|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:44, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | Ania napisał: | [
W tym artykule jest jeszcze coś takiego:
"Ślub w szpitalu to nie tylko romantyzm. Gdy nowa nadzieja wstępuje w chorego, może on walczyć o życie z większą siłą. (...)
Witek robi co może, a jako lekarz może niewiele, jako kochający mężczyzna chce wlać nadzieję w serce ukochanej. Proponuje ślub. A potem ekspresowo go organizuje." |
Przecież Lena ma synka, ma dla kogo żyć! A ślub teoretycznie wspomina się przez całe życie. |
A ja wolę taką motywację ślubu, żeby dać umierającej wolę walki do życia niż taką, że ślub ma być piękny, żeby potem miec co wspominać. Nie wiem dlaczego musicie szukać jakichś złych intencji Witka. Dla mnie jest oczywiste, że on ten ślub organizuje z miłości do Leny. I bardzo ładnie sformułowano to w tym artykule, który zacytowała Ania! " Jako lekarz może zrobić niewiele, jako kochający mężczyzna może wlać nadzieję w serce ukochanej." A to moim zdaniem znacznie więcej niż ślubne dzwony i piękna ceremonia. A w obecnej sytuacji jakże zrozumiałe są słowa Witka na widok sukni slubnej, że jemu zadne ceremonie nie są potrzebne. Ceremonie, a nie ślub. Tutaj najwazniejsza będzie nie ceremonia, tylko przysiega ślubna pozbawiona całej tej barwnej otoczki. Mnie się akurat to podoba. Piękne były śluby Burskich czy Van Graafów, ale najbardziej zapadł mi w pamięć więzienny ślub Bożenki i Mareczka. Owszem Lena i Witek zasługują na piekną ceremonię, ale kto wie czy akurat taki ślub nie będzie miał większej wagi emocjonalnej dla widza niż piękna suknia, welon, garnitur, kwiaty, organy i ta cała reszta postaci wesela z "atrakcjami".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Wto 8:50, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:12, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | [ Poza tym ten cały wywód Leny jakiś taki do kitu. Odkładali uszycie zasłon? W jaki sposób, jak cały dom urządzony? odkładali wakacje? W jaki sposób mogli pojechać, skoro Lena najpierw była chora, a zaraz potem zaszła w ciążę?
A z jakiej to gazety? Skąd oni to mają? |
Ale niby dlaczego do kitu? Para ludzi nie o wszystkim musi rozmawiać na oczach widzów. Dom urzadzony, ale zasłon nie ma do dzisiaj. Czy kobieta w ciąży nie może wyjeżdżać na wakacje? Zwłaszcza jak tę ciążę dobrze znosi? Zwyczajnie szukasz dziury w całym. Tak samo i z tym ślubem. Witek nie tyle go nie chciał, ile w tamtej sytuacji pożartował sobie z Leny i kupna tej sukni. Być może nie było jego marzeniem robienie hucznej uroczystosci, ale jak widać o ślubie w ogóle rozmawiali, tyle że postanowili go odlożyć na potem. Po urodzeniu dziecka. Takie informacje prasa dostaje z produkcji, więc one pisane są na podstawie scenariuszy. Co z tego weszło do odcinka, to inna rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:24, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Gdybym nie oglądając wcześniej serialu, obejrzała przypadkowo najbliższy odcinek, pomyślałabym, że narzeczony organizuje w biegu ślub, aby zdążyć poślubić umierającą narzeczoną. Wygląda to trochę tak, jakby Witek sam stracił nadzieję, że nie ma już czasu, musi się spieszyć. Szykuje się odcinek- wyciskacz łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:39, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | Wygląda to trochę tak, jakby Witek sam stracił nadzieję, że nie ma już czasu, musi się spieszyć. |
To akurat logiczne. Przecież stan Leny będzie wręcz przerażający. Ja mam nadzieję, że Latoszek będzie sobie zdawał sprawę z tego, że życie Leny jest naprawdę zagrożone i może ją stracić na zawsze. Inaczej to cała ta akcja z krwotokiem i pogarszającym się stanem zdrowia, a także ze śpiączką byłbt totalnie bez sensu.
