Forum Anita Sokołowska Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Na dobre i na złe"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 692, 693, 694 ... 2460, 2461, 2462  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:26, 02 Cze 2009    Temat postu:

Albo fragment piosenki Whitney Houston też pasuje, zarówno do niedalekiej przyszłości Leny, jak i do przeszłych wydarzeń z życia Latoszka:

If I lose my fame and fortune
(…)
It`s okay if you`re sleepin` with me

Nawet jeśli stracę dobre imię I majątek,
Wszystko będzie w porządku, gdy ty będziesz spać ze mną (na dworcu).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:30, 02 Cze 2009    Temat postu:

Piękne te teksty... Smile I rzeczywiście pasują do LiL Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:34, 02 Cze 2009    Temat postu:

A mi przyszła jeszcze na myśl piękna piosenka Seweryna Krajewskiego ...
"(...)Wielka miłość nie wybiera,
czy jej chcemy nie pyta nas wcale,
Wielka miłość, wielka siła,
zostaniemy jej wierni na zawsze(...)"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:39, 02 Cze 2009    Temat postu:

,, Nie będziesz sam
Uwierz, że ja
chcę dziś przy Tobie trwać.
Nie będziesz sam .
Popatrz jak ja płonę przy Tobie,,


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FABIAN2 dnia Wto 19:46, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gość
gaduła.



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 3183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:41, 02 Cze 2009    Temat postu:

Śliczne Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FABIAN2
gaduła.



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 11687
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 122 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:42, 02 Cze 2009    Temat postu:

To dalszy ciąg tekstu Kowalskiej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:16, 02 Cze 2009    Temat postu:

vehae napisał:

Ale chyba nie rozumiesz, o co mi chodzi. Scenarzyści specjalnie pozostawią znak zapytania na wakacje, nawet jeżeli reakcja Leny będzie jednoznaczna. Tylko jeżeli Lena kategorycznie powie „nie”, jeżeli się oburzy, to my możemy tego nie zobaczyć, tylko na początku przyszłego sezonu dowiemy się, co Lena odpowiedziała profesorowi.


Ja rozumiem dokładnie, co chcesz powiedzieć, tylko że akurat to byłby pomysł niczym nie uzasadniony. Zazwyczaj takie sceny muszą kończyć się jasną odpowiedzią! Nie można przerwać rozmowy, a odpowiedź dać parę tygodni później (bo zazwyczaj taki jest przeskok czasowi pomiędzy jedną serią a drugą! Dla mnie to byłoby sztuczne i beznadziejnie głupie!
W niepewności ma pozostawiać widza jakieś dramatyczne wydarzenie, a nie rozmowa!

Cytat:


Ja myślę, że Lena wyjedzie już w przyszłym sezonie. Albo w pierwszym odcinku nowej serii wspomną, że jest w Londynie, albo wyjedzie w pierwszych odcinkach. Wolałabym tę pierwszą ewentualność, bo to oznaczałoby marginalizację tego wyjazdu.



Dla mnie sam wyjazd nie jest znaczący i nieważne, kiedy i na jak długo wyjedzie. Chodzi o okoliczności i powód!

Cytat:


Tu się nie zgodzę. Można być profesjonalistą, świetnie wykonywać swój zawód, ale każdy jest tylko człowiekiem. Jeżeli człowiek przeżywa życiowe dramaty, to nie jest w stanie się skupić i nie popełniać błędów.


Owszem, błędy się popełnia, ale takie jak przestrzeganie elementarnych procedur to jednak chyba wykonuje się niejako automatycznie. A jak się błędy popełnia, to nie zwala się winy na okoliczności, tylko bierze się odpowiedzialność na siebie. I o ile wiem, Lena weźmie te odpowiedzialność na siebie.

Cytat:
Najlepszym przykładem jest Kuba. Gdy Zosia zachorowała, to poszedł na urlop. Oczywiście chciał być przy niej, ale też nie chciał popełnić błędu. Przecież to jest ludzkie, że nie myśli się w takich momentach. Bożenka po śmierci Mareczka oddelegowała się do prac porządkowych. I sama Zosia zainteresowała się tą sytuacją. Też bała się, czy Bożenka nie popełni błędu. W sumie to się dziwię, że Latoszek tak dzielnie znosi całą tą sytuację. Nie widać tego po nim.


Jakby Latoszek czy Pawica z powodu zawirowań w życiu osobistym chcieli iść na urlop, to jak myślisz, ile im czasu trzeba dać żeby doszli do siebie?
Zapewniam cię, że człowiek w najtrudniejszym momencie swego życia musi wziąć się w garść i nie może powiedzieć, że oto przez njajbliższych kilka miesięcy nie będzie pracował, albo będzie pracował byle jak. Wiem coś o tym! Nie jest to łatwe...

Cytat:


Anna Z napisał:
FABIAN2 napisał:
(…) Więc niby dlaczego miałaby nie przyjąć propozycji Edwardsa.

(…) Lena ma prawo do takiego wyboru. Jednakże będę widziała w niej nie ambitną, pewną siebie kobietę, która zna swoją wartość, tylko tępą zacofaną mieszczkę, która by mieć poczucie stabilizacji życiowej musi koniecznie mieć obok siebie jakiegoś chłopa, nieważne, z miłością czy bez! Dla mnie byłoby to żenujące! Kobieta ktora się ceni, w takiej sytuacji wolałaby raczej samotność.


Z ogromnym smutkiem, ale w tym wypadku muszę zgodzić się z Anią (nie dlatego, że z Anią, tylko z powodu powyższej treści). Tylko scenarzyści mogą tego tak nie interpretować. Jeżeli już LiL nie są razem, to oczekuję, że to rozstanie wzmocni Lenę i że nauczy się samodzielności, samodzielnego życia. Nie ma nic gorszego, niż zdać się na łaskę faceta. I pierwotnie myślałam, że w tym kierunku zmierzają scenarzyści. Ale teraz nie wiem. Więc jedyne co pozostaje, to nadzieja. Że scenarzyści mają jeszcze odrobinę PRZYZWOITOŚCI. Bo to, co zrobili z tym wątkiem, to woła o pomstę do nieba.


Ja tylko w tej kwestii małe sprostowanie. Napisalo mi się, że rzucanie się w ramiona kolejnego faceta, jeżeli nie może się mieć tego jedynego, jest w stylu drobnomieszczańskim i prowincjonalnym, bo to prawda, że w tych środowiskach kobietę niezamężną uważa się za kogoś gorszej kategorii. A poza tym większość młodych kobiet ma jedno marzenie! Złapać na męża faceta ustawionego w zyciu. A miłość dla tych mlodych dziewczyn to coś zupełnie nieistotnego. Ale przecież, jak czasem zerknę na seriale TVN, gdzie bohaterkami są kobiety ambitne, spełnione zawodowo, zamożne, widzę to samo! Nie wiem dlaczego, ale tam jest w zwyczaju, że kobieta natychmiast, jak poprzedni związek oparty na uczuciu z jakiegoś względu się sypie, natychmiast rzuca się w ramiona innego, a potem jeszcze innego. Szukanie uczuć? Ich namiastki? Bo chyba nie potrzeba wspierania się na silnym męskim ramieniu! Ja, pomimo wszystko uważam, że szukanie namiastki jest nie na miejscu. Boję się, że scenarzyści w poszukiwaniu "atrakcji" gotowi są przeszczepiać nie najlepsze wzorce ze stacji komercyjnych. Seriale spod znaku Łepkowskiej cieszą się popularnością od wielu, wielu lat i mają wierną widownię, bo tam znajdują to, o czym każda kobieta marzy: prawdziwą miłość, która pomimo zawirowań wychodzi obronną ręką, przyjaźń, uczciwość, odpowiedzialność. Gdzieś to wszystko w NDiNZ zgubiło się po drodze, ale mimo wszystko widzowie ciągle jeszcze mają nadzieję! A co z tymi "kultowymi" niby serialami TVN? Nakręci się 4-5 serii i trzeba kończyć!

Cytat:
A to taki fragment tekstu Kasi Kowalskiej ,, Jak słońca promień,,
Wydaje mi się, że nieźle się nadaje do LiL.

,,Wróć, nie próbuj już uciec

Bojąc się przebaczenia ranisz się sam

Wciąż kaleczysz oporem

Wróć, pokonaj swą pychę

Wiara burzę ukoi, nauczy nas

Jak trzeba żyć wierząc w to co przed nami
,,


Świetny i mądry tekst!!! I rzeczywiście pasuje bardzo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:40, 02 Cze 2009    Temat postu:

Anna Z napisał:

Jakby Latoszek czy Pawica z powodu zawirowań w życiu osobistym chcieli iść na urlop, to jak myślisz, ile im czasu trzeba dać żeby doszli do siebie?

Śmiem twierdzić, że Pawica to tak zbytnio się nie przejął.

Anna Z napisał:

(…) większość młodych kobiet ma jedno marzenie! Złapać na męża faceta ustawionego w zyciu.(…) jak czasem zerknę na seriale TVN, gdzie bohaterkami są kobiety ambitne, spełnione zawodowo, zamożne, widzę to samo! Nie wiem dlaczego, ale tam jest w zwyczaju, że kobieta natychmiast, jak poprzedni związek oparty na uczuciu z jakiegoś względu się sypie, natychmiast rzuca się w ramiona innego, a potem jeszcze innego. (…) Boję się, że scenarzyści w poszukiwaniu "atrakcji" gotowi są przeszczepiać nie najlepsze wzorce ze stacji komercyjnych.

No to mnie nie pocieszyłaś. To chyba Lena ma być jakimś eksperymentem tego przeszczepiania z innych seriali. Bo wygląda na to, że losy Moniki, Bożenki i Marty będą raczej w stylu starego Ndinz.
Najgorsza jest niepewność. Do końca wakacji wytrzymam, ale nie wiem, czy czegoś się dowiemy.

Anna Z napisał:
Seriale spod znaku Łepkowskiej cieszą się popularnością od wielu, wielu lat i mają wierną widownię, bo tam znajdują to, o czym każda kobieta marzy: prawdziwą miłość, która pomimo zawirowań wychodzi obronną ręką, przyjaźń, uczciwość, odpowiedzialność. Gdzieś to wszystko w NDiNZ zgubiło się po drodze, ale mimo wszystko widzowie ciągle jeszcze mają nadzieję!

Tylko jakie są realne szanse, że to powróci?

I jeszcze mały komentarz. To co wyprawiają w tej chwili z serialem, a w szczególności z wątkiem LiL budzi mój sprzeciw. Ale nie wszystko, co było kiedyś było dobre. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale to, co scenarzyści zrobili z Elą było dla mnie nie do przyjęcia. A niestety widzę ogromną analogię między tamtym wątkiem a wątkiem LiL. Dlatego obawiam się o zakończenie.
Przemiana Leny? Przegięcie może być w obie strony. Zaczynam wątpić, czy scenarzyści znają pojęcie „umiar”.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vehae dnia Wto 21:40, 02 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:02, 02 Cze 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Anna Z napisał:

Jakby Latoszek czy Pawica z powodu zawirowań w życiu osobistym chcieli iść na urlop, to jak myślisz, ile im czasu trzeba dać żeby doszli do siebie?

Śmiem twierdzić, że Pawica to tak zbytnio się nie przejął.

.


A to się chyba mylisz! I to bardzo. Wg ciebie przejmuje się ten, kto urządza demolkę czy leje łzy? Bo ja w ciągu ostatniego sezonu nie poznaję Pawicy! To zupełnie inny człowiek! Niestety!

Cytat:


I jeszcze mały komentarz. To co wyprawiają w tej chwili z serialem, a w szczególności z wątkiem LiL budzi mój sprzeciw. Ale nie wszystko, co było kiedyś było dobre. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale to, co scenarzyści zrobili z Elą było dla mnie nie do przyjęcia. A niestety widzę ogromną analogię między tamtym wątkiem a wątkiem LiL. Dlatego obawiam się o zakończenie.
Przemiana Leny? Przegięcie może być w obie strony. Zaczynam wątpić, czy scenarzyści znają pojęcie „umiar”


Lena nie ma w sobie nic z Eli Walickiej, więc nie wiem skąd ten niepokój?
Nie wiem w jakim kierunku pójdzie przemiana Leny! Na pewno nie ma powrotu do płaksiwej Leny. Ale tamta Lena miała jednak wyjątkową wrażliwość i podejście do ludzi, choćby do pacjentow. Tego mi żal!
Obawiam się, żeby ta przemiana nie poszła w kierunku cynizmu i przekonania, że trzeba być twardym, zasadniczym i nie ulegać emocjom. Bo emocje to słabość. Coś jak Orlicka bis!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:11, 02 Cze 2009    Temat postu:

Gdyby rzeczywiście taka przemiana Leny nastąpiła, to nie będzie to stan długotrwały. Bo to jest zupełnie nieuzasadnione z punktu widzenia psychologicznego.
Ja oczekuję że będzie stanowcza, zaufa swojemu rozumowi, a nie rozumowi innych i że będzie wystrzegała się fałszywych przyjaciół. (W tym sapekcie nadzieję daje to, że zapamięta sobie pomoc Latoszka.) I owszem, oczekuję tez, że będzie twarda, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Że będzie odporna na przeciności losu i nie będzie się załamywać. No i najważniejsze - asertywności!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:30, 02 Cze 2009    Temat postu:

vehae napisał:
Gdyby rzeczywiście taka przemiana Leny nastąpiła, to nie będzie to stan długotrwały. Bo to jest zupełnie nieuzasadnione z punktu widzenia psychologicznego.


Taka przemiana byłaby jak najbardziej uzasadniona psychologicznie! Psychika ludzka jest niezwykle zlożona, a reakcje trudne do przeidzenia. To co jednego prowadzi do załamania, drugiego - do cynizmu i zatwardziałości. A to czego doswiadcza Lena i za sprawą swoich wyborów i za sprawą ludzi, ktorym zaufała może doprowadzić zarowno do psychicznego dołka jak i czegoś zupełnie odwrotnego!

Cytat:
Ja oczekuję że będzie stanowcza, zaufa swojemu rozumowi, a nie rozumowi innych i że będzie wystrzegała się fałszywych przyjaciół. (W tym sapekcie nadzieję daje to, że zapamięta sobie pomoc Latoszka.) I owszem, oczekuję tez, że będzie twarda, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Że będzie odporna na przeciności losu i nie będzie się załamywać. No i najważniejsze - asertywności!!!


Szkoda, że w tym wszystkim jakoś nie przewidujesz wrażliwości, uczuciowości, bo dla mnie człowiek, który nie jest zdolny do wrażliwości, nie jest wart zainteresowania. Niech kryje tę swoją wrażliwość pod skorupą jak Latoszek, ale niech te uczucia ma! Lena kiedyś je miała!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:34, 02 Cze 2009    Temat postu:

A dlaczego twierdzisz, że ja nie chcę widzieć takich uczuć w Lenie? Chcę. Ale ja wypisałam tylko cechy, których ona aktualnie nie ma. Skoro kiedyś Lena miała uczucia, to nie mogły one prysnąć jak bańka mydlana. Zwyczajnie to, co teraz się z nią dzieje, to stan przejściowy. Tylko Lena wyjdzie wzmocniona. I tyle. To znaczy MAM TAKĄ NADZIEJĘ. To znaczy widzę nadzieję w tym jedynm zdaniu, że Lena zapamięta sobie pomoc Latoszka. Ale może to nic nie znaczy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:54, 02 Cze 2009    Temat postu:

vehae napisał:
To znaczy widzę nadzieję w tym jedynm zdaniu, że Lena zapamięta sobie pomoc Latoszka. Ale może to nic nie znaczy?


Nie rozumiem, dlaczego to zdanie uznajesz za jakieś przełomowe i znaczące?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vehae
gaduła.



Dołączył: 09 Lip 2007
Posty: 8768
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:02, 02 Cze 2009    Temat postu:

Dlatego, że Lena ufała ludziom, którzy byli fałszywi i którym nie zależało na niej, tylko na jej zdolnościach lub walorach. A z tego artykułu wynikało jasno, że tylko Latoszek wesprze ją w tych trydnych chwilach, a ona to zapamięta. Przecież przez ostatni okres Latoszek w porównaniu z innymi prezentował się jej lichutko A teraz przekona się, kto jest ile wart. Przecież wiadomo, że kiedyś Latoszek MUSI wygrać z Edwardsem. To może być pierwszy krok do przemyślenia wielu spraw. I stąd może ta zmiana w osobowości Leny, a opóźniona tylko z powodu nieobecności Anity na planie.
Może być też tak, że ktoś ma bujną fantazję. No bo skoro Orlicka zaproponuje Lenie współpracę, to chyba też jakoś ją wesprze. Chociaż może zrobić to po oczyszczeniu Leny z zarzutów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna Z
gaduła.



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 10362
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 174 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:19, 02 Cze 2009    Temat postu:

Przepraszam cię bardzo, ale jeżeli Lena po tych wszystkich latach, kiedy Witek zawsze był przy niej niezależnie od wszystkiego i kiedy ona w każdej sytuacji mogła na niego liczyć, nawet wtedy, kiedy Witek sądził, że praktycznie nie ma żadnych szans na zdobycie Leny, jeżeli taka jedna sytuacja dopiero ma jej otworzyć oczy na to, ile jest wart jej niedoszły mąż, jeżeli ciągle będzie musiał udowadniać, że jest LEPSZY od pana X czy pana Y, to taki związek nie ma absolutnie sensu!!!
Dla mnie jest jasne, że Witek zawsze będzie po stronie Leny! Tym bardziej powinno to być jasne dla niej! Tu nie ma nic do zapamiętywania, bo zapamiętuje się coś co jest ewenementem! To co zrobi Witek to jeden z wielu przykładów. Jeżeli Lena tego nie wie, że na Witka może zawsze i w każdej sytuacji liczyć, nawet jak nie są w związku, to znaczy, że w ogóle go nie zna !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Anita Sokołowska Strona Główna -> Anita w serialach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 692, 693, 694 ... 2460, 2461, 2462  Następny
Strona 693 z 2462

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin