"Na dobre i na złe"

Karolka520

Veahe mam wrażenie że robisz z Witka zimnego ,pozbawionego uczuć człowieka, który nie martwi się o ukochaną osobę i liczy się dla niego tylko czubek jego nosa.

rybka25r

vehae

Nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Nie mam też zamiaru kłócić się z Wami wszystkimi. Ja już od dłuższego czasu mam mieszane uczucia w stosunku do LiL. Wątek agaty nie został zakończony, Latoszek powzolił jej powiedzieć to co powiedziała, w ogóle się do tego nie odniósł. I po prostu mi szkoda. Szkoda, że wszystko co w zapowiedziach wyglądało fantastycznie w praktyce wychodzi po prostu jak suchy obowiązek. Tak zresztą twierdziła Agata.

gość

Vehae, ja podobnie jak dziewczyny też odnoszę wrażenie, ze oglądałyśmy dwa różne odcinki. Dla mnie był bardzo emocjonalny. Przecież nie od dziś wiadomo, że Latoszek nigdy nie był wylewny, ale pod tą pozorną szorstkością kryje się wrażliwiec, czego nie raz już dowiódł. Jedni potrafią mówić o uczuciach wprost, a inni "między wierszami", ale czy to znaczy, ze kochają, lubią itp. mniej?...

vehae

Dla mnie to powinno być pokazane, że Latoszek boi się bardziej od Leny. Tymczasem widziałam ogromny strach Leny, a u Latoszka w ogóle.

Ania

gość

ksenia

Vehae, ja nie wyobrażam sobie, gdyby LiL w tak trudnych sytuacjach było stać na słowotok i lament. I charaktery nie te, i powaga sytuacji, a także uprawiany zawód. Oni przecież, chociaż różni, są dopasowani, jak dwie połówki jabłka, rozumieją się bez słów. Lena w trudnych sytuacjach miała tendencje do zamiatania trudnych spraw pod dywan. Witek, odwrotnie, twardo rozprawiał się z jej zdolnością uciekania od problemów. On po prostu doskonale wie, co mówił też, kiedy w tamtym sezonie zmagała się z depresją i nie chciała wyjść do ludzi: "przecież, ja Cię znam", że trzeba ostrożnie, bardzo delikatnie, ale jednak Leną potrząsnąć. Latoszek musiał tak postąpić i teraz, bo jest odpowiedzialny za całą rodzinę. Przecież, nie może ukochanej dać spokój, by za pół roku ją stracić. A niepokój o wspólną przyszłość było doskonale widać. Jak napisała Ania Z, aktorzy, zagrali oszczędnie, ale bardzo sugestywnie..

Dla mnie sprawa z Agatą jest zakończona, w gniewie mówi się różne rzeczy. Kiedy urodził się Felek, najbardziej cieszyła się Agata. Bardzo emocjonalnie zareagowała też na wieść o wznowie, udając się do Gawryły, za którym nie przepadała. Nawet, gdyby Lenie nie udało się pokonać choroby, chociaż wierzę, że będzie dobrze, scenarzyści już prędzej u boku Witka postawiliby Hanę niż Agatę...

Anna Z

rybka25r

Dziewczyny, rozumiem, że nie ma innej opcji, Lena będzie żyła? Śs przeczytam przed pracą, a dopiero wieczorem do Was zajrzę. W najgorszym wypadku nawet nie będę miała się komu wyżalić.

vehae

Czy to przypadek, że w ostatnim odcinku scenę z koordynatorką transplantologii pokazano na Placu Zbawiciela? A w tle kościól Najświętszego Zbawiciela?

karolcia

czy któraś z Was może wrzucić skan artykułu ze świata seriali?

zygus

Nie czytałam sś, ale ktoś na innym forum napisał, że 484 będzie już po Lenie... No bez żartów!!!

karolcia

FABIAN2

Ten ktoś bardzo chce śmierci Leny...no ale sie zawiedzie...ten ktoś nie śledzi informacji z planu, i dopiero będzie zaskoczony kiedy Lena pojawi się na planie;-)