Jeszzcze tak sobie myślę. Chyba Ania Z. napisała kiedyś na Forum, że taki ślub kościelny w szpitalu nie ma skutków prawnych. Czy mam rację, że tak było, czy coś mi się pomyliło? W każdym razie jeżeli będzie to tylko takie błogosławieństwo bez skutków prawnych, to niewykluczone, że czeka nas jeszcze jeden ślub LiL, cywilny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:40, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Oglądam sobie właśnie odc. 453 i tam jest bardzo podobna sytuacja jak u LiL w nadchodzącym odcinku - były mąż prosi kobietę, by za niego wyszła, na co ona, że nie potrzebuje litości. Jego odpowiedź: Czy ty nie rozumiesz, że ja ciebie kocham? A ona chwilę wcześniej mówi jeszcze, że nie widzi przed sobą przyszłości i stoi pod ścianą.
I uważam, że tak jest właśnie u LiL - ten ślub to nie wynik litości czy pośpiechu, obawy, że mogą nie zdążyć, ale oznaka miłości Witka. Może też tym samym chce pokazać Lenie, że wierzy w to, że mają jeszcze przed sobą przyszłość, wspólną przyszłość.
vehae napisał: | Ja mam nadzieję, że Latoszek będzie sobie zdawał sprawę z tego, że życie Leny jest naprawdę zagrożone i może ją stracić na zawsze. Inaczej to cała ta akcja z krwotokiem i pogarszającym się stanem zdrowia, a także ze śpiączką byłbt totalnie bez sensu. |
Nie wiem, co chciałabyś jeszcze zobaczyć, bo jak dla mnie widać, że Lena jest dla Witka najważniejsza. I myślę, że z tego, że mógł /może ją stracić na zawsze, to on sobie zdał sprawę już dawno. Chociażby wtedy, kiedy siedział przy jej łóżku w 406. To, że tego nie wyartykułował, nie oznacza, że tak nie czuje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Wto 11:56, 01 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:22, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ania napisał: | Nie wiem, co chciałabyś jeszcze zobaczyć |
Co chciałabym zobaczyć to nie jest ważne. Bardziej istotne są aluzje, które widziałam w serialu, a które pozwoliły mi stworzyć hipotetyczny układ zdarzeń podczas tych tragicznych chwil. Zobaczymy, czy się nie pomyliłam, bo żadne źródło nie podało do wiadomości tego, o czym myślę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:34, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Jeszzcze tak sobie myślę. Chyba Ania Z. napisała kiedyś na Forum, że taki ślub kościelny w szpitalu nie ma skutków prawnych. Czy mam rację, że tak było, czy coś mi się pomyliło? W każdym razie jeżeli będzie to tylko takie błogosławieństwo bez skutków prawnych, to niewykluczone, że czeka nas jeszcze jeden ślub LiL, cywilny. |
Aby ślub kościelny miał skutki prawne, to musi to być ślub konkordatowy. Nie wiem jak prawo traktuje taki ślub w niezwykłych okolicznościach. Być może jeżeli para wyrazi taką wolę, to ksiądz musi po prostu zawiadomić USC. A Witek ma przy sobie tę słynną teczkę z napisem "ślub" czyli ma przy sobie stosowne dokumenty do zawarcia również ślubu konkordatowego. Po prostu nie orientuję się w takich niuansach. A co do tego, żeby organizować kolejny ślub, po to, aby był ceremonialny, to już byłoby to śmieszne. Poza tym dla mnie taki ślub w obliczu śmierci ma o wiele większą wagę niż piękny ceremoniał. Pytanie ile par zawiera ślub dla samej ceremonii? Albo z powodu presji rodziny? Albo z powodu tego, że dziecko w drodze? Podejrzewam, że 2/3. Tutaj można się zastanawiać na presją, nad potrzebą takiego ślubu dla samego ślubu, dla przysięgi. Natomiast determinacja Witka dowodzi po pierwsze jak ważna jest dla niego Lena i to, żeby znalazła w sobie wolę życia (kiepsko byłoby gdyby tylko dziecko było jedynym powodem dla którego chciałaby żyć), a po drugie to jest dowód, ze dla niego ten slub jest tak samo ważny, a nawet ważniejszy niż dla Leny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 12:57, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dziecko nie jest jedynym powodem, ale na pewno wystarczającą motywacją dla Leny. Z tych różnych informacji dotyczących najbliższego odcinka, wygląda tak,że Lena jest taka słaba, wpółprzytomna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:15, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | [. Ja mam nadzieję, że Latoszek będzie sobie zdawał sprawę z tego, że życie Leny jest naprawdę zagrożone i może ją stracić na zawsze. Inaczej to cała ta akcja z krwotokiem i pogarszającym się stanem zdrowia, a także ze śpiączką byłbt totalnie bez sensu.
