"Na dobre i na złe"

Georgia · Gość

Ale nam chodzi tak ogólnie, że może być na coś chory. Wydaję mi się, że to nie przypadek z tym częstym wypominaniem wieku Latoszkowi.

asiaa

Anna Z

Ale to normalne, że facet w jego wieku ma obawy wynikające z ojcostwa. O ile Witek nie wykluczał ojcostwa tuż po tamtym ślubie, to późniejsze przeżycia uświadomiły mu, że tak naprawdę w jego zyciu coś się skończyło. Duzo czasu zajęlo mu otrząśnięcie się z tego wszystkiego. A to zazwyczaj ma takie konsekwencje, że taki balast uświadamia, że czas mija. i tu nagle ojcostwo... Dlaczego witek nie chce chodzić z Leną do szkoły rodzenia? ano właśnie dlatego, że byłby wśród przyszłych tatusiów olboyem. On powoli oswaja się z tym wszystkim, Dlatego ciągle podkresla swój wiek. A co dzieje się z kobietami, ktore nieoczekiwanie zachodzą w ciążę w wieku przedmenopauzalnym? też mówią, że są za stare, boją się, że nie zdążą wychować dziecka. To samo przeżywają faceci. I to całe wytłumaczenie tych gadek Witka o wieku.

vehae

Kolejny przykład z jaką starannością scenarzyści przemycają subtelne aluzje i to z jak dużym wyprzedzeniem! W 413 jest taka scena, w której rezydenci oraz Latoszek wracają z umacniania wałów. A Lena, z wiadomych przyczyn, została w hotelu i przygotowała kanapiki. I w tej scenie Przemek mówi coś takiego: Jak kobieta zrobi kanapeczki, to nawet Zapała się załapie. To zdanie od początku wydało mi się jakieś dziwne. Bo dlaczego kobieta miałaby robić? A chodziło widocznie o wątek tego całego Falkowicza. Najwyraźniej już wtedy był planowany! Tak więc mówię Wam: ten serial naszpikowany jest aluzjami i należy zwracać na nie uwagę. Nic nie pada przypadkowo, a na pewno nic, co się powtarza i to wiele razy!

agusia961504

zgadzam się z Anią Z

Anna Z

vehae

Anna Z

Tak naprawdę to są tylko przypuszczenia czy w związku z Falkowiczem pojawi się wątek gejowski i czy Przemek jakiś związek będzie z tym miał. To są póki co luźne hipotezy niepoparte żadnymi przeciekami z produkcji. Po drugie kiedyś pielęgniarki plotkowały o relacjach Marcina i Przemka, ponieważ panowie jakiś czas mieszkali razem. I tekst Latoszka odnosił się do tamtych korytarzowych plotek. Ale właśnie przypomnę, wtedy na tapecie były w ogóle plotki (a to o Witku i Agacie, a to o ciąży Moniki), ale wyłącznie po to, aby przygotować plotę sezonu o małżeństwie Leny i Edwardsa. Wszystko to służyło wyłącznie temu.
Nie czarujmy się, scenarzyści nie panują nad jakby nie bylo istotnym materiałem takim choćby jak imię matki Leny, a co dopiero mieliby panować nad tekstami drugorzędnymi. Do tego scenarzyści pisża jedno, reżyser robi coś innego, a aktor jeszcze dodaje coś od siebie. Weźmy te scenki opisywane na stronie serialu. Zawsze podejrzewałam, z episzą je na podstawie scenariuszy. I rzeczywiście na FB nie atk dawno potwirdzili, ze różnica między tym co opisują na stronie serialu, a tym co widzimy w odcinku bierze się stąd, ze oni piszą na podstawie scenariuszy pierwotnych, natomiast nie mają wiedzy jaki kształt one przybierają na planie. No i may takie kwiatki jak ostatnio z Martyną. Miała urodzić córeczkę, urodziła synka. To Lena miała zaproponować jej mieszkanie, a tymczasem to Martyna wprosiła się sama. Czym kierował się pan Piwowarski reżyserując ten odcinek to naprawdę nie wiadomo! Bo scenarzysta miał inny zamiar. Ale podejrzewam że niczym.

vehae

Ale w serialu padają teksty ważne i mniej ważne. Nie można całkowicie negować istnienia aluzji bo one są i się sprawdziły! Właśnie aluzje słowne. Mogłabym wiymeinić ich mnóstwo. Pamiętam plagę plotek w LG i rzeczywiście przynajmniej dwie z nich tyczyły się wątku Leny i Edwrdsa oraz Latoszka i Agaty: ta puszczona przez Orlicką oraz plotki o Latoszku i Agacie jako parze. Natomiast należy zauważyć jedną rzecz, że Marcin zniknął z serialu. Nie wiem, czy za sprawą aktora, czy po prostu postać się nie sprawdziła. Ale tamta plotka dotycząca Marcina i Przemka miała związek z wątkiem gejowskim! Tym bardziej pasuje do wątku Falkowicza, bo przecież tyczyła się własnie Przemka! Może Marcin posłużył jako przygotowanie pod wątek z Falkowiczem. Co do Martyny, to może spodziewała się córki. Bo jak urodził się syn, to była przerażona, że nie ma dla niego imienia. Gdyby spodziewała się syna, to imię pewnie miałaby już wybrane. A propos... imienia dla synka LiL ciągle brak.

Anna Z

Co imienia synka Lil, to skoro jest już Wituś, to prosty wniosek będzie Maciuś.

Karolka520

Wątpię żeby dali Maciek. Za dużo wspomnień i to nie tych dobrych.

Anna Z

No chyba że dla przeciwwagi urodzi się dziewczynka.

Karolka520

Sugerujesz, że może być błąd w wynikach lekarskich?

Anna Z

ja tylko żartuję> Nie można tak zupełnie wszystkiego brać serio. Poza tym doskonale widzę wszystkie absurdy, ktore piszą scenarzyści a jeszcze bardziej potęgują je reżyserzy. Skoro w scenariuszu była mowa że Martyna urodziła córkę, to naprawdę nie rozumiem po co na planie zmieniano na chłopca i to jeszcze nadano mu imię Witek. Już nie mówiąc o absurdzie ekspresowego porodu i ekspresowym wyjściu do domu... cudzego. Przecież to się kupy nie trzyma.

Georgia · Gość

Nie zawsze lekarze mają racje co do płci. Nawet teraz zdarzają się pomyłki. Zależy, jak dziecko jest ułożone.