"Na dobre i na złe"

ksenia

Rybko,

z Przemkiem i Ludmiłą, może i masz rację, że Przemysław dojrzeje. Tylko, czy trwałby przy chorej, gdyby nie była atrakcyjną dziewczyną? Co do Agaty, owszem, poprzez pochopne małżeństwo dostała solidną lekcję od życia, ale nie sądzę, żeby nie wzbudzała sympatii. Agaty nie lubiły jedynie fanki LiL. Kiedy rozmawiam z mamami i babciami moich koleżanek, wręcz przeciwnie, bardzo Agatę lubią, że o panach nie wspomnę - ładna blondynka;). Kontrowersje budzi, jako ta mniej grzeczna panienka - Wiktoria. Na serial patrzę całościowo, więc sympatia dla Leny nigdy nie kolidowała mi z sympatią dla Agaty;)

rybka25r

Kseniu, wiedziałam, że wstawisz się za Agata;-) Nie mam pojęcia co myślą realni ludzie o poszczególnych bohaterach, bo niestety nikt z moich znajomych tego serialu nie ogląda. Wywnioskowalam to ,czytając różne fora:-) o Agacie generalnie jest cisza. Czyli dużych emocji nie wzbudza.
Ps. Przepraszam za moją pisownię,ale piszę z telefonu i obraz mi ciągle ucieka;-) poprawie wieczorem

ksenia

Rybko:)
Każdy ma prawo do własnych antypatii również, ale nie lubię niesprawiedliwych osądów. Trzeźwym okiem - na forach nie piszą widzowie z pokolenia babć, mam, itp, a to wciąż jeszcze widownia NDiNZ. Do niedawna kaleka dziewczyna, z nikim ostatnio nie romansująca, raczej młodzieży, której na forach najwięcej, sympatii nie wzbudzi. Nudziara i tyle;) Ale wystarczy zerknąć na oficjalną stronę, na bitwę Wiki ws. Agata i widać, że sympatia internautów jest duża.

rybka25r

Ja nie jestem nastolatką i chyba forumowi sympatycy LiL to głównie ta starsza młodzież Smile

Młodzież w cudzysłowie;)

Anna Z

ksenia

Aniu Z,

brakuje mi tu Twoich mądrych wpisów. Oczywiście historię z Przemysławem uważam za największy grzech Agaty. I masz rację, że teraz ten fant jest na odstrzał, jeśli coś nowego scenarzyści z nim nie zrobią, to się wypalił podobnie jak Marcin. Chyba że w nowym sezonie zadziała wróżba Cyganki. I kto wie, czy czasem tym uleczonym nie będzie Falkowicz;)

Anna Z

Tyle, że z różnych zapowiedzi raczej wynika, że Falkowicz rzeczywiście zginął. Raczej ten tekst Żebrowskiego, że zamierza trochę dłużej zabawić w serialu należy potraktować jako żart. Myślę, że aktor tej klasy nie zamierza na ługo wiązać się z jedną produkcją, bo bardzo chętnie zatrudnią go na dłużej czy krócej inni producenci. A rola Falkowicza już nie jest rozwojowa. Po czymś takim nie pozostaje nic innego jak zejść ze sceny.

ksenia

Logicznie rzecz biorąc, masz rację. Ale. Ostatnio wszystko jest możliwe. Nie zdziwi mnie, jeśli Falkowicz przeżyje i w nowym sezonie będzie przechodził metamorfozę Wink

vehae

Czyli niestety tak jak przewidziałam Anita i Bartek wpadli na plan na jeden dzień. I co z tego, że redakcja zapewniła ich dalszą obecność? Nie wiadomo kiedy kolejna. A inni, nawet poboczni bohaterowie pojawiają się 10 razy więcej.

Anna Z

ksenia

Dlatego już nic mnie nie zdziwi;) Nawet fakt, że Falkowicz przeżyje, a intuicja mi podpowiada, że jednak przeżyje...

vehae

W takim razie co z Leną?

ksenia

Skoro Ludmiła wyzdrowieje, to z Leną też powinno być dobrze...

zygus

vehae

Już w ostatnim odcinku przez wakacjami myślałam, że Ludmiła jednak nie umrze. Wskazywała na to cała ta szopka z limuzyną, wydawanie pieniędzy ile się da, rozmowa z Przemkiem o pieniądzach. Wyjdzie na to, że Ludmiła po prostu będzie miała problemy finansowe. A co to ma do Leny? Pewnie nic, ale tak samo jak w wypadku Ludmiły zastanowił mnie ostatni odcinek, tak w sypadku Leny zastanawia mnie odcinek 486. Mama Latoszka stwierdziła, że LiL powinni podziękować Bogu, bo mają za co... oby nie okazało się coś przeciwnego. Tyle w wypadku Leny i felka mówiło się o cudzie, tymczasem "cud" planowany jest dla Ludmiły. Zaczyna mnie to wszystko zastanawiać. Skoro chcieli pokazać Izrael i wybarli na to wątek medyczny, to dlaczego nie pojechała tam Lena, albo Felek, który przecież mógł urodzić się z jakąś wadą? To z Leną leżała dziewczyna, która wspominała o dalekiej podróży na Wschód.