"Na dobre i na złe"

rybka25r

Obejrzałam kilka odcinków w tym sezonie i naprawdę w tym serialu dzieją się dziwne rzeczy. Wiadomo, że losy LiL w rękach scenarzystów, a oni świetnie manipulują uczuciami i zdarzeniami.
Vehae miała rację swego czasu wypominając że sprawy z Agatą nie zostały do końca wyjaśnione. W tamtym sezonie Lena miała nawrót choroby, a w tym cisza. No paranoja jakaś.

FABIAN2

A kto mi przypomni jak zakończyła się sprawa rozwodowa Burskich.

gość

FABIAN2

A kiedy ten odcinek będzie. Nie oglądam tego gniota, i mogę odcinek przegapić.

Anna Z

Istnieje również prawdopodoboieństwo, że Lena szybko dowie się, że Agata ponownie wkroczyła w ich życie, a Witek jest łasy na jej awanse, więc najpewniej zabierze Felka i na dłuższy czas gdzieś wyjedzie (zwłaszcza, że Anita jest ostatnio bardzo zajęta). I wtedy Witek wreszcie musi zastanowić się nad tym czego tak naprawdę chce. Wydawało mi się, że zależy mu na Lenie, na rodzinie. Ale teraz już nie jestem pewna.

Wolałabym inną opcję, taką na te 2 odcinki. Mały kryzys, chwila słabości Witka (choć dla mnie to już jest jakaś forma zdrady), z której szybko się otrząśnie, odpowie Agacie jednoznacznie (wreszcie), że dla niego ważna jest tylko Lena i kolejna przerwa kilkuodcinkowa do czasu aż Anita będzie mogła znaleźć się na planie. Ta podejrzliwość Leny wobec stanu zdrowia Felka wskazywałaby, że coś jest na rzeczy. Ale wolałabym, aby (jeżeli już zdarzy się taka sytuacja) zastała LiL razem, a nie kolejna choroba zbliżała ich do siebie. Bo wtedy już nigdy nie uwolnię się od podejrzeń, że Witek nie jest z Leną z powodu uczuć, tylko trzyma go przy niej poczucie obowiązku. Faktem jest, że ten kryzys szykowano już rok temu. Nieprzypadkowo w jednym z odcinków Witek w rozmowie z Konicą jako negatywną stronę posiadania dzieci wskazywał fakt nieuprawiania seksu. I potem w odc. 474 zamierzał sypialnię wytapetować na czerwono dla obudzenia namiętności. Wydawałoby się że też przypadkiem nie jest, ż epodwójne życie Jacka - kolego Leny wykryli oboje z Agatą. Oboje wydawali się być zbulwersowani. Więc tylko pozostaje mieć nadzieję, że w tym przypadku nie prowadzi to do jakichś poważnych konsekwencji. Tego by jeszcze brakowało!

Anna Z

rybka25r

Nie rozumiem czemu scenarzyści robią takie zamieszanie również w życiu Agaty. Przecież wystarczy że kardiolog jest żonaty, to jeszcze takie sytuacje z Latoszkiem. No chyba że Agata nie będzie z kardiologiem. Psują i Latoszka postać, i Agaty.

gość

Vehae, z niecierpliwością czekam na Twoja koncepcję...

rybka25r

Ja się jej koncepcji aż boję Wink

Anna Z

Ja niestety, coraz mniej mam pozytywnego nastawienia. Ze spokojem czekałam na dzisiejszy numer śs, bo niemal byłam pewna, że scenarzyści nie zechcą podważyć sensu swojej roboty. Ale może ten sens polegał właśnie na tym co zostało powiedziane w odc. 413, że Witek tkwi w związku ze względu na zobowiązania? A ciąża tylko spotęgowała te zobowiązania? A ślub był tylko dlatego, że chciał spełnić pragnienie umierającej Leny? A tutaj taki psikus... Lena przeżyła. Tyle że ta rozpacz Witka została zbyt przekonująco przez Opanię zagrana. To mnie zmyliło.

gość

Skowronek

A może właśnie ten pocałunek z Agatą i późniejsze wyrzuty sumienia sprawią, że Witek raz na zawsze uświadomi sobie na kim tak naprawdę mu zależy.. chociaż to byłoby bez sensu..