30 Sty 2013    Temat postu:

Dla nas to kompletny szok! Trudno odczytać przebieg akcji z dostępnych fotek. Na jaki temat przed tym zdarzeniem będą rozmawiali..oczywiście ważna jest pierwsza reakcja Witka, ale też ważne jak następnego dnia będą się oboje zachowywali. Naprawdę wolałabym nie oglądać jakichś niedomówień, niejasnych sytuacji. Jeżeli nic z tego nie będzie, raczej Lena się nie dowie, bo przecież Latoszek dla własnego dobra jej o tym nie powie. Bartosz miał chyba więcej czasu na pracę w serialu w styczniu, Anita raczej na pewno rzadziej bywała. Na początku lutego ma premierę, nadal plan Przyjaciółek, więc teoretycznie może ten dziwny wątek może toczyć się bez Leny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:35, 30 Sty 2013    Temat postu:

rybka25r napisał:
Bartosz miał chyba więcej czasu na pracę w serialu w styczniu, Anita raczej na pewno rzadziej bywała. Na początku lutego ma premierę, nadal plan Przyjaciółek, więc teoretycznie może ten dziwny wątek może toczyć się bez Leny.


Mogło być też tak, że w czasie obecności na planie w listopadzie nagrali sporo scen z wyprzedzeniem. Rok temu przed premierą "Komornickiej" Anita też rzadko na planie bywała, a przecież w końcówce sezonu było Leny bardzo dużo. Po prostu w takiej sytuacji dostosowuje się zdjęcia do aktorów. Teatr dla każdej produkcji serialowej ma pierwszeństwo. po drugie Anita mogła jeszcze na plan wskoczyć w grudniu (choć wtedy dużo grała w Bydgoszczy). W styczniu też bywa na planie "Przyjaciółek". Może ajkiś bodaj jeden dzień poświęciła NDiNZ, tym bardziej, że jednak w tym wywiadzie przedświątecznym była mowa o dwóch planach serialowych. Poza tym mimo wszystko wydaje mi się, że ten wątek kryzysu małżeńskiego (wolę to niż określenie zdrada, z tym wstrzymam się do emisji odcinka) to nie jest wątek na długo.

Co do tych fotek, to myślę, że też trzeba zachować rezerwę. To są fotki z prób przed ujęciem. Przecież nikt w trakcie pracy kamery nie moż ekręcić się po planie. A więc są to raczej przymiarki do różnych ujęć. Ile z tego znajdzie się w odcinku, nie wiadomo. Raczej można się domyślać przebiegu wydarzeń. Obejmą się na pożegnanie w zamiarze jakiegoś przyjacielskiego całusa, Agacie coś strzeli do głowy, zacznie Witka całować bynajmniej nie po przyjacielsku. Element zaskoczenia działa na niekorzyść Witka. Czy automatycznie odwzajemni pocałunek i straci kontrolę nad sobą? Być może tak. To jest najważniejsza wątpliwość w tej chwili. Wydaje mi się, że te fotki są celowo tak dobrane, że sprawiają wrażenie, że to Witek zainicjował ten pocałunek. A artykuł twierdzi coś innego. Natomiast ostatnia fotka jest chyba zakończeniem tej sceny. Widać jakąś reakcję Agaty i raczej nie czuje się z tym dobrze. Gorzej będzie jeżeli otrzeźwienie najpierw spłynie na Agatę.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:40, 30 Sty 2013    Temat postu:

Anna Z napisał:
Muszą tak zorganizować swój czas, aby mogli spędzać więcej czasu we dwoje. Z kolei Lena musi zrozumieć, że nie może spędzać każdej chwili z dzieckiem, ktore ma już rok i jest coraz bardziej samodzielne. A poza tym pozwalać Witkowi dzielić z nią obowiązki. Co z tego, że ospa może być groźna dla dorosłego faceta, ale czy to powód, aby go odsyłać z domu?
.


Czyli znowu wyjdzie na to, że to wszystko to wina Leny. Witek jak zwykle święty. Ale jak to się mówi, ,,to on winny, nie ja,,.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:47, 30 Sty 2013    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Anna Z napisał:
Muszą tak zorganizować swój czas, aby mogli spędzać więcej czasu we dwoje. Z kolei Lena musi zrozumieć, że nie może spędzać każdej chwili z dzieckiem, ktore ma już rok i jest coraz bardziej samodzielne. A poza tym pozwalać Witkowi dzielić z nią obowiązki. Co z tego, że ospa może być groźna dla dorosłego faceta, ale czy to powód, aby go odsyłać z domu?
.


Czyli znowu wyjdzie na to, że to wszystko to wina Leny. Witek jak zwykle święty. Ale jak to się mówi, ,,to on winny, nie ja,,.


No chyba kompletnie nie zrozumiałaś moich intencji? Gdzie ja mówię o winie Leny? Mówię tylko o pewnym stereotypie, po ktory sięgnęli scenarzyści. To jest bardzo częste zjawisko u młodych mam. Lena na dodatek jest w o tyle trudniejszej sytuacji, że tak naprawdę nie wie, ile czasu przyjdzie spędzić jej z synem. Dlatego każdą chwilę poświęca jemu. Jak mówić już o winie, to Witek zachowuje się egoistycznie i nie potrafi zrozumieć. Albo przekonać żony, że równie dobrze on może ją wyręczać w opiece nad synem. Dlatego napisałam, że rozmowa z Konicą pozwoliła Witkowi coś sobie uświadomić. Taka była moja intencja, a nie oskarżanie Leny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:10, 30 Sty 2013    Temat postu:

Dla nadal cały ten zamęt jest nielogiczny. I ze strony Agaty, która powinna już być bardziej rozsądna, i ze strony Witka, jeżeli w odcinku wyjdzie na jego niekorzyść. Mnie też bardzo zastanawia jaki w tym cel mają scenarzyści. Troszkę się obawiam, że coś szykują, może nie teraz, ale w przyszłości. A pomyśleć, że jeszcze tydzień temu martwiłysmy się, czy LiL będą w lutym w jednym czy w dwóch odcinkach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1753, 1754, 1755 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 1754 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin