Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1370, 1371, 1372 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:55, 26 Lut 2012    Temat postu:

Marnie widzę przyszłość LiL po piątkowym odcinku. Być może od kolejnego sezonu scenarzyści nas czymś zaskoczą. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że ta obsuwająca się ręka i wszystkie "tęskniłem" będą miały swoją kontynuację. Może rzeczywiście rozpad małżeństwa Agaty akurat teraz nie był przypadkiem. Ta "przyjaźń" z Agatą od początku była dziwna, z podtekstami i trwa cały czas, nawet jak LiL są razem. A po co tak naprawdę jest wątek tego Jacka, jego żony i kochanki? I po co akurat Latoszek akurat z Agatą zobaczyli co się święci. A dlaczego nie spełniła się jeszcze wróżba dla Agaty? Że spotka miłość swojego życia? Być może scenarzyści czekali z tym specjalnie. Latoszka od piątkowego odcinka dziecko zajmuje jak nigdy, a zajmnie jeszcze bardziej. Więc niekonieczie trzeba obstawiać, że to Lena zapomni i Latoszku. Może być dokładnie odwrotnie. Zresztą Latoszek dość jasno wyraził się kim Lena dla niego jest. Matką jego dziecka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:18, 26 Lut 2012    Temat postu:

FABIAN2 napisał:
Ale macie pomysły dziewczyny. Wink


No macie niezłe pomysły. Ile to spekulacji wywola jeden gest, być może przypadkowy, być może zainicjowany przez aktora i niewiele mający wspólnego ze scenariuszem. Ubawilam się setnie czytajac te wizje. Ja tylko tyle powiem, podpisuję się obiema rękami pod tym co napisala Ania. I ze spokojem czekam na dalsze odcinki. Spokojna jak nigdy wczeasniej. A jeżeli Agata ma do odegrania jeszcze jakąś rolę w zyciu Witka, to tylko wtedy kiedy się spełni czarny scenariusz pani profesor.

A propos pani profesor, araczej roli konsultantki medycznej w serialu i autorki ostatniego scenariusza. Otóż w tymże samym odcinku Hana wyraźnie mówi do Witka, że cięzarnej nie można zrobić rtg ani tomografii. A jakie badania ogląda pani profesor na podswietlanym ekranie? Właśnie rtg płuc i TK. Laik wie, że u ciężarnych pacjentek onkologicznych takie baadania można dopiero zrobić po rozwiązaniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anna Z dnia Nie 15:20, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zygus
- poziom 2.



Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 16:02, 26 Lut 2012    Temat postu:

Anna Z napisał:
FABIAN2 napisał:
Ale macie pomysły dziewczyny. Wink


No macie niezłe pomysły. Ile to spekulacji wywola jeden gest, być może przypadkowy, być może zainicjowany przez aktora i niewiele mający wspólnego ze scenariuszem. Ubawilam się setnie czytajac te wizje. Ja tylko tyle powiem, podpisuję się obiema rękami pod tym co napisala Ania. I ze spokojem czekam na dalsze odcinki. Spokojna jak nigdy wczeasniej. A jeżeli Agata ma do odegrania jeszcze jakąś rolę w zyciu Witka, to tylko wtedy kiedy się spełni czarny scenariusz pani profesor.

A propos pani profesor, araczej roli konsultantki medycznej w serialu i autorki ostatniego scenariusza. Otóż w tymże samym odcinku Hana wyraźnie mówi do Witka, że cięzarnej nie można zrobić rtg ani tomografii. A jakie badania ogląda pani profesor na podswietlanym ekranie? Właśnie rtg płuc i TK. Laik wie, że u ciężarnych pacjentek onkologicznych takie baadania można dopiero zrobić po rozwiązaniu.


Zgadzam się z Tobą. Nie ma co chyba dużo gdybać o przypadkowym geście. U Latoszków na tyle ile się da jest wreszcie normalnie.
Jakby tylko scenarzyści tylko trochę cofnęli się do życia rodzinnego LiL, to scenariusz do pisania dalej jest jak się patrzy. Plus kwestia choroby i wychowania dziecka, więc po co romanse. Od tego chyba są rezydenci między sobą.

A sprawa rtg płuc i TK, też nasunęła mi się w piątek Hana jedno mówi, a u profesor widzimy co innego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:15, 26 Lut 2012    Temat postu:

vehae napisał:
Marnie widzę przyszłość LiL po piątkowym odcinku. Być może od kolejnego sezonu scenarzyści nas czymś zaskoczą. Wydaje się całkiem prawdopodobne, że ta obsuwająca się ręka i wszystkie "tęskniłem" będą miały swoją kontynuację. Może rzeczywiście rozpad małżeństwa Agaty akurat teraz nie był przypadkiem. Ta "przyjaźń" z Agatą od początku była dziwna, z podtekstami i trwa cały czas, nawet jak LiL są razem. A po co tak naprawdę jest wątek tego Jacka, jego żony i kochanki? I po co akurat Latoszek akurat z Agatą zobaczyli co się święci. A dlaczego nie spełniła się jeszcze wróżba dla Agaty? Że spotka miłość swojego życia? Być może scenarzyści czekali z tym specjalnie. Latoszka od piątkowego odcinka dziecko zajmuje jak nigdy, a zajmnie jeszcze bardziej. Więc niekonieczie trzeba obstawiać, że to Lena zapomni i Latoszku. Może być dokładnie odwrotnie. Zresztą Latoszek dość jasno wyraził się kim Lena dla niego jest. Matką jego dziecka.








