|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:07, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | ja się boję tylko tego, że gest Latoszka z odcinka 411 będzie ostatnim, który zobaczymy. Potem przerwa, a za kilka odcinków zobaczymy LiL razem szczęśliwych jako parę. To byłoby bez sensu! |
A sądzisz, że choroba Leny zakończy się na operacji? Bo jak domyślam się do Torunia pojadą kiedy Lena wyjdzie ze szpitala i rana w miarę się zabliźni. Szczęśliwą parą to oni jeszcze długo nie będą. Lenę najprawdopodobniej czeka chemioterapia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gość
gaduła.
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:34, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że choroba Leny w konsekwencji nie tylko przemieni ją samą, ale zmieni też Witka- będzie umiał pokazać światu, że pod tym pancerzem, który nosi, kryje się wrażliwy i czuły facet...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:41, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Natt napisał: | Ale ciekawa jestem kto kogo przeprosi. Myślicie, że Witek zdobędzie się na to pierwszy? Zawsze jego duma brała górę nad rozsądkiem i sercem, mam nadzieję ze tym razem tak nie będzie. |
Nie no chyba raczej Lena nie bedzie sie teraz kajać przed Witkiem. To on jest jej winien przeprosiny. Ona może i zle zrobila ze "wybrała" kariere w Anglii zamiast zostac z mezem ale to Witek zachowuje sie ciągle jak palant. Ale myśle że męczy już go to udawanie i jak zacznie podejrzewać że z Edwardsem to jednak nie do końca tak to zacznie też działać.. to jest akurat pewne, wiadomo że Witek był jest i bedzie Lenki, to tylko kwestia czasu..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:47, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu myślicie, że będzie przerwa po 411 odcinku? Przecież w cale takowej być nie musi. Nie, raczej nie ogłupieli ci scenarzyści aż tak, żeby zrobić tak, że przerwa po 411 i potem LiL szczęśliwa para.
Myślę, że Lena będzie potrzebowała dużo tego czasu, żeby uwierzyć, że Witek nie z litości a z miłości. I wcale się nie dziwię. Ale w końcu się przekona. Tylko kiedy?
W ogóle zauważyłyście, że scenarzyści lecą schematami?
Kuba i Zosia : Zosia była z Mikołajem i trwało zanim zeszła się z Kubą; szczęśliwa i wzorowa para; zdrada i prawie rozwód; rak Zosi i cudowne pogodzenie się i do tej pory są wzorową parą
Lena i Witek : Lena z Bartoszem i zabiegający o nią Witek; są razem i kochaja się; zdrada i rozejście się; choroba Leny i pewnie pogodzenie się i zejście z powrotem
Ciekawe czy zastosują ten niezawodny schemat do Wiki i Przemka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:50, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
rita234 napisał: | Natt napisał: | Ale ciekawa jestem kto kogo przeprosi. Myślicie, że Witek zdobędzie się na to pierwszy? Zawsze jego duma brała górę nad rozsądkiem i sercem, mam nadzieję ze tym razem tak nie będzie. |
Nie no chyba raczej Lena nie bedzie sie teraz kajać przed Witkiem. To on jest jej winien przeprosiny. Ona może i zle zrobila ze "wybrała" kariere w Anglii zamiast zostac z mezem ale to Witek zachowuje sie ciągle jak palant. |
Myślę, że tu nie tyle chodzi o wybór kariery, ile o fakt zdrady. Ale nie o tym chciałam mówić. Wydaje mi się, że na przepraszanie kogokolwiek jest o parę miesięcy za późno. Zresztą nie wiem czy w ogóle będą wracać do przeszłości? U Burskich najpierw było wyjaśnienie tego co omal nie zniszczyło ich związku, dopiero potem pojawiła się choroba. Tutaj wszystko scenarzyści postawili na głowie. I to mi się nie podoba! Choroba zazwyczaj powoduje, ze do zaszłości się nie wraca. A ja myślę, że aby móc na nowo układać wspólną przyszłość, to trzeba by wszystko wyjaśnić. Nie chodzi o to, żeby ktokolwiek się kajał czy posypywał głowę popiołem, tym bardziej że wina leży po obu stronach. Ale oczekiwałam, ze sobie to jasno oboje powiedzą! A teraz to wydaje mi się, ze wszystko się rozmydli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:11, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: |
Wydaje mi się, że na przepraszanie kogokolwiek jest o parę miesięcy za późno. Zresztą nie wiem czy w ogóle będą wracać do przeszłości? U Burskich najpierw było wyjaśnienie tego co omal nie zniszczyło ich związku, dopiero potem pojawiła się choroba. Tutaj wszystko scenarzyści postawili na głowie. I to mi się nie podoba! Choroba zazwyczaj powoduje, ze do zaszłości się nie wraca. A ja myślę, że aby móc na nowo układać wspólną przyszłość, to trzeba by wszystko wyjaśnić. Nie chodzi o to, żeby ktokolwiek się kajał czy posypywał głowę popiołem, tym bardziej że wina leży po obu stronach. Ale oczekiwałam, ze sobie to jasno oboje powiedzą! A teraz to wydaje mi się, ze wszystko się rozmydli. |
No właśnie właśnie, też się tego boję. Żywię cichą nadzieję, że jednak może któreś z nich poruszy temat przeszłości. Skoro Lena wydoroślała, a scenarzyści pragną to podkreślić, to oznacza też gotowość do trudnych rozmów. Bez takiej oczyszczającej rozmowy to nie ma sensu. Żeby wybudować coś nowego, trzeba wyrównać grunt. Nie ma sensu budować na ruinach, bo się zawali prędzej czy później. Chyba napiszę petycję do scenarzystów, żeby wzięli to pod uwagę!
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:40, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | vehae napisał: | ja się boję tylko tego, że gest Latoszka z odcinka 411 będzie ostatnim, który zobaczymy. Potem przerwa, a za kilka odcinków zobaczymy LiL razem szczęśliwych jako parę. To byłoby bez sensu! |
A sądzisz, że choroba Leny zakończy się na operacji? Bo jak domyślam się do Torunia pojadą kiedy Lena wyjdzie ze szpitala i rana w miarę się zabliźni. Szczęśliwą parą to oni jeszcze długo nie będą. Lenę najprawdopodobniej czeka chemioterapia. |
Chodziło mi o to, że nie będziemy etapowo widzieć procesu godzenia się LiL, tylko zobaczmy LiL razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 23:31, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: |
Chodziło mi o to, że nie będziemy etapowo widzieć procesu godzenia się LiL, tylko zobaczmy LiL razem. |
Myślę, że te etapy będziemy widzieć! Od momentu, kiedy Latoszek dowie się o chorobie Leny! (Choć myślę, ze jakimś wstępnym etapem będą najbliższe odcinki). Chodzi tylko o to, żeby Lena uwierzyła w szczerość jego intencji. Jak uwierzy, to to będzie ostatni etap wracania do siebie. I początek nowego życia, choć z chorobą i jej skutkami. Pytanie czy w Toruniu Lena uwierzy, czy jeszcze muszą pojawić się jakieś inne okoliczności?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:51, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:06, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie ujrzeć ich razem po takiej przerwie. Dzięki Aniu za wyszukanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:08, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To Aga pierwsza znalazła tę informację. Inaczej nie szukałabym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 14:10, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
"Zosia bierze sprawy w swoje ręce." - bezcenne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:43, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
rita234 napisał: | "Zosia bierze sprawy w swoje ręce." - bezcenne |
Tym dwojgu trzeba jak widać zdecydowanych ludzi obok siebie. Agata, która zachęca Latoszka, żeby starał się odzyskać Lenę. Zosia, która nie słucha Leny i robi swoje. Mam nadzieję, ze mama Leny też odegra swoją rolę. Niby dwoje dorosłych ludzi, a zachowują się jak dzieci. Chociaż Lenę w aktualnej sytuacji rozumiem. No ale niechże się Latoszek postara i przekona ją do swoich uczuć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 15:29, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
czy oni mają dwa oddzielne serduszka...? bo jeśli tak to chyba nici z ich pogodzenia...ale i tak fajnie ich było znowu razem zobaczyć po tak długiej przerwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:50, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A gdzie Ty widzisz te 2 oddzielne serduszka. Ale z tego co tam pisało to chodziło, żeby ona przyjęła piernik i nie łamała go. A nie widać żeby cokolwiek było złamane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|