"Na dobre i na złe"

Georgia · Gość

Matko, nie rozumiem jak można patrzeć na MM, przecież to koszmarny serial.

beatka_m

6 miejsce w rankingu ?? Razz

Ale popatrzmy na to też z tej strony: biorąc pod uwagę same seriale, to mamy miejsce 3 ! Very Happy

rybka25r

Anna Z

Nie wiadomo. Teraz czas w serialu pędzi szybko, ale potem może zwolnić. Aurą nie ma się co kierować.

Anna Z

[link widoczny dla zalogowanych]

vehae

Dyplomatyczna wypowiedź Pawicy.

Weronika

Ale dobrze,że poza myśleniem o Lenie, myśli również o dziecku - "Chcę być ojcem" - ładne.

agusia961504

Myślę że Witek pokochał już swoje nie narodzome dziecko.

beatka_m

Ja też ta myślę, wystarczy chociażby przypomnieć sobie ostatnią scenę z jednego z odcinków i słowa Leny: "Pierwszy raz nazwałeś je dzieckiem"... Wink

vehae

Wymyśliłam hipotetyczny scenariusz na najbliższą przyszłość: 1. Latoszek zostaje zwolnony z kwarantanny i od razu leci do Leny. 2. Za jakiś czas Lena zaczyna się źle czuć i okazuje się, że przez swoją chorobę nie może przyjmować chemii. Dlaczego tak myślę? Swojego czasu było kilkukrotnie podkreślane, że Lena, żeby przyjmować chemię, musi być całkowicie zdrowa. Latoszek ganił też Lenę za t, że przed chemię przychodzi do szpitala, chociaż nie powinna. Zmarły i niedoszły prelegent miał mieć wykład nie o dżumie, ale o zarazkach, które są wszechobecne w szpitalu. Z kolei w odcinku z tym kolegą Latoszka z hospicjum było podkreślone, że on zaraził swoją dziewczynę nieświadomie. Myslał, że już się wyleczył, a jednak zarażał. A więc myślę sobie, że u LiL może być podobnie. Latoszek zostanie zwolniony, bo nie będzie chory na dżumę. W związku z tym poleci do Leny, ale może zarazić ją nie dżumą, tylko czymś o wiele mniej poważnym. No ale w jej stanie (i ciąża i nowotwór) to może być groźne. I może oznaczać niemożność brania chemii.

Anna Z

To już byłoby przegięcie. Słabsza chemia i odstawienie hormonów nie chronią Leny wystarczająco przed rakiem. Chemia, mimo że słabsza, może uszkodzić dziecko. I do tego jeszcze coś innego? Bez sensu. Poza tym zważywszy na upływ czasu od odc. 456 do 458 (bo wtedy ponownie będą LiL), to będzie co najmniej miesiąc. Jaka infekcja wykluwa się tak długo? Wreszcie chyba choroba Witka zostanie zdiagnozowana, a on jest w końcu lekarzem, a nie niefrasobliwym pacjentem z gruźlicą i wie jak w takich razach postępować. Poza tym infekcja nie wyklucza chemii całkowicie tylko odwleka ją w czasie do momentu wyleczenia. Czasem o tydzień czy dwa. No więc czemu miałoby to służyć, skoro szykuje się raczej coś poważniejszego związanego z dzieckiem?

agusia961504

zgadzam sie że witek napewno nie narażałby Leny gdyby niebył przekonany ze jest zdrowy z kilku powodów:
1.kocha Lene
2Jest lekarzem a nie jakimś pacjentem

Weronika

vehae masz bardzo ciekawą teorię. Ale nie jestem pewna czy to będzie aż tak powiązane z poprzednimi odcinkami, choć w sumie kto wie... Niezłe myślenie logiczne.
A to że coś się szykuje to jest jasne, jeszcze chyba nigdy nie było żeby było bez problemów. I niekoniecznie musi to być związane tylko z chemią, scenarzyści mogą jeszcze nam coś na deser dołożyć.

vehae

Ciekawa jestem, czy tytuł nadchodzącego odcinka może się w jakiś sposób odnosić do LiL.

Ania

Oto serialowe miłości. Ranking
[link widoczny dla zalogowanych]