|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:20, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No scenarzyści pokazali jacy są przewrotni. Ich opinia widzów nie interesuje, oni mają własną wizję świata, i ma być tak jak oni chcą, a widzowie niech się ..........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:37, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Podobno jak jakiś wątek ciągnie się zbyt długo, zaczyna nudzić widzów. To są słowa samej Anity.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:42, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Podobno jak jakiś wątek ciągnie się zbyt długo, zaczyna nudzić widzów. To są słowa samej Anity. |
Wydaje mi się, że to dotyczy tylko Latoszków. Bo nie sądzę, żeby mieli rozwodzić Monikę i Jędrasa. A jeśli będą ciągnęli ten wątek cały czas, to też się znudzą.
I idąc tym co powiedziała Anita, to nikt w serialu nie ma prawa być z kimś związany, bo się widzom to znudzi. Więc i Orlicka z Pawicą, i Bożenka z Holendrem, i Jędras z Moniką, i Marta i inni. Wszystkie watki należy rozwlalić, bo na to czekają widzowie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Pon 15:44, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:08, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bo scenarzyści i aktorzy mają inną koncepcję niż widzowie. Dla aktorów stały związek grozi przesunięciem wątku na margines, a to znaczy, że będą mniej pracować. Więc wolą uczestniczyć w romansach zdradach itp. No chyba że się jest Żmijewskim i ma się swoje zasady wtedy romansom mówi się "nie". I tak z konieczności scenarzyści watek z Ewą Piasecką musieli zakończyć niczym. Scenarzyści z kolei obligowani przez producentów, żeby bylo ciekawie ida na łatwiznę, bo trójkąty znacznie łatwiej konstruwać niż coś budującego, a jednocześnie interesującego. Czasy dawnego NDiNZ minęły bezpowrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:10, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem tak: to co zrobili z LiL jest perfidne pod wieloma względami. O fanach tej pary już pisałam. Ale jeżeli pokazuje się, że związek oparty na wieloletniej przyjaźni i prawdziwym uczuciu nie ma szansy przetrwać, natomiast zamiast tego pokazuje się, że związek oparty, przepraszam bardzo, na niczym, jest czymś trwałym, to o cym my tu mówimy? Powiedzmy sobie szczerze, co łączy Monikę i Jędrasa? Ile oni się znają? Czy oni przeżyli razem tyle co LiL? Wzajemne wzloty i upadki, wyjawienie swoich najskrytszych sekretów itd? Na czym ten związek Moniki i Jędrasa został zbudowany? I tak sobie ni z gruszki, ni z pietruszki ślub? Czy scenarzyści chcą przekazać młodym ludziom, że właśnie w ten sposób powinni wchodzić w związki małżeńskie? Bez poznania drugiej osoby. No nie wiem, ale niech mi ktoś wskaże jedną rzecz, na której opiera się związek Moniki i Jędrasa. No, proszę bardzo. Tylko nie mówcie mi o miłości. Bo ja nie wierzę w tak szybkie uczucie. Uczucie musi dojrzeć. A na to trzeba czasu.
Monika i Jędras to nieudana kopia LiL. Jędras z tymi swoimi złośliwymi uwagiami do złudzenia przypomina Latoszka. Tylko to już nie to drodzy scenarzyści!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Pon 16:11, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:13, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Anna Z napisał: | Dla aktorów stały związek grozi przesunięciem wątku na margines, a to znaczy, że będą mniej pracować. . |
No czyli my powinniśmy się cieszyć. Bo w takim razie może być dużo Leny i Witka. A Monika i Jędras jako małżeństwo na margines i pokażą ich raz na rok. Ja nie mam nic przeciwko. Nie uśmiecha mi się oglądać nudne małżeństwo Moniki i Jędrasa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:32, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dopiszę jeszcze jedno. Chodzi mi o to, co przekazują scenarzyści. Latoszek ma trudny charakter, nie da się ukryć. Lena też do świętych nie należy. Każdy ma swoje wady i to jest normalne. A scenarzyści pokazują, że przy pierwszej lepszej kłótni należy spakować manatki i się zwijać. I szukać szczęścia dalej. Tylko się nie znajdzie, bo wady ma każdy człowiek. To co doprowadziło Lenę do zdrady i w konsekwencji do końca LiL jest tak głupie, trywialne, że nawet nie dla naszych scenarzystów. Bo wystarczyło jedno pytanie Latoszka, jedno wyjaśnienie Leny i byłoby po sprawie. A szanowni scenarzyści raczyli przeprowadzić rozmowę, gdy było już za późno. Nikt mi nie wmówi, że to jest mądre. Raczej naiwne. Gdybym chciała uwierzyć w prawdziwość takiego toku spraw, to musiałabym przyjąć, że oboje są skończonymi idiotami. A więc jako fanka tej pary (chyba już była) mówię, że za ten idiotyzm odpowiada kto inny. Wiadomo kto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:45, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A ja będę oglądała z ciekawości co wymyślą Lenie. Tylko zapewne Lena w odcinku będzie wtedy , kiedy ja nie będę mogła obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:55, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też będę oglądała, bo jednak siła przyzwyczajenia przez tyle lat robi swoje. No i zawsze tli się jakaś nadzieje. Tylko wiadomo, że nadzieja jest matką głupich. Ale skoro już od dawna było wiadomo, że rozwalają LiL, to po co jeszcze w odcinku 358 (już po zdradzie!) Ada mówiła, że Latoszek jest beznadziejnie zakochany w Lenie? Słowo "beznadziejnie" oznacz, że nie ma szansy na odkochanie się Latoszka. Więc po co to było? Chyba dla zmyłki. Ale dla mnie to nie zmyłka, tylko brak szacunku dla widza i robienie z niego idioty.
Coś nie ma streszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FABIAN2
gaduła.
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 122 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:10, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie to nie siła przyzwyczajenia , a to, że Anita tam gra. Gdyby odeszła moja przygoda z serialem by się zakończyła. Bo nie miałabym dla kogo oglądać, i Opania jako Latoszek nic by nie pomógł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:16, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No ja mam podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:14, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
vehae napisał: | Chodzi mi o to, co przekazują scenarzyści. Latoszek ma trudny charakter, nie da się ukryć. Lena też do świętych nie należy. Każdy ma swoje wady i to jest normalne. A scenarzyści pokazują, że przy pierwszej lepszej kłótni należy spakować manatki i się zwijać. I szukać szczęścia dalej. |
Nie powiedziałabym, że pierwsza lepsza kłótnia spowodowała rozpad związku. Wszystko to narastało lawinowo, a skończyło się zdradą. Ale nie o to chodzi. Gdyby rzeczywiście scenarzyści rozwalili ostatecznie te parę, to odejdą od tego, czym ten serial zyskał sobie wielomilionową widownię. Pokażą, że miłość kończy się z pierwszym kryzysem, nawet jeżeli chodzi o zdradę. Ten serial promował miłość, przyjaźń, umiejętność wybaczania, wielkoduszność. Gdzie to wszystko sie podziało? Czyżby zamiast tego próbowano nam wmówić, że jakieś miłostki są ciekawe i zaspokajają popyt widowni?
Zwyczajnie, jest mi przykro, że tak scenarzyści traktują tę parę.
Owszem, nie byłabym tak sklonna sądzić, że para Monika - Jędras nic sobą nie prezentuje! To co zdarzyło się Latoszkom jest prawdopodobne, tak jak pośpieszny ślub Moniki w końcu nie jest jakimś ewenementem. To wszystko w życiu mogłoby się zdarzyć. Ale w serialu oczekiwałabym promowania pewnych wartości, a więc pokazania, szczególnie ludziom mlodym, że choć ludziom po przejściach jest trudno, to jednak można te trudności pokonywać. Szczególnie jeżeli ludzi łączy miłość. Na razie nie mam powodów sądzić, że u Latoszków miłość już umarła. Tak jak nie mam powodów sądzić, że Jędrasów nie łączy miłość. Monika, po tylu negatywnych doświadczeniach miała prawo zachować wobec Jędrasa rezerwę, ale widać uwierzyła w to uczucie. I szczerze im kibicuję, tym bardziej, że przyjdzie się im obojgu zmierzyć z chorobą Zyberta. W podobnej sytuacji Witek się sprawdził. Udowodnił, że Lena może na nim polegać. Mam nadzieję, że Krzysztof też się sprawdzi. [/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vehae
gaduła.
Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:31, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W życiu może być wiele szczęśliwych związków i małżeństw. Ale w serialu nie. Albo ci, albo ci. Takie jest prawo serialowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anna Z
gaduła.
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 174 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:58, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależnie jak potoczą się losy Latoszków i tak będę serial ogladała. Mam jeszcze co oglądać. No chyba, że zrobią jeszcze gorsze dno niż w zeszłym sezonie, to sobie podaruję. Bo nawet Żmijewski nie pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czekoladowa
- poziom 2.
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 1129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:52, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ale powiem Wam, że ja tu czegos nie rozumiem. Ż jednej strony robią ankiety, widżą takie fora jak nasz czy inne, robią sondaże itp. i wniosek nasuwa się jednoznaczny- widzowie chcą normalnych Latoszków, dawnych, ukochanych, szczęśliwych i połączonych razem! Więc czemu robią odwrotnie, zwodzą, dają jeszcze cień nadziei, bo to by wszystko-przepraszam, że tak prosto z mostu i trywialnie- rzucić w cholerę?! nie rozumiem tej intencji. Po co zaprzyjaźniają widza z kimś kogo zaraz zepsują? Po co pytają widzów czeo by chcieli skoro i tak zrobią inaczej? po co przekładają emisję, by zyskać więcej widzów, skoro psują wątek, który ich własnie przyciąga?
nie rozumiem. może jestem ograniczona ale centralnie mi się to w głowie nie mieści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|