Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 721, 722, 723 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:42, 04 Sie 2009    Temat postu:

Wydaje mi się, że na tym ślubie Moniki będzie to ostatni raz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:43, 04 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Ale właśnie chodzi mi o to, że wg zapowiedzi Latoszek pozostanie osobą bierną. .


w której zapowiedzi Witek pozostaje stroną bierną. Mamy do tej pory dwie. Jedną o wyborze Leny i tu trudno się dziwić, że tak naprawdę on nie ma nic do powiedzenia. Druga dotyczy wesela Moniki. Skoro ma być uczestnikiem awantury i wybuchu namietności, to gdzie tu miejsce na bierność? chyba, że znasz jakąś inną informację...

Cytat:
FABIAN2

Bo chce żeby się przed nim kajać i błaźnić.


Jeżeli się popełni błąd, jeżeli się zawini (a zdrada jest czymś brzydkim) to chyba naturalną rzeczą jest wyjaśnić, przyznać sie do winy i przeprosić. A nie przez koleżankę przesyłać informacje, że Lena cierpi, że żałuje. Przepraszam bardzo, ale to jest niepoważne i dziecinne. A jeżeli chodzi o błaźnienie się i gdyby to miało Witka "ująć", no to wystarczająco się już Lena zbłaźniła. I jakoś nie pomogło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:07, 04 Sie 2009    Temat postu:

No więc właśnie@ Więc nie wiem, co może go "ująć". Chyba nic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:24, 04 Sie 2009    Temat postu:

Na razie nie zastanawiam się nad Latoszkiem, bo to ewentualnie rozważania na później. Na razie interesuje mnie decyzja Leny. A coś za mocno podkreślili na stronie serialu rozsądek Leny. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że dla kobiety, ktora kieruje się rozsądkiem lepszym partnerem jest bezsprzecznie Edwards. Wszystko przemawia przeciw Latoszkowi. Więc wcale taka na 100% nie jestem pewna wyboru Leny. Co tu gdybać nad Latoszkiem? Na pewno nie chciałabym, żeby urządził ckliwo-łzawy spektakl w stylu Bartosza. Ale co jak co, Latoszek ma swoją dumę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:40, 04 Sie 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:
(...) coś za mocno podkreślili na stronie serialu rozsądek Leny.

Właśnie wydaje mi się, że tam raczej sugerowali, że Lena zachowa się nierozsądnie. I jest podkreślane, że walczy o związek z Latoszkiem. Ale to może być podpuszczanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:50, 04 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:
(...) coś za mocno podkreślili na stronie serialu rozsądek Leny.

Właśnie wydaje mi się, że tam raczej sugerowali, że Lena zachowa się nierozsądnie.


No wiesz, gdyby scenarzyści byli dzieciakami w wieku przekory, to być może stosowaliby takie tanie chwyty. Mówisz "rozsądna", a okazuje się nierozsądna. Mówisz "kocha", a nie kocha. Przecież byłoby to smieszne i niepoważne. W gruncie rzeczy każdą decyzję Leny przyjmę ze spokojem. Ten wątek już dawno przestał budzić we mnie emocje. Cokolwiek scenarzyści postanowili, to jedno trzeba im przyznać, że właśnie ten wątek uczynili nieprzewidywalnym. Pozostałe są tak czytelne, że aż nudne. Toteż na pewno nie zrezygnuję z oglądania serialu. Tylko życzyłabym sobie, żeby dla Latoszka mieli coś więcej do zagrania niż przynoszenie kolejnych kubków kawy czy herbaty, jakby dla zilustrowania tej żartobliwej rozmowy z odcinka tuż po zaręczynach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:18, 04 Sie 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:
vehae napisał:
Anna Z napisał:
(...) coś za mocno podkreślili na stronie serialu rozsądek Leny.

Właśnie wydaje mi się, że tam raczej sugerowali, że Lena zachowa się nierozsądnie.


