|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:28, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Ja nie mam jakichś negatywnych emocji co do dzisiejszego odcinka. |
Odcinek sam w sobie niezły, nawet ciekawy. Fabuła pomiędzy Leną, Latoszkiem a Agatą też ciekawa. Trzeba tylko zdać sobie sprawę z tego, że coś takiego jak LiL przestało istnieć i można spokojnie, bez emocji oglądać sobie serial dalej.
Anna Z napisał: | Jakoś o szczególną frustrację nie przyprawiły mnie relacje Agata-Witek-Lena. |
Mnie też nie. Już mi naprawdę wszystko jedno. Natomiast te sceny były tak jasne i klarowne, że bardziej się nie da.
Anna Z napisał: | Ucieszył się na widok zdrowej Agaty? A cóż w tym dziwnego? |
Kiedyś tak się cieszył na widok Leny i tylko Leny. W dzisiejszym odcinku jakoś nie cieszył się z jej obecności. A to „cieszenie się” Latoszka na widok Agaty było dość osobliwe, jak na reakcję kolegi.
Anna Z napisał: | Zaskakująca wydaje się reakcja na jej ślub? Może tak. Tyle że nie wiem czy nie wynika z poczucia winy, że swoimi żartami, sympatią dawał dziewczynie jakieś nadzieje, a potem się odwrócił do Leny, a ta w desperacji wyszła za mąż za pierwszego lepszego. |
Bez przesady! Tak to już Latoszek na pewno nie kalkuluje! Już nie róbmy z niego kogoś tak domyślnego i wrażliwego. Bo to jest przesada.
Anna Z napisał: | To, że Agata zarzuciła mu, że tkwi w związku z powodu zobowiązań to jest wyłącznie jej punkt widzenia. |
No chyba nie, skoro identycznie twierdzi np. Wiktoria, ale też kilka innych osób w szpitalu.
Anna Z napisał: | Witek nie zaprzeczył? No cóż mam nadzieję, że się to wyjaśni w najbliższym odcinku. A jeżeli nie, to chyba ja też stracę złudzenia. (…) Jak powiedziałam, jeżeli w następnym odcinku relacje z Agatą ze strony Witka się nie wyjaśnią, to rzeczywiście będę musiała z żalem przyznać, ze jest z Leną tylko z powodu zobowiązań. (…) Po to, żeby dać jasną i pewną odpowiedź. |
Jak to będzie i w jaki sposób zostanie to wyjaśnione (czyli niewyjaśnione), to sama odpowiedz sobie na podstawie swojego własnego tekstu:
Anna Z napisał: | Ale wiem teraz o czym mówiła Anita, jak to z Bartkiem dokonują zmian w scenariuszu (raczej za aprobatą reżysera),żeby sytuacje były tak nie do końca jasne. W jednym ze zwiastunów (tym który reklamował seriale produkowane przez Artramę) widzieliśmy w czasie triathlonu Witka obejmującego Lenę, tutaj mieliśmy nieprzyjemne spięcie. |
Anna Z napisał: | Ale jestem na 100% pewna, że to tylko takie mydlenie oczu widzom. |
Daj spokój, ile czasu można mydlić? Ile trwa wątek Latoszek-Agata… o przepraszam… zastosuję skrót, bo po, co pisać daremno. Będzie prościej, a na pewno się przyda na nadchodzący sezon, a może i na dłużej… no więc… Ile trwa watek AL (nawet fajnie wygląda)? Bo relacje Leny z Edwardsem trwały znacznie krócej.
Ja już nie mam ochoty na domysły, czy wręcz naginanie serialowej rzeczywistości do tego, co mi się wydaje. A jak oceniłybyśmy dawno zapomnianego Bartosza, gdyby on swojego czasu miał taką koleżankę Agatę i prowadził z nią takie a nie inne relacje? Zaraz powiedziałybyśmy, że to ostateczny powód do rozstania. A Latoszka wybielamy tylko dlatego, bo to Latoszek, bo kiedyś kochał Lenę. Niestety, ale taka jest prawda. Lena przespała się z Edwardsem, a mimo to jej stosunek do niego był znacznie wyrazistszy niż stosunek Latoszka do Agaty. Po prostu było wiadomo, że Lena popełniła błąd, ale Edwardsa nigdy nie kochała. A u Latoszka jest dokładnie odwrotnie. Nie pozwolił sobie na ekscesy z Agatą, ale raczej powodu swoich zasad, niż czegokolwiek innego. A co czuje do Agaty to może on sam dokładnie nie wie. Ale przypadek nie sprawia, że dwoje ludzi odnajduje się w różnych sytuacjach, dogaduje i miło spędza czas. A Latoszkowi nie przeszkadzają bardzo czytelne sygnały ze strony Agaty takie jak: historia z listem, rozmowa w windzie („Czy chcesz być moim kochankiem?”), nauka tańca.
Anna Z napisał: | I moim zdaniem musi to nastąpić zanim Witek dowie się o ciąży. |
Nie ma na to szans. Jeżeli scenarzyści mają zamiar coś wyjaśniać (w co obecnie szczerze wątpię), to zaplanowali sobie to w ten sposób, że Latoszek będzie przekonywał widzów opiekując się Lenę w czasie ciąży. Tak zresztą sugeruje zwiastun 451. Ale nie to nie przekona, już nie dam się nabrać. Opiekować to się można równie dobrze sąsiadką-staruszką z naprzeciwka. Wychodzi na to samo. A wychodzi na znacznie mniej jak kobieta jest w ciąży. Bo to bardziej opieka nad dzieckiem, niż nad nią samą.
Anna Z napisał: | Innej opcji nie ma. Bo jeżeli Agata nie dostanie jasnego sygnału, że Witek jest z Leną dlatego, ze ją kocha, to tym bardziej będzie miała pewność, ze Witek uwikłał się w związek bez własnej ochoty. |
I o to chodzi! Mamy temat na kolejny sezon, a w roli głównej jakże popularny ostatnio duet AL. Dobrze mówiłam, że coś Leny i Latoszka na planie razem było jak na lekarstwo. Prawie wszystkie sceny były oddzielne. Chyba dobrze zaprorokowałam, że te sceny z FB to lepki miód na muchy. No cóż, ja nie jestem muchą, fałsz wyczuję.
Anna Z napisał: | A przecież to nieprawda. |
Na dzień dzisiejszy, po dzisiejszym odcinku (na który czekałam całe wakacje!) stwierdzam, że to jednak prawda. Nie wiem czy zmienię zdanie. Przeginać można, ale do czasu. Nasi scenarzyści chyba o tym nie wiedzieli. Jak się przegnie tak porządnie, to już odwrotu nie ma.
Anna Z napisał: | Tak naprawdę prawdziwego Witka mamy wtedy, kiedy reaguje na zawrót głowy Leny, kiedy próbuje ją przekonać, żeby wsiadła do samochodu, scena w domu... |
Scenę przy samochodzie opisałam w którymś z poprzednich postów. Nie była to scenka w stylu LiL, gdzie jak na dłoni we wzajemnym przekomarzaniu się widać było uczucie. To była smutna scena, w której widziałam dwoje ludzi o zupełnie innych potrzebach i innej wiedzy o związku, w którym są. Nie można przejść obojętnie nad sceną AL, w której Latoszek nie zaprzecza na te okrutne słowa Agaty i zachwycać się niby sielankową sceną przy samochodzie. Bo prostu tak się nie da. Zresztą, pod jakim wrażeniem słów Agaty i ślubu Agatybył Latoszek to było widać. Nic nie trzeba komentować. To chyba taki prosty schemat: kłócę się z żoną, kiedy ona zaczyna mnie denerwować swoją obecnością i wolałbym być z kimś innym. Akurat Lena weszła AL a paradę, jak Latoszek rozważał z Agata bardzo ważne kwestie. A Lena jest dla niego „kobietą”.
Anna Z napisał: | A podsumowaniem są słowa Leny o Witku "wieczny chłopiec". |
To takie sympatyczne określenie używane przez która kocha. Określenie bardzo subiektywne. I wcale nie chodzi mi tutaj o Latoszka, wręcz przeciwnie. Chodzi mi o Lenę. Zobaczyłam, jaka ona w tym wszystkim jest biedna. Te dwa słowa mówią wszystko. „Wieczny chłopiec”. Co Latoszek by nie zrobił, czy też zrobił, to dla Leny będzie O.K., bo go kocha. Jak jej Zosia z Moniką wybiły z głowy ostatnie wątpliwości, jak do tego swoje trzy grosze dodała matka, to Lena czuje się pewnie, dobrze i wierzy, że Latoszek też ją kocha. Bardzo mi jej szkoda.
ksenia napisał: | I, tak na koniec, przypomniała mi się końcówka 423 odcinka, kiedy Witek pytał Lenę - " a sułtan?".. Wygląda na to, że nie miałby nic przeciwko bliskowschodnim obyczajom... |
I o haremie też była mowa („Zapraszam panią do mojego haremu.”) A jeszcze nie tak dawno Monika przekonywała Lenę, że Latoszek jest :niepoprawnym monogamistą”.
I jeszcze jedno. Ania Z. wspomniała o scenie w domu. Cóż, dla mnie ona nie miała żadnego znaczenia. Latoszek użył metafory, że jego uczucia są tak gorące jak herbata. Herbata, która wcale nieparzyła, a Lena mogła się z niej napić. Jak już rozważamy mataforycznie. Tym bardziej, że Latoszek nie powiedział do kogo te uczucia są skierowane.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 21:38, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam pisać dłuższą odpowiedź, ale uznałam że nie ma sensu. Ty wiesz swoje, ja wiem swoje. Poczekam do następnego odcinka. Nie zamierzam rozważać każdego wypowiedzianego słowa metaforycznie, symbolicznie czy w jakikolwiek inny sposób. Patrzę na to co było w dzisiejszym odcinku ze spokojem i bez frustracji. Na mnie takie "intrygi" nie działają, bo są szyte grubymi nićmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:21, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Witam, chciałam włączyć się chwilowo do dyskusji
Jak dla mnie sytuacja Leny, Latoszka i Agaty jest dziwna. W momencie, kiedy Latoszek flirtował z Agatą widać było jedynie to, że traktuje ją jak dobrą koleżankę, może nawet dziewczyna mu się podoba, ale nie ma między nimi wielkiej chemii, ponieważ on dalej był zdesperowany stratą Leny i cały czas o niej myślał.
Nawet ta scena, kiedy oboje zapisali się na kurs tańca, miało dojść do pocałunku, jednak Latoszek nie potrafił tego zrobić i uciekł... a później cała gadka Agaty o tym, że Latoszek dalej kocha Lenę, czemu on nie tylko nie zaprzeczył, ale także zaczął się nad tym poważnie zastanawiać...
Już nie wspomnę tego, jak bardzo przeżywał stratę Leny... zaczął wariować.
Również kiedy dowiedział sie o jej chorobie wyglądał na wstrząśniętego, a nie kogoś, kto zajmuje się dziewczyną wyłącznie z poczucia obowiązku.
A teraz scenarzyści mieszają z tą Agatą... być może to jego milczenie po komentarzu Agaty o zobowiązaniach, było jedynie po to, aby zasiać w Agacie jakieś ziarnko nadziei albo niepewność? W końcu niedługo potem pojawiła się Lena, może on jeszcze po prostu nie zdążył zareagować...
Bez sensu byłoby teraz aby Witek zakochał się w Agacie, a z Leną był jedynie z przyzwyczajenia... byłby przedstawiony jako niepoprawny dzieciak, który wiecznie gania za tym, czego nie może mieć, a jak coś ma to tego nie docenia... jak da mnie wątek byłby bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:44, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie ostatni wywiad z Anitą był niepokojąco szczery. Anita powiedziala nie tylko, że relacje między Leną i Latoszkiem są (a więc i będą) kreowane na nie do końca jesne. Anita powiedziala też, że chodzi o to, by gonić króliczka, a nie cieszyć się z tego, że się go ma (jakoś tak). To nie wrózy dobrze dla Leny i Latoszka. Jak może być zwiążek, w którym tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi i kto po co z kim jest.
I jeszcze jedno. Agata powiedziala kiedyś do latoszka, że ma nadzieję, że uda mu się odzyskać Lenę. A więc wiedziała, że on cały czas jest w niej zakochany. A głupia to ona raczej nie jest. Więc dlaczego teraz zmieniła zdanie i stwierdziła, że Latoszek Leny nie kocha? Przecież nie uważała tak od samego początku. A więc coś w tym jest.
Aniu Z., napisz, jak masz ochotę. Aczkolwiek nie obiecuję, że nie będę oponować. Przynajmniej po dzisiejszym odcinku. Tak długo na niego czekałam, a okazał się totalnym nieporozumieniem. W każdym razie niełatwo będzie mnie przekonać, że cokolwiek ma jeszcze sens.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pią 22:47, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Pią 23:05, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Powiem tyle-długo czekałam na nowy odcinek i....bardzo mi się podobał.Swietna gra B.Opani I Anity Sokołowskiej .Jakoś nigdy i nie postrzegałam Leny i Witka jako pospolitej pary ,lubie ich przekomarzanie się,ich kłótnie i niedomówienia.Lubię nawet ich trzaskanie drzwiami .Jakoś nie podniecam się tym,ze miedzy Witkiem a Agata bedzie coś poważnego,
Ogólnie odcinek bardzo fajny-bo dużo zycia "poza szpitalnego "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:18, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
marta napisał: | Powiem tyle-długo czekałam na nowy odcinek i....bardzo mi się podobał.Swietna gra B.Opani I Anity Sokołowskiej .Jakoś nigdy i nie postrzegałam Leny i Witka jako pospolitej pary ,lubie ich przekomarzanie się,ich kłótnie i niedomówienia.Lubię nawet ich trzaskanie drzwiami .Jakoś nie podniecam się tym,ze miedzy Witkiem a Agata bedzie coś poważnego,
Ogólnie odcinek bardzo fajny-bo dużo zycia "poza szpitalnego " |
No wreszcie ktoś ma podobne odczucia jak ja. Ja też nie oczekuję aby między LiL panowała sielanka. Ostatnie odcinki minionego sezonu to była sielanka. Może i przyjemnie się patrzy na takie sceny, ale jak dla mnie czegoś tam brakowało. Do tego miałam wrażenie, że obydwoje aktorzy czuli się przytłoczeni taką banalnością. Tam nie ma materiału do grania. Dlatego rozumiem wywiad Anity inaczej niż vehae. Sielanka to banał i nuda. Dlatego aktorzy zabiegają, ze by nie było tak zwyczajnie.
Latoszek jako postać ma w najbliższych odcinkach odegrać podwójną i to trudną rolę. Tego, który stanie się powodem zazdrości Pawła. I jednocześnie ma niezbyt przyjemnie zareagować na ciążę Leny z wiadomych względów. A trochę dwuznaczności żadnej intrydze serialowej u progu sezonu nie zaszkodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:04, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | marta napisał: | Powiem tyle-długo czekałam na nowy odcinek i....bardzo mi się podobał.Swietna gra B.Opani I Anity Sokołowskiej .Jakoś nigdy i nie postrzegałam Leny i Witka jako pospolitej pary ,lubie ich przekomarzanie się,ich kłótnie i niedomówienia.Lubię nawet ich trzaskanie drzwiami .Jakoś nie podniecam się tym,ze miedzy Witkiem a Agata bedzie coś poważnego,
Ogólnie odcinek bardzo fajny-bo dużo zycia "poza szpitalnego " |
No wreszcie ktoś ma podobne odczucia jak ja. Ja też nie oczekuję aby między LiL panowała sielanka. . |
Anita w ostatnim wywiadzie zdradziła przecież , czego można się spodziewać.
,,
- Jeszcze więcej komplikacji w związku Leny i Latoszka? Chyba się nie da...
- Damy radę (śmiech). Dbamy z Bartkiem, żeby to nie była oczywista relacja. Często pozwalamy sobie na zmiany w scenariuszach, aby jeszcze bardziej utrudnić życie naszym bohaterom. Najciekawiej jest, gdy goni się króliczka, a nie gdy się go złapie. Gdyby się zeszli na dobre, byli dla siebie mili i bardzo się kochali, nikt nie chciałby ich oglądać. Mam nadzieję, że nigdy nie zostaną porządną parą.,,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Sob 6:09, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta
gaduła.
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 4196
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z głebi serca
|
Wysłany: Sob 7:42, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie ze mna jest tak,ze od jakiegoś czasu W OGÓLE nie czytam streszczeń i nie analizuje wcześniej co będzie Stwierdziłam,ze ogladanie "na bieżaco" jest o wiele ciekawsze.Dlatego tez moje odczucia po obejrzeniu odcinka ,nie są rozważaniem w kontekście co bedzie dalej
A,ze Lena jest pewna Witka świadczyło dla mnie jedno proste zdanie "Witek to wieczny chłopiec" .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marta dnia Sob 7:45, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Georgia
Gość
|
Wysłany: Sob 8:35, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Twórcy serialu chyba bardziej stawiają na młodszą widownie. Nie ma już rodziny, jaką tworzyli Burscy. Za to są trójkąty, najpierw Wiki-Zośka-Gawryło, a teraz Lena-Witek-Agata. Może komuś podoba się ta niejednoznaczność w relacjach Agaty i Witka. Mnie to przypomina odgrzewanie starych kotletów. Lena jest chora i jest w ciąży-wątek bardzo poważny, a oni pokazują Latoszka flirtującego z Agatą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:04, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Georgia napisał: | Twórcy serialu chyba bardziej stawiają na młodszą widownie. Nie ma już rodziny, jaką tworzyli Burscy. Za to są trójkąty, najpierw Wiki-Zośka-Gawryło, a teraz Lena-Witek-Agata. Może komuś podoba się ta niejednoznaczność w relacjach Agaty i Witka. Mnie to przypomina odgrzewanie starych kotletów. |
Jeżeli produkcja nie chce przyjąć do wiadomości, że ciągle 2/3 widowni, to kobiety bardziej dojrzałe, dla których ważne są takie wartości jak miłość, a nie romans, rodzina, a nie luźny związek bez zobowiązań, wierność, a nie skakanie z kwiatka na kwiatek, to niech lepiej powoli przygotowują się na zamkniecie tego sklepiku pt. "Na dobre i na złe". Ci dojrzali widzowie nie piszą na fanpejdżu hymnów pochwalnych pod adresem produkcji, ale to jest najwierniejsza widownia.
Cytat: | Lena jest chora i jest w ciąży-wątek bardzo poważny, a oni pokazują Latoszka flirtującego z Agatą. |
Ja ciągle mam nadzieję, że to wyłącznie pomysł po to, żeby okazało się jak naprawdę było z tym małżeństwem Agaty. Zazdrość Pawła raczej nie będzie wynikać z flirtów Witka, ile z tych zasłyszanych tekstów, które zasieją niepokój w jego sercu. Inna rzecz, nie wiem po co było robić kolejny cyrk z instytucji małżeństwa? Zdaniem produkcji, a co ciekawsze telewizji publicznej małżeństwo to przeżytek? Dla mnie jest to niezrozumiałe i jako widz starej daty czuję się dotknięta taką postawą. Niestety, TVP próbuje dorównać stacjom komercyjnym, gdzie śluby, rozwody, zdrady są na porządku dziennym.
Natomiast jeżeli chodzi o LiL to po to, aby epatować widzów trójkątem, zasiewać niepewność, naprawdę nie trzeba było ciąży w tak dramatycznych okolicznościach. Toteż nie wydaje mi się, aby tak poważny problem zechcieli ubabrać, a potem rozmyć w czymś tak banalnym jak facet rozdarty między dwiema kobietami. Nie trzeba tak dramatycznych okoliczności, żeby pomysł zrealizować sensownie. Wystarczy przypomnieć Sambora rozdartego pomiędzy Patrycją a Dorotą, a raczej dzieckiem Doroty. Do tego nie trzeba było choroby leny. Wystarczyło zaaranżować sytuację podobną do tej na weselu Moniki, czego skutkiem byłaby nieoczekiwana ciąża. W tzw. międzyczasie Witek zdążyłby się zbliżyć do Agaty. I mamy prostą banalną sytuację.
Jeżeli jest choroba wskutek której do Witka dociera, ze kłamał sam przed sobą, ze do Leny nic nie czuje, jeżeli wskutek tej choroby powoli, z wielkim trudem zaczynają się zbliżać do siebie, zaczynają pokonywać swoje wzajemne żale, pretensje, urazy, ale i lęki, jeżeli w odc. 438 wskutek dramatycznych, tragicznych wydarzeń widać wyraźnie, kto dla Witka jest najważniejszy, to niby nagle teraz miałoby się okazać, że jest inaczej? I że Witka trzymają przy Lenie tylko zobowiązania? Dla mnie to jest nielogiczne, tym bardziej, ze tyle razy miał otwartą drogę, aby te zobowiązania przestawić na właściwe tory.
To że Agata tak widzi związek Witka i Leny, to jest wyłącznie jej interpretacja. Pamiętam odc. 412 i jej reakcję kiedy dowiedziała się o chorobie Leny, a także badawczy wzrok, kiedy przyglądała się Witkowi i Lenie. Ostatnia próba ugrania czegoś dla siebie była wtedy, kiedy Lena się wyprowadziła. Ale Witek nie chciał o swoich sprawach z nią rozmawiać. Ona już wtedy wiedziała, ze Witka nie zdobędzie nigdy. I ten tekst z wczorajszego odcinka to pewien rodzaj mściwej satysfakcji, że może dowalić Witkowi, który na dodatek swoją krytyką pospiesznego małżeństwa trafił w dziesiątkę. A potem Witek najzwyczajniej w świecie nie mógł wcisnąć się w tę jej tyradę. Gdy otwierał usta, żeby odpowiedzieć, zjawiła się Lena.
Zobaczymy jak będzie w następnym odcinku. Mam nadzieję, że scenarzyści nie zwariowali i tak poważnego i trudnego tematu jak ciąża w trakcie terapii onkologicznej nie utopią w wątku trójkąta emocjonalnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:25, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Aniu Z nagrywałaś może ten odcinek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:23, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | Aniu Z nagrywałaś może ten odcinek. |
Tak, mam. Potem wytnę sceny i wrzucę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:26, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | FABIAN2 napisał: | Aniu Z nagrywałaś może ten odcinek. |
Tak, mam. Potem wytnę sceny i wrzucę. |
Dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:43, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jakiś taki dziwny był ten odcinek, najbardziej nie lubię tego, jak po przerwach wakacyjnych jest już x miesięcy później. A nowa piosenka końcowa nie ma w ogóle klimatu i moim zdaniem jest beznadziejna.
Niestety, na scenach z Latoszkiem ("Latynoskiem" - tekst odcinka ) miałam w głowie tylko kredyty BPH
Oj w sumie to wszystko takie naciągane, tutaj Pawicy praktycznie już w serialu nie ma, raptem już jest dyrektorem. Oj nijaki jakiś ten odcinek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:47, 10 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Ja też nie oczekuję aby między LiL panowała sielanka. Ostatnie odcinki minionego sezonu to była sielanka. Może i przyjemnie się patrzy na takie sceny, ale jak dla mnie czegoś tam brakowało. Do tego miałam wrażenie, że obydwoje aktorzy czuli się przytłoczeni taką banalnością. Tam nie ma materiału do grania. Dlatego rozumiem wywiad Anity inaczej niż vehae. Sielanka to banał i nuda. Dlatego aktorzy zabiegają, ze by nie było tak zwyczajnie. |
Kiedyś się nawet kłócili i to bardzo ostro i nie przeszkadzało mi. Ale kiedyś wiedziałam, że Latoszek kocha Lenę i chce być z nią. Niestety teraz nie wiem i to nie tylko po wczorajszym odcinku, ale on był taką kropką nad „i”. Wywiad z Anitą niestety daje do zrozumienia, że nic się w tym względzie nie zmieni. Bo będzie:
Cytat: | Jeszcze więcej komplikacji w związku Leny i Latoszka (…) Dbamy z Bartkiem, żeby to nie była oczywista relacja. Często pozwalamy sobie na zmiany w scenariuszach, aby jeszcze bardziej utrudnić życie naszym bohaterom. |
czyli sytuacja z Agatą się nie wyjaśni, a mnie wyjaśnianie za kilka miesięcy nie urządza. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Lena musi znosić dodatkowe stresy, kiedy będzie miała świadomość, że morze umrzeć, a dziecko urodzić się kalekie. I w ogóle taka sytuacja jest dla mnie niedopuszczalna.
I ten tekst:
Cytat: | Najciekawiej jest, gdy goni się króliczka, a nie gdy się go złapie. |
A więc Latoszek nie będzie się cieszył z tego, że ma Lenę. On o nią zabiegał, kiedy był Bartosz, kiedy był Edwards. To go kręciło. A teraz już pewnie Lena go nie interesuje, bo może ją mieć. Tak samo z Agatą. Agata go nie interesowała dopóki leciała na niego. A teraz, jak ma męża, Latoszek zmienił zdanie.
A te słowa Anity:
Cytat: | Gdyby zeszli się na dobre, byli dla siebie mili i bardzo się kochali, nikt nie chciałby ich oglądać. |
wskazuje na to, że jest inaczej niż w tych słowach. Po prostu wątek będzie prowadzony tak, że dwuznaczności nie pozwolą stwierdzić, że LiL się kochają (to znaczy chyba raczej czy Latoszek kocha Lenę). Takie jest założenie. I tyle. I jeszcze chciałam zwrócić uwagę na pierwszą część zdania:
Cytat: | Gdyby zeszli się na dobre (…) |
A więc wszystko jasne.
A LiL w czołówce nie byli razem.
I nawet umknęło mi, że we wczorajszym odcinku Latoszek powiedział do Agaty, że za nią tęsknił. Kiedyś jak raz tak powiedział do Leny, to wszyscy wiedzieli o co chodzi. Teraz jest tak samo z Agatą. I tak ją wziął za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Sob 13:16, 10 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|