|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:08, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Imię Feliks ma być znaczące. To dobrze, że nie wpadli na pomysł nazwać synka Bożydar. Ale generalnie przesadzacie z tym imieniem, ale to jeszcze nie tragedia. Nie podoba mi się, ale bez przesady. To nie jest najważniejsze. Bardziej martwi mnie to, że chyba jednak zamiast oczekiwanych wydarzeń zobaczymy jedno wielkie nic. |
A dokładnie co Byś chciała zobaczyć? Ja się bardzo cieszę, że właśnie tak, a nie inaczej to wymyślili. Fajnie, że pokażą Latoszków z małym Felkiem w domu. Rodzinne sceny LiL- bardzo mnie to cieszy.
Przerzuty nowotworu, to niestety dla wielu chorych już wyrok. Nie ma co się oszukiwać. Mam nadzieję, choroba Leny będzie za chwilę tylko wspomnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rybka25r dnia Pon 21:08, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agusia961504
- bywalec.
Dołączył: 29 Wrz 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:08, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
mi się wydaje że pozwolą latoszkowi być przy lenie ponieważ to kolega dla (niektórych to przyjaciel) i więdzą że to jest bardzo ważne dla niego i ze on by zwariował jak by miał stać przed salą operacyjną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:21, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
rybka25r napisał: | A dokładnie co Byś chciała zobaczyć? |
Po pierwsze chciałabym zobaczyć prawdę. A to co robią to jest zaciemnianie graniczące z perswazją. Kobieta w czasie terapii onkologicznej zachodzi w ciążę. Następnie ma wypadek, ale o jej zdrowiu i życiu praktycznie się nie dyskutuje. Jest mowa tylko o dziecku. A więc wychodzi na to, że kobieta to tylko taki inkubator do rodzenia dzieci. Miałam nadzieję, że teraz życie Leny będzie zagrożone pośrednio właśnie chorobą nowotworową. A tak to jednak i druga pani przed telewizorem dojdą do wniosku, że z podobnych opresji każdy się wywinie. Chciałam zobaczyć Latoszka martwiącego się o Lenę. Zobaczę Latoszka martwiącego się o dziecko. Chciałam zobaczyć Agatę, która w trakcie tych chwil zrozumie jak bardzo myliła się wygłaszając do Latoszka ten tekst w trakcie triatlonu. A zobaczę Agatę, która utwierdzi się w swoim przekonaniu. I jeszcze powie, że Latoszek jest z Leną ze względu na dziecko. Choroby Leny nie potraktowali poważnie, jak gdyby to był pryszcz. W ogóle nie potraktowali jej jako istotny ludzkiej, to znaczy narażonej na szwank. Tylko jak jakąś maszynę, której nic nie może ruszyć. I to jest po prostu nieludzkie.
rybka25r napisał: | Przerzuty nowotworu, to niestety dla wielu chorych już wyrok. Nie ma co się oszukiwać. Mam nadzieję, choroba Leny będzie za chwilę tylko wspomnieniem. |
Czyli kolejne kłamstwo! Bo z choroby nowotworowej nie wychodzi się w tak krótki czas. Ale znając scenarzystów może tak być. To już dla naszych scenarzystów choroba nawet nie niebezpieczna, nawet nie przewlekła. Ot, zwykła przypadłość jak przeziębienie. A poród u kobiety, która ma wyniszczony organizm chorobą i lekami to pestka. Wypadek dziecku zrobi tylko krzywdę, jakby Lena była maszyną nie reagującą na bodźce i nie odczuwającą. Nic nie znaczy kobieta, cała uwaga skupia się na dziecku. I wyjdzie do domu w tej samej bluzce, w której przyjechała. Bo cudownym trafem nawet tej bluzki nie zabrudzi. Oto wzór do naśladowania dla Polek! Po wypadku, po porodzie, ale bluzeczka ma lśnić z czystości. No cóż, jak przekłamywać, to na całość.
agusia961504 napisał: | mi się wydaje że pozwolą latoszkowi być przy lenie ponieważ to kolega dla (niektórych to przyjaciel) i więdzą że to jest bardzo ważne dla niego i ze on by zwariował jak by miał stać przed salą operacyjną |
Koledze czy nie koledze nie robi się takich rzeczy, żeby musiał oglądać, jak krajają jego bliskich. To jest po prostu nieetyczne i zabronione! No ale nasz serial odbiega od standardów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 21:22, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
rybka25r napisał: | Przerzuty nowotworu, to niestety dla wielu chorych już wyrok. Nie ma co się oszukiwać. Mam nadzieję, choroba Leny będzie za chwilę tylko wspomnieniem. |
Czyli kolejne kłamstwo! Bo z choroby nowotworowej nie wychodzi się w tak krótki czas. Ale znając scenarzystów może tak być. To już dla naszych scenarzystów choroba nawet nie niebezpieczna, nawet nie przewlekła. Ot, zwykła przypadłość jak przeziębienie. A poród u kobiety, która ma wyniszczony organizm chorobą i lekami to pestka. Wypadek dziecku zrobi tylko krzywdę, jakby Lena była maszyną nie reagującą na bodźce i nie odczuwającą. Nic nie znaczy kobieta, cała uwaga skupia się na dziecku. I wyjdzie do domu w tej samej bluzce, w której przyjechała. Bo cudownym trafem nawet tej bluzki nie zabrudzi. Oto wzór do naśladowania dla Polek! Po wypadku, po porodzie, ale bluzeczka ma lśnić z czystości. No cóż, jak przekłamywać, to na całość.
|
Haha świetnie to ujęłaś. A bluzeczkę zdążyła zdjąć wyprać i założyć. A może miała drugą taką samą i traf chciał, że akurat miała ją przy sobie/ pewnie kupiła od razu dwie/;.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hana
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:35, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
agusia961504 napisał: | mi się wydaje że pozwolą latoszkowi być przy lenie ponieważ to kolega dla (niektórych to przyjaciel) i więdzą że to jest bardzo ważne dla niego i ze on by zwariował jak by miał stać przed salą operacyjną |
kolega czy nie to pewnie i tak nie będzie mógł być na sali, Zosia też nie mogła jak operowali Amelkę, Wiki tak samo więc dlaczego Latoszek by mógł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:45, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
ksenia napisał: | Niewykluczone, że ogromne szczęście Leny w ciągu dramatycznych zdarzeń, sprawiło, że dziecko nazwano Feliksem. |
Od razu skojarzył mi się łaciński rodowód imienia ( w końcu na studiach liznęło się trochę tego języka) i dlatego uważam, ze tym się kierowali rodzice. W jednym z początkowych odcinków tego sezonu Lena mówi do Witka, że może zdarzył im się cud. No i czyż nie jest łutem szczęścia zdrowe dziecko i matka, która mimo złowróżbnych tekstów pani profesor nie ma przerzutów, cudem wyszła bez fizycznego uszczerbku z wypadku, a także udało się uratować dziecko i ją samą przed tragicznymi konsekwencjami sytuacji stresowej. Więc wybór takiego imienia to nie jest przypadek czy fantazja rodziców. Imię jak imię. Bywają gorsze.
Cytat: |
pamiętasz w 438.odc. operację Amelki. Zosia też była poza salą operacyjną. Nie sądzę, aby spanikowany, rozpaczający Witek był w stanie tam być... |
A ja jestem pewna, ze Witek będzie obecny w czasie cesarki (jest to dopuszczalne pod warunkiem że ojciec dziecka jest przygotowany psychicznie i ma aseptyczny strój. Na jednym ze zdjęć Witek ma czepek oraz maseczkę na twarzy, a więc jest obecny podczas zabiegu. Więc razem z Leną przywitają swego syna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hana
Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:48, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | ksenia napisał: | Niewykluczone, że ogromne szczęście Leny w ciągu dramatycznych zdarzeń, sprawiło, że dziecko nazwano Feliksem. |
Od razu skojarzył mi się łaciński rodowód imienia ( w końcu na studiach liznęło się trochę tego języka) i dlatego uważam, ze tym się kierowali rodzice. W jednym z początkowych odcinków tego sezonu Lena mówi do Witka, że może zdarzył im się cud. No i czyż nie jest łutem szczęścia zdrowe dziecko i matka, która mimo złowróżbnych tekstów pani profesor nie ma przerzutów, cudem wyszła bez fizycznego uszczerbku z wypadku, a także udało się uratować dziecko i ją samą przed tragicznymi konsekwencjami sytuacji stresowej. Więc wybór takiego imienia to nie jest przypadek czy fantazja rodziców. Imię jak imię. Bywają gorsze.