No wiesz, gdyby scenarzyści byli dzieciakami w wieku przekory, to być może stosowaliby takie tanie chwyty. Mówisz "rozsądna", a okazuje się nierozsądna. Mówisz "kocha", a nie kocha. Przecież byłoby to smieszne i niepoważne.

Tak generalnie nie wiem, czy odnosisz się do tej części mojej wypowiedzi, którą zacytowałaś, czy do kolejnego mojego zdania:

Cytat:
Ale to może być podpuszczanie.


Więc nie wiem też, o co Ci dokładanie chodzi.

Przypomnę treść omawianej zapowiedzi:

Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna - da się porwać uczuciom i jeszcze raz spróbuje odzyskać Witka?

Dla mnie jest to pytanie o to, czy normalnie rozsądna Lena da się porwać uczuciom i spróbuje odzyskać Witka. Jest to równocześnie sugestia, że tak właśnie będzie. Więc jak dla mnie po tej sugestii można oczekiwać, że Lena odrzuci rozsądek i pokieruje się uczuciem. Czyli jednym słowem odrzuci Edwardsa, a wybierze Latoszka (czy raczej spróbuje go odzyskać).

Tylko jedno mi się tu nie zgadza:
Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna (…)

Co jak co, ale ostatnimi czasy, właśnie w relacjach z Edwardsem Lena nie zachowywała się rozsądnie. Więc albo ten kto to pisał ma znikomą wiedzę o wątku (i w tym momencie nie można serio traktować tej zapowiedzi), albo to właśnie ta przekora natchnęła tego kogoś do takiej opinii, albo jest to sugestia, że Lena przespała się z Edwardem z rozsądku.

Anna Z napisał:
Cokolwiek scenarzyści postanowili, to jedno trzeba im przyznać, że właśnie ten wątek uczynili nieprzewidywalnym.


Tak. Teoretycznie więc nie powinni doprowadzić do ostatecznego rozstania LiL, bo stracą tę nieprzewidywalność. Z drugiej strony może właśnie zyskają. To oczywiście pytanie, na które nie jesteśmy w stanie dać odpowiedzi. I pisałyśmy o tym już chyba z milion razy.

Anna Z napisał:
Pozostałe są tak czytelne, że aż nudne.

Niekoniecznie. Wszyscy oczekują, że Agata odbije Przemka Wiktorii. A jak wiemy z wywiadu z Emilią Komarnicką tak nie będzie. Więc i zakończenie losów LiL może być inne od tego, którego oczekiwali (i chyba jednak cały czas oczekują) widzowie. Ale zgadzam się, że jest to nudne.

Anna Z napisał:
(...) przynoszenie kolejnych kubków kawy czy herbaty, jakby dla zilustrowania tej żartobliwej rozmowy z odcinka tuż po zaręczynach.

A czy to nie jest właśnie przekora ze strony scenarzystów?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 22:27, 04 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:25, 04 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:


Cytat:
Ale to może być podpuszczanie.


Więc nie wiem też, o co Ci dokładanie chodzi.



No ale są granice podpuszczania widza. I granice dobrego smaku.

Cytat:


Tylko jedno mi się tu nie zgadza:
Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna (…)

Co jak co, ale ostatnimi czasy, właśnie w relacjach z Edwardsem Lena nie zachowywała się rozsądnie. Więc albo ten kto to pisał ma znikomą wiedzę o wątku (i w tym momencie nie można serio traktować tej zapowiedzi), albo to właśnie ta przekora natchnęła tego kogoś do takiej opinii, albo jest to sugestia, że Lena przespała się z Edwardem z rozsądku.



Na temat przekory wyraziłam swoje zdanie. Co do znajomości wątków serialowych, to przypomnę, że jest to strona producenta, a więc wszelkie zapowiedzi wychodzą z produkcji, czyli z pewnego źródła. zapowiadano zmiany Leny, więc skoro mielismy już Lenę emocjonalną. Lenę naiwną, to może teraz czas na Lenę rozważną?

Cytat:
Anna Z napisał:
"] (...) przynoszenie kolejnych kubków kawy czy herbaty, jakby dla zilustrowania tej żartobliwej rozmowy z odcinka tuż po zaręczynach.

A czy to nie jest właśnie przekora ze strony scenarzystów?


Ja bym powiedziała, że raczej konsekwencja. Tylko nie wiem czemu to ma służyć?

Cytat:
Anna Z napisał:
Pozostałe są tak czytelne, że aż nudne.

Niekoniecznie. Wszyscy oczekują, że Agata odbije Przemka Wiktorii. A jak wiemy z wywiadu z Emilią Komarnicką tak nie będzie.


Z kolei z rozmowy z Kasią Dąbrowską grającą Wiki wynika wyraźnie, że straci Przemka na rzecz Agaty. Więc tylko dowód na to, że aktorka grająca Agatę w tamtym momencie nie wiedziała jeszcze jak potoczą się relacje jej postaci z Przemkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:01, 05 Sie 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:

No ale są granice podpuszczania widza. I granice dobrego smaku.


Skoro tak, to to zdanie:

Cytat:
Czy profesor Edwards przegra batalię o względy Leny?


nie powinno być podpuszczeniem.

Chyba że chodzi Ci o podpuszczanie ze strony Anity,

Nie wie, czy to pora nocna mnie tak otępia, ale cały czas nie rozumiem, co wg Ciebie jest informacją rzetelną i prawdziwą. Bo jeżeli przyjmiemy, że zapowiedź weselnych wydarzeń jest rzetelna i że pytanie nie są podpuszczaniem widzów, tylko raczej informacją, to wg mnie śmiało można oczekiwać, że Lena „da się porwać uczuciom”, a nie rozsądkowi.

Anna Z napisał:
Co do znajomości wątków serialowych, to przypomnę, że jest to strona producenta, a więc wszelkie zapowiedzi wychodzą z produkcji, czyli z pewnego źródła. zapowiadano zmiany Leny, więc skoro mielismy już Lenę emocjonalną. Lenę naiwną, to może teraz czas na Lenę rozważną?


Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna (…)


Oni twierdzą, że Lena była rozsądna. No więc skoro zapowiadana jest zmiana Leny, to chyba nie z rozsądnej na rozsądną, tylko na jakąś inną. A na jaką?

Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna - da się porwać uczuciom i jeszcze raz spróbuje odzyskać Witka?”


Była rozsądna, a tera będzie inna. Będzie taką, która da się porywać uczuciom.

I dlatego twierdzę, że coś się nie zgadza. Leny rozważnej jeszcze nie było, Lena idą ca za uczuciem była. A oni twierdzą, że Lena rozważna była. No ale jeszcze zależy co kto rozumie przez słowo „rozważna”. Bo może Lena okaże się rozważna w tym sensie, że właśnie w rozważny sposób odprawi profesora.

Anna Z napisał:
"] (...) przynoszenie kolejnych kubków kawy czy herbaty, jakby dla zilustrowania tej żartobliwej rozmowy z odcinka tuż po zaręczynach.

Cytat:
A czy to nie jest właśnie przekora ze strony scenarzystów?

Anna Z napisał:
Ja bym powiedziała, że raczej konsekwencja. Tylko nie wiem czemu to ma służyć?


Masz rację, to raczej dopełnienie zapowiedzi. I też nie wiem, po co. Gdyby wątek miał się definitywnie zakończyć, to po co ktoś zawracałby sobie takimi pierdołami, szczegółami. A to chyba jednak jest istotne, bo ostatnio Latoszek lata z tymi kubkami jak wariat. Albo kiedyś wejdzie z tym kubkiem i coś zobaczy (to bardzo naciągane, bo Lena żeby zobaczyć Latoszka w gabinecie z Adą nie potrzebowała kubka), albo nie wiem… może będzie to jakieś odniesienie do Ady lub innej dziewczyny. Albo Lena zwiąże się z Edwardsem, i on zacznie się nią wysługiwać.

Cytat:
Wszyscy oczekują, że Agata odbije Przemka Wiktorii. A jak wiemy z wywiadu z Emilią Komarnicką tak nie będzie.

Anna Z napisał:
Z kolei z rozmowy z Kasią Dąbrowską grającą Wiki wynika wyraźnie, że straci Przemka na rzecz Agaty. Więc tylko dowód na to, że aktorka grająca Agatę w tamtym momencie nie wiedziała jeszcze jak potoczą się relacje jej postaci z Przemkiem.

No to świadczy o tym, że również Anita nie mogła mieć aż takiej wiedzy, żeby wypowiadać takie jednoznaczne sądy. A jednak zapowiedź zaprzestania współpracy z Opanią jest bardzo, ale to bardzo kategoryczna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 0:05, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:10, 05 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:

Skoro tak, to to zdanie:

Cytat:
Czy profesor Edwards przegra batalię o względy Leny?


nie powinno być podpuszczeniem.



Akurat tu nie widzę żadnego podpuszczania. Jest to zwykłe pytanie, na ktore są mozliwe dwie odpowiedzi "tak" albo "nie".

Cytat:


Nie wie, czy to pora nocna mnie tak otępia, ale cały czas nie rozumiem, co wg Ciebie jest informacją rzetelną i prawdziwą. Bo jeżeli przyjmiemy, że zapowiedź weselnych wydarzeń jest rzetelna i że pytanie nie są podpuszczaniem widzów, tylko raczej informacją, to wg mnie śmiało można oczekiwać, że Lena „da się porwać uczuciom”, a nie rozsądkowi.



Chodzi mi o rzetelność informacji typu: awantura, rękoczyny, wybuch dzikiej namiętności. To jak mniemam są fakty. Ale na tych faktach nie da sie budować jakichś wiarygodnych hipotez. Może z tego wszystkiego wyjść wielkie nic. Tak jak z tymi kwiatami. A stawiane przy okazji tej zapowiedzi pytania maja dwojaką odpowiedź. Tak lub nie.

Cytat:


Cytat:
Czy Doktor Starska, która zawsze była rozsądna (…)


Oni twierdzą, że Lena była rozsądna. No więc skoro zapowiadana jest zmiana Leny, to chyba nie z rozsądnej na rozsądną, tylko na jakąś inną. A na jaką?



Rozsądek u Leny zwyciężył w momencie, kiedy tuż po ślubie zdecydowała się opuścić męża. Potem bywało różnie. Raz górę brały uczucia, emocje, raz rozsądek. Ale za dużo powiedziane, że Lena do tej pory była rozważna. Więc może wreszcie to dojrzewanie, o którym mówiła ostatnio, objawi się tym, że zwycięży rozsądek.

Cytat:


No ale jeszcze zależy co kto rozumie przez słowo „rozważna”. Bo może Lena okaże się rozważna w tym sensie, że właśnie w rozważny sposób odprawi profesora.



O tym rozsądku Leny mówi się przy okazji wyboru Leny. A podkreślę raz jeszcze, każda kobieta, która kieruje się rozsądkiem wybierze Edwardsa. Tu nie ma żadnej wątpliwości. Więc jedno z dwojga, albo Lena da się porwać uczuciom i zrobi wszystko, żeby zdobyć Latoszka (ale czy warto?), albo zwycięży rozsądek i wybierze Edwardsa (pytanie tylko czy profesor jest rzeczywiście taką kryształową postacią?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:27, 05 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Chodzi mi o rzetelność informacji typu: awantura, rękoczyny, wybuch dzikiej namiętności. To jak mniemam są fakty.


No nie wiem, czy to są fakty. jakoś nie jestem sobie w stanie wyobrazić dzikiej namiętności w serialu, który przeznaczony jest również dla widzów niepełnoletnich. Więc to właśnie z tej namiętności może wyjść wielkie nic. A te rękoczyny? Sama nie wiem. Chyba jeszcze tego nie było. Bo rękoczyny kojarzą mi się z czymś znacznie gorszym niż jedno zamachnięcie się Leny na Latoszka.

Cytat:
A podkreślę raz jeszcze, każda kobieta, która kieruje się rozsądkiem wybierze Edwardsa. Tu nie ma żadnej wątpliwości.


Tu się nie zgodzę. Dla mnie związanie się z Edwardsem (abstrahując od Latoszka) to rozwiązanie wyjątkowo nierozsądne. Nie ufam temu człowiekowi i wiem, że kiedyś wyjdzie na jaw jego prawdziwa natura. A wtedy nie zazdroszczę.

Cytat:
(...) albo Lena da się porwać uczuciom i zrobi wszystko, żeby zdobyć Latoszka (ale czy warto?) (...)


Co to znaczy "czy warto"? Przewidujesz, że Latoszek będzie jednak stanowczy i kategoryczny i nic go nie złamie?

Cytat:
(...) albo zwycięży rozsądek i wybierze Edwardsa (pytanie tylko czy profesor jest rzeczywiście taką kryształową postacią?)


Jeżeli scenarzyści zwiążą Lenę Edwardsem, to przecież nie po to, aby wiodła wspaniałe i beztroskie życie u boku czułego staruszka. Jeżeli rzeczywiście tak będzie, to zgotują jej piekło. Nie mogą promować takiej postawy, więc Lena będzie musiała zostać ukarana. A przy okazji ukażą Latoszka w nieskazitelnym świetle. I może właśnie chodzi o taki przykład dla młodych kobiet.
No i w tym samym czasie, kiedy Lena będzie przechodzić to piekło z Edwardsem (i prawdopodobnie nie będzie się mogła od niego uwolnić), dla Latoszka wynajdą kogoś "odpowiedniego". Dla kontrastu. No i w tym momencie nie będzie już powrotu LiL do siebie, bo Latoszek tamtej dziewczyny (kimkolwiek ona bęzie) nie zostawi już nigdy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Śro 12:30, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:49, 05 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Chyba jeszcze tego nie było. Bo rękoczyny kojarzą mi się z czymś znacznie gorszym niż jedno zamachnięcie się Leny na Latoszka.



Co może być goerszego od uderzenia w twarz??? Latoszek dostał w twarz i to są fakty. Zresztą Bartosz wcześniej również. Więc nie wiem jak to nazwać jak nie rękoczynami?

Cytat:
Cytat:
A podkreślę raz jeszcze, każda kobieta, która kieruje się rozsądkiem wybierze Edwardsa. Tu nie ma żadnej wątpliwości.


Tu się nie zgodzę. Dla mnie związanie się z Edwardsem (abstrahując od Latoszka) to rozwiązanie wyjątkowo nierozsądne. Nie ufam temu człowiekowi i wiem, że kiedyś wyjdzie na jaw jego prawdziwa natura. A wtedy nie zazdroszczę.



a ja abstrahuję od tego jakim ewentualnie czlowiekiem może okazać się Edwards. Chodzi o to, co jako mężczyzna może kobiecie zapewnić. Rozsądek podpowiada, że na takim facecie można się oprzeć. Zresztą sam Lenę o tym zapewniał. A Lena od zawsze musiała mieć co najmniej dwóch facetów do wspierania. Nie wiem tylko czy Edwards zaakceptowałby jakiegoś przyjaciela.

Cytat:
Cytat:
(...) albo Lena da się porwać uczuciom i zrobi wszystko, żeby zdobyć Latoszka (ale czy warto?) (...)


Co to znaczy "czy warto"? Przewidujesz, że Latoszek będzie jednak stanowczy i kategoryczny i nic go nie złamie?



Nie mam na myśli Latoszka. Jeżeli Lenie w jakimś momencie Witek wydawał się kimś poniżej pewnego poziomu, to powiedzmy sobie szczerze na samej namiętności nie da się niczego zbudować. Trzeba jeszcze szacunku dla partnera.

Cytat:
Cytat:
(...) albo zwycięży rozsądek i wybierze Edwardsa (pytanie tylko czy profesor jest rzeczywiście taką kryształową postacią?)


Jeżeli scenarzyści zwiążą Lenę Edwardsem, to przecież nie po to, aby wiodła wspaniałe i beztroskie życie u boku czułego staruszka. Jeżeli rzeczywiście tak będzie, to zgotują jej piekło.


Chyba przesada nazywać Edwardsa staruszkiem. Zresztą to tylko serial, jak coś scenarzyści skleją to po to, żeby zaraz zniszczyć. Jak w końcu (być może) połączą Lenę z Latoszkiem, to też nie po to, żeby żyli długo i szczęśliwie.

Jednego tylko oczekuję, że scenarzyści zakończą tę karuzelę szybko, bo staje się to nudne i niestrawne. Nieważne czy Edwardsa Lena wybierze, czy Latoszka, ale niech się to już skończy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:58, 05 Sie 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:
Jak w końcu (być może) połączą Lenę z Latoszkiem, to też nie po to, żeby żyli długo i szczęśliwie.

Czyli co? Powrót do siebie, a za jakiś czas znowu rozstanie? Brz sensu. Widzowie tego nie kupią. To stanie się nudne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:14, 05 Sie 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:
Jak w końcu (być może) połączą Lenę z Latoszkiem, to też nie po to, żeby żyli długo i szczęśliwie.

Czyli co? Powrót do siebie, a za jakiś czas znowu rozstanie? Brz sensu. Widzowie tego nie kupią. To stanie się nudne.


A co widzowie kupują z tego co nam się ostatnio oferuje? Wystarczy poczytać na forach! Czy promuje się coś z dawnych wartości? W założeniu Łepkowskiej mial to byc serial o przyjaźni! I przez długie lata był! A jak teraz wyglada przyjaźń? Czy przyjaźnią można nazwać koleżeństwo Leny z Dorotą. Czy tak wygląda męska przyjaźń jak pomiędzy Pawicą i Latoszkiem, w ktorej o to głównie chodzi, żeby przed kumplem trzymać twarz i zupełnie nieprzekonywająco mówić, że "dobrze jest". Czy tak może wygląda przyjaźń jak między Agatą i Wiktorią? Gdzie miejsce na lojalność,uczciwość, solidarność? Kpi się ze ślubu, z małżeństwa, obrączek... Nie ma nic świętego! Toteż trudno się dziwić, że te uczucia są jakie są, namiętności letnie i nijakie. Czego tu oczekiwać? Natomiast chętnie stosuje się oklepane chwyty serialowe, po to, żeby się coś działo. I jak się okazuje, łatwo zepsuć, ale naprawić znacznie trudniej. Szczególnie jak się nie ma pomysłu. Dlatego niewykluczone jest pójście znowu na łatwiznę, zamiast naprawić, zaoferuje się nam nowe konfiguracje... A jak nie wypali, zawsze za rok czy dwa można będzie odgrzać wczorajsze kotlety.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:29, 05 Sie 2009    Temat postu:

Mimo wszystko dla mnie powtórne rozejście się LiL to lekka przesada. no chyba że już do końca serialu.
Jeżeli połączą LiL, to jest o wiele więcej ciekawszych tematów i perypetii (nawet z wpisanymi w nie nieszczęściami), niż ciągłe schodzenia się i rozchodzenia. Aż tak durni widzowie to nie są. Wiele razy zarzucałyśmy scenarzystom brak szacunku dla widza. Bo jak inaczej nazwać to co zrobili z LiL? Ale teraz jest jeszcze nadzieja, że naprawią to wszystko (wg słów pani Krakowiak). Ale jeżeli połączą LiL tylko na chwilę (albo nawet i na dłużysz okres), ale w zamyśle jest znowu ta durna karuzela, to już się nie da. Bo nie dość, że to będzie totalny brak szacunku dla wiernych widzów, to będzie to mniemanie, że ten widz jest tak beznadziejnie głupi, że jest w stanie zaakceptować i uznać na realne wydarzenia jak z kiepskiej telenoweli brazylijskiej. No to już przesada. To lepiej niech poprowadzą wątki LiL oddzielnie. Przynajmniej postawią sprawę uczciwie. A taka karuzela to zwykłe oszukiwanie widzów: macie trochę i się wypchajcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 721, 722, 723 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 722 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin