|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:58, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ale Aniu nie sądzisz że może właśnie pod wpływem choroby uświadomią sobie wreszcie co jest tak naprawdę ważne...? Może właśnie kiedy Lena zetknie się ze śmiercią to dostrzeże jakie i ile błędów w życiu popełniła...a Latoszek może w końcu zobaczy że w życiu są ważniejsze sprawy niż czubek własnego nosa...? Może to właśnie choroba uświadomi im że życie jest krótkie. Czasami w cierpieniu ludzie się zmieniają i tego właśnie życzę Latoszkom: tego żeby w końcu przewartościowali swoje życie. Ale tak jak mówi "vehae" w końcu rzecz ostała nazwana po imieniu, czyli ktoś w końcu zauważył problem. I to się liczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:41, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
1. Ja jeszcze ciągle wierzę (nie wiem, może jestem naiwna?), że LL jednak będą razem. Może się powtarzam, ale uważam, że choroba Leny, nie została wprowadzona ot, tak, że musi czemuś służyć. Ponadto, gdyby miało być inaczej, Lenę połączyliby chyba w tym Londynie z Edwardsem. Pytanie tylko kiedy to nastąpi? Oby tylko, jak pisała Ania- nie zaczęł się zabawa w żurawia i czaplę... obawiam się, że odc. 407 może być tego początkiem- teraz Witek chce, a Lena nie Trzymam się tej informacji, którą podali- że scena w Toruniu ma być sceną przełomową...
2. I znowu szykuje sie scena z Witkiem i Agatą...wrrr... Mam nadzieję, że te teksty o tym, że z miłości można się wyleczyć i o tym, że może chciałby ułożyc sobie życie z kimś innym- to tylko kolejna nieudolna próba przekonania siebie samego, że z Leną koniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:49, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
gość napisał: |
2. I znowu szykuje sie scena z Witkiem i Agatą...wrrr... Mam nadzieję, że te teksty o tym, że z miłości można się wyleczyć i o tym, że może chciałby ułożyc sobie życie z kimś innym- to tylko kolejna nieudolna próba przekonania siebie samego, że z Leną koniec |
Ta nieudolna próba będzie zanim Witek dowie się o chorobie Leny. Potem mu zapewne przejdą takie myśli, i będzie miał na głowie i w głowie tylko Lene.
I wydaje mi się, że osobą która przekona Lenę, że Witek nie jest z nią z litości będzie jej matka.......A że Witek ma z matką Leny rozmawiać, więc i zapewne usłyszy od niej pewne rozwiązania. W końcu nikt tak dobrze nie zna Leny , jak jej matka...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 21:05, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:08, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jestem bardzo ciekawa jak uda się Witkowi j namówic Lenę do tego, żeby z nim pojechała do Torunia? Wygląda na to, że jednak wcześniej zgodzi się z nim porozmawiać.
Zastanawiam się też, gdzie będzie mieszkała po wyjściu ze szpitala- nadal w hotelu?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zygus
- poziom 2.
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 21:18, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
gość napisał: |
Zastanawiam się też, gdzie będzie mieszkała po wyjściu ze szpitala- nadal w hotelu?... |
Kiedyś się zastanawiałam już na tym i faktycznie ona raczej na pewno będzie chciała wrócić do hotelu. Jednak Latoszek pewnie do tego nie dopuści. Jak ją ściągnie do siebie tego jestem ciekawa jeśli w ogóle tak się stanie. A tak nawiasem mówiąc mam nadziej,że jeśli się zejdą to wyprowadzą się wreszcie do swoich 4 kątów pewnie nie własnych,wynajętych,ale żeby mieszkali sami bez szpitala za ścianą czy kolegów z pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:23, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
lenka11 napisał: | ale Aniu nie sądzisz że może właśnie pod wpływem choroby uświadomią sobie wreszcie co jest tak naprawdę ważne...? Może właśnie kiedy Lena zetknie się ze śmiercią to dostrzeże jakie i ile błędów w życiu popełniła...a Latoszek może w końcu zobaczy że w życiu są ważniejsze sprawy niż czubek własnego nosa...? Może to właśnie choroba uświadomi im że życie jest krótkie. Czasami w cierpieniu ludzie się zmieniają i tego właśnie życzę Latoszkom: tego żeby w końcu przewartościowali swoje życie. Ale tak jak mówi "vehae" w końcu rzecz ostała nazwana po imieniu, czyli ktoś w końcu zauważył problem. I to się liczy. |
Owszem, wierzę w to, że nastąpi u obojga przewartościowanie życia. Ale do tych refleksji potrzebna jest jeszcze rozmowa. A w obecnej sytuacji będzie raczej trudno. Jak Witek dojrzeje wreszcie, żeby przyznać, że miał swój udział w rozwaleniu ich związku, to Lena pomyśli, ze mówi tak ze względu na jej chorobę, a więc że więcej tam współczucia niż czegoś innego. Jak Lena nawet i chciałaby przyznać, ze niejeden błąd popełniła, to tego nie powie, bo uzna, ze Witek pomyśli, że chce go wziąć na litość. I tak tworzy się błędne koło. Powiem szczerze, jedyną szansą byłby odcinek 404 zanim Witek dowie się o chorobie Leny. Ale jak widać to będą tylko zdawkowe rozmowy, a w zasadzie kolejne sytuacje potwierdzające, że nie umieją ze sobą rozmawiać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:31, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jakieś wyjście musi się znaleźć.
A ja jestem ciekawa, czy tych róż naprawdę będzie aż tak bardzo, bardzo dużo. "Morze róż" sugeruje, że to będzie cały korytarz w kwiatach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:32, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Jakieś wyjście musi się znaleźć.
A ja jestem ciekawa, czy tych róż naprawdę będzie aż tak bardzo, bardzo dużo. "Morze róż" sugeruje, że to będzie cały korytarz w kwiatach. |
Korytarz jest nieistotny. Lena w końcu będzie leżała w sali. Może to będzie cała sala róż.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:33, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No przecież Lena go do sali nie wpuści.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zygus
- poziom 2.
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 1250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 21:34, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
FABIAN2 napisał: | vehae napisał: | Jakieś wyjście musi się znaleźć.
A ja jestem ciekawa, czy tych róż naprawdę będzie aż tak bardzo, bardzo dużo. "Morze róż" sugeruje, że to będzie cały korytarz w kwiatach. |
Korytarz jest nieistotny. Lena w końcu będzie leżała w sali. Może to będzie cała sala róż. |
Ironia losu jak byli razem to jak dobrze pamiętam raz dał jej kwiatki i to na samym początku,a tera jak chora to całe 'morze'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:36, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | No przecież Lena go do sali nie wpuści. |
Witka nie wpuści. Ale kwiaty może wnieść kto inny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:36, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie istnieje możliwość, że do jakiejś poważnej i konstruktywnej rozmowy dojdzie w Toruniu i może właśnie to będzie ten przełom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:38, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A Agtaa chyba ma jeszcze jakąś rolę do odegrania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:39, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
nie rozumiem po co od razu morze. Latoszek działa hurtowo? Myśli, że morze róż zastąpi rozmowy i wyjaśnienia? I przekona Lenę, że on wcale nie z litości?
Źle Witek robi, że idzie w ilość nie w jakość. Jedna róża+spokojna i szczera rozmowa byłaby o niebo lepsza niż trzy oceany róż.
No, ale przynajmniej próbuje coś robić, może trochę nieudolnie. Czekajmy do 411, skoro tam będzie scena z tym sercem piernikowym. Lena głupia nie jest i aluzję zrozumie. A od tego to już tylko centymetry dzielą od zejścia.
Obydwoje potrzebują trochę czasu, choroba Leny da im ten czas.
Tylko apeluję do edwardsów : won z LG !
|
|
Powrót do góry |
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:42, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Może teraz obierze za cel Tomka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|