|
Stan Leny będzie tragiczny nie z powodu krwotoku, nie zpowodu śpiączki, ale z powodu SEPSY. Co to oznacza przy praktycznie zniszczonym systemie immunologicznym pod wpływem agresywnej chemii, to nawet laik wie. Szanse na przeżycie są bardzo małe. Czyżbyś uważała Latoszka za kretyna, ktory sobie z tego nie będzie zdawał sprawy? Bo ja myślałam, ze on jest lekarzem i to niezłym lekarzem.
Cytat: | rybka25r
Z tych różnych informacji dotyczących najbliższego odcinka, wygląda tak,że Lena jest taka słaba, wpółprzytomna. |
Przy sepsie są okresowe zaniki przytomności. Jak z doniesień wynika, przy urzędniczce USC Lena będzie w takim stanie. Ale potem na krótko odzyska świadomość, więc ksiądz uzna, że można udzielić ślubu. Za to chwilę później wpadnie w śpiączkę. A więc raczej nie ma co się łudzić, że kolejny ślub okaże się nieważny. To już byłaby kpina z tej pary. W świetle tych artykułów, które pojawiły się wczoraj przestaję mieć obawy, że będzie melodramatycznie. Mam zresztą zaufanie do aktorów. A taki ślub, w takim momencie ma zupełnie inny wymiar niż tradycyjna ceremonia.
Ania przypomniała odcinek 453... Rzeczywiście zapomniałam o tamtej scenie. A teraz widać jak wszystko układa się w całość! Tamta scena (to była pacjentka Witka), potem ta ślubna suknia... pasuje jak ulał do tego co zdarzy się w najbliższych odcinkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:27, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
W tamtym odcinku były mąż pacjentki chciał jej oddać nerkę...
Co to znaczy, że nie obawiasz się melodramatyzmu? Ja obawiam się, że będzie jak do tej pory - po łabkach i ogołocone z jakiegokolwiek wyrażania uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:00, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | W tamtym odcinku były mąż pacjentki chciał jej oddać nerkę...
Co to znaczy, że nie obawiasz się melodramatyzmu? |
Nie obawiam się, że będzie wyłącznie ckliwo-łzawo. Owszem, odcinek będzie się odwoływał do emocji widzów, ale mam nadzieję, że nie będzie to nachalne. Liczę na oszczędną grę aktorów, a nie jakąś nadekspresywność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:28, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dramatyczny ślub
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:01, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to ostatni taki poważny kryzys u Leny. Dalsze leczenie powinno przebiegać mniej dramatycznie. Tylko martwi mnie brak LiL na planie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:53, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | Myślę, że to ostatni taki poważny kryzys u Leny. Dalsze leczenie powinno przebiegać mniej dramatycznie. Tylko martwi mnie brak LiL na planie. |
Jeszcze różnie może być. Póki co w leczeniu nowotworu nastąpi raczej przerwa, bo każda kolejna chemia byłaby zabójstwem. A rak nie będzie sobie czekał.
Co do nieobecności LiL na planie, to raczej nie ma powodu do niepokoju. Kręcą już najpewniej odcinki wrześniowe, a teraz Anita była zajęta na planie "Przyjaciółek". Za moment zaczynają kręcić "Misję Afganistan". Ale przecież jest dużo czasu, żeby nagrać do NDiNZ scenki za miesiąc czy dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:10, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Myślałam, że już nagrali "Misję: Afganistan". Zresztą i tak nie mam Canal+.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|