Cytat: |
pamiętasz w 438.odc. operację Amelki. Zosia też była poza salą operacyjną. Nie sądzę, aby spanikowany, rozpaczający Witek był w stanie tam być... |
A ja jestem pewna, ze Witek będzie obecny w czasie cesarki (jest to dopuszczalne pod warunkiem że ojciec dziecka jest przygotowany psychicznie i ma aseptyczny strój. Na jednym ze zdjęć Witek ma czepek oraz maseczkę na twarzy, a więc jest obecny podczas zabiegu. Więc razem z Leną przywitają swego syna. |
podczas cesarki może będzie ale nie przy operacji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hana dnia Pon 21:51, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:59, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | No i czyż nie jest łutem szczęścia zdrowe dziecko i matka, która mimo złowróżbnych tekstów pani profesor nie ma przerzutów, cudem wyszła bez fizycznego uszczerbku z wypadku, a także udało się uratować dziecko i ją samą przed tragicznymi konsekwencjami sytuacji stresowej. |
To nie łut szczęścia, tylko wykreowanie Leny na postać z żelaza, jak robot zaprogramowany do wykonywania funkcji. Wzór do naśladowania dla Matek-Polek. Przecież Matka-Polka uskarżać się nie powinna i zajmować się sobą też nie powinna.
Anna Z napisał: | A ja jestem pewna, ze Witek będzie obecny w czasie cesarki |
Hana napisał: | podczas cesarki może będzie ale nie przy operacji |
Ale o to chodzi, że nie będzie żądnej operacji! Tak jak mówię… Lena zostanie przedstawiona jako nie-człowiek. Nic jej nie ruszy, jakby była z kamienia. Cokolwiek będzie się działo w szpitalu będzie się tyczyło tylko i wyłącznie dziecka, jego życia i zdrowia. A Lena? Pewnie nikt by sie nią nie przejmował gdyby nie dziecko, które nosi.
Przecież analogicznie do porodu Leny będzie przedstawiony drugi poród, kochanki tego przyjaciela Leny. A więc to tamta kobieta będzie w centrum uwagi i nią się będą zajmować chirurdzy. czyli odwracanie kota ogonem. Chcesz być zdrowa? Miej raka, miej wypadek. A zdrowiem płaci się za bycie kochanka. I tyle zobaczymy LiL na ekranie co kot napłakał. Teraz to dopiero widzę. Tylu bohaterów w odzinku, a zapomniałam jeszcze o tej kochance i przyjacielu Leny. To na niej skupi się akcja i u niej będzie dramatycznie. Przypadek Leny będzie tanimi popłuczynami prawdziwego gwoździa odcinka - poród zupełnie nieznanego dzeicka zupełnie nieznanych bohaterów. To im trzeba poświęcić uwagę, a nie Lenie i jej dziecku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 22:05, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zygus
- poziom 2.
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:09, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Chciałam zobaczyć Latoszka martwiącego się o Lenę. Zobaczę Latoszka martwiącego się o dziecko. Chciałam zobaczyć Agatę, która w trakcie tych chwil zrozumie jak bardzo myliła się wygłaszając do Latoszka ten tekst w trakcie triatlonu. A zobaczę Agatę, która utwierdzi się w swoim przekonaniu. I jeszcze powie, że Latoszek jest z Leną ze względu na dziecko. tak krótki czas. Ale znając scenarzystów może tak być.
A ja to widzę inaczej teraz to Agata dopiero zobaczy ile dla Witka znaczy Lena i dziecko. Zresztą dobrze o tym wie. A wtedy te słowa rzuciła aby się odgryźć(albo scenarzysta się pogubił w tym, że Agata kiedyś mówiła Witkowi, aby ten nie kłamał bo on kocha tylko Lenę ).
Będzie szalał, że strachu i to nie tylko o dziecko, a o Lenę w szczególności.
A najlepszym dowodem tego, że zależy mu na Lenie to proszenie Hany, aby ta namówiła ją na kontrolne badania.
I właściwie tu się pojawia pytania co dalej z Leną i jej chorobą. Zdaje mi się, że to nie koniec. I te konsultacje u pani profesor mogą coś jednak wykazać. [/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zygus dnia Pon 22:10, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Hana napisał: |
podczas cesarki może będzie ale nie przy operacji |
A jakąż to operację zamierzasz jeszcze widzieć? Przecież z artykułu wynika wyraźnie że Hana i Konica podejmują działania, żeby nie dopuścić do przedwczesnego porodu. Ale kiedy wystąpi krwotok decyzja będzie szybka. Lena znajdzie się na stole operacyjnym i za moment na świecie pojawi się dziecko. Przecież cesarkę przeprowadza się na sali operacyjnej.
Cytat: |
vehae
To nie łut szczęścia, tylko wykreowanie Leny na postać z żelaza, jak robot zaprogramowany do wykonywania funkcji. Wzór do naśladowania dla Matek-Polek. Przecież Matka-Polka uskarżać się nie powinna i zajmować się sobą też nie powinna. |
Przesadzasz. To gdyby Lena była konająca, to oczywiście nie byłaby robotem? Bo dla mnie to byłaby przesada, gdyby do tego porodu dołożyć jeszcze jakieś skutki wypadku. Od początku taka wizja mi się nei podobała. Natomiast ta wersja, że stres przeżyty przez Lene wywołuje przedwczesne skurcze, że dziecko i matka są zagrożone, to wydaje mi się wersja najbardziej do przyjęcia. Wiadomo, że gdyby chcieć pokazać zagrożenia rakiem, to trzeba by było pokazać przerzuty. albo trzeba by było pokazać, że dziecko ucierpiało wskutek działania cytostatyków. Od początku była o tym mowa. Ale też wiadomo, że w realu kobiety rodzą zdrowe dzieci i prowadzona w czasie ciąży terapia onkologiczna daje pozytywne skutki. Jeżeli u Leny pojawią się przerzuty, a całkiem sporo osób na to czeka, to liczmy się z tym, że scenarzyści powtórzą historię Agaty Mróz. Więc pytanie co lepsze. Te zaproponowane perturbacje, które są związane z porodem, nawrót choroby nowotworowej, co raczej miałoby tragiczny finał, czy jakieś spektakularne skutki wypadku po to tylko żeby się coś działo. Nieważne czy ma sens czy nie! Osobiście od początku protestowałam przeciwko wprowadzaniu pomysłu z jakimiś dodatkowymi skutkami wypadku. To co opisano w artykule wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:17, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
No jeżeli sensownym rozwiązaniem jest pokazanie, że kobiecie w podobnych wypadkach nic nie zagraża... Bo teraz jestem pewna, że o Lenie nawet nikt nie pomyśli. Nie ma się co nastawiać, że Latoszek będzie sięo nią martwił. Nie ma takiej mozliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Pon 22:17, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Aga dzięki ze doprowadziłas mnie dzisiaj do wesołych łez Tyle jest dzisiaj w Tobie niedowierzania co do tego imienia, ze siedzę i smieje sie do ekranu dzięki
A z tym Kurzedupem to ładnie dowaliłyscie...ahahah
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:20, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | No jeżeli sensownym rozwiązaniem jest pokazanie, że kobiecie w podobnych wypadkach nic nie zagraża... Bo teraz jestem pewna, że o Lenie nawet nikt nie pomyśli. Nie ma się co nastawiać, że Latoszek będzie sięo nią martwił. Nie ma takiej mozliwości. |
A niby o kogo on się będzie martwił, jak nie o Lenę? O dziecko? On tym ojcem, takim troskliwym i kochającym stanie się dopiero po porodzie. Jak syna na oczy zobaczy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:21, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie będzie się martwił o Lenę, bo nie będzie o co. Wszystko zostanie przedstawione w ten sposób, że Lenie absolutnie nic nie będzie groziło. tak jak mówię... wystapi tam jako niezniszczalna maszyna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rybka25r
gaduła.
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 4967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:24, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Nie będzie się martwił o Lenę, bo nie będzie o co. Wszystko zostanie przedstawione w ten sposób, że Lenie absolutnie nic nie będzie groziło. tak jak mówię... wystapi tam jako niezniszczalna maszyna. |
To chyba czytałyśmy dwa różne streszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|