|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:04, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Do tej pory daleka byłam od tego, aby nazywać relacje Hany i Leny przyjaźnią, bo wydawało mi się, że ona jednak chce być głównie lekarzem Leny, ale sama Hana rozwiała wątpliwości.
Zaskoczyła mnie w dzisiejszym odcinku po raz kolejny Wiktoria. Wydawało mi się, że szpital dziecięcy jest ostatnim miejscem, gdzie mogłaby się odnaleźć, a tu proszę, świetne podejście do dzieci. No i Falkowicz wreszcie zrozumiał, że z taką przeciwniczką lepiej nie zadzierać. A panu profesorowi pali się grunt pod nogami coraz bardziej... Nic więcej nie zwróciło mojej szczególnej uwagi. LiL było tyle co zazwyczaj. No ale po zwiastunie zbyt wiele się nie spodziewałam. Było to co trzeba. Bez jakiegoś nachalnego sentymentalizmu. Reakcje Witka były tak wyraźne, że bardziej wyraźne być nie mogą. Kiedy usłyszał, ze wyniki w porządku autentyczna wielka radość, kiedy Hana powiedziała o powiększonych węzłach chłonnych- przestrach. Każdy wie co oznaczać mogą (choć nie muszą) powiększone węzły chłonne u kogoś kto leczy się z nowotworu. I ten autentyczny strach, kiedy siedzi tak z tą kopertą w ręce i nie ma odwagi jej otworzyć. Ale przy Lenie stara się zachować spokój, bo jej akurat nie jest w tej chwili potrzebny strach najbliższej osoby, tylko wsparcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:01, 30 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zauważyłam, że kobiety w LG nie są słabą płcią. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że mężczyźni są o dwa kroki z tyłu. A to z całą premedytacją zasługa wiodącej scenarzystki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:40, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Reakcje Witka były tak wyraźne, że bardziej wyraźne być nie mogą. |
Zgadzam się - doskonale widać, jak bardzo jest przejęty; jak martwi się o Lenę.
Od dawna są ze sobą bardzo blisko, a ta sytuacja zbliża ich do siebie jeszcze bardziej. A wyraża się to też w gestach i słowach - przytulanie, Witek do Leny "kochanie", Lena łapie Witka za rękę. Stale jest to wsparcie.
Już w pierwszej scence Lena mówi Tretterowi, że wreszcie czuje się spełniona. W ogóle widać, że oboje LiL bardzo dobrze odnajdują się w roli rodziców.
Nim Lena przez przypadek trafia na plan, kiedy idzie, towarzyszy temu fragment nagrywanej właśnie reklamy: "przebadaj się, to może uratować ci życie". Pasuje idealnie do sytuacji.
Następnym takim detalem wydają się być słowa Leny do Hany, że nigdy nie zostawiała Felka i Witka na tak długo. Znów przyjdzie jej ich zostawić; tym razem na dłużej, ale - mam nadzieję i wierzę - że po to, by potem mogli być już zawsze razem. Z kolei Latoszek mówi do Konicy, że ma stalowe nerwy.
Tak jakoś czułam, że kiedy Witek będzie miał zapoznać się z wynikami biopsji, Lena z małym będą na niego czekać i ona w końcu zadzwoni. No i te radosne chwile przerwie ta dramatyczna wiadomość. Kolejna próba, z którą przyjdzie im się zmierzyć.
I może to nadinterpretacja, ale tak sobie pomyślałam, patrząc na Feliksa: i on tak jakby przestraszył się pani profesor. Oczywiście, widział ją po raz pierwszy i to tylko dziecko. Takie tylko moje wrażenie.
Odcinek jako całość ok, chociaż mnie nie zachwycił. Sceny Latoszkowe na wielki plus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolka520
- bywalec.
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:50, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wczorajszy odcinek był pod względem scen LiL świetny. Ten strach Leny czy wszystko jest dobrze, ta niechęć usłyszenia złych wiadomości. Ale przecież nie tylko ona się bała. Witek też. Gdyby się nie bał to nie zostawił by Felka z Konicą i nie pobiegł do niej. W ogóle ten lęk przy otwieraniu koperty. Witek jak to Witek nie jest wylewny w swoich uczuciach ale ma wszystko wypisane na twarzy. Sceny jak najbardziej zasługują na pochwałę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:29, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | vehae napisał: | No, czyli wygląda na to, że Lena znowu sama pojedzie do pani profesor. Czyli wszystko wraca do NORMY. Senarzyści chyba nie mają litości. |
W tej sytuacji nic nie wraca do normy, bo jest dziecko i ojciec musi się nim zaopiekować. To chyba oczywiste! Właśnie na tym polega ten problem, że dziecka nie można oddać do przechowalni bagażu. |
Napisałam „do normy” ironicznie. Bo jaka to jest norma i czy to w ogóle jest w porządku, że ktokolwiek jeździ do lekarza sam z tak poważną chorobą? Czy normalne jest to, że Lena pojedzie sama do pani profesor przy TAKICH wynikach, żeby usłyszeć TAKĄ diagnozę? Przecież to się można załamać na miejscu! Powtarzam, że scenarzystki nie mają litości ani serca, żeby zafundować jej takie coś. LiL nie mieszkają na pustyni i ZAWSZE jest możliwość, aby ktokolwiek zaopiekował się Feliksem. Przynajmniej pół szpitala, kolegów i koleżanek z pracy wie jak opiekować się małym dzieckiem? To co? Nie pomogą? Nie mogą poświęcić tych dwóch godzin? Bzdura! Zawsze jest jakieś wyjście i naprawdę nie powinno się zdarzyć, że Lena do pani profesor znowu pojedzie sama. To jest po prostu nieludzkie. A oddanie dziecka pod opiekę komuś zaufanemu na dwie godziny to naprawdę nie tragedia!
Z tą kopertą to dziwna sprawa, bo najpierw w pierwszym ujęciu koperta jest biała. A potem jest zbliżenie na kopertę i ona jest szara. A w ostatnim ujęciu nie widać wyraźnie, czy Latoszek ma w ręku kartkę, czy kopertę. Ale wodzi oczami po papierze, jakby czytał. Więc to musiała być już kartka z wynikami.
Co do zachowania Latoszka w kolejnym odcinku to już po zwiastunie widzę, że nie ma czego się spodziewać. Scenarzystki postawili sobie dwa cele: zrobić z Latoszka twardziela (nie wiem po co). Oczywiście, że przy Lenie nie będzie się rozklejał, ale sam na sam? Po co kreować kogoś, kto nie wyraża uczuć? I to facet, który jak opowiadał o tragedii z bratem to płakał. Wystarczy dokonać prostego przyrównania i ocenić czy się przejął, a czym nie. Scenarzystkom wcale nie chodzi o to, żeby ukazać chorobę Leny i jej tragedię w takim wymiarze, w jakim powinna być ukazana. W ogóle to będzie tak, że tak naprawdę agresywna chemia, groźna utraty życia to nędzny pikuś. Najgorszą tragedią będzie to, że Lena będzie musiała zostawić dziecko pod opieką Latoszka na jakiś czas. Tak to sobie panie scenarzystki wymyśliły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
as_kolorowa
Gość
|
Wysłany: Sob 10:21, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | Zauważyłam, że kobiety w LG nie są słabą płcią. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że mężczyźni są o dwa kroki z tyłu. A to z całą premedytacją zasługa wiodącej scenarzystki |
No właśnie. Od razu widać, że ten serial pisze baba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:35, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Z tą kopertą to dziwna sprawa, bo najpierw w pierwszym ujęciu koperta jest biała. A potem jest zbliżenie na kopertę i ona jest szara. A w ostatnim ujęciu nie widać wyraźnie, czy Latoszek ma w ręku kartkę, czy kopertę. Ale wodzi oczami po papierze, jakby czytał. Więc to musiała być już kartka z wynikami.
|
Względy dramaturgii zadecydowały, że widz nie miał się zorientować co zawiera koperta, dlatego nawet nie mam pewności czy Witek otworzył tę kopertę, czy nadal zwlekał. Gdyby ją otworzył to sam gest zostałby pokazany tak jak przy poznawaniu wyników amniopunkcji. Zawartość koperty widz ma poznać w następnym odcinku.
Cytat: | Co do zachowania Latoszka w kolejnym odcinku to już po zwiastunie widzę, że nie ma czego się spodziewać. Scenarzystki postawili sobie dwa cele: zrobić z Latoszka twardziela (nie wiem po co). Oczywiście, że przy Lenie nie będzie się rozklejał, ale sam na sam? |
A która scena w zwiastunie pokazuje Witka samego? Bo ja zauważyłam trzy sceny: jedną z Haną, drugą jak przerażony szarpie Lenę (śpiącą czy nieprzytomną) za ramię i trzecia z Konicą. Więc jak można wyrokować o sposobie przeżywania Latoszka na podstawie takich a nie innych scenek? Bo ja po wczorajszym odcinku nie widzę absolutnie kreowania Witka na twardziela. wręcz przeciwnie, to człowiek przestraszony tym co mogą wykazać badania, ale jednocześnie nie chce naciskać na Lenę, aby zgłosiła się do pani profesor, bo zna jednak jej upór i wie, że tak nic nie osiągnie. Stąd aprobata w jego wzroku dla Hany, że sprowadziła panią profesor do ich domu. Efekt został osiągnięty.
Cytat: | Po co kreować kogoś, kto nie wyraża uczuć? I to facet, który jak opowiadał o tragedii z bratem to płakał. Wystarczy dokonać prostego przyrównania i ocenić czy się przejął, a czym nie. |
Zapewniam cię, że nie tylko łzy dowodzą tego czy się ktoś przejął czy nie! I nie ma co porównywać tych sytuacji. W tamtej sytuacji łzy wyrażały poczucie bezsilności, że nic już Witek nie mógł zrobić, tylko zadecydować o zakończeniu ziemskiego żywota brata. Teraz on będzie musiał, pomimo załamania, wierzyć, że jest szansa, choćby cień szansy. Będzie w nią musiał wierzyć on, ale dać tę wiarę Lenie. Łzy tutaj nic nie pomogą. Oznaczałyby tylko, że już nie ma nadziei. A przecież chcemy, żeby Witek nie zwątpił i to on zrobił wszystko, aby przekonać Lenę, że powinna walczyć o życie?
Nie wątpię, ze ten wątek zostanie poprowadzony dobrze, choć wcześniej obawiałam się nadmiernej ckliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
- poziom 5.
Dołączył: 14 Maj 2010
Posty: 2578
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:30, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Starcie lekarek: internistki
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania dnia Sob 15:48, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:42, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Bo jaka to jest norma i czy to w ogóle jest w porządku, że ktokolwiek jeździ do lekarza sam z tak poważną chorobą? Czy normalne jest to, że Lena pojedzie sama do pani profesor przy TAKICH wynikach, żeby usłyszeć TAKĄ diagnozę? Przecież to się można załamać na miejscu! Powtarzam, że scenarzystki nie mają litości ani serca, żeby zafundować jej takie coś. LiL nie mieszkają na pustyni i ZAWSZE jest możliwość, aby ktokolwiek zaopiekował się Feliksem. Przynajmniej pół szpitala, kolegów i koleżanek z pracy wie jak opiekować się małym dzieckiem? To co? Nie pomogą? Nie mogą poświęcić tych dwóch godzin? Bzdura! Zawsze jest jakieś wyjście i naprawdę nie powinno się zdarzyć, że Lena do pani profesor znowu pojedzie sama. To jest po prostu nieludzkie. |
Ale Lena pojedzie tam znowu na kolejne badania. Biopsja stwierdziła obecność komórek nowotworowych w węzłach chłonnych pachowych, czyli w tzw. węźle wartowniczym. Teraz chodzi o to, żeby znaleźć miejsce skąd pochodzą komórki rakowe, czyli gdzie usytuował się guz. A usilne poszukiwania, czyli badania muszą trwać. więc Lena spędzi prawdopodobnie cały dzień w szpitalu. A i tak guza, który gdzieś jest nie znajdą. Ciekawie brzmi stwierdzenie Gawryły w czasie operacji tej modelki, że czasem coś jest najlepiej widoczne gołym okiem. Ja nie byłabym tak ostra dla scenarzystów, bo jednak badania muszą trwać. A dopiero jak zostaną zakończone, pani profesor będzie mogła powiedzieć coś wiążącego.
Cytat: | LiL nie mieszkają na pustyni i ZAWSZE jest możliwość, aby ktokolwiek zaopiekował się Feliksem. Przynajmniej pół szpitala, kolegów i koleżanek z pracy wie jak opiekować się małym dzieckiem? To co? Nie pomogą? Nie mogą poświęcić tych dwóch godzin? Bzdura! |
Po pierwsze badania nie będą trwały dwie godziny. Po drugie, ilu tak naprawdę mają LiL zaprzyjaźnionych ludzi, którzy mogliby się dzieckiem zająć, pod warunkiem, że nie są akurat w pracy? A jak widać ze streszczenia następnego odcinka wątek medyczny będzie należał do Hany, więc pracuje. Agata zostaje na internie jako jedyny lekarz. Zresztą jakby to wyglądało, ze właśnie ona hołubi małego Latoszka? "Umarł król, niech żyje król?" Zostaje Konica, bo nikogo więcej nie widzę. A więc to nie takie proste.
Cytat: | Scenarzystkom wcale nie chodzi o to, żeby ukazać chorobę Leny i jej tragedię w takim wymiarze, w jakim powinna być ukazana. W ogóle to będzie tak, że tak naprawdę agresywna chemia, groźna utraty życia to nędzny pikuś. Najgorszą tragedią będzie to, że Lena będzie musiała zostawić dziecko pod opieką Latoszka na jakiś czas. Tak to sobie panie scenarzystki wymyśliły. |
Znowu upraszczasz i trywializujesz, bo z zapowiedzi właśnie wynika, że stan Leny jest przedmiotem troski nie tylko Witka, ale i pani profesor i wszystkich kolegów ze szpitala. I jaką niby to tragedią będzie zostawienie dziecka pod opieką Witka? Jak widać panowie sobie świetnie z maluchem radzą. To zostało pokazane, więc akurat nie to będzie tematem kolejnych odcinków.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Sob 14:52, 31 Mar 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:06, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Z jednego się cieszę. Lena cieszy się, że soatała matką, ale nie przysłoniło jej to świata. Już zapowiedziała się do Trettera, że chce wrócic do pracy. I to mnie cieszy, choć wiadomo, że ze względu na okoliczności szybko to nie nastąpi. A i powrót do łatwych nie będzie należał, bo Lena nie ma specjalizaji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:20, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
A ja znowu się zaczęłam martwić o życie Leny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 6:44, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A ja wiem, że będzie ciekawie. Żaden wątek nie jest tak ciekawy jak ten.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Nie 6:44, 01 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
as_kolorowa
Gość
|
Wysłany: Nie 8:37, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | A ja znowu się zaczęłam martwić o życie Leny. |
Nigdy nie zamierzałem robić zamachu na jej życie, co najwyżej bara-bara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:54, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Czy jutro wychodzi Śs?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:56, 01 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Czy jutro wychodzi Śs? |
dopiero za tydzień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|