No ale chyba nie będziemy wierzyć w cygańskie wróżby? Małżeństwo Agaty od początku było przewidywalne. Dziewczyny chyba jeszcze przed emisją nowego sezonu sugerowały, że Paweł okaże się psycholem. Natomiast nie spodziewałam się takiego zaangażowania Latoszka w roli ojca. Jeszcze nie tak dawno był rozdrażniony płaczem małego Witusia i żalił się Konicy. Wiadomo, że cudze dziecko, to nie to samo, co własne. Uwikłanie Witka z Agatą w romans, to byłoby tak banalne, że aż głupie ze strony scenarzystów. Serial misyjny, powinien wspierać więzy rodzinne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolka520
- bywalec.



Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:21, 26 Lut 2012    Temat postu:

Rybko, u naszych scenarzystek wszystko jest możliwe ale mam nadzieję, że takiej głupoty to nam nie zafundują Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:44, 26 Lut 2012    Temat postu:

rybka25r napisał:


Natomiast nie spodziewałam się takiego zaangażowania Latoszka w roli ojca. Jeszcze nie tak dawno był rozdrażniony płaczem małego Witusia i żalił się Konicy. Wiadomo, że cudze dziecko, to nie to samo, co własne. Uwikłanie Witka z Agatą w romans, to byłoby tak banalne, że aż głupie ze strony scenarzystów. Serial misyjny, powinien wspierać więzy rodzinne.


no wlaśnie. Część z nas nie zauważyła, że ten sezon jest dla Witka. Celem bylo pokazanie dojrzewania do ojcostwa. W odc. 450 wieczny chłopiec nawet nie przewidywał rewolucji w życiu. Owszem, już myślał o wspolnym domu, o wspolnej przyszłości, ale we dwoje. I nagle jak grom z jasnego nieba wiadomość o ciąży. Czym podyktowana był nieprzyjemna reakcja na tę wiadomość? W rozmowie z Wójcikiem wyraźnie powiedział, że boi się o życie Leny, Cały ciąg zdarzeń to miotanie się witka pomiędzy pragnieniami Leny, a ostrzezeniami pani profesor. I tak naprawdę Witek zaakceptował decyzję Leny z ciężkim sercem, ale i z ciągłym lękiem. Ten lęk widoczny był wostatnim odcinku znakomicie, kiedy witek niepokoił się, że Lena nie dzwoni, to gorączkowe spoglądanie na telefon wtedy, kiedy zajmuje się pacjentką. Ale wracajac do dziecka, Witek po raz pierwszy poczuł się ojcem kiedy otrzymali wyniki badań genetycznych. Potem przyszły jednak doświadczenia z maluchem Martyny i wiecej minusów widział niż plusow. On naprawdę dopiero teraz chyba uwierzył, że wszystko moze się udać. Urzadzanie pokoju dla dziecka to jednak nie jest wyłączny aspekt życia. Równie ważne są relacje z Leną (sypialnia jako miejsce intymne). Wypadek po prostu postawi Witka w sytuacji kiedy namacalnie doświadczy możliwości straty dziecka. Ale wracając do określenia Hany, że matka i dziecko to naczynia połączone, przecież będzie wiedział i rozumiał, czym dla Leny bylaby strata dziecka. To chyba dobrze, że ojciec dziecka potrafi wczuć się w to co w takich chwilach czuje jego partnerka. Dla mnie ten wątek jest prowadzony bardzo mądrze i sensownie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:02, 26 Lut 2012    Temat postu:

I już nikt nie pamięta, że życie Leny też może być zagrożone. W końcu będą komplikacje i operacja.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:10, 26 Lut 2012    Temat postu:

vehae napisał:
I już nikt nie pamięta, że życie Leny też może być zagrożone. W końcu będą komplikacje i operacja.



Trochę feministycznie pochodzisz do tematu. Przecież poród Leny nie będzie polegał na wyborze- życie matki, czy dziecka? Wszystkie inne argumenty, już padły w innych postach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:14, 26 Lut 2012    Temat postu:

Zauważyłam jeszcze coś. Jak Justyna gratuluje Lenie udanych rzeczy w życiu, to w pierwszej kolejności wymienia przyjaciół. Mówi: Masz przyjaciół, zazdroszczę ci. A więc widać jak na dłoni, że już niedługo tych przyjaciół Lena nie będzie miała. Zostanie odizolowana od ludzi, od kolegów. Latoszek powiedział "Odstaw Justynkę na bok". Druga sprawa jest taka, że głupio było wplątywać Latoszka w romans z Haną. Ale to też nie jest wykluczone. Fajnie się dogadują. A trzecia sprawa jest taka, że może pani profesor na tablicy miała jakieś stare zdjęcia Leny po prostu, sprzed ciąży? A piąta sprawa jest taka, że widziałam, jak u LiL wisiał krzyż nad drzwiami.

rybka25r napisał:
vehae napisał:
I już nikt nie pamięta, że życie Leny też może być zagrożone. W końcu będą komplikacje i operacja.



Trochę feministycznie pochodzisz do tematu. Przecież poród Leny nie będzie polegał na wyborze- życie matki, czy dziecka? Wszystkie inne argumenty, już padły w innych postach.


Nie rozumiem o co Ci chodzi. Co to znaczy feministycznie? To o Lenę już nie warto się martwić? Przecież nawet w ostatnim odcinku wyjątkowow ryraźnie było podkreślane, że dziecko i matka to jedność. Jest zagrożone dziecko, to i matka. Ale jak widać nikt się Leną nie przejmuje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 18:17, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:28, 26 Lut 2012    Temat postu:

vehae napisał:
Ale jak widać nikt się Leną nie przejmuje.


Ale jak nikt? Przecież jak na dłoni widać było w ostatnim odcinku, jak bardzo Witek boi się o Lenę. A w przyszłym odcinku będziemy miały okazję zobaczyć ten lęk po raz kolejny i to jeszcze większy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:29, 26 Lut 2012    Temat postu:

gość napisał:
vehae napisał:
Ale jak widać nikt się Leną nie przejmuje.


Ale jak nikt? Przecież jak na dłoni widać było w ostatnim odcinku, jak bardzo Witek boi się o Lenę. A w przyszłym odcinku będziemy miały okazję zobaczyć ten lęk po raz kolejny i to jeszcze większy.

Tylko że właśnie raczej nie o Lenę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hana




Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:37, 26 Lut 2012    Temat postu:

vehae napisał:
Zauważyłam jeszcze coś. Jak Justyna gratuluje Lenie udanych rzeczy w życiu, to w pierwszej kolejności wymienia przyjaciół. Mówi: Masz przyjaciół, zazdroszczę ci. A więc widać jak na dłoni, że już niedługo tych przyjaciół Lena nie będzie miała. Zostanie odizolowana od ludzi, od kolegów. Latoszek powiedział "Odstaw Justynkę na bok". Druga sprawa jest taka, że głupio było wplątywać Latoszka w romans z Haną. Ale to też nie jest wykluczone. Fajnie się dogadują. A trzecia sprawa jest taka, że może pani profesor na tablicy miała jakieś stare zdjęcia Leny po prostu, sprzed ciąży? A piąta sprawa jest taka, że widziałam, jak u LiL wisiał krzyż nad drzwiami.

rybka25r napisał:
vehae napisał:
I już nikt nie pamięta, że życie Leny też może być zagrożone. W końcu będą komplikacje i operacja.



Trochę feministycznie pochodzisz do tematu. Przecież poród Leny nie będzie polegał na wyborze- życie matki, czy dziecka? Wszystkie inne argumenty, już padły w innych postach.


Nie rozumiem o co Ci chodzi. Co to znaczy feministycznie? To o Lenę już nie warto się martwić? Przecież nawet w ostatnim odcinku wyjątkowow ryraźnie było podkreślane, że dziecko i matka to jedność. Jest zagrożone dziecko, to i matka. Ale jak widać nikt się Leną nie przejmuje.



nawiązując do odizolowania Leny od przyjaciół, nie sądzę że będzie ona odizolowana od Hany w ten sposób że Hana będzie miała romans z Witkiem, Hana będzie cierpiała z powodu straty męża więc pewnie przez pewien czas nie będzie mogła wspierać Leny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:39, 26 Lut 2012    Temat postu:

Vehae, to co Latoszek powinien robić Twoim zdaniem, żebyś dostrzegła w jego zachowaniu troskę o Lenę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:43, 26 Lut 2012    Temat postu:

gość napisał:
Vehae, to co Latoszek powinien robić Twoim zdaniem, żebyś dostrzegła w jego zachowaniu troskę o Lenę?

Generalnie to po wczorajszym odcinku, a szczgólnie po omawianej wcześniej scenie mam po prostu przykre odczucia i zrobiło mi się przykro. Wszystko jest nie tak, jak być powinno. Lena od dłuższego czasu nie życzy sobie, żeby Latoszek z nią jeździł do pani profesor. Tak samo po tej feralnej wizycie na onkologii to Latoszek powinien być pierwszą osobą, do której przyleci. A nie hana, nawet jak Lena badała czy z ciążą wszystko ok. Widze totalny brak więzi między nimi. Bliscy ludzie w chorobie są razem, a nie oddzielnie. A oni są oddzielnie. Nie wim czyja to wina, ale tak jest.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Nie 18:43, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rybka25r
gaduła.



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:44, 26 Lut 2012    Temat postu:

Nie jestem matką, ale potrafię się wczuć w sytuację Leny. A dokładnie w chwile grozy po wypadku, kiedy Lena będzie błagać, żeby ratowali dziecko. A z informacji dotyczących porodu Leny, zrozumiałam, że to dziecko jest zagrożone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1370, 1371, 1372 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 1